— Ma-Maślan-nko! — zawołał, stając w progu legowiska. “Oj, chyba przekręciłem jej imię” pomyślał, gdy wojowniczka rzuciła mu spojrzenie mówiące coś w stylu “ha, ha, ale śmieszne”. Natychmiast liliowy położył po sobie uszy, jednak Maślak szybko poklepała go po grzbiecie.
— Dobra, idziemy. Nawet chętnie rozprostuję łapy — stwierdziła, żwawym krokiem zmierzając w stronę wyjścia z obozu, podczas gdy Wiciokrzew plątał się gdzieś za nią.
— Gdzie chcesz iść? — spytała Maślak.
— A… a ty? — wymamrotał, ponieważ sam nie zaplanował odpowiedzi na to pytanie. Miał nadzieję, że to szylkretka będzie wiedziała, czego może chcieć Dereńka – przecież się przyjaźniły!
— Możemy udać się nad Wrzosową Polanę, ale to trochę daleko… —
— Nie szko-szkodzi! D-dam radę! — uśmiechnął się w stronę kotki.
***
Wiciokrzew i Maślak w końcu dotarli nad Wrzosowe Pole. “Tu nic nie ma, chyba że Maślak chce zebrać dla Dereńki jakieś kwiaty” pomyślał, lecz nie miał w sobie na tyle odwagi, aby wypowiedzieć to na głos. Wierzył w to, że szylkretka wie, co robi. Podczas błądzili po rozległych polach mieniących się na fioletowo, Maślak krzyknęła.
— Zobacz jakie śliczne! — usłyszał Wiciokrzew. Od razu podbiegł do swojej znajomej i wychylił głowę zza jej pleców, aby zobaczyć, o czym ona mówi. Jego oczom ukazało się gładkie, niebieskie jajko.
— Fa-fajny ma ko-kolor! — przyznał, na co wojowniczka przytaknęła. Przez jakiś czas oba koty wpatrywały się w jajo, jakby było czymś wręcz świętym.
— My-myślisz, że jej się spo-spodoba? — zapytał w końcu. Bura szylkretka wzruszyła ramionami.
— Nie wiem, zawsze można zobaczyć — zachichotała, biorąc swoje znalezisko do pyska. Teraz resztę podróży będą musieli spędzić w ciszy, ale dla liliowego nie był to problem. Lubił ciszę, nie lubił rozmawiać. Gdy wojowniczka ruchem ogona nakazała mu podążać za nią, on posłusznie wykonał jej prośbę i ruszył jej śladami do obozu. “Ja to bym się ucieszył z takiego prezentu. Szkoda, że nigdy nie będę miał takiego fajnego znajomego!” westchnął.
[413 słów]
[przyznano 8%]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz