BLOGOWE WIEŚCI

BLOGOWE WIEŚCI





W Klanie Burzy

Klan Burzy znów stracił lidera przez nieszczęśliwy wypadek, zabierając ze sobą dodatkową dwójkę kotów podczas ataku lisów. Przywództwo objął Króliczy Nos, któremu Piaszczysta Zamieć oddał swoje ówczesne stanowisko, na zastępcę klanu wybrana natomiast została Przepiórczy Puch. Wiele kotów przyjęło informację w trudny sposób, szczególnie Płomienny Ryk, który tamtego feralnego dnia stracił kotkę, którą uważał za matkę

W Klanie Klifu

Plotki w Klanie Klifu mimo upływu czasu wciąż się rozprzestrzeniają. Srokoszowa Gwiazda stracił zaufanie części swoich wojowników, którzy oskarżają go o zbrodnie przeciwko Klanowi Gwiazdy i bycie powodem rzekomego gniewu przodków. Złość i strach podsycane są przez Judaszowcowy Pocałunek, głoszącego słowo Gwiezdnych, i Czereśniową Gałązkę, która jako pierwsza uznała przywódcę za powód wszystkich spotykających Klan Klifu katastrof. Srokoszowa Gwiazda - być może ze strachu przed dojściem Judaszowca do władzy - zakazał wybierania nowych radnych, skupiając całą władzę w swoich łapach. Dodatkowo w okolicy Złotych Kłosów pojawili się budujący coś Dwunożni, którzy swoimi hałasami odstraszają zwierzynę.

W Klanie Nocy

doszło do ataku na książęta, podczas którego Sterletowa Łapa utracił jedną z kończyn. Od tamtej pory między samotnikami a Klanem Nocy, trwa zawzięta walka. Zgodnie z zeznaniami przesłuchiwanych kotów, atakujący ich klan samotnicy nie są zwykłymi włóczęgami, a zorganizowaną grupą, która za cel obrała sobie sam ród władców. Wojownicy dzień w dzień wyruszają na nieznane tereny, przeszukując je z nadzieją znalezienia wskazówek, które doprowadzą ich do swych przeciwników. Spieniona Gwiazda, która władzę objęła po swej niedawno zmarłej matce, pracuje ciężko każdego wschodu słońca, wraz z zastępczyniami analizując dostarczane im wieści z granicy.
Niestety, w ostatnich spotkaniach uczestniczyć mogła jedynie jedna z jej zastępczyń - Mandarynkowe Pióro, która tymczasowo przejęła obowiązki po swej siostrze, aktualnie zajmującej się odchowaniem kociąt zrodzonych z sojuszu Klanu Nocy oraz Klanu Wilka.

W Klanie Wilka

Kult Mrocznej Puszczy w końcu się odzywa. Po księżycach spędzonych w milczeniu i poczuciu porzucenia przez własną przywódczynię, decydują się wziąć sprawy we własne łapy. Ciężko jest zatrzymać zbieraną przez taki czas gorycz i stłumienie, przepełnione niezadowoleniem z decyzji władzy. Ich modły do przodków nie idą na marne, gdyż przemawia do nich sama dusza potępiona, kryjąca się w ciele zastępczyni, Wilczej Tajgi. Sosnowa Igła szybko zdradza swą tożsamość i przyrównuje swych wyznawców do stóp. Dochodzi do udanego zamachu na Wieczorną Gwiazdę. Winą obarczeni zostają żądni zemsty samotnicy, których grupki już od dawna były mordowane przez kultystów. Nowa liderka przyjmuje imię Sosnowa Gwiazda, a wraz z nią, w Klanie Wilka następują brutalne zmiany, o czym już wkrótce członkowie mogli przekonać się na własne oczy. Podczas zgromadzenia, wbrew rozkazowi liderki, Skarabeuszowa Łapa, uczennica medyczki, wyjawia sekret dotyczący śmierci Wieczornej Gwiazdy. W obozie spotyka ją kara, dużo gorsza niż ktokolwiek mógłby sądzić. Zostaje odebrana jej pozycja, możliwość wychodzenia z obozu, zostaje wykluczona z życia klanowego, a nawet traci swe imię, stając się Głupią Łapą, wychowanką Olszowej Kory. Warto także wspomnieć, że w szale gniewu przywódczyni bezpowrotnie okalecza ciało młodej kotki, odrywając jej ogon oraz pokrywając jej grzbiet głębokimi szramami.

W Owocowym Lesie

Społecznością wstrząsnęła nagła i drastyczna śmierć Morelki. Jak donosi Figa – świadek wypadku, świeżo mianowanemu zwiadowcy odebrały życie ogromne, metalowe szczęki. W związku z tragedią Sówka zaleciła szczególną ostrożność na terenie całego klanu i zgłaszanie każdej ze śmiercionośnych szczęki do niej.
Niedługo później patrol składający się z Rokitnika, Skałki, Figi, Miodka oraz Wiciokrzewa natknął się na mrożący krew w żyłach widok. Ciało Kamyczka leżało tuż przy Drodze Grzmotu, jednak to głównie jego stan zwracał na siebie największą uwagę. Zmarły został pozbawiony oczu i przyozdobiony kwiatami – niczym dzieło najbardziej psychopatycznego mordercy. Na miejscu nie znaleziono śladów szarpaniny, dostrzeżono natomiast strużkę wymiocin spływającą po pysku kocura. Co jednak najbardziej przerażające – sprawca zdarzenia w drastyczny sposób upodobnił wygląd truchła do mrówki. Szok i niedowierzanie jedynie pogłębił fakt, że nieboszczyk pachniał… niedawno zmarłą Traszką. Sówka nakazała dokładne przeszukanie miejsca pochówku starszej, aby zbadać sprawę. Wprowadziła także nowe procedury bezpieczeństwa: od teraz wychodzenie poza obóz dozwolone jest tylko we dwoje, a w przypadku uczniów i ról niewalczących – we troje. Zalecana jest również wzmożona ostrożność przy terenach samotniczych. Zachowanie przywódczyni na pierwszy rzut oka nie uległo zmianie, jednak spostrzegawczy mogą zauważyć, że jej znany uśmiech zaczął ostatnio wyglądać bardzo niewyraźnie.

W Betonowym Świecie

nastąpiła niespodziewana zmiana starego porządku. Białozór dopiął swego, porywając Jafara i tym samym doprowadzając swój plan odwetu do skutku. Wieści o uwięzionym arystokracie szybko rozeszły się po mieście i wzbudziły ogromne zainteresowanie, powodując, że każdego dnia u stóp Kołowrotu zbierają się tłumy, pragnąc zmierzyć się na arenie z miejską legendą lub odpłacić za dawno wyrządzone szkody. Białozór zdołał przekonać samego Entelodona do zawarcia z nim sojuszu, tym samym stając się jego nowym wasalem. Ci, którzy niegdyś stali na czele, teraz są ścigani – za głowy Bastet i Jago wyznaczono wysokie nagrody. Byli członkowie gangu Jafara rozpierzchli się po całym mieście, bezradni bez swojego przywódcy. Dawna potęga podzieliła się na grupy opowiadające się po różnych stronach konfliktu. Teraz nie można ufać nawet dawnym przyjaciołom.

MIOTY

Mioty



Miot w Klanie Klifu i Klanie Burzy!
(brak wolnych miejsc!)

Miot w Klanie Wilka!
(brak wolnych miejsc!)

Znajdki w Klanie Wilka!
(brak wolnych miejsc!)

Zmiana pory roku już 30 marca, pamiętajcie, żeby wyleczyć swoje kotki!

19 kwietnia 2014

SYCZKOWY SZEPT

Autor grafiki: piankacz
OGÓLNE
SYCZKOWY SZEPT
*Poprzednie imiona: Syczek, Syczkowa Łapa
Płeć: Kocur
Orientacja: Aseksualny, heteroromantyczny
Przynależność: Klan Wilka
Ranga: Wojownik

- - - -

Właściciel: piankacz
CHARAKTERYSTYKA

APARYCJA
Opis ogólny - Kocur troszkę wyższy niż średnia. Ma podobną do matki, kruchą sylwetkę, którą jednak ukrywa pod gęstym futrem; jest ono długie i miękkie, wręcz aksamitne. Dotykając go można mieć wrażenie, że pod palcami ma się nie kota, a puchową kulkę. Pod miękką pokrywą na ciele Syczkowego Szeptu znajduje się wiele małych, niewidocznych blizn po niezdarnych treningach walki. Ma kremowawą sierść, którą przykrywa od góry szary "płaszcz". Na nogach, ogonie i głowie pojawiają się pręgi w tym samym kolorze z ciepłymi przejaśnieniami. Ma różowe poduszki łap, wnętrza uszu i nosek, a jego oczy mają jasnobrązowy odcień. Jest przeciętnej urody – nie wyróżnia się specjalnie z tłumu pod tym względem.
Cechy szczególne - urwane lewe ucho
Kolor sierści - niebieski złoty pręgowany dziko z akcentami
Długość sierści - półdługa
Kolor oczu - brązowe
Problemy zdrowotne - ///

CHARAKTER

Syczkowy Szept pozostaje cichy. Wciąż nie przeprowadzisz z nim wyczerpującej, żywej rozmowy. Nadal nie jest zbyt zainteresowany zawieraniem przyjaźni – ma świadomość, że sporo kotów niespecjalnie go lubi. Często sprawia wrażenie zamyślonego, pochłoniętego światem swojej wyobraźni, z którego nie chce wychodzić. W oczach większości jest dziwakiem... bądź ciapą. Nie jest przebojowy. Tak samo nie przeszkadza mu, kiedy ktoś mu rozkazuje; łatwo ulega silniejszym jednostkom. Wielu mogłoby także nazwać go tchórzem, bo Syczek rzadko kiedy walczy o swoje, nie jest uparty. Woli się poddać i ratować własną skórę.
Jest za to ciekawski, ale na swój sposób. Nie należy do poszukiwaczy przygód; dużo czasu poświęca za to rozmyślaniu, dlaczego coś jest takie, a nie inne, filozofowaniu, analizowaniu różnych sytuacji. Chce odkrywać różne sekrety i poznawać prawdę o otaczającym go świecie. Może to też zostać niezauważone, ale Syczek to kot o wielkim sercu. Kocha naturę i jest typem pacyfisty, niefortunnie urodzonym w takim miejscu jak Klan Wilka. Ma wrażliwą duszę i łatwo go zranić, jest osobą, która potrzebuje ochrony.
Cechuje go spokój, wręcz monotonny. Nawet jego mimika pyska rzadko kiedy się zmienia, a doprowadzenie go do wściekłości graniczy z cudem. Skrywa się w nim inteligencja, ale pozostaje nawet przez niego samego niezauważona, ponieważ nie potrafi się nią z prawie nikim podzielić. Z resztą, Syczkowy Szept ma tendencję do zaniżania swoich umiejętności, nawet jeśli jest w czymś bardzo dobry – dla jednych może wyglądać to jak skromność, dla drugich objaw braku pewności siebie, a dla trzecich próba zrobienia z siebie ofiary. Jest to jednak tylko efekt całkiem niskiej samooceny i braku wiary w swoje zdolności.
To kiepski mówca. Umiejętności społeczne są jego słabym punktem, jednym z wielu, ale bardzo widocznym. Syczek jest w stosunku do innych kotów (spoza bliskiego kręgu) płochliwy, nieufny; szczególnie ma problem w nawiązywaniu kontaktów z rówieśnikami, przez co czuje się od nich izolowany. Dużo rzeczy bierze zbyt dosłownie, nie wie co odpowiedzieć, milknie w środku rozmowy. Zdaje sobie sprawę z bycia odmieńcem, lecz stara się nie definiować tym swojej wartości. Słysząc jednak szepty współklanowców, nie jest to zawsze dla niego takie proste.

MORALNOŚĆ

Jego serduszko ciągnie do szczęścia, jakie sądzi, że można osiągnąć przez pokój i harmonię. Uważa, że wszelkie wojny są zbędne i każdy powinien pierwszorzędnie stawiać dojście do porozumienia. Nie popiera zbrodni. Każdy raz, gdy musiał zbrukać krwią swoje pazury, to dla niego koszmar. Gdyby tylko mógł, wymazałby to ze swojej pamięci, by już więcej nie mieć wyrzutów sumienia.
Jest świadomy istnienia i potęgi, jaką reprezentuje Mroczna Puszcza. Syczkowy Szept jednak jej nie pragnie. Właściwie, boi się Miejsca, Gdzie Brak Gwiazd i wszystkiego, co z nim związane. Kocur stara się jednak przekonywać samego siebie o byciu wiernym wyznawcą... Lecz na marne. Przez to czuje ogromny wstyd – pochodzi z rodu tak podziwianych i szanowanych kotów, które od wieków stąpały bezgwiezdną ścieżką, a on jest kiepskim wojownikiem, któremu gula zatyka gardło, gdy tylko wypowiada modlitwę. Przy nich czuje się tak słaby i nieznaczący...

CIEKAWOSTKI

  • Boi się innych kocurów. W jego najbliższym otoczeniu są same kocice, przez co czuje się przy nich bezpieczniej. 
  • Cierpi na bezsenność. Często w nocy wcale nie jest w stanie zmrużyć oka, a gdy już mu się uda, nieraz trapią go koszmary. 
  • Ma tendencję do dziwnego gapienia się na innych, nawet bez zdawania sobie z tego sprawy.
  • Przez zaistniałą w Klanie Wilka sytuację związaną z kłusownikami, panicznie boi się psów i dwunogów. Uważa, że to przerażające, przesiąknięte złem kreatury, które mordują niewinne istoty dla samej zabawy. Z tego powodu też czuje niechęć do pieszczochów – jak mogą tak kochać swoich właścicieli, którzy są krwiożerczymi potworami?
  • Czuje szczególną sympatię do  stworzeń uważanych przez ogół za złe lub ohydne. Nie obrzydzają ani straszą go owady, pająki, gady, płazy, szczury i tym podobne. Widok niewzruszonego Syczka, po którego twarzy chodzi krzyżak lub pod którego łapami wije się padalec jest częstszy, niż może się wszystkim zdawać.
  • Kolekcjonuje przedmioty odchodzące w jakiś sposób od normy. Kości o ciekawych kształtach, różnokolorowe kamyki, odpady dwunożnych. Ich składzik znajduje się pod warstwą mchu w jego legowisku, której bardzo pilnuje, by na niej się nie położyć i nie zgnieść swoich znalezisk. Broni ją przed wzrokiem innych kotów i zagląda do niej tylko, kiedy jest pewny, że nikt nie patrzy. Trudno jest też mu zasnąć, gdy nie ma przy sobie swojej kolekcji. 
  • Pachnie kurzem i ususzonymi ziołami. Sam, w przeciwieństwie do większości kotów, uwielbia również zapach panujący w legowisku medyka; ta dusząca, gryząca w nozdrza woń barwnej gamy ziół go uspokaja, przywołując wspomnienia z wczesnego dzieciństwa.
  • Jest członkiem kultu Mrocznej Puszczy.

UMIEJĘTNOŚCI

Poziom medyczny: III [wykazuje wielkie zainteresowanie pracą medyków, a szczególnie przeróżnymi ziołami. Gdyby zdał sobie z tego sprawę wcześniej, kto wie, może i nie rozpocząłby nawet wojowniczego szkolenia...]
Poziom wojownika: VI
Słabe strony: 
  • Słabizna fizyczna - krucha i smukła postura nie jest szczególnie pomocna, gdy trzeba wykazać się siłą. Szczególnie przeszkadza mu to w walce.
  • Wrażliwość - zarówno ta emocjonalna, jak i niski próg bólu.
  • Tchórzostwo - łatwo jest obezwładnić Syczka strachem. Jest banalnie prostym przeciwnikiem, który w większości przypadków wybierze ucieczkę, nawet, jeśli przyniesie mu to hańbę.
  • Overthinking - Syczek myśli dużo za dużo, nie o tym, o czym powinien i w złych momentach. Potrafi zamyślić się w połowie jakiejś czynności, lub nakręcić się na coś w swojej głowie, co bywa naprawdę problematyczne.
Mocne strony: 
  • Wyczulone zmysły - często wyczuje jakiś zapach jako pierwszy, usłyszy jakiś szelest albo kątem oka przyuważy przemykającego krzewami drapieżnika. A może to zasługa spostrzegawczości?
  • Skradanie się - jego krok jest bardzo cichy, a zwykle porusza się z rozwagą i lekkością. Potrafi przestraszyć (nieintencjonalnie) inne koty swoim nagłym, bezgłośnym pojawieniem się w danym miejscu.
  • Zwinność - swój brak tężyzny nadrabia prędkimi, wymierzonymi ruchami. Robi znakomite uniki i jest w stanie wykorzystać swoją kocią gibkość na wiele sposobów. To na tej cesze polega podczas walki, co robi z niego trudny cel dla przeciwników, których ciosy choć siarczyste, są flegmatyczne.

RELACJE

RODZINA

Ojciec - Uranos - nigdy nie poznał.
Matka - Zaranna Zjawa - kocha swoją matkę, uważa ją za dobrą i troskliwą. Daje mu wszystko, czego potrzebuje i przez to nawet nie odczuwa braku ojca w swoim życiu.
Rodzeństwo - Polna Łapa - nadal nie może uwierzyć, że kotka została wygnana. Nie był z nią bardzo blisko, ale bardzo się o nią martwi. Ma nadzieję, że poradziła sobie w dziczy i że może kiedyś będą mieli jeszcze okazję, by się zobaczyć; 
Zalotna Krasopani - bliższa mu siostra, z którą spędza więcej czasu i właściwie może powiedzieć, że jest jego najlepszą przyjaciółką, przynajmniej wśród wilczaków... A przynajmniej tak było do niedawna. Odkąd jednak kotka zakochała się się w samotniku, jaki dołączył do ich klanu, ich relacja stopniowo rozmywała się. Rzadko kiedy rozmawiają, przez co Syczek czuje się samotny.
Partner - /// - pragnie bliskości drugiego kota i czasem się zastanawia, czy uda mu się odnaleźć miłość. Patrząc jednak na to, że nie jest najbardziej lubianym w klanie kotem, raczej powątpiewa. Ma wrażenie, że mało kto chce z nim spędzać czas, a co dopiero z nim faktycznie być.
Potomstwo - /// - boi się obowiązków związanych z byciem rodzicem. Kocięta są energiczne, nieprzewidywalne i tak delikatne... Woli się do nich nie zbliżać i w ich otoczeniu czuje się niekomfortowo.

INNE

Algowa Struga - księżniczka Klanu Nocy, z którą poznał się na swoim pierwszym zgromadzeniu. Zapoznali się lepiej, gdy Klan Wilka stacjonował na terenach nocniaków. Trudno jest mu się do tego przyznać, lecz jest nią zauroczony, a teraz, gdy już nie ma okazji by się z nią widywać, tęskni.
Mroczna Wizja - spory autorytet i wsparcie Syczkowego Szeptu. Kocur uważa, że Mrok jest najlepszą mentorką, jaką mógł sobie wymarzyć. Stworzyła nawet inny, nietypowy system walki specjalnie pod jego atuty i słabości. Ma wrażenie, że jest nawet dla niego zbyt dobra i na nią nie zasługuje, dlatego jest bardzo wdzięczny za to, że może szkolić się pod jej skrzydłem.
Iskrząca Łapa - kotka, która od kociaka uczepiła się jego zadu. Nie, żeby jej nie lubił – po prostu posiadanie małego wielbiciela, który najchętniej podążałby za nim krok w krok bywa czasami... problematyczne.
Stokrotkowa Polana [*] - prababcia, która czasem sypnęła medyczną wiedzą, czy opowieścią o mrocznych duchach. Choć ją kochał, jednocześnie obawiał się jej, szczególnie po byciu świadkiem jej śmierci. Jej kontakty z Miejscem, Gdzie Brak Gwiazd były przerażające...
Naparstnicowa Kołysanka [*] - jedna z kręgu jego "ciotek". Nie pamięta jej za dobrze, lecz wie, że znaczyła wiele dla Zarannej Zjawy, więc dobrze ją wspomina.
Cisowe Tchnienie - obecna medyczka Klanu Wilka, która za nim nie przepada, a Syczek jest w stanie to wyczuć. W końcu musiała znosić jego obecność w legowisku medyka, kiedy był piszczącym, niepozwalającym spokojnie spać malcem. Kocur często ją jednak odwiedza, głównie by nauczyć się czegoś nowego z zakresu medycznej wiedzy, zrobić drobną przysługę czy zwyczajnie stać w kącie lecznicy i obserwować jej pracę. 
Ognista Piękność - wojowniczka Klanu Burzy, która przed swoim odejściem od wilczaków nie ukrywała się z antypatią, którą żywiła względem złotego. Często mógł usłyszeć od niej przeróżne docinki i prychnięcia. Syczkowy Szept obawiał się jej i starał unikać, a po tym jak uciekła czuje sporą ulgę.

SZKOLENIE

Mentor - Mroczna Wizja
Uczniowie obecni - ///
Uczniowie dawni - ///
HISTORIA

Urodzony w Klanie Wilka pod łapą Błękitnej Gwiazdy. Kocięctwo przez tymczasową fuchę matki spędził nie w żłobku, a w legowisku medyka, co było jednym z powodów jego zainteresowania w ziołolecznictwie. Gdy zaczął szkolenie, prędko okazało się, że nie był tak dobry jak inni – szczególnie w treningach walki okazywał się być ogromnym fajtłapą. Stale nad tym jednak trenował, starając się pogodzić szlifowanie wojowniczych zdolności z medyczną wiedzą. Był świadkiem spłonięcia Wierzbowej Zatoczki i podczas tego pamiętnego wieczoru, otrzymał tajemniczą przepowiednię. Do tej pory na przemian uważa ją za zwykłe przywidzenie i znak od Klanu Gwiazdy (a może Mrocznej Puszczy?), nie dzieląc się informacją z nikim. Podczas zgromadzeń i stacjonowania na terenach Klanu Nocy, Syczkowa Łapa zauroczył się w pochodzącej stamtąd księżniczce, Algowej Strudze, lecz do tej pory trzyma swoje uczucia w tajemnicy. Pierwszą walkę o miano wojownika, stoczoną ze swoją siostrą, przegrał, lecz druga, tym razem z jej partnerem, zakończyła się zwycięstwem. Został mianowany na wojownika, a jego imię zmieniło się na Syczkowy Szept. Niedługo po tym wydarzeniu odbyła się ceremonia przyjęcia do kultu Mrocznej Puszczy, podczas której kocur po raz pierwszy dopuścił się morderstwa. Co jeszcze zgotuje mu los? Jeszcze się przekonamy...

16 kwietnia 2014

Polana

Autor grafiki: piankacz
OGÓLNE
POLANA
*Poprzednie imiona: Polanka, Polna Łapa
Płeć: Kotka
Orientacja: Panseksualna, lecz nie lubi się określać
Przynależność: Samotniczka
Ranga: Samotniczka

- - - -

Autor: luna1806 / piankacz (edycje)
CHARAKTERYSTYKA

APARYCJA
Opis ogólny - Od momentu, w którym została wygnana z Klanu Wilka, całkiem znacząco się zmieniła. Choć wcześniej nie była tęga, tak teraz zdecydowanie wysmuklała, nabywając też odrobinę mięśni. Nadal jest jednak stosunkowo niska. Zamiast wzrostem, postrach może wywoływać licznymi bliznami, które nabyła po walkach z drapieżnikami czy innymi włóczęgami. Chowają się one pod warstwą grubego, złocistego futra, do którego Polana wciąż ma sympatię i duży nacisk kładzie na jego higienę. Jej plecy pokrywa ciemnobrązowy płaszcz, kończąc się na ogonie i zamieniając w czystą czerń. Podobny kolor ma jej nos leżący nieco pod parą przymrużonych, oliwkowych oczu. Łapy kotki skrywają natomiast ostro zakończone pazury – lepiej z nią nie zadzierać, bo Polana wie, jak ich użyć.
Cechy szczególne - blizny na ciele, rozdarte prawe ucho
Kolor sierści - czarny złoty pręgowany tygrysio szylkret
Długość sierści - półdługa
Kolor oczu - zielone
Problemy zdrowotne - ///

CHARAKTER

Cicha obserwatorka otoczenia. Przywykła już do samotności, a nawet ją polubiła. Polana nie potrzebuje innych kotów, by czuć się szczęśliwą. Wystarczy jej spokój, świeża piszczka i coś do roboty, co zajmie jej czas. Mogą być to najróżniejsze zajęcia, od tropienia borsuków, przez wykradania przepiórczych jajek, kończąc na jej ulubionych "robótkach ręcznych". Kotka uwielbia bowiem lepić z mułu, ryć pazurami w korze drzew czy rysować w sypkim piasku. Nie jest to talent na miarę Jana Matejki, ale całkiem charakterystyczna jej cecha, bo całe legowisko Polany wygląda jak artystyczna wystawa. Wraz z kreatywnością dochodzi także bystrość, choć nie w kontekście szybkiej i skutecznej nauki. Jednym z ulubionych zajęć złotej jest rozmyślanie, analizowanie, filozofowanie. Ciężko jest ją zmusić do wpasowania się w tłum, zrobienia czegoś, bo tak robią wszyscy. Wyjątkowo ceni sobie wolność. 
Choć wszyscy jej bliscy pozostali w Klanie Wilka, od dawna ich nie widziała i przepada za swoim towarzystwem, zdarza jej się tęsknić za kontaktem z innymi kotami. Oczywiście, jako samotnik podchodzi do obcych nieufnie, lecz w głębi serca marzy jej się posiadanie bratniej duszy. Dla takiego kota byłaby w stanie zrobić wszystko – nawet wskoczyć w ogień. 

MORALNOŚĆ

Wraz z porzuceniem klanu, Polana porzuciła także całkiem jego zasady. Zupełnie zapomniała o regułach kodeksu (które i tak wcześniej miała pod ogonem), a jej wiara stała się nieco niepewna. Niby uznaje ona istnienie Klanu Gwiazdy i Miejsca, Gdzie Brak Gwiazd (przechylając się trochę w stronę tego drugiego), jednak nie czci żadnego z nich z takim oddaniem, jak księżyce temu. 
Nie brzydzi jej widok krwi, choroby, czy jakiejkolwiek masakry. Nie jest tym jednak tak zafascynowana, jak wcześniej. Po prostu przywykła do tego – różne ohydztwa są w końcu częścią życia dzikiego kota, szczególnie tego poza klanem. 

CIEKAWOSTKI

  • Choć jej imię kojarzy się kotce z mało przyjemnym wydarzeniem, ma do niego pewien sentyment. 
  • Posiada mocny głos, który potrafi zdziwić drugiego kota, gdy Polana już się odezwie.
  • Zadomowiła się w lisiej norze, z której wpierw wygoniła podstarzałego lokatora, a następnie dostosowała ją do własnych potrzeb. Woli swój nowy dom od byłego skrawka mchu w legowisku uczniów. 
    • W swojej norze kotka skrywa kolekcję wyrobów z mchu, drewna i innych naturalnych surowców. Choć musiała ją odtworzyć po wygnaniu, jest ona nawet większa niż ta, którą posiadała w klanie. 
  • Lubi szwendać się po okolicy. Zdarza się, że kotka urządza sobie długie, trwające nawet parę dni spacery, dlatego spotkanie jej na drugim krańcu terenów od swojego miejsca zamieszkania nie jest wcale takie trudne. 
  • Chciałaby posiąść ziołową wiedzę, ale nie jest pewna, jak się tego nauczyć.

UMIEJĘTNOŚCI

Poziom medyczny: /// [coś tam wie, ale nie na tyle, by móc podciągnąć to choćby na I poziom]
Poziom wojownika: III [część umiejętności nabyła w klanie, a części nauczyła się sama, próbując przeżyć]
Słabe strony: 
  • Trudności w komunikacji z innymi kotami
  • Paniczny strach przed wodą
  • Częste zamyślanie się, które sprawia, że na chwilę "wyłącza się" ze świata
Mocne strony: 
  • Spostrzegawczość
  • Spryt
  • Kreatywność
  • Siła

RELACJE

RODZINA

Ojciec - Uranos - nigdy nie poznała i mało ją to obchodzi.
Matka - Zaranna Zjawa - ukochana matka. Obdarza ją wielkim szacunkiem.
Rodzeństwo - Zalotna Krasopani - nie miała z nią nigdy bliższych stosunków. Oczywiście, to była jej siostra i kochała ją jak siostrę... lecz niewiele ponad to.
Syczkowy Szept - bardziej lubiany przez nią brat. Głównie z racji na złote futro, lecz także przez ich podobieństwo charakterów. Trochę. Powiedzmy.
Partner - /// - znalezienie takowego na razie spycha na dalszy plan.
Potomstwo - /// - przymierza się do niezostawania matką. Wrzaskliwe, rozbrykane kociaki nie do końca pasują do jej stylu życia.

INNE

Mroczna Wizja - jej "starsza siostra". Ma z nią wiele przyjemnych wspomnień i szczerze wspomina ją lepiej niż swoje prawdziwe rodzeństwo. Polana często zastanawia się, czy wojowniczka myśli w ten sposób o niej. Ma nadzieję, że jej wygnanie nie sprawiło, że Mroczna Wizja zaczęła widzieć ją jako wroga.
Stokrotkowa Polana [*] - prababcia, która również kojarzy jej się z dobrym czasem. Czuje pewną dumę z tego, że ma po niej imię.
Zmora - nigdy z nią nie rozmawiała, lecz parę razy widziała ją z zarośli. Polanę przyciąga do niej jej nietypowy wygląd, artystycznie wręcz wplecione w futro listki i pajęczyny oraz ładny, ziołowy zapach. Czasem zastanawia się, czy nie zapytać kocicy o lekcje z zakresu zielarstwa, lecz Zmora zdaje się jej nie być osobą, która szasta swoją wiedzą na lewo i prawo.
Klany (na czele z Klanem Wilka) - nie potrafi ich zrozumieć. Po czasie spędzonym poza nim, Polana nie wyobraża sobie powrócić do klanu, bez względu na to czy byłby to jej były, czy jakikolwiek inny. Za dużo zasad, nakazów, zakazów, wymagań, obowiązków... Życie w takim systemie, a w szczególności tak rygorystycznym jak ten wilczacki, brzmi dla niej jak mordęga. Nie uważa, że klanowcy są głupcami, lecz jest pewna, że wiele kotów z klanów byłoby o wiele szczęśliwszych jako samotnicy.


SZKOLENIE

Mentor - Bielicze Pióro [*] - jej pierwsza mentorka, która jednak zmarła po kilku księżycach. Nie zdążyła się do niej przywiązać. Topielcowy Lament - taki se, co by tu dużo mówić. 
Uczniowie obecni - ///
Uczniowie dawni - ///
HISTORIA

Zaranna Zjawa, oddana członkini kultu Mrocznej Puszczy, postanowiła wydać dla niego na świat potomstwo. W ten sposób na świat przyszła trójka kociąt: Syczek, Zalotka i, najważniejsza dla tej historii, Polanka. Szybko przeminęły kocięce księżyce, a Polna Łapa nie do końca nadążała za treningami, na jakie od tamtej pory musiała uczęszczać. Piętrzący się przed nią stos nowych zobowiązań, który stał przed nią nie tylko ze względu na bycie uczennicą, ale i przyszłą członkinią Kultu, skutecznie ją demotywował. Nie lubiła uczyć się póz łowieckich czy skomplikowanych chwytów bitewnych, przez co nie miała odpowiednich dla wojownika umiejętności. A Klan Wilka nie lubi mieć darmozjadów. W końcu została wygnana z zakazem postawienia łapy na terenach wilczaków, co początkowo było jak ostrze wbite w serce. Trudno jej było przystosować się do zupełnie nowych warunków i odnaleźć się w świecie, w którym była całkiem sama przeciwko wszelkim niegodziwościom losu. Na szczęście, po pewnym czasie zdołała się przyzwyczaić do nowej rzeczywistości, a także zyskać parę nowych zdolności. Życie płynie jej od tamtej pory całkiem spokojnie.

Zalotna Krasopani

Autor grafiki: lampart._. [dc]

OGÓLNE
ZALOTNA KRASOPANI
*Poprzednie imiona: Zalotka, Zalotna Łapa
Płeć: Kotka
Orientacja: Nieokreślona
Przynależność: Klan Wilka
Ranga: Królowa

- - - -

Właściciel: kruliik. (dc)
CHARAKTERYSTYKA

APARYCJA

Opis ogólny - Zalotna Krasopani w większości odziedziczyła swoją sylwetkę po matce. Jest bardzo wysoka, ma też długie i z pozoru patykowate łapy. W rzeczywistości pod jej półdługim futrem kryją się mocno zarysowane mięśnie. Szylkretka za czasów uczniowskich dużo ćwiczyła i starała się przykładać do treningów, co odbiło się na jej sylwetce. To znaczy szylkretka wygląda raczej jak chucherko, które można pokonać samym kiwnięciem paluszka, ale nie dajcie się zmylić! Ona chętnie pokaże wrogom swoją siłę, która posiada w łapach. Mimo tego kotka jest dosyć szczupła, smukła, ale też i zwinna. Jej ciało wygląda bardzo elegancko i zgrabnie, zresztą tak samo jest z jej chodem. Zalotka porusza się zwykle jak prawdziwa dama, z uniesioną wysoko głową. Wygląda trochę, jakby wywyższała się nad innymi, chociaż ona i tak jest już wyższa. W tłumie kotów łatwo można dostrzec jej pysk, który wybija się ponad jej pobratymców. Poza tym Zalotna Krasopani ma też długi i zmierzwiony ogon, który ciągnie się za nią po ziemi. 
Co do jej pyszczka - wygląda on bardzo szlachecko i poważnie. Jest lekko wydłużony, poza tym szylkretka ma też całkiem spore uszy. To znaczy jedno ucho. Jedno ucho ma duże i lekko zagięte na końcówce, drugie natomiast zostało urwane podczas ceremonii na kultystę i teraz jest wyszczerbione. To urwane ucho, czyli prawe jest w kolorze czarnym, drugie jest rude. Za jednym uchem posiada ona kwiat lawendy oraz kosaćca. Oprócz tego kotka posiada parę skośnych i dużych oczu w kolorze ciemnego brązu. Koty rzęs nie mają, dlatego ona też ich nie ma, ale posiada ona natomiast gęste futro na powiekach, które chroni jej piękne ślepia przed zanieczyszczeniami. Zalotka ma też niewielki nosek. Kolor jej skóry można opisać jako brudno-różowy. Poza tym jak na półdługowłosego kota przystało posiada ona znacznie wydłużone futro na policzkach, które dzieli się na dwie części. W taki sposób przypomina nieco skrzydła motyla. Został jeszcze jeden z najważniejszych elementów mordki, czyli niewielkich czułek, które układają się na jej głowie z futra. Normalnie prawdziwy z niej motyl!
Jak już wcześniej zostało to wspomniane, wojowniczka posiada półdługie futro, wydłużone na pysku, ogonie, brzuchu i łapach. Sama Zalotna Krasopani jest umaszczenia czarny szylkret z bielą, która pokrywa większość jej ciała. Szylkretka posiada kolorowy ogon, uszy i kilka plamek na pysku, ma także plamę w kształcie przypominającym krzywego motyla. 

Cechy szczególne - urwane prawe ucho, czułki motyla na czole ułożone z futra, puchate futro na policzkach przypominające skrzydła motyli, często zmierzwione futro na czole, dwa kolorowe kwiaty za uchem, plama w kształcie motyla na zadzie, zwykle wystaje trochę ponad tłum ze względu na swoją wysokość, ciemne i skośne oczy
Kolor sierści - czarny szylkret arlekin
Długość sierści - półdługa
Kolor oczu - brązowy
Stałe skutki chorób - ///

CHARAKTER

Kiedyś Zalotka była przylepą, która nie potrafiła żyć bez obecności bliskiego jej kota. Ta cecha jako jedna z niewielu przetrwała z jej dzieciństwa, ponieważ szylkretka wciąż niezmiernie łatwo przywiązuje się do innych. Oprócz tego wojowniczka wciąż jest potwornie zazdrosna, a także podejrzliwa. Stara się za wszelką cenę chronić lubiane przez nią koty, a tak właściwie to nie chronić, a odcinać je od jakichkolwiek zagrożeń. Obca kotka w pobliżu Prążkowanej Kity wywołuje u niej złość, poczucie zagrożenia, dlatego właśnie często wydaje się natrętna, jak wrzód na ogonie! Stara się pobratymców zniechęcić do siebie, aby nigdy do niej nie podeszli, a co za tym idzie, nigdy nie podeszli do cętkowanego kocura. Jak można się domyślić, życie z nią u boku jest strasznie męczące. Może się zdawać, że kotka działa jak odpychający magnes. Prawda jest taka, że mimo wszystko pragnie bliskości drugiego kota. Chętnie zawarłaby nowe przyjaźnie, gdyby tylko nie żyła w ciągłym strachu i nie zamykała się w sobie. Najłatwiej jest jej rozmawiać z kimś z obcego klanu, ponieważ wtedy ma pewność, że dany kot nie wie, kim jest jej partner, albo przynajmniej nie ma z nim bardzo bliskiej relacji. W sumie to ciężko jej określić kogo może uważać za przyjaciela, kogo za kolegę, a kogo za znajomego. Dla niej granica pomiędzy tymi określeniami jest bardzo ciężka, jedynie partnera bardziej odróżnia od reszty.
Można powiedzieć, że jest ona chłodna i surowa, a przynajmniej ostatnio taka się zrobiła. Bardzo szybko obraża się na innych, a wtedy zachowuje się wobec tego kota jak kot o lisim sercu. Dokucza, zawsze rzuca pogardliwe spojrzenia, a ponadto często próbuje przekonać wszystkich dookoła o winie danego osobnika. Wręcz uwielbia wypełniać innych swoimi własnymi wierzeniami i przekonaniami. Czasami nawet skutecznie jej to wychodzi! Jeszcze trochę, a w końcu zostanie w tym mistrzem! Chociaż właśnie w niektórych przypadkach nie za bardzo dobrze wpłynie to na otoczenie. Oprócz przekonywania innych o niższości kogoś innego chętnie też naprowadzi kogoś na wiarę w Miejsce, Gdzie Brak Gwiazd. Nie wstydzi się mówić publicznie, że nie wierzy w żadną siłę, moc i słuszność Klanu Gwiazdy. Dla niej to po prostu psychiczne koty, które myślą, że są wyżej położeni niż reszta, przez co nakładają na żywych chore zakazy, no bo niby dlaczego medyk nie mógłby mieć kociąt? Gwiezdni przodkowie po prostu nie umieją się bawić! Oni już swoje życie przeżyli, więc po co się wtrącają w sprawy kotów, które chodzą po ziemi i wciąż mają możliwość decydowania o własnym losie?
Oprócz tego Zalotna Krasopani jest też ambitna, o ile można to tak określić. Za wszelką cenę dąży do ustawionego przez siebie celu. Nawet jeśli ma to znaczyć, że będzie musiała dokonać wielu poświęceń i ryzykownych decyzji. Zazwyczaj nie odpuszcza, no i przy okazji lubi też rywalizować. Zawsze przykłada się do wszelkich konkursów, konkurencji. Nie lubi przegrywać. Nie lubi też patrzeć, jak jej bliscy przegrywają. Boi się o to, że po jakiejś nieudanej walce straci całą dotychczasową reputację zdobytą w klanie i kulcie. Zalotka nie pozwala dopuszczać do siebie tchórzostwa, nie zawaha się więc nawet przed najbrutalniejszymi rzeczami, jakie ktokolwiek może dokonać. To znaczy, dotyczy to jedynie zdrajców, intruzów i samotników. Swoich znośnych pobratymców raczej by nie zabiła ani pobiła, więc o ile ktoś nie zalezie jej za skórę, to nie ma się o co martwić. No, ale jeśli ktoś już bardzo ją zirytuje... to czasami nie ma hamulców! Potrafiłaby wydrzeć się na jakiegoś kota na forum całego klanu, ale raczej niechętnie policzyłaby się ze skutkami takiego czynu. Na pewno by się wykłócała, że zrobiła to dla dobra klanu, że ona tak się stara i pracuje, a nikt jej nie docenia... cóż, jest dosyć specyficzna. W niektórych sytuacjach sama jest bardzo natrętna i wkurzająca, tylko niestety ma problem z dostrzeżeniem swoich błędów i to tylko dlatego, że zawsze tak bardzo jest przekonana o swojej racji. Tak więc można powiedzieć, że zależy jej na opinii innych, ale jednocześnie wcale tego nie pokazuje swoim nieznośnym charakterem, a potem się dziwi, że ktoś wytyka jej błędy i wady.
Opis prawdziwego potwora, co? Po tym wstępie na pewno każdy do Zalotnej Krasopani ma już pewien uraz. Nic dziwnego! Czasami jest serio irytująca, czasami... to znaczy przez większość czasu. Tylko niekiedy budzi się z myślą, że dziś zorganizuje dzień dobroci dla zwierząt. Wtedy jest nawet nie taka najgorsza, da się z nią nawet zamienić kilka słówek. No, a tak poza tym to na co dzień jest całkiem pracowita i nie boi się ubrudzić łap. Chętnie przeniesie jakieś ubłocone patyki, aby umocnić legowiska. Lubi też polować, biegać, a nawet bawić się i wygłupiać. Niestety niezbyt często pokazuje taką wersję siebie, dlatego większość zna ją zupełnie z innej strony. Gdyby tylko istniał ktoś na tyle cierpliwy, że udałoby mu się jakoś uśpić czujność szylkretki, to mogłaby się okazać wcale nie taką najgorszą towarzyszką do rozmów. Tylko, cóż, ona odpycha od siebie każdego takiego kota, więc zaprzyjaźnienie się z nią to ogromny wyczyn, o ile nie jest się nikim z jej rodziny (Syczka nie liczymy, jego Zalotna Krasopani akurat nie lubi, bo jej nie pogratulował, po tym, jak wygrała z nim walkę podczas mianowania).

MORALNOŚĆ

Dawniej Zalotna Krasopani była bardzo delikatna, wrażliwa i nieskłonna do popełniania przestępstw. Uważnie się starała, aby nikomu nie wyrządzić żadnej krzywdy – ani fizycznej, ani psychicznej. Nie wszczynała niepotrzebnych walk i bójek, unikała używania pazurów i kłów. Bała się krwi, bo przecież była ona nieelegancka, ohydna. Niestety taka Zalotka to już przeszłość. Sama szylkretka uważa, że okres w jej życiu, w którym tak myślała, był tym najgorszym. Twierdzi, że była wtedy głupia, była najsłabszym ogniwem i należało się jej pozbyć. Teraz się cieszy, że Klan Wilka dał jej drugą szansę. Zmieniła się. Obecnie jest o wiele bardziej twarda, chłodna i surowa. Jest już bardziej odporna na cierpienie obcych i nie powstrzyma się od zabicia w słusznej sprawie. Jest w stanie pozbawić samotnika życia bez większego wahania, a także brutalnie wygonić jakiegoś pasożyta z wilczakowych terenów. Jest bardzo oddana kultowi Miejsca, Gdzie Brak Gwiazdy i nie wierzy w słuszność Klanu Gwiazdy. Twierdzi, że jej mroczni przodkowie mają ogromną moc i potęgę i to właśnie ich powinno się wyznawać. Nie przyjmuje do siebie innej opcji, czasami też stara się naprowadzić obcych na “właściwą” drogę. Poza tym w kryzysie głodu byłaby zdolna do zjedzenia pobratymca lub poświęcenia się na rzecz bliskich jej kotów, których akurat jest niewielu.

CIEKAWOSTKI

  • Dawniej jej zapach przypominał kwiecistą łąkę, gdy przebywało się obok niej można było odnieść wrażenie, że właśnie hasa się wśród wysokich traw. Teraz kotka pachnie błotem, lasem iglastym, a także szyszkami. Poza tym bardzo często można wyczuć u niej woń Prążkowanej Kity
  • Kiedyś Zalotkę można było dostrzec siedzącą z motylami, które wręcz uwielbiały jej aksamitne futro i delikatne usposobienie. Obecnie szylkretka wygląda groźniej, motyle trzymają się od gniewu kotki z daleka!
  • Kwiatkiem zaręczynowym, który kotka wręczyła Prążkowi była lawenda. Wojowniczka natomiast otrzymała od swojego wybranka kosaciec, chociaż dowiedziała się tego dopiero po jakimś czasie. Obie te rośliny są bardzo bliskie jej sercu i zamierza w przyszłości nazwać jedno ze swoich kociąt którymś z tych członów
  • Należy do kultu kotów, które wyznają wiarę w Miejsce, Gdzie Brak Gwiazd
  • Zalotna Krasopani z początku nie była przekonana co do wiary w Miejsce, Gdzie Brak Gwiazd i nie interesowała się nią za bardzo, ale odkąd pokłóciła się z Syczkiem i resztą swojej rodziny postawiła wiarę, a także kult na pierwszym miejscu
  • Przez to, że prawie została kiedyś utopiona przez Nikły Brzask, teraz trochę obawia się wody. Jeśli nie musi to do niej nie wlezie, na sam widok jeziora robi jej się trochę niedobrze
  • Nie przepada też za psami odkąd miała okazję dostrzec jak Zapomniany Pocałunek zostaje rozszarpywana przez całą sforę tych potworów. Zalotka dalej pamięta gruchot kości i jej białe skrawki futra, które kręciły się w powietrzu

UMIEJĘTNOŚCI

Poziom medyczny: ///
Poziom wojownika: VI
Słabe strony: 
Fizyczne - Pomimo faktu, że ogólnie jest silna, ma dosyć słabą kondycję. Szybko się męczy i ma trochę opóźnione reakcje, o ile nie jest w trakcie walki. Po prostu nie jest za bardzo czujna i nie spodziewa się gwałtownych ruchów innych. 
Psychiczne - Zalotna Krasopani gdy się zestresuje odczuwa tego różnorakie skutki. Często w sytuacjach stresowych występują u niej bóle i zawroty głowy, skręty żołądka, osłabienie siły w łapach i tak dalej. Poza tym przez to, że nie lubi innych kotów, nastawia wszystkich przeciwko sobie. Ogólnie łatwo się przywiązuje, dlatego stara się do tego nie doprowadzać, dystansując się od reszty. 
Mocne strony: 
Fizyczne - Zalotna Krasopani jest całkiem szybka i zwinna. Bardzo dobrze idzie jej robienie przeróżnych uników przed ciosami. Oprócz tego przez częste treningi z Bladym Licem wykształciła sobie mięśnie w łapach. Można nazwać ją silną, jak uderzy kogoś łapą to tylko raz. Ma też sprawne wszystkie zmysły.
Psychiczne - Obecnie jest twarda, ciężko ją znacznie zranić psychicznie. Oddaliła od siebie wszystkie koty oprócz Prążkowanej Kity i dlatego nie przejmuje się życiem nikogo innego oprócz jej partnera. Trudno nią manipulować, a zamiast tego to ona ma często ten dar przekonywania.

RELACJE

RODZINA

Ojciec - Uranos - absolutnie nie ma pojęcia kim jest. Nie słyszała o nim nawet opowieści, żadnej wzmianki. Gdyby kiedykolwiek spotkała go w dziczy, po prostu uznałaby, że jest jakimś obcym kocurem
Matka - Zaranna Zjawa - niby ukochana mama, a jednak zupełnie obca kocica. Zalotka była silnie przywiązana do dymnej kotki jedynie w okresie dzieciństwa i początków uczniostwa. Jeszcze wtedy zwierzała się Zarannej Zjawie z przeróżnych problemów i to ją prosiła o dobrą radę. W późniejszym czasie wytworzyła się pomiędzy nimi przepaść. Obie kotki nie rozmawiały już ze sobą tak często, ponieważ obie miały sporo obowiązków na głowie. Mimo tego, że nigdy tak właściwie nie były zbyt blisko po tym, jak Zalotka opuściła żłobek i tak zabolał ją fakt zaginięcia Zarannej Zjawy. Bardzo chciałaby ją odnaleźć i przywrócić wszystkie stracone chwile, teraz jest już jednak za późno
Rodzeństwo - Polana - obie kotki nie znały się zbyt dobrze. Zalotna Krasopani żyła tylko ze świadomością, że złota uczennica jest jej siostrą. Wszystko zmieniło się w dniu, w którym Wieczorna Gwiazda wygnała Polną Łapę z klanu. Od tamtego czasu Zalotka zaczęła żałować tego, że nigdy nie poznała się bliżej z własną siostrą. Zaczęła ją doceniać dopiero po jej odejściu. Często marzyła o jej obecności tu w klanie, aby razem mogły rozmawiać na pewne kotkowe tematy, o których nie pogadałyby ze swoim bratem. Zalotna Krasopani silnie wierzy, że złota kotka jest obecnie samotniczką i jakoś sobie radzi w życiu mimo praktycznie zerowego doświadczenia. Wojowniczka liczy na to, że kiedyś uda jej się odnaleźć zaginioną siostrę i przywlec ją znowu do klanu
Syczkowy Szept - dawniej ich więź była bardzo silna, a relacja wyśmienita, dobra i pozytywna. W tamtych czasach dla Zalotki jej brat był jej jedynym przyjacielem i kimś bliskim, nie licząc Zarannej Zjawy. To z nim zazwyczaj bawiła się i rozmawiała, a także nie odstępowała go o krok. Snuła się za nim jak jego cień i zawsze była przylepiona do jego futra jak rzep. Jako uczniowie także często wspierali siebie nawzajem i przez wszystko przechodzili razem. Wspólnie przechodzili przez ciężkie treningi wilczaków i przeżywali różne katastrofy, śmierci, ataki. Nikt nie podejrzewał, że jedno, pozornie zwykłe wydarzenie, tak bardzo odmieni ich relacje. Tym wydarzeniem była ich walka. Walka o tytuł wojownika, którą wygrała szylkretka. Niebieski pręgowany kocur tego dnia nie raczył pogratulować swojej siostrze z nie wiadomo jakich przyczyn. Zalotka nie chciała słuchać jego tłumaczeń, więc po prostu uznała go za podłego zazdrośnika i zdrajcę. Obecnie liczy na jego przeprosiny, ponieważ sama jako pierwsza nie podejmie się pierwszego kroku, uważa, że sama już za wiele włożyła w ich relacje
Partner - Prążkowana Kita - jej najukochańszy, najpiękniejszy i najmilszy partner. Najlepszy kocur, jaki tylko mógł się jej trafić. Uprzejmy, pomocny, delikatny, ale jednocześnie mądry i silny. Zalotka widzi w nim świetny materiał na ojca, a także cudownego partnera. Nigdy nie zamierza go opuszczać ani zdradzać, jemu samemu też nigdy nie pozwoli odejść. Ma na jego punkcie trochę niezdrową obsesję. Poznali się już za czasów uczniowskich, gdy srebrny kocur został podrzucony pod granicę Klanu Wilka. Widać w nim było potencjał, dlatego klan zdecydował się go zachować u siebie. Prążek dostał za mentora kotkę, która była siostrą mentora Zalotki. Ich relacja rosła w siłę, ponieważ los zawsze splatał ich drogi ze sobą. Gdzie nie pojawiła się szylkretka, tam pojawiał się jej cętkowany przyjaciel. W pewnym momencie wojowniczka zaczęła odczuwać do niego coś więcej niż tylko platoniczną relację. Szylkretka pragnęła czegoś więcej. Marzyła o romantycznej miłości, o czułym dotyku kocura i pochwał z jego strony. Chciała być zawsze przy nim jako jego partnerka i najbliższa jego sercu osoba. Nie mogła oddać go komukolwiek innego, dlatego postanowiła, że wyzna mu miłość, zanim zrobi to inna kotka. Właśnie w taki sposób Prążkowana Kita oraz Zalotna Krasopani skończyli jako partnerzy
Potomstwo - Jarzębina, Kosaciec - jeszcze nie zdążyła ich za dobrze poznać!

INNE

Pozytywne - /// - trochę oddaliła się od poprzednich bliższych znajomych, aby lepiej pielęgnować swoją znajomość z Prążkowaną Kitą. Czy wyszło jej to na dobre? Nie. Czy zamierza to zmienić? Też nie. Obecnie nie wpuszcza nikogo do grona przyjaciół, może ewentualnie uznać kogoś za kolegę lub znajomego
Neutralne - Cisowe Tchnienie - trochę się jej boi. Zawsze obawia się przed wizytami u Cisowego Tchnienia, ponieważ myśli, że szylkretowa kotka uważa ją za słabiaka przez wcześniejsze sytuacje. Zalotka dalej pamięta dzień, w którym przyszła zapłakana do medyczki, co chyba trochę ją zdenerwowało. Poza tym Cisowe Tchnienie jest zazwyczaj sztywna i chłodna, a na jej pysku maluje się jedynie obojętność.
Kwiecista Knieja - jest to kotka z Klanu Burzy, którą Zalotna Krasopani napotkała kiedyś na granicy. Tamtego dnia szylkretka wpadła i została uwięziona w jednej z dziur, którą wykopały burzaki. Na domiar złego jej łapy zostały zaplątane w korzenie i nie mogła się wydostać. Na całe szczęście bądź też nieszczęście zjawiła się tam jedna z kotek. Przedstawiła się jedynie jako Knieja. Kotki zaczęły dyskutować, rozmowa była trochę nieprzyjemna w pewnych momentach, ale finalnie jasna kotka zgodziła się pomóc Zalotce. W taki sposób Zalotna Krasopani mogła wrócić tego dnia do obozu
Gąsiorkowa Łapauczennica wydaje się gadatliwa, roztrzepana i zabiegana. Poza tym wygląda na wesołą i radosną, często nuci coś pod nosem, wpada na inne koty i zaczyna z nimi rozmowy. Tak samo stało się w przypadku Zalotki, która poznała Gąsiorkową Łapę podczas szukania swojego brata. Kotka obiecała, że wie, gdzie obecnie znajduje się niebieski kocur i razem wyszły na jego poszukiwania. Jak się jednak okazało, Syczka wcale nie było w miejscu, w którym powinien być. Obie kotki wróciły do obozu i rozstały się przed legowiskiem. Obecnie szylkretka ma co do niej mieszane uczucia
Pietruszkowa Łapa - jest kotką z Klanu Klifu. Spotkały się na granicy, a tak właściwie to na terenach Klanu Wilka. Brązowa kotka zapędziła się na tereny obcego klanu w pogoni za zwierzyną. Z początku Zalotka była na nią zła i zażartowała, że jak jeszcze raz postawi łapę na nie swoim terenie to skręci jej kark. Pietruszka trochę się przeraziła, ich rozmowa przebiegała nerwowo. Po jakimś czasie trochę się rozluźniło, a szylkretka zaproponowała obcej przyjaźń
Negatywne - Nikły Brzask - głupi ścierwojad. Niby kocur jest jej wujkiem, ale Zalotna Krasopani najchętniej by się do niego nie przyznawała. Nie dowierza, że ktoś tak paskudny jest z nią związany więzami krwi. Już od pierwszego wejrzenia coś pomiędzy nimi zgrzytało. Szylkretka była wtedy rozdrażniona i nerwowa, a Nikły Brzask wszedł jej pod łapy. Wynikła z tego kłótnia, która pozostawiła dwójkę z negatywnymi opiniami o sobie nawzajem. Niestety los postanowił jeszcze raz spotkać ich ze sobą i to właśnie wtedy doszło do łapoczynów. Bury kocur zaczął podtapiać swoją siostrzenicę, a Zalotka ledwo uszła z życiem. Od tamtego dnia czuje obrzydzenie na sam widok jego pyska, ma ochotę go rozszarpać
Lśniąca Szadź - kotka tak właściwie nie zrobiła nic złego, ale Zalotna Krasopani wciąż nie potrafi jej kompletnie odpuścić. Zalotka pierwszy raz dostrzegła szylkretkę rozmawiającą, śmiejącą i żartującą sobie z Prążkowaną Kitą, przez co wykiełkowała w niej zazdrość. Próbowała za wszelką cenę dyskretnie wyganiać wojowniczkę, gdy tylko zbliżyła się zbyt blisko do srebrnego kocura. Na całe szczęście dla niej Lśniąca Szadź nie posiadała cierpliwości do Zalotki, przez co szybko się zmywała. Pewnego dnia na środku obozu kotka zaczęła krztusić się ością, na oczach całego klanu zmarła. Tamtego dnia Zalotnej Krasopani szczerze zrobiło się żal czekoladowej kotki i przestała tak bardzo jej nienawidzić. Zamiast tego pojawił się żal, że rozstały się z wrogimi relacjami

SZKOLENIE
 
Mentor - Blade Licostraszny nudziarz i maruda. Z początku na treningach prawie nic nie mówił, a tylko czasami mruczał coś pod nosem, zwykle niezadowolonym i ponurym głosem. Był też nieco sztywny, dziwny, małomówny, ale mimo wszystko był nawet dobrym mentorem. Dobrze wyszkolił Zalotną Krasopani, przez co jest teraz wspaniałą i silną wojowniczką. W dodatku pozwalał szylkretce na zabieranie Prążkowanej Kity (wtedy Łapy) na treningi razem z nią, przez co mijały jej szybciej i raźniej. Blade Lico oprócz bycia trochę zamkniętym w sobie według kotki jest też inteligentny, spokojny i opanowany. Wciąż nie wie jakim cudem biały kocur po tym, jak na własne oczy dostrzegł śmierć swojej matki, tak szybko się pozbierał i zaczął przewodzić grupą spanikowanych kotów
Uczniowie obecni - ///
Uczniowie dawni - ///
HISTORIA

Zalotka przyszła na świat w Klanie Wilka, który w momencie jej narodzin był pod panowaniem Błękitnej Gwiazdy. Urodziła się z krótkotrwałej relacji Zarannej Zjawy – wielkiej kapłanki, medyczki z Klanu Wilka, oraz Uranosa – samotnika. U jej boku pojawiła się także Polanka oraz Syczek, siostra oraz brat. Szylkretka ze względu na posadę swojej matki wychowywała się w legowisku medyka, wśród silnego zapachu ziół i nieco odosobniona od reszty. Już od małego słyszała wiele o Miejscu, Gdzie Brak Gwiazd, ale mimo tego nie bardzo podobał jej się jego pojęcie. Przez taki obrót spraw stała się trochę niezależna od dymnej kotki i innych bliskich, trzymała się ich jak ostatniej deski ratunku i gdy nie było ich w pobliżu, zachowywała się jak cień, była nieśmiała i niepewna swoich czynów. Można ją było nazwać przylepą. Jednak z obstawą w postaci rodzeństwa potrafiła zdziałać wiele. Popisywała się przed rówieśnikami i zawsze starała się być w centrum ich uwagi, jednocześnie upewniając się, że Syczek lub Polanka siedzą gdzieś w tłumie i ją obserwują. Pewnego dnia udało jej się nawet postawić Ognistej Łapie, która zaczepiała niebieskiego kocurka.

Gdy została uczennicą, za mentora otrzymała Blade Lico. Z początku za bardzo nie przepadała ani za białym kocurem, ani za treningami. Nie dawała sobie rady z nowymi obowiązkami i przerażał ją fakt, że wychodząc z obozu, nie ma przy sobie nikogo bliskiego, a jedynie obcego kocura, który na dodatek był chłodny i sztywny. Zalotce zdarzało się płakać w futro Zarannej Zjawy, ale próbowała ograniczać takie akcje, ponieważ bała się, że spotkają ją za to konsekwencję. Nie chciała być uważana za słabeusza, nie chciała przede wszystkim zostać wygnana z Klanu Wilka i pozbawiona kontaktu z rodziną. Dopiero po jakimś czasie przyzwyczaiła się do nowej rangi. Wtedy poznała jeszcze Prążka, czyli kocura, który został podrzucony pod granicę klanu, a następnie zaniesiony do klanu przez patrol. Srebrny kocur był silny, przez co wilczaki widzieli w nim potencjał na przyszłego wojownika. Od pierwszego spotkania Prążkowanej Łapy z Zalotną Łapą było już wiadomo, że w przyszłości zostaną najlepszymi przyjaciółmi, jak nie kimś więcej. Jasny uczeń zawsze umilał kotce czas i pomagał jej w treningach. Właściwie zazwyczaj dwójka kotów pracowała razem, ponieważ ich mentorzy byli rodzeństwem.
Zalotka w tamtym okresie miała także okazję doświadczyć na własne oczy brutalnej śmierci jednej z wojowniczek. Pewnego dnia Zalotna Łapa została wybrana na patrol razem z Syczkową Łapą, Bladym Licem i Zapomnianym Pocałunkiem. Nikt nie spodziewał się, że akurat wtedy po terenach będzie grasowała sfora licząca siódemkę psów. Cztery biedne koty nie miały szans z całą grupą tych bestii, nie wszystkim dane wrócić bezpiecznie do obozu. Niestety Zapomniany Pocałunek nie zdążyła wspiąć się na drzewo, za co przypłaciła własnym życiem. Zalotną Łapę straumatyzował widok krwi i kosmyków jej futra. Przez następne kilka księżyców dręczyły ją koszmary, które przeszły dopiero po otrzymaniu nasion maku od Cisowego Tchnienia. Poza tym koty z Klanu Wilka nauczyły się na swoim błędzie i właśnie takim sposobem wilczaki zawędrowały na tereny sojuszniczego klanu – Klanu Nocy, a tam założyły tymczasowy obóz na Kolorowej Łące. Warto zaznaczyć, że w tamtych czasach relacja Syczkowej Łapy i Zalotnej Łapy była bardzo pozytywna, a koty były dla siebie nawzajem ogromnym wsparciem.
Księżyce treningu mijały, a szylkretka wciąż nie zostawała wojownikiem. Na całe szczęście nie była w tym sama – Syczkowa Łapa oraz Polna Łapa byli na tym samym poziomie co ona. Chociaż właściwie nie do końca. Złota kotka w klanie miała opinię krnąbrnej i leniwej. Podobno nie uczyła się wcale, odpuszczała sobie treningi i zlewała swoje obowiązki. Niestety za takie zachowanie należała jej się jakaś kara. Padło na najgorsze. Wyrzucenie z klanu, więc to właśnie takim sposobem Zalotna Łapa oraz jej brat stracili siostrę. Uczennica nie rozpaczała za długo, najzwyczajniej w świecie nie miała czasu, poza tym ze złotą kotką nigdy nie miała żadnej bliskiej relacji. Żałobę odłożyła na później, teraz musiała przecież skupić się na nauce, aby Wieczorna Gwiazda i jej nie pozbawiła miejsca w klanie. Szylkretka ogromnie przykładała się do treningów, aż w końcu została wywołana do walki. Walki z własnym bratem, najbliższym jej kotem. Z bólem serca wygrała, tym samym otrzymując imię Zalotna Krasopani. Podczas jej ceremonii złoty kocur nie podszedł do niej, nie pogratulował jej. Wojowniczka uznała go wtedy za zazdrosnego zdrajcę i przestała z nim rozmawiać. Oddaliła się od niego, poświęciła relację z nim i na rzecz tego zaczęła bardziej kolegować się z Prążkowaną Łapą.

Jakiś czas później przyszedł czas na mianowanie Syczkowej Łapy. Kocurowi przyszło zmierzyć się z nikim innym jak… srebrnym kocurem o imieniu nie innym niż Prążkowana Łapa. Zalotna Krasopani obrażona na swojego brata oczywiście kibicowała swojemu najlepszemu przyjacielowi. Była pewna, że rosły uczeń wygra z takim słabym chucherkiem, jakim był niebieski kocur. Niestety było kompletnie inaczej. Jasne futro Prążka tego dnia zostało splamione szkarłatem. Wtedy w szylkretce jeszcze bardziej się zagotowało. Ona także nie pogratulowała zwycięzcy, zamiast tego zwyzywała go i przeklęła. Nie miała zamiaru kiedykolwiek wybaczyć dawniej tak bliskiemu jej kotu, to znaczy przynajmniej nie zamierzała robić tego przysłowiowego pierwszego kroku. Czekała jedynie na moment, w którym Syczek podejdzie do niej i ją przeprosi, aby znów mogli być zwykłym rodzeństwem. Kotka jednak czekała i czekała, ale nic się nie zmieniało. Przez ten czas robiła się coraz bardziej surowa i chłodna, gorzkniała.
W końcu przyszedł ten dzień, dzień patrolu. Została wysłana poza obóz wraz z Lodową Sałatą, Bladym Licem oraz… Nikłym Brzaskiem. Gorszej ekipy nie dało się zmontować! Oczywiście cała czwórka już od początku się ze sobą kłóciła i dyskutowała, zaszło tyle ostrych wymian zdań, że trudno zliczyć. W pewnym momencie bury kocur nie był już w stanie ograniczać się tylko co do słów, użył swojej siły i przycisnął pysk swojej siostrzenicy do dna. Głowa Zalotki zanurzyła się pod taflą wody, a przerażona wojowniczka szybko zaczęła się dusić i krztusić. Kocur w końcu ją puścił, ale kotka skończyła cała przemoczona, rozdrażniona i w dodatku z kołatającym w klatce piersiowym sercem. Nie miała siły dokańczać patrolu. Wraz z Lodową Sałatą zwiała z niego.
W tym samym czasie relacja Zalotnej Krasopani i Prążkowanej Łapy rosła w siłę. Właściwie Prążkowana Łapa nazywał się już teraz Prążkowaną Kitą po wygranej walce. Szylkretka zaczęła odczuwać wobec niego pewne uczucie inne niż zwykła przyjaźń… tym uczuciem oczywiście była miłość, szczera miłość. Niestety nie do końca zdrowa, gdyż kotka dostała na punkcie jasnego kocura pewnego fioła. Zawsze trzymała się jego boku i nawet gdy była zajęta to i tak potrafiła znaleźć czas dla cętkowanego kocura. Wojowniczka liczyła na to, że jej przyjaciel w końcu wyzna jej miłość. W końcu był wobec niej taki miły, uprzejmy i opiekuńczy. Nic takiego się jednak nie wydarzyło, dlatego kotka postanowiła wziąć sprawy w swoje łapy i sama wyznała kocurowi miłość. Ten zgodził się chociaż trochę z przymusu. Po prostu bał się, jak zareagowałaby Zalotka.
Następnie Zalotce udało się doczekać ceremonii dołączenia do kultu. Odbyła się ona po śmierci poprzedniej liderki. Na miejsce Wieczornej Gwiazdy wkroczyła Wilcza Tajga, która zmieniła swoje imię na Sosnowa Gwiazda. Kotka nie rozumiała tak nagłej zmiany członu, ale nie kwestionowała jej. W końcu szylkretka bez wahania pozbawiła życia jakiegoś samotnika, a tym samym została przyjęta do kultu i zostało oderwane jej prawe ucho. Syczkowy Szept także odbył ceremonię razem z nią, ale widać było, że się boi. Wojowniczka miała ochotę zwyzywać go od słabiaków i lisich bobków, ale nie chciała się upokarzać przed całym kultem.
Niedługo potem zaginęła matka szylkretki – Zaranna Zjawa. Wraz z dymną kotką zniknęła też Muszlowa Łapa, ale nikt nie wiedział, co dokładnie stało się z kotkami. Wojowniczka przez jakiś czas była smutna z powodu braku matki, ale szybko się opanowała i ponownie zaczęła wykonywać pilnie swoje wojownicze obowiązki.

Z racji na wielkie oddanie Zalotnej Krasopani wobec kultu, postanowiła ona postarać się o miot z Prążkowaną Kitą. Chciała zasilić szeregi kultu, który stał się jej priorytetem. Została karmicielką, rodząc dwójkę dzieci. 

14 kwietnia 2014

Mniszek


Autor grafiki: @tsumeri_

OGÓLNE
MNISZEK
*Poprzednie imiona: ///
Płeć: Kocur
Orientacja: Biseksualny
Przynależność: Klan Klifu
Ranga: Kociak

- - - -

Właściciel: @Uzihazbin29770 (dsc)
CHARAKTERYSTYKA

APARYCJA
Opis ogólny - Duży i umięśniony kocur pozornie wyglądający. Długa i gęsta sierść, puchaty ogon oraz duże zielone oczy. Grube poduszki u łap. Dość długie lekko szare wąsy zwisające z głowy kocura.
Cechy szczególne - Grube poduszki u łap
Kolor sierści - liliowy z bielą
Długość sierści - ///
Kolor oczu - zielone
Problemy zdrowotne - ///

CHARAKTER

Mniszek to inteligentny kocur. Wymyśla on dobre strategie oraz jest dobry w walce, jest on bardzo ambitny i przyjazny. Wyglądem niekiedy można go ocenić za bezwzględnego i okrutnego, chociaż to nie prawda. Mało ufny dla nieznajomych. Lojalny wobec klanu oraz rodziny. Przykuwa uwagę nie jednej kotki. Posiada on ciepłe serce i miły charakter. Czasami arogancki, lecz rzadko się to zdarza. Bardzo szybki i zwinny, jest on realistą. Nie przepada nad sytuacją, kiedy ktoś się nad nim lituje, a wcale nie ma takiej czy innej potrzeby do robienia tego.

MORALNOŚĆ

Nadal jest młody i patrzy w każdy zakamarek świata, jest on dość świadomy wszystkiego, co zrobił lub zaraz zrobi. Jest on skłonny do kłamstwa i manipulacji. Kocurek wierzy w Klan Gwiazdy i nigdy nie przestanie wierzyć, że te starożytne koty kiedyś upadną.

CIEKAWOSTKI

- Kolekcjonuje kwiaty od tych małych do ogromnych
- Gdy rozmawia z kimś znajomym udaje głupiego

UMIEJĘTNOŚCI

Poziom medyczny: ///
Poziom wojownika: IV
Słabe strony: Ma wyczulony słuch
Mocne strony: ///

RELACJE

RODZINA

Ojciec - Jerzyk
Matka - Miedź
Rodzeństwo - Jeżówka, Jastrząb
Partner - ///
Potomstwo - ///

INNE

SZKOLENIE

Mentor - ///
Uczniowie obecni - ///
Uczniowie dawni - ///
HISTORIA

Miedź i Jerzyk znali się od dzieciństwa, więc nic dziwnego, że skończyli razem jako partnerzy. Ich relacje można opisać jako zdrową, kocur kocha i troszczy o swoją partnerkę, dlatego też, gdy sytuacja w Betonowym Świecie zmieniła się na niekorzyść sojuszniczego gangu, jak przystało na odpowiedzialnego partnera, postanowił zabrać swoją ukochaną do Klanu Klifu, w którym jego "ojciec" jest zastępcą, aby zapewnić bezpieczeństwo jej oraz ich nienarodzonemu potomstwu.

13 kwietnia 2014

JEŻÓWKOWA ŁAPA


Autor grafiki: @amare4785

OGÓLNE
JEŻÓWKOWA ŁAPA
*Poprzednie imiona: ///
Płeć: Kotka
Orientacja: Panseksualna
Przynależność: Klan Klifu
Ranga: Uczeń

- - - -

Właściciel: @_minimercury (dsc)
CHARAKTERYSTYKA

APARYCJA
Opis ogólny - Kotka na ogół przypomina mieszankę obu swoich rodziców. Nie ma żadnych wykluczeń, jeśli chodzi o to, po kim odziedziczyła więcej cech. Po matce ma piękne, szylkretowe futro, a po ojcu przyjęło ono barwę burą. Po rodzicielce jej wielkie łapska mają dłuższe futro, które niekiedy brudzi się przez błoto, a po ojcu - jej uszy są zawinięte, zakończone pędzelkami. Sama Jeżówka w sobie wygląda raczej na wyrośniętego kociaka, który coś przeskrobał i musi czekać dłużej na ceremonię. Tak, kotka odziedziczyła po Jerzyku i babci swoje wymiary. Ponadto, szylkretka jest też dość muskularna, przez co w przyszłości z samego wyglądu będzie budziła respekt. Jednak to tylko pozory. Kotka, gdy tylko otworzy dwukolorowe oczęta, spoglądać będzie ciepło na koty spod brązowych rzęs. Wkrótce, a raczej po rozpoczęciu szkolenia, w długim, mięciutkim futerku kotki, zagoszczą płatki i same kwiaty jeżówek.
Cechy szczególne - Na uszach, które są nieco zawinięte, znajdują się pędzelki; dłuższe futerko na łapach.
Kolor sierści - Bury nakrapiany szylkret bicolour.
Długość sierści - Półdługa
Kolor oczu - lewe - zielone; prawe - niebieskie
Problemy zdrowotne - ///

CHARAKTER

Jeżówka? Tak, kojarzę ją! To jedna z najmłodszych członków Klanu Klifu, czyż nie? Oh! Chcesz nieco o niej usłyszeć! W porządku więc. Jeżówka to naprawdę pełna energii kruszynka, która od samego początku swego życia emanuje radością. Jej niezwykła aktywność zaskakuje niektórych, a inni nawet żartują, że ma ADHD, choć oczywiście jest to tylko humorystyczna uwaga. Faktem jest jednak, że Jeżówka posiada ogromne pokłady energii, której nigdy jej nie brakuje, bez względu na sytuację. Niezależnie od tego, co się dzieje, zawsze znajdziesz w niej nieco siły. Niektórzy przewidują, że może wyrosnąć na prawdziwą, wielką wojowniczkę, ze względu na swoją niezłomność i determinację. Oprócz tego, Jeżówka wyróżnia się także swoją ciekawością, która czasami przeraża się nawet w wścibskość. Chce po prostu wiedzieć WSZYSTKO, a świat wokół niej jest co najmniej zachwycający. Kicia jest również niezmiernie szczęśliwa, gdy ktoś zwraca na nią uwagę. Można powiedzieć, że przylega do wszystkich jak rzep. W skrócie, Jeżówka to po prostu mały, beztroski promyczek w swoim klanie.

MORALNOŚĆ

///

CIEKAWOSTKI

- Kotka, jako najmłodsza, zawsze czuje się, jakby była najmniej dojrzała spośród rodzeństwa.
- Jeżówka będzie posiadać “typowe” objawy Syndromu Tatusia (Daddy Issues), mimo że jej relacje z ojcem nie są wcale najgorsze. Przynajmniej narazie.

UMIEJĘTNOŚCI

Poziom medyczny: ///
Poziom wojownika: ///
Słabe strony: Naiwność; rozmiar, przez który ciężko jej się schować
Mocne strony: Niezłomność, liczne pokłady energii; siła

RELACJE

RODZINA

Ojciec - Jerzykowa Werwa
Matka - Miedziany Kieł
Rodzeństwo - Mniszek, Jastrzębi Zew
Partner - ///
Potomstwo - ///

INNE

SZKOLENIE

Uczniowie obecni - ///
Uczniowie dawni - ///
HISTORIA

Miedź i Jerzyk znali się od dzieciństwa, więc nic dziwnego, że skończyli razem jako partnerzy. Ich relacje można opisać jako zdrową, kocur kocha i troszczy o swoją partnerkę, dlatego też, gdy sytuacja w Betonowym Świecie zmieniła się na niekorzyść sojuszniczego gangu, jak przystało na odpowiedzialnego partnera, postanowił zabrać swoją ukochaną do Klanu Klifu, w którym jego "ojciec" jest zastępcą, aby zapewnić bezpieczeństwo jej oraz ich nienarodzonemu potomstwu.

03 kwietnia 2014

SZAFIRKOWA ŁAPA

 

Autor grafiki: Zeno0313

OGÓLNE
SZAFIRKOWA ŁAPA
*Poprzednie imiona: Szafirka
Płeć: Kotka
Orientacja: Biseksualna
Przynależność: Klan Burzy
Ranga: Uczeń

- - - -

Właściciel: 
czarny.karaczan@wp.pl

CHARAKTERYSTYKA

APARYCJA

Ogólny opis - Szafirka jest przeciętnej budowy kotką o niebieskim szylkretowym tortie futerku. Jej ogon oraz policzki są bardziej puchate od reszty futerka. Posiada silne łapy oraz miło wyglądający pyszczek. Jej nosek oraz poduszeczki są koloru kremowego. Posiada średniej długości pazury. Ma preferencję do używania lewej łapy.
Cechy szczególne - brak
Kolor sierści - niebieska szylkretowa tortie
Długość sierści - półdługa
Kolor oczu - żółte
Problemy zdrowotne - brak 


CHARAKTER

Szafirka jest sympatyczną oraz niezdarną kotką. Ciągle potyka się o własne łapy, a gdy chce pomóc to, zawsze przypadkowo sprawi, że sytuacja staje się gorsza. A to nie zauważy węża który był w krzakach, innym razem zerwie niedojrzałe zioła, kolejnym razem przyniesie kleszcze w mchu, no normalnie pech na czterech łapach. Nie zwraca ona również uwagi na szczegóły i często się rozkojarza, przez co byłaby ona bardzo słabym medykiem, w końcu to że ktoś potwornie kaszle nie oznacza od razu że choruje na zielony kaszel! Jest z niej również wielki tadek niejadek, ciągle jej coś nie pasuje jeśli chodzi o zwierzynę. “Ten wróbel ma za dużo tłuszczu! Ta mysz jest chyba zatruta! A wy jesteście pewni że ten królik jest świeży?”  nigdy jej nie zadowolisz. Pomimo swoich wad jest bardzo otwarta i sympatyczna względem innych kotów. Nawet tych z innego klanu. Pomoże każdemu kto owej pomocy potrzebuje. To również wielka romantyczka, będzie starać się ze wszystkich swoich kocich sił by przypodobać się swojemu obiektowi westchnień. 


MORALNOŚĆ

Jest pacyfistką. Nie lubi prowadzić walk i raczej będzie ich unikać. No chyba że ktoś ją sam zaatakuje, wtedy to inna sprawa! Jest również bardzo wierząca, codziennie dziękuje klanowi gwiazdy za kolejny piękny dzień. 


CIEKAWOSTKI

- theme song : Tongue tied - GROUPLOVE
-voice claim : LINK
-nie lubi zapachu ryb
-boi się burzy 


UMIEJĘTNOŚCI

Poziom medyczny: ///
Poziom wojownika: IV
Słabe strony: zapominalstwo, szybkość, chęć do walki
Mocne strony:  siła, wspinanie się, pływanie 


RELACJE

RODZINA

Ojciec - Ostowy Pęd
Rodzeństwo - Modliszka, Salamandra
Partner -  będzie szukać partnera (bądź partnerki) z którą spędzi swoje stare lata
Potomstwo - będzie planować posiadanie kociaków. W końcu kto by nie chciał takiej małej wesołej gromadki?


INNE

SZKOLENIE

Mentor - Przepiórczy Puch
Uczniowie obecni - ///
Uczniowie dawni - ///
HISTORIA

Urodzona wraz ze swoim rodzeństwem w Klanie Burzy podczas panowania Różanej Przełęczy, na skutek miłości Ostowego Pędu i Obserwującej Żmii. 

CZUWAJĄCA SALAMANDRA


Autor grafiki: Zeno1303
OGÓLNE
CZUWAJĄCA SALAMANDRA
*Poprzednie imiona: Salamandra
Płeć: Kotka
Orientacja: Niezdecydowana
Przynależność: Klan Burzy
Ranga: II Kronikarz

- - - -

Właściciel: Postać NPC
Autor: odklejona_dziewczyna (discord)
Opiekun: _kierdel

CHARAKTERYSTYKA

APARYCJA
Ogólny opis - Salamandra jest bardzo szczupłym kotem, co może nie być przyuważone na pierwszy rzut oka przez jej długie futerko, które pokryte jest rudymi plamami w różnych miejscach. Kotka bardzo szczyci się tym, że wygląd odziedziczyła po mamie i jest jej małą kopią.
Cechy szczególne - ///
Kolor sierści - czarna szylkretowa tortie
Długość sierści - długa
Kolor oczu - zielone
Problemy zdrowotne - ///


CHARAKTER

Salamandra to kotka dumna ze swojego pochodzenia, dumna ze swojej rodziny i ogólnie bardzo ociekająca tą cechą. Większość atrybutów zdecydowanie odziedziczyła po swojej ukochanej matuli, która na pierwszy rzut oka wydaje się bardzo taktowną kocicą, lecz jest z goła inaczej. Właśnie w tym miejscu, Salamandra pokazuje prawdziwe oblicze jej matki na swoim małym przykładzie, jest bardzo wyniosła i nie wstydzi się pokazać innym gdzie ich miejsce. Od początku uznaje siebie za lepszą jednostkę niż jest naprawdę. Ona nie cacka się w udawanie miłej osóbki, którą nawet nie jest. Jeśli coś mówi, to wali prosto z mostu. Dobitnie wypunktuje ci wszystkie twoje wady prędzej niż choć jedną zaletę i dobije psychicznie pozostawiając po sobie jedynie pustkę. Po śmierci rodziców stała się nieco oschła i opryskliwa, niecierpliwiąc się gdy zbyt długo musi coś tłumaczyć oraz prychając, gdy ktoś coś zrobi źle. Marudna, nic jej nie pasuje, wszystko przeszkadza, w dodatku nikt nie umie zrobić tego, co do niego należy.


MORALNOŚĆ

Jej moralność kręci się wokół własnej osoby, wyjątkiem jest rodzina, a zwłaszcza Obserwująca Żmija. Kocha matkę, która jest dla niej wzorem do naśladowania i stanie przed każdym, który ośmieli się z nią zadrzeć. 


CIEKAWOSTKI

- Po śmierci swojej matki, Obserwującej Gwiazdy oraz ojca, zaczęła mamrotać pod nosem, pytając się o wszystko, o wszystkie decyzje, nie siebie, lecz właśnie swojej rodzicielki. Czasem więc można usłyszeć, jak gdyby od niechcenia mamrocze coś w stylu: Co zrobić, mamo? Czy widziałaś, gdzie położyłam tamte liście?
- Od Obserwującej Gwiazdy posiadła wiedzę jak skórować zwierzęta. Nie używa tej wiedzy jednak w nikczemnych celach, a jedynie po to, by przed zjedzeniem ściągać futro z królików czy innych żyjątek, by nie udławić się futrem, którego tekstury na języku wręcz nienawidzi. Jeśli ma akurat wystarczającą ilość czasu, może próbować takie futro oprawić i wysuszyć, by robiło za posłanie. 

UMIEJĘTNOŚCI

Poziom medyczny: ///
Poziom wojownika: IV
Słabe strony: nieumiejętność słuchania - ona robi wszystko po swojemu, powiesz jej tak, zrobi inaczej. A potem wychodzi to na jej niekorzyść, skoki na wysokość - chciałaby być najlepsza we wszystkim, ale skoki to jej słaba strona
Mocne strony: pewność siebie - kotka wykorzystuje tą cechę w obliczu podejmowania ważnych decyzji strategicznych.


RELACJE

RODZINA

Ojciec - Ostowy Pęd [*]- ojciec, którego bardzo kocha, mimo to nie poświęca mu zbyt wiele uwagi tak jak on jej i rodzeństwu.
Matka - Obserwująca Gwiazda [*] - jej wzór do naśladowania, cieszy się że jest jej córką i że trafiła jej się tak cudowna mama, nawet jeśli kocica ma wady, młoda ich nie dostrzega i razem z nią dąży do perfekcji
Rodzeństwo - Szafirka i Modliszka - siostra i brat, których kocha. To w końcu jej rodzina, a mama kazała rodzinie trzymać się razem. 
Obsmarkany Kamień [*]- syn Obserwującej Gwiazdy. 
Partner - ///
Potomstwo - ///

INNE

SZKOLENIE

Mentor - Obserwująca Gwiazda [*[
Uczniowie obecni - Pierwomrówcza Łapa
Uczniowie dawni - Rudzikowa Łapa [*]
HISTORIA

Urodziła się w Klanie Burzy, jako dziecko Obserwującej Żmii i Ostowego Pędu za panowania Różanej Przełęczy.

MODLISZKOWA CISZA



Autor grafiki: Zeno0313

OGÓLNE
MODLISZKOWA CISZA
*Poprzednie imiona: Modliszka, Modliszkowa Łapa
Płeć: Kocur
Orientacja: Aromantyczny, Aseksualny 
Przynależność: Klan Burzy
Ranga: Wojownik

- - - -

Właściciel: Zeno0313
CHARAKTERYSTYKA

APARYCJA
Ogólny opis - Modliszka to chudy kociak na, tyle że można policzyć jego wszystkie kości, lekko dotykając jego krótkiego futerka. Jak już o futerku mowa to jest ono koloru kremowy pręgowany klasycznie, chociaż okrywa może wydawać się szorstka, ale jest naprawdę gładka w dotyku. Ma on długie łapy oraz długie, chude uszy, na jego drobnej mordce znajdują się duże, szeroko otwarte oczy w zielonej barwie z podłużna źrenica.
Cechy szczególne - Długie, szczupłe uszy, duże szeroko otwarte oczy. 
Kolor sierści - Kremowy pręgowany klasycznie
Długość sierści - krótka 
Kolor oczu - zielone 
Problemy zdrowotne - ///


CHARAKTER

Modliszka to zimny kocur, nie rozumie i nie potrafi okazywać uczuć. Jest niczym maszyna, która wykonuje bezmyślnie każdy rozkaz przywódcy bądź matki. Chociaż podziwia wiele kotów o ważnej randze, to nie ufa medykom, kremowy nie wierzy w klan gwiazdy, co nie pomaga mu w zaufaniu kota z rangą medyka. Kocurek to cichy kociak, zazwyczaj gdy go widzisz możesz zauważyć że młody tylko siedzi w ciszy rozglądając się na wszystkie strony, potrafi godzinami obserwować najmniejszego owada. Z łatwością przychodzi mu wyłapywanie malutkich rzeczy, które większość kotów omija. Uwielbia obserwować naturę a dokładniej to, co się dzieje tam, gdzie nikt nie zwraca uwagi, pod kamieniami, gnijącymi liśćmi.


MORALNOŚĆ

Kociak 
Tak jak zostało wspomniane, Modliszka wykona każdy rozkaz lidera i jeżeli lider postanowi że pręgus ma zabić bądź zjeść kota wykona to bez zawahania. Kocur nie wierzy w klan gwiazdy. Póki co jest trochę zmieszany w kwestii wiary.

Wojownik
Wciąż jest ateistą, który wykonuje każde zadanie bez własnej woli. Sądzi że w klan gwiazdy wierzą tylko naiwne koty przerażone wizją śmierci. 



CIEKAWOSTKI

- Zbiera owady każdego koloru i rozmiaru.


UMIEJĘTNOŚCI

Poziom medyczny: ///
Poziom wojownika: IV
Słabe strony:  słaba siła fizyczna, brak empatii.
Mocne strony: szybki atak, szybki bieg, spostrzegawczość.

RELACJE

RODZINA

Ojciec - Ostowy Pęd
Partner - ///
Potomstwo - ///

INNE

SZKOLENIE

Mentor - Gradowy Sztorm
Uczniowie obecni - ///
Uczniowie dawni - ///
HISTORIA

Urodzony w klanie Burzy za panowania Różanej Przełęczy.