Szczawiowy Liść obserwował ucznia Piaskowej Wydmy, z szeroko otwartymi ślepiami. Że co? Gówniarz sobie złamał łapę? Wywrócił oczami, odzyskując na nowo kontrolę nad sytuacją. Co za słabeusz! Prawdziwy klifiak nie przejmowałby się złamaniem, a podjął się dalszej chęci działania! Leżało to w ich szlachetnej, cudownej krwi!
— Nie mazgaj się! Masz jeszcze trzy zdrowe łapy! Nie powiedziałem, że skończyłeś ćwiczyć. — mruknął, piorunując wzrokiem młodzika.
Melonowa Łapa zmrużył gniewnie ślepia.
— Ty jesteś stuknięty! Złamałem łapę! Boli, au.
— Nie stuknięty, tylko myślę przyszłościowo. A teraz wstawaj! — westchnął.
Melonowa Łapa jednak nie posłuchał, wciąż wijąc się w "bólu". Szczawiowy Liść obserwował go ze znużeniem. Czekał tylko aż znajda przestanie i zacznie się wspinać z powrotem na górę. Mógł mu wówczas odpuścić dalszą część. I tak pora była na powrót do obozu. Jednak leniwy kocur zamiast wykonać jego polecenie, wolał zajmować się swoją złamaną łapą.
— Jak chcesz, powtórka z treningu jak wrócisz do pełni sił. — wzruszył ramionami. Podniósł się z miejsca, chwytając niezjedzoną zdobycz. Machnął ogonem na pożegnanie Melonowej Łapie, samemu oddalając się z powrotem w stronę obozu. Słyszał jeszcze nawoływania kocura w niezbyt przyjemnym języku. Samo nazwanie go staruchem było okropne i Szczawik wiedział, że gówniarz za to jeszcze oberwie.
Wkraczając do obozu, napotkał wzrokiem na dawnego ucznia. Piaskowa Wydma rozglądał się po obozie, jednak na jego widok zaprzestał, podchodząc pewnym krokiem do syna Berberysowej Bryzy. Szczawiowy Liść poczekał na niego. Jakoś nie spieszyło mu się do spania.
— Melonowa Łapa utknął w dole. — miauknął krótko.
Odłożył zdobycz na stertę ze zwierzyną. Piaskowa Wydma otworzył pysk, chcąc o coś zapytać, ale szybko go zamknął. Skinął jedynie łbem, zanim wybiegł z obozu. Szczawiowy Liść jeszcze chwile spoglądał za pierwszym podopiecznym, zanim odszedł w tylko sobie znanym kierunku. Melonowa Łapa wróci do obozu z mentorem. I niech sobie nie myśli, że jego trening odchudzający dobiegł końca. Wręcz przeciwnie, dojdzie do niego również lekcja wytrzymałości.
<Melon?>
Szanuje szczawik
OdpowiedzUsuń