Dopiero po chwili szylkretka dostrzegła Paprociową Łapę która kuliła się za liderem, jakby przestraszona. Nie opowiedziała Świetlikowi o tym, co się działo, Klan wiedział tylko, że wyruszyła na poszukiwanie ojca do Klanu Wilka, jednak Milcząca Gwiazda ją uwięziła i cudem uciekła. O Palącym Piorunie nic nie powiedziała.
- Ja, Płomienna Gwiazda, lider Klanu Nocy wzywam naszych walecznych przodków by spojrzeli na tę uczennicę! - zawołał przywódca. Paprociowa Łapa wysunęła się na przód wciąż przestraszona i nieśmiała, tak niepodobna do siebie.
- Paprociowa Łapa pilnie trenowała by zrozumieć wasz szlachetny kodeks. Polecam wam ją jako kolejną wojowniczkę. Paprociowa Łapo, czy obiecujesz przestrzegać kodeksu wojownika i bronić Klanu Nocy, a gdy zajdzie taka potrzeba oddać za niego życie?
- Tak - powiedziała cicho.
- Wobec tego mocą Klanu Gwiazdy nadaję ci, Paprociowa Łapo imię Paprociowego Kwiatu. Klan Gwiazdy wita cię jako kolejną wojowniczkę.
Rozległy się piski i wiwaty, czekoladowa kotka z ulgą zeszła z widoku i przysiadła u boku Świetlikowej Ścieżki. Ta ceremonia była wyjątkowo opóźniona przez ucieczkę kotki - gdyby nie ona Paprociowy Kwiat byłaby mianowana jeszcze nim Świetlikowa Ścieżka została królową.
- To jeszcze nie koniec ceremonii! - zawołał Płomienna Gwiazda do cichnącego już tłumu - Oto stoi przede mną czwórka młodych kotów która otrzyma dziś miano uczniów. Zapomnienie! - zwrócił się do najstarszej z miotu. Z dumą wypięła pierś czekając na jego dalsze słowa - Od dzisiaj znana będziesz pod imieniem Zapomniana Łapa. Twoją mentorką zostanie moja zastępczyni Czarne Piórko - tu zwrócił się do czarnej kotki, która powoli, dumnie do niego podeszła - Mam nadzieję, że przekażesz Zapomnianej Łapie wiedzę i umiejętności które niewątpliwie posiadasz. Wyszkoliłaś już wielu wspaniałych wojowników i mam nadzieję, że Zapomniana Łapa nie będzie wyjątkiem.
Czarne Piórko z powagą skinęła głową i delikatnie opuściła łebek by dotknąć nosem Zapomnienia, jednak ta, która nie mogła już dłużej wytrzymać z podekscytowania podskoczyła i boleśnie uderzyła nosem mentorkę. Czekoladowa kotka syknęła z bólu. Zapomniana Łapa speszyła się i zaczęła ją po stokroć przepraszać, jednak kotka mruknęła tylko coś lekceważąco i delikatnie ponownie dotknęła nosem uczennicę.
- Widziałaś to mamusiu? - pisnęła Zapomniana Łapa radośnie.
- Tak, widziałam - odparła Świetlikowa Ścieżka z przekąsem, w duchu modląc się by reszta jej dzieci zachowała się odpowiednio.
- Żarze! - zwrócił się do kocurka. Żar uśmiechnął się do niego delikatnie - Od dzisiaj będziesz nosił imię Rozżarzonej Łapy. Twoją nauką zajmę się ja sam.
- Naprawdę dziadku? - zapytał, troszkę zbyt głośno.
Płomienna Gwiazda zaśmiał się i powoli pokiwał głową po czym zetknął się nosem z wnukiem.
- Mroku! - powiedział teraz do drugiej córki Świetlika - Twoje nowe imię będzie brzmieć Mroczna Łapa. Na twojego mentora wytypowany został twój ojciec, Wrzosowy Kieł. Przekaże ci on wiedzę którą zdobył od Srebrnego Pyska, która nauczała również twoją matkę.
Wrzosowy Kieł delikatnie dotknął się z córką nosami. Świetlik trochę zbyt głośno odetchnęła z ulgą skupiając przy tym na sobie spojrzenia najbliżej siedzących kotów.
- A ty, Pstrokatku od dziś będziesz znany jako Pstrokata Łapa. Twoją mentorką zostanie nowo mianowana Paprociowy Kwiat. Paprociowy Kwiecie - tu zwrócił się do czekoladowej koteczki, która z ociąganiem ponownie do niego podeszłam - Mam nadzieję, że przekażesz Pstrokatej Łapie wiedzę i umiejętności które nabyłaś u jego matki, a twojej mentorki.
Paprociowy Kwiat z powagą skinęła głową i delikatnie zetknęła się nosem z Pstrokatą Łapą.
Tłum wiwatował, a Świetlik z dumą patrzyła na swoje dzieci. Są już takie duże...
<Ktoś, ktokolwiek?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz