Miała nawigować w tunelach. Nie miała pewności, jak to robić i po co jej to było. Na razie szła za Gęsim Wrzaskiem najeżona tak, że sprawiała wrażenie dwa razy większej niż w rzeczywistości, ale mimo to cały czas była mniejsza od Pierzastej Łapy. Miała nadzieję, że jej się uda. Że się nie zgubi gdzieś tam na dole. Słuchała wszystkich poleceń. Wszystkich wskazówek i tak dalej. W końcu zeszła na dół do tuneli.
*****
Nie poszło jej jakoś wspaniale, ale też nie okropnie, z czego była zadowolona. Gęsi Wrzask nie miał powodów, aby z niej szydzić i nie zrobiła z siebie pośmiewiska. Teraz, jeśli zrobiła chociaż małą pomyłkę, większość kotów się z niej śmiała. Po powrocie do obozu czym prędzej uciekła od swojego mentora. Nie lubiła go i nie chciała jego towarzystwa. Musiała teraz wykonać jedną ze swoich prac obozowych, ale jakoś nie miała ochoty widzieć się z Stokrotkową Polaną. Postanowiła posprawdzać, czy żadnego kota nic nie boli. Zrobiła obchód i stwierdziła, że wszystkie koty w obozie do których zajrzała mają się dobrze. Naprawiła też legowisko uczniów, w którym wyłamała się jedna gałąź. Usunęła ją, aby nie robiła żadnych kłopotów. Wtedy usłyszała szepty. Szydercze. Odwróciła się i zobaczyła Wroni Trans rozmawiającego z kimś. Chciała szybko odejść, zwiać gdzieś, ale nie zdążyła.
- Rozwydrzona Łapo, mam ciernie w moim legowisku. Rusz się, - syknął kocur. Kotka bez sprzeciwów podeszła i zobaczyła stan jego posłania. Wroni Trans musiał chyba specjalne wkładać tam ciernie.
- Szybciej! - syknął drugi kocur. Uczennica przyśpieszyła tempa. Wsadziła kolce do ciernistej bariery.
- Już. Skończyłam. - poinformowała go.
- Dopiero? W każdym razie jesteśmy głodni. - poinformował ją. Kotka pobiegła po ptaka ze sterty.
- Proszę. - powiedziała kładąc przed nim zdobycz.
- Nie. Mam ochotę na mysz. - powiedział. Kotka zamieniła zdobycze.
- Teraz dobrze? Potrzebujecie czegoś jeszcze? - zapytała.
- Skoro już wyjęłaś kolce z naszych posłań, możesz równie dobrze całe je wymienić. - stwierdził. Uczennica wróciła po dłuższej chwili.
- Gotowe. - miauknęła.
- Możesz równie dobrze wymienić legowiska wszystkich wojowników. - powiedział. Nocka wytrzeszczyła oczy.
- Wszystkich? - zapytała przerażona. To jej zajmie całe wieki!
- Jakiś problem Rozwydrzona Łapo? - zapytał Gęsi Wrzask przechodząc obok.
- Um… nie. Żaden. - powiedziała i zabrała się do pracy.
[Nawigowanie w tunelach]
[Przyznano 5%]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz