— Na Klan Gwiazdy… Co ci się stało? — pisnęła, gdy wojowniczka odsunęła mech od pyska, ukazując zaczerwienione prawe oko. Wyglądało to… Obrzydliwie, szczerze mówiąc.
Twardówka Zagubionego Obuwika powinna być biała, z delikatnym odcieniem różu, gdy zostało ono podrażnione, jednak teraz była ona w odcieniach czerwieni, która rozlewała się niczym plama po białku w oku. Źrenica wojowniczki również była rozszerzona, a tęczówka kotki, która powinna być w cudownym pomarańczowym kolorze, była teraz mglista. Oczywiście nie brakowało lepkiej żółtej mazi zbierającej się pod okiem oraz w jego okolicach, która była niczym innym jak ropą. Kocica musiała cały czas przymrużać, aby nie zostało bardziej uszkodzone przez wiatr i piach, chociaż za każdym razem gdy tak robiła coraz więcej ropy się zbierało.
Uczennica widząc oko kotki skrzywiła się mocno, musząc odwrócić wzrok na jedną chwilę, aby dojść do siebie. Eugh… Co jej się stało? Kto ją tak pokarał? Infekcja nie pojawia się z dnia na dzień, więc kotka musiała przez dłuższy czas ukrywać uszkodzone oko.
— Ty wiesz, że idzie od tego stracić wzrok? — mruknęła zdenerwowana. Oczywiście, gdy jej wzrok ponownie padł na uszkodzone oko kotki, ta odwróciła go tak szybko jak jeszcze nigdy. Obrzydliwe… Zaćmiona Łapa wzięła szybki wdech, a następnie ponownie spojrzała na kotkę krzywiąc pysk w grymasie.
— Ah..! Wybacz mi, Zaćmiona Łapo. Trochę piachu mi wpadło do oka i trochę je podrażniło, myślałam, że przemycie go wystarczy, ale… Najwidoczniej nie. Nie wiedziałam, że mogę stracić wzrok. Proszę, możesz coś na to zaradzić? — miauknęła wojowniczka błagającym tonem głosu. Oczywiście, że myśl o utracie wzroku ją przeraziła. Nikt nie chciał stracić tak potrzebnego zmysłu jakim jest wzrok, czyż nie?
— Nie mogę ci niczego obiecać, bo wygląda to… Źle. Ale mimo wszystko zrobię co w mojej mocy, aby pomóc ci złagodzić ten ból. Proszę, usiądź sobie na jednym z legowisk, a ja przygotuję to co trzeba. — zakończyła swoją wypowiedź.
Nie musiała długo czekać, aby ta posłusznie podreptała do wyznaczonego jej miejsca, podczas gdy Zaćmiona Łapa siedziała przed ich magazynkiem, starannie wybierając potrzebne jej zioła. Zadecydowała się na coś, co będzie bardziej wytrwałe niż sama papka na oku, która odpadnie po jednej nocy. Uczennica finalnie zadecydowała chwycić średniego rozmiaru kulkę mchu z magazynu, kilka wysuszonych liści dębu, pajęczynę, oraz najważniejsze jaskółcze oko. Kotka sprawnie namoczyła mech w wodzie pozwalając mu mocno nasiąknąć, a następnie dokładnie przemyła uszkodzone oko wojowniczki wodą, pozbywając się ropy. Gdy kotka skończyła tę czynność, przemieliła liście dębu oraz jaskółcze zielę na lepką papkę oraz starannie nałożyła ją na oko chorej, przymocowując wszystko dokładnie pajęczyną, starając się zapobiec odpadnięcia opatrunku.
— Dobrze, skończyłam. Niestety, ale nie możesz iść do swojego legowiska, gdyż potrzebuję ciebie mieć pod łapą, aby za jakiś czas sprawdzić stan oka. Niestety, ale musisz to wycierpieć jeśli nie chcesz stracić wzroku. — miauknęła, na co Zagubiony Obuwik smutno pokiwała głową ze zrozumieniem.
— Rozumiem, dziękuję za wszystko, Zaćmiona Łapo. — dodała, a następnie zniknęła w części wyznaczonej dla kotów chorych. Zaćmiona Łapa cicho westchnęła, powoli zbierając resztki ziół oraz odkładając pozostałości wcześniej przygotowanej papki na bok, aby była ona już gotowa na następną zmianę. Gdy uczennica skończyła sprzątać po swoich ‘czarach’, kotka wyszła z legowiska, aby sprawdzić stan innych kotów. Nie powinno być wielu chorych, czyż nie?
Wyleczono - Zagubiony Obuwik
Event NPC - Zagubiony Obuwik
— Dobrze, skończyłam. Niestety, ale nie możesz iść do swojego legowiska, gdyż potrzebuję ciebie mieć pod łapą, aby za jakiś czas sprawdzić stan oka. Niestety, ale musisz to wycierpieć jeśli nie chcesz stracić wzroku. — miauknęła, na co Zagubiony Obuwik smutno pokiwała głową ze zrozumieniem.
— Rozumiem, dziękuję za wszystko, Zaćmiona Łapo. — dodała, a następnie zniknęła w części wyznaczonej dla kotów chorych. Zaćmiona Łapa cicho westchnęła, powoli zbierając resztki ziół oraz odkładając pozostałości wcześniej przygotowanej papki na bok, aby była ona już gotowa na następną zmianę. Gdy uczennica skończyła sprzątać po swoich ‘czarach’, kotka wyszła z legowiska, aby sprawdzić stan innych kotów. Nie powinno być wielu chorych, czyż nie?
[705 słów - trening medyka]
[przyznano 14%]
Event NPC - Zagubiony Obuwik
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz