BLOGOWE WIEŚCI

BLOGOWE WIEŚCI





W Klanie Burzy

Klan Burzy znów stracił lidera przez nieszczęśliwy wypadek, zabierając ze sobą dodatkową dwójkę kotów podczas ataku lisów. Przywództwo objął Króliczy Nos, któremu Piaszczysta Zamieć oddał swoje ówczesne stanowisko, na zastępcę klanu wybrana natomiast została Przepiórczy Puch. Wiele kotów przyjęło informację w trudny sposób, szczególnie Płomienny Ryk, który tamtego feralnego dnia stracił kotkę, którą uważał za matkę

W Klanie Klifu

Wojna z Klanem Wilka i samotniczkami zakończyła się upokarzającą porażką. Klan Klifu stracił wielu wojowników – Miedziany Kieł, Jerzykową Werwę, Złotą Drogę oraz przywódczynię, Liściastą Gwiazdę. Nie obyło się również bez poważnych ran bitewnych, które odnieśli Źródlana Łuna, Promieniste Słońce i Jastrzębi Zew. Klan Wilka zajął teren Czarnych Gniazd i otaczającego je lasku, dołączając go do swojego terytorium. Klan Klifu z podkulonym ogonem wrócił do obozu, by pochować zmarłych, opatrzeć swoje rany i pogodzić się z gorzką świadomością zdrady – zarówno tej ze strony samotniczek, które obiecywały im sojusz, jak i członkini własnego Klanu, zabójczyni Zagubionego Obuwika i Melodyjnego Trelu, Zielonego Wzgórza. Klifiakom pozostaje czekać na decyzje ich nowego przywódcy, Judaszowcowej Gwiazdy. Kogo kocur mianuje swoim zastępcą? Co postanowi zrobić z Jagienką i Zielonym Wzgórzem, której bezpieczeństwa bez przerwy pilnuje Bożodrzewny Kaprys, gotowa rzucić się na każdego, kto podejdzie zbyt blisko?

W Klanie Nocy

Ostatni czas nie okazał się zbyt łaskawy dla Nocniaków. Poza nowo odkrytymi terenami, którym wielu pozwoliły zapomnieć nieco o krwawej wojnie z samotnikami, przodkowie nie pobłogosławili ich niemalże niczym więcej. Niedługo bowiem po zakończeniu eksploracji tajemniczego obszaru, doszło do tragedii — Mątwia Łapa, jedna z księżniczek, padła ofiarą morderstwa, którego sprawcy jak na razie nie odkryto. Pośmiertnie została odznaczona za swoje zasługi, otrzymując miano Mątwiego Marzenia. Nie złagodziło to jednak bólu jej bliskich po stracie młodej kotki. Nie mieli zresztą czasu uporać się z żałobą, bo zaledwie kilka wschodów słońca po tym przykrym wydarzeniu, doszło do prawdziwej katastrofy — powodzi. Dotąd zaufany żywioł odwrócił się przeciw Klanowi Nocy, porywając ze sobą życie i zdrowie niejednego kota, jakby odbierając zapłatę za księżyce swej dobroci, którą się z nimi dzielił. Po poległych pozostały jedynie szczątki i pojedyncze pamiątki, których nie zdołały porwać fale przed obniżeniem się poziomu wód, w konsekwencji czego następnego ranka udało się trafić na wiele przykrych znalezisk. Pomimo ciężkiej, ponurej atmosfery żałoby, wpływającej na niemalże wszystkich Nocniaków, normalne życie musiało dalej toczyć się swoim naturalnym rytmem.
Przeniesiono się więc do tymczasowego schronienia w lesie, gdzie uzupełniono zniszczone przez potop zapasy ziół oraz zwierzyny i zregenerowano siły. Następnie rozpoczęła się odbudowa poprzedniego obozu, która poszła dość sprawnie, dzięki ogromnemu zaangażowaniu i samozaparciu członków klanu — w pracach renowacyjnych pomagał bowiem niemalże każdy, od małego kocięcia aż po członków starszyzny. W konsekwencji tego, miejsce to podniosło się z ruin i wróciło do swojej dawnej świetności. Wciąż jednak pewne pozostałości katastrofy przypominają o niej Nocniakom, naruszając ich poczucie bezpieczeństwa. Zwłaszcza z krążącymi wśród kotów pogłoskami o tym, że powódź, która ich nawiedziła, nie była czymś przypadkowym — a zemstą rozchwianego żywiołu, mszczącego się na nich za śmierć członkini rodu. W obozie więc wciąż panuje niepokój, a nawet najmniejszy szmer sprawia, że każdy z wojowników machinalnie stroszy futro i wzmaga skupienie, obawiając się kolejnego zagrożenia.

W Klanie Wilka

Ostatnio dzieje się całkiem sporo – jedną z ważniejszych rzeczy jest konflikt z Klanem Klifu, powstały wskutek nieporozumienia. Wszystko przez samotniczkę imieniem Terpsychora, która przez swoją chęć zemsty, wywołała wojnę między dwoma przynależnościami. Nie trwała ona długo, ale z całą pewnością zostawiła w sercach przywódców dużo goryczy i niesmaku. Wszystko wskazuje na to, że następne zgromadzenie będzie bardzo nerwowe, pełne nieporozumień i negatywnych emocji. Mimo tego Klan Wilka wyszedł z tego starcia zwycięsko – odebrali Klifiakom kilka kotów, łącznie z ich przywódczynią, a także zajęli część ich terytorium w okolicy Czarnych Gniazd.
Jednak w samym Klanie Wilka również pojawiły się problemy. Pewnego dnia z obozu wyszli cali i zdrowi Zabłąkany Omen i jego uczennica Kocankowa Łapa. Wrócili jednak mocno poobijani, a z zeznań złożonych przez srebrnego kocura, wynika, że to młoda szylkretka była wszystkiemu winna. Za karę została wpędzona do izolatki, gdzie spędziła kilka dni wraz ze swoją matką, która umieszczona została tam już wcześniej. Podczas jej zamknięcia, Zabłąkany Omen zmarł, lecz jego śmierć nie była bezpośrednio powiązana z atakiem uczennicy – co jednak nie powstrzymało największych plotkarzy od robienia swojego. W obozie szepczą, że Kocankowa Łapa przynosi pecha i nieszczęście. Jej drugi mentor, wybrany po srebrnym kocurze, stracił wzrok podczas wojny, co tylko podsyca te domysły. Na szczęście nie wszystko, co dzieje się w klanie jest złe. Ostatnio do ich żłobka zawitała samotniczka Barczatka, która urodziła Wilczakom córeczkę o imieniu Trop – a trzy księżyce później narodził się także Tygrysek (Oba kociaki są do adopcji!).

W Owocowym Lesie

Straszliwy potwór, który terroryzował społeczność w końcu został pokonany. Owocniaki nareszcie mogą odetchnąć bez groźby w postaci szponów sępa nad swoimi głowami. Nie obeszło się jednak bez strat – oprócz wielu rannych, życie w walce z ptakiem stracili Maślak, Skałka, Listek oraz Ślimak. Od tamtej pory życie toczy się spokojnie, po malutku... No, prawie. Jednego z poranków wszystkich obudziła kłótnia Ambrowiec i Chrząszcza, kończąca się prośbą tej pierwszej w stronę liderki, by Sówka wygnała jej okropnego partnera. Stróżka nie spodziewała się jednak, że końcowo to ona stanie się wygnańcem. Zwyzywała przywódczynię i zabrała ze sobą trójkę swych bliskich, odchodząc w nieznane. Na szczęście luki szybko zapełniły się dzięki kociakom, które odnalazły dwa patrole – żłobek pęka w szwach ku uciesze królowej Kajzerki i lekkim zmartwieniu rządzących. Gęb bowiem przybywa, a zwierzyny ubywa...

W Betonowym Świecie

nastąpiła niespodziewana zmiana starego porządku. Białozór dopiął swego, porywając Jafara i tym samym doprowadzając swój plan odwetu do skutku. Wieści o uwięzionym arystokracie szybko rozeszły się po mieście i wzbudziły ogromne zainteresowanie, powodując, że każdego dnia u stóp Kołowrotu zbierają się tłumy, pragnąc zmierzyć się na arenie z miejską legendą lub odpłacić za dawno wyrządzone szkody. Białozór zdołał przekonać samego Entelodona do zawarcia z nim sojuszu, tym samym stając się jego nowym wasalem. Ci, którzy niegdyś stali na czele, teraz są ścigani – za głowy Bastet i Jago wyznaczono wysokie nagrody. Byli członkowie gangu Jafara rozpierzchli się po całym mieście, bezradni bez swojego przywódcy. Dawna potęga podzieliła się na grupy opowiadające się po różnych stronach konfliktu. Teraz nie można ufać nawet dawnym przyjaciołom.

MIOTY

Mioty


Miot w Klanie Klifu!
(brak wolnych miejsc!)

Miot w Klanie Nocy!
(brak wolnych miejsc!)

Znajdki w Klanie Wilka!
(dwa wolne miejsca!)

Zmiana pory roku już 5 października, pamiętajcie, żeby wyleczyć swoje kotki!

O Betonowym Świecie słów kilka!

OBYCZAJ
Betonowy Świat rządzi się prawami zupełnie odmiennymi od tych klanowych - a właściwie trafniejsze byłoby stwierdzenie, że nie rządzi się żadnymi prawami, bowiem panuje tam bezprawie i anarchia. 
Przede wszystkim, każdy miejski samotnik ma jeden cel - przeżyć. W przeciwieństwie do małych klanów, w których większość jego członków dobrze się zna i tworzy wspólnotę działającą dla dobra ogółu, w mieście z reguły mało kogo obchodzi los obcych kotów, a każdemu zależy przede wszystkim na ich własnym zysku i bezpieczeństwie. Betonowy Świat jest pełen niebezpieczeństw, takich jak Potwory, Dwunożni, silne gangi, głód, psy czy szczury. Słabsze koty nie mają żadnych szans, by przeżyć. Mniejsze i większe gangi zagrabiają sobie coraz to nowe terytoria, a więc również i wszelką żywność oraz roślinność, która się na nich znajduje. Zatem samotny kot, który nie jest w stanie pokonać samodzielnie gangu, prawdopodobnie umrze z głodu lub z wycieńczenia, albo też w walce z gangiem, na którego teren wkroczył.
Z tego też powodu najlepszym rozwiązaniem dla większości samotników okazuje się być dołączenie do gangu, co zapewni im większe szanse na przetrwanie i poprawi jakość życia, wedle zasady "oddaj wolność w zamian za ochronę". Najlepiej żyją te koty, którym udało się dostać do któregoś z najsilniejszych gangów w mieście - jednak coś za coś. Najbardziej wpływowe gangi są najczęściej tymi najbardziej ograniczającymi, a wchodząc w szeregi któregoś z nich, kot staje się własnością jego przywódcy. Oznacza to, że jego życie, status i to, co posiada, tkwi w łapach lidera gangu, który może mu to wedle swojej woli odebrać. Wiele gangów stosuje praktykę "oznaczania" swoich kotów znakiem lub symbolem gangu pod postacią blizny w danym kształcie, które ma za zadanie informować, do jakiego gangu dany kot należy i na czyje zlecenie działa.
W całej tej miastowej hierarchii wysoko stoją koty, które miały na tyle szczęścia, by urodzić się jako potomstwo najsilniejszych miejskich samotników, oraz pieszczochy posiadające swoich dwunożnych. Najniżej postawieni są samotni włóczędzy, nienależący do gangu, którzy w starciu z innymi siłami miasta nie mają żadnych szans i najczęściej stale są przeganiani. Tacy zazwyczaj mieszkają w bardzo skromnych schronieniach (np. porzuconych kartonach), ponieważ te większe (np. opuszczone budynki), są zajmowane przez silniejsze gangi. 
Mimo panującej w Betonowym Świecie anarchii, miejsce to wciąż ma swoich najsilniejszych członków, którym reszta miasta jest bezwzględnie podległa. Wśród samotników rządził nim dotychczas Entelodon i tej władzy nikt nigdy nie próbował wytrącić mu z łap. Po jego śmierci władzę objął jego najstarszy syn, Chwała. Każdy kot żyjący w mieście wie, że nie chce zadzierać z gangiem kocura ani naruszać jego terytorium, pod groźbą śmierci lub rzeczy znacznie gorszych. 
W związku z tym specyficznym charakterem miasta, oszustwa, przestępstwa i inne czyny zabronione są tam na miejscu dziennym. Nie ma przywódcy klanu, który ukarałby kogoś za morderstwo czy porwanie - tutaj każda zasada jest dozwolona, dopóki znasz swoje miejsce. Największym zagrożeniem w mieście są inne koty, a każdy rdzenny mieszkaniec tego miejsca wie, że ufać można tu wyłącznie sobie i nikomu więcej. W tym okrutnym i wynaturzonym miejscu częściej spotyka się także związki poligamiczne, niż długotrwałe relacje między dwoma kotami budowane w klanach. Jeden kot ma wielu partnerów i sam jest partnerem wielu kotów.
Gangi są grupami bardzo różnorodnymi - mogą mieć różną liczebność i formę. Te największe liczą całe dziesiątki kotów, mniejsze kilkanaście, a zdarzają się także i takie złożone z zaledwie kilku kotów, np. rodziców i dzieci. Każdy gang może mieć nieco inny charakter; w niektórych członkowie mają ze sobą bliskie, rodzinne lub przyjacielskie relacje, dbają o siebie i chronią jego słabszych przedstawicieli. Inne są okrutne nawet dla własnych członków. Wszystkie je jednak łączy jedno - każde z nich musi walczyć i działać często w sposób niemoralny, by przeżyć na ulicach.

ZNANE GANGI

|| GANG ENTELODONA ||

Obecny przywódca: Chwała
Dawni przywódcy: Entelodon

Gang Entelodona to największy z miejskich gangów. Od księżyców trzyma się na swojej pozycji i dotąd nic ani nikt nie był w stanie wytrącić go z tronu. Założony przez Entelodona, który w mieście dzięki swoim niebywałym zdolnościom obrósł w legendę. Nikt nie zna sekretu sposobu, w jaki niegdyś młody kocur wspiął się po szczeblach hierarchii i siłą zdobył władzę, o jakiej się nie śniło najodważniejszym samotnikom - władzę nad całym miastem. Władzę niepodważalną, władzę, przeciwko której nikt nie odważyłby się wystąpić. To Entelodon jako pierwszy zdobył miasto, które pozostało w jego dziedzictwie nawet po śmierci - gdyż gang został przejęty przez jego najstarszego syna, Chwałę, który kontynuuje jego rządy.
Entelodon wraz ze swoją partnerką, Ateną, dorobił się trzech synów. Wymienionego wcześniej Chwałę - najstarszego z nich - średniego Dumę i najmłodszego Litość. Wszyscy pod swoją łapą mają pewną część miasta, która w udziale została im przekazana przez ojca, gdy jeszcze żył.
Gang ten, jak wiele innych, szczególnie tych dużych, gangów w mieście, stosuje praktykę oznaczania kotów. W przypadku gangu Entelodona członkowie szczycą się wyrysowaną na ciele (zwykle barku) literą "E", tworzącą niezmazywalną już bliznę na skórze. 
Jedynym sposobem na opuszczenie tego gangu jest śmierć. Ci, którzy próbują ucieczki, gdy tylko zrozumieją, że cena w zamian za ochronę jest zbyt duża, zwykle zostają zabici. Koty Entelodona rozproszone są we wszystkich częściach miasta; sam Entelodon, jak i później jego syn, Chwała, mieli i mają w Betonowym Świecie wielu sojuszników i sprzymierzeńców. Blizna w kształcie litery "E" sprawia, że uciekiniera łatwo jest zidentyfikować. A jeśli już ktoś uniknie wytropienia, skazany jest na życie w ciągłej tułaczce, samotności i ucieczce z dala od ciekawskich oczu, co kończy się zwykle śmiercią z głodu czy innych potrzeb, których taka jednostka nie jest w stanie spełnić. Z tego względu nikt ucieczki nie próbuje.
Koty należące do tego gangu cieszą się powszechnym szacunkiem. Ani Entelodon, ani Chwała, nie zwykli zapraszać do swych szeregów byle kogo. W związku z tym mieszkańcy miasta, widząc charakterystyczne "E", szybko zmieniają swoje nastawienie. Kotki z chęcią kręcą się w towarzystwie kocurów z tego gangu, chcąc im zaimponować i zdobyć ich serca, wierząc, że byliby dobrymi ojcami ich kociąt, które wyrosłyby na silne i na ich sprzedaży możnaby więcej ugrać. Wiele kotów podchodzi do członków tego gangu z respektem, często ze strachem lub podziwem; niekiedy próbuje im zaimponować, a nawet zdobyć ich serca.
Tereny należące do Entelodona są tak wielkie, że dzielnice zostały podzielone na cztery Bataliony. Batalion "Złoto" otrzymał Chwała, "Srebro" przypadło Dumie, zaś "Brązem" rządzi Litość. Ostatni z nich, "Diament", zamieszkiwał dotąd sam Entelodon i jego partnerka, Atena. Po ich śmierci Chwała przejął także ten ostatni.



||  BIAŁOWRONY ||

Obecny przywódca: Białozór
Dawni przywódcy: Modrowronka

Gang Białowron został założony przez Białozora z niedobitków po gangu Jafara, który rozpadł się i stworzył kilka odrębnych grup - kotów, które pozostały wierne Jafarowi pod dowództwem jego dawnych zastępczyń, Jago i Bastet, kotów, które uciekły i rozpierzchły się po mieście, niekiedy dołączając do innych, mniejszych gangów, oraz tych, którzy przyłączyli się do Białozora. Dowodzony jest przez Białozora oraz jego wspólniczkę, Modrowronkę, która to jest jego prawą łapą. Większa część dochodów gangu (w postaci żywności, przedmiotów, kotów, usług, ziół lub informacji) należy do Entelodona. Oznacza to, że mimo odrębności i niezależności gangu Białowron, jest on podległy gangowi Entelodona i jest na jego usługach w ramach sojuszu. Białowrony współpracują również z Poligonem. 
Jest to jeden z nielicznych gangów, który nie dyskredytuje kotów z niepełnosprawnościami oraz urazami na zdrowiu, o ile, rzecz jasna, taki kot wykonuje swoje obowiązki nienagannie. Białozór dostrzega potencjał nawet w tych, którzy na pierwszy rzut oka zdają się słabi, choć pozbywa się tych, którzy w żaden sposób nie przydają się gangowi.
KOŁOWRÓT
Opis miejsca: Kołowrót możnaby określić jako "lepszą spelunę". Jest to świeżo opuszczony budynek (z czego powodu meble w nim są dobrze zachowane), składający się z piwnicy, parteru i pierwszego piętra. Piwnica jest przestronna, zajmują ją skrzynie i beczki rozstawione po bokach, na których siadają często odwiedzający to miejsce klienci żądni obserwowania walk na arenie. Pusta przestrzeń otoczona przez skrzynie tworzy natomiast miejsce do walk. Parter składa się z dość dużego salonu, w którym na samym krańcu pomieszczenia równolegle do drzwi stoi podniszczona kanapa, zaś praktycznie na samym środku pomieszczenia, przesunięta nieco w prawo tkwi klatka przeznaczona dla Jafara. Pierwsze piętro składa się z kilku pokoi, z czego użytkowane są dwa - jeden stanowiący mieszkanie dla dzieci Jafara, praktycznie pusty oprócz dużych, w połowie rozbitych okien, starej szafy i rozłożonych na ziemi poszarpanych poduszek, które służą za prowizoryczne posłania, oraz drugi - stanowiący prywatny pokój Białozora i Modrowronki, dużo lepiej zachowany. Znajdują się tam dwa duże okna przysłonięte  firankami, niski stolik, parę misternie wykonanych krzeseł, miękki dywan, pufy oraz legowisko, które kiedyś musiało należeć do jakiegoś zwierzęcia domowego - być może małego psa lub kota. Całość budynku otacza mały brukowy dziedziniec, zaś wejście do niego jest duże i szerokie. 
KASZTELAN
Opis miejsca: Kasztelan mieści się w piwnicy klubu użytkowanego przez ludzi - stąd też z wyższych kondygnacji dochodzi do niego muzyka. Wejście stanowi do niego stanowi okno, a w samej piwnicy pełno jest skrzyń i miejsc służących za siedzenia, zrobionych z różnych materiałów - szmat, mchowych posłań czy wydeptanych tkanin. Znajdują się tam także prowizoryczne stoliki zrobione z gratów należących niegdyś do Wyprostowanych (np. wiader obróconych spodem do góry). Po piwnicy porozstawiane są także beczki i kłębi się tam dym dochodzący tam rurami z wyższych partii budynku, tworząc niepowtarzalny klimat. W samym Kasztelanie znajduje się także specjalna strefa z dużo lepszymi materiałami, w tym jedwabnymi. Zabawa tam nie ma końca, jest głośno i hucznie, a w powietrzu da się wyczuć aromatyczny zapach ziół.

|| POLIGON ||

" Wierność aż do śmierci. Służba twym nowym przeznaczeniem. Karą za zdradę jest śmierć w męczarniach. Wyrzeknij się uczuć, ku chwale obyczaju. Bowiem kodeks świętością, zasady twą myślą, a czyny zgodne z jego wolą.
~wstęp do kodeksu Poligonu

Obecny przywódca: Ostrokrzew
Dawni przywódcy: Rybitwa

Poligon to grupa o specyficznym charakterze. Zajmuje się wyłapywaniem i trenowaniem młodych kotów, które następnie, po przejściu szkolenia, sprzedawane są różnorodnym gangom. Szkolenia mają radykalny i niebezpieczny charakter, a podstawową zasadą tego miejsca jest to, by przetrwali tylko najsilniejsi i najbardziej przystosowani samotnicy. Z tego względu ci, którzy nie są w stanie podołać postawionym zadaniom, umierają.
Członków grupy indoktrynuje się od samego początku, wmawiając im, że powinni być posłuszni i w ten sposób kreują istne maszynki do zabijania, które nie ośmielą się sprzeciwić systemowi czy podważyć swojego zleceniodawcy.
Grupa ta zamieszkuje obszar złomowiska położonego na obrzeżach miasta. 
ZŁOMOWISKO
Opis miejsca: Złomowisko Poligonu usytuowane jest na obrzeżach Betonowego Świata. Otoczone jest drutem kolczastym. Jedynym wyjściem jest dziura w płocie. Sam obszar złomowiska usiany jest blachami, złomem, samochodami i innego różnego rodzaju pozostałościami po różnorodnych maszyneriach. Miejsce przywódcy znajduje się w jednym z samochodów i należy do jednego z bardziej komfortowych do spania.


KWESTIA MIEJSKIEJ ARYSTOKRACJI
Nim zacznie się opisywać miejską arystokrację, wypadałoby najpierw odpowiedzieć sobie na pytanie, czym ona właściwie jest i kto do niej przynależy. Stanowią ją w znaczącej większości pieszczochy (często rasowe) o dobrej sytuacji finansowej, które żyją w dobrobycie, bezpieczeństwie i nie muszą łączyć się w gangi, aby przetrwać. Czym więc różnią się "elitarne" pieszczochy od tych zwykłych? Tym, że arystokraci są to koty rasowe, posiadające bogatych właścicieli i rzadko kiedy wysuwające pyski z ciepłych domów, żyjące w zamkniętej społeczności własnych rodów, które stanowią dla nich najwyższą i najważniejszą wartość. Rzadko kiedy opuszczają własne sfery i zapuszczają się na tereny ulic rządzone przez samotników, czyli dla nich kanciarzy i wynaturzonych, odciętych od jakichkolwiek norm społecznych jednostek. Zwykłe pieszczochy to grupa kotów najczęściej nierasowych, niewłączonych w elitarną społeczność, o przeciętnym majątku właścicieli.
Jakie miejsce zajmuje pieszczochowa elita w mieście i czy ona również uznaje Chwałę jako jej pana? Najłatwiej byłoby powiedzieć, że mimo, iż pieszczochy i samotnicy żyją obopólnie w jednym miejscu, są to dwa diametralnie różne, ale przenikające się światy. Samotnicy niewiele wiedzą o elitarnych pieszczochach, jest to dla nich sfera niezbadana i nieznana. Zazwyczaj nie mają powodów, by zagłębiać temat i życie miejskich rodów ich nie interesuje. Mają własną hierarchię - na której szczycie stoi Chwała i jego rodzina, a zaraz po nim największe gangi w mieście - i to jej się trzymają.
Jeśli zaś chodzi o najwyżej postawionych pieszczochów, dla nich świat samotników również jest odległy. Trzymają się od niego z daleka i nie postawią nawet łapy w brudnej uliczce; uważają włóczęgów za zdeprawowanych, pozbawionych wdzięku i celu istot, które kradną i zabijają na potęgę. Dla nich to pospólstwo, wobec którego nie mają nawet cienia litości. Ciąży na nich wystarczająco własnych problemów i intryg, żeby dodatkowo przejmować się jakimiś samotnikami.
Rody wysoko postawionych pieszczochów to zwykle środowiska skrajnie patriarchalne, konserwatywne i toksyczne, przywiązane do starych tradycji, w których kotki nie mają co liczyć na wyższą pozycję, a od młodu przygotowywane są do partnerstwa i urodzenia przyszłych potomków. Nie jest to jednak reguła, a ta kwestia może być zmienna w zależności od konkretnego przypadku. Każda rodzina rządzi się własnymi prawami, stąd też zdarzają się sytuacje rodów, w których zwierzchnictwo dziedziczone jest w linii żeńskiej. Są to jednak zdecydowanie wyjątki od ogólnie przyjętej normy.  Większość bytujących w tej warstwie społecznej kotów szczyci się nazwiskami rodowymi, które to w rzeczywistości stanowią przydomki hodowlane. Niekiedy mogą być one podparte przyimkiem szlacheckim. 
Takie pieszczochy przynależą do grupy zwanej Konsorcjum i uczęszczają na spotkania przeznaczone tylko dla wtajemniczonych. Kotom spoza tego kręgu bardzo ciężko jest dostać się wewnątrz. A jeśli już komuś to się uda, zwykle samotnicze pochodzenie jest mu wypominane. Takie koty nie cieszą się powszechnym szacunkiem.


SŁOWNICZEK SAMOTNIKA

Czytając opowiadania umiejscowione w Betonowym Świecie, możesz natknąć się na pewne wyrażenia i określenia, którymi posługują się samotnicy i inni mieszkańcy miasta. Tutaj znajdziesz ich definicje.

Betonowy Świat - Inaczej miasto.
Wyprostowani - Ludzie. Można używać zamiennie z "Dwunożni", chociaż zaleca się, by w przypadku rdzennych mieszkańców miasta stosować określenie "Wyprostowani". Mowa w mieście nieco różni się od mowy klanowej i z tego względu samotnik miejski pewne rzeczy nazywa inaczej niż wojownik. Samotnicy znają ludzi pod określeniem Wyprostowanych. "Dwunożny" może brzmieć dla nich obco.
Śmieciary - Potoczne określenie, jakim samotnicy nazywają koty z Poligonu. Pochodzi od faktu, iż grupa ta zamieszkuje złomowisko.


HISTORIA MIASTA

W dawnych czasach Betonowy Świat żył życiem jeszcze bardziej chaotycznym, niż obecne. Przywódcy miasta zmieniali się bardzo często i szybko. Toczyły się ciągłe walki o władzę, choć nikomu nie udawało się utrzymać jej na dłużej. Niektórzy samotnicy rządzili kilka księżyców, niektórzy kilkanaście, ale końcowo i tak byli obalani przez młodszych i silniejszych.
Taka kolej rzeczy trwała przez długi czas, zanim nie zjawił się Entelodon. Młody wtedy jeszcze kocur z około 18 zaledwie księżycami na karku, zaczął powoli czynić kroki ku wielkości. Trenując ciężko, szybko przerósł swojego mistrza i okazał się posiąść zdolności, o jakich się najlepszym z samotników nie śniło. Dzięki nim stał się prawdziwą legendą. Opowieści o nim zaczynały krążyć po całym mieście. Kocur, z którym nie dało się wygrać. Kocur o nie tyle ponadprzeciętnych, co wręcz nadnaturalnych zdolnościach bitewnych i uzdrowicielskich.
Dawniej zwany Batalią, Entelodon utworzył jeden z najliczniejszych i najsilniejszych gangów w historii. Z Ateną, albinotyczną kocicą, która rządziła dawno temu w dzisiejszym "Diamencie", nim zjawił się jej przyszły partner, doczekał się Trzech Synów - Chwały, Dumy i Litości, którym przeznaczył trzy wielkie części miasta. 
Entelodon nawiązał sojusz z gangiem Jafara - pedantycznego, bogatego pieszczocha, który dostarczał mu swoich najlepszych mieszanek ziołowych i udostępniał mu Kasztelan. Widząc wyraźne zyski w takiej współpracy, nie zrywał jej przez wiele księżyców. W czasie szczytu swojej świetności, Jafar posiadał dwie swoje największe powierniczki - Jago i Bastet. Imię tej drugiej, znanej w mieście jako Czaszka, nie zginęło nawet po jej śmierci; czasem, gdy ktoś zakradnie się do kogoś tak cicho jak zjawa, można usłyszeć wśród samotników, jak przywołują imię kocicy, co dawniej znana była ze swojego talentu skrytobójczego.
Stabilna od dziesiątek księżyców sytuacja w mieście uległa zmianie, gdy zaczęło być głośniej o Białozorze, dawnym przyjacielu Jafara, a także dawnym właścicielu Kasztelana. Kocur wykorzystując sytuację porwał Jafara, prześmiewczo nazywanego przez samotników niekiedy Księżniczką. Zawarł z niezadowolonym Entelodonem układ - póki Białozór będzie mu dostarczał część zapasów żywności, ziół, mieszanek i innych dóbr, ten zawrze z nim sojusz. 
Białozór organizował walki w piwnicy Kołowrotu. Niezadowoleni, byli klienci Jafara i ofiary jego lichw i oszustw, przychodzili tam, by się z nim zmierzyć. 
Któregoś dnia Bastet zakradła się do Kołowrotu i zaatakowała Modrowronkę. W wyniku szarpaniny na dachu budynku i próby wymienienia przyjaciółki kocura w zamian za Jafara, Modrowronka poniosła śmierć, a Białozór stracił jedną ze swoich łap.
Od tamtej pory kocur stał się jeszcze bardziej nerwowy. Potencjalną możliwość zdrady zaczął widzieć wszędzie, nawet wśród największych swoich sprzymierzeńców. Zaczął podejrzewać inne koty o spiskowanie przeciwko niemu i był przekonany, że stracił w mieście szacunek. Prawda jednak była taka, że kocura wciąż wielu szanowało - trzeba być bowiem silnym kotem, by przetrwać na ulicy tak wiele księżyców i to z nie jedną, a dwiema aż niepełnosprawnościami.
Entelodon zmarł ze starości, a pełną władzę po nim przejął jego syn, Chwała - nowy pan miasta. Wziął pod swoją opiekę cały dotychczasowy dorobek ojca i wraz z braćmi kontynuuje dziedzictwo po śmierci swoich rodziców. Kontynuuje współpracę z Białozorem, choć niektórzy samotnicy mawiają między sobą, że sojusz ten trzyma się na coraz cieńszym włosku. Jedynie materialne korzyści trzymają oba gangi we względnie pozytywnych stosunkach.




 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz