— Jak nie chcesz być wojownikiem to sobie tu leż — prychnęła kotka. — Ja idę.
— Oczywiście, że chcę! — wykrzyknął jej brat, ale zamiast ruszyć zadek, wtulił łeb w posłanie ucznia.
Porzeczka westchnęła cicho. Gdyby była tu mama, natychmiast postawiłaby na nogi tego mysiego bobka. Problem w tym, że jej tu nie ma. Natychmiast po mianowaniu, dzieci Ognistego Kroku i Dębowego Futra musiały przenieść się do legowiska uczniów. Nie byli już więcej bezradnymi kociakami, zaś byli uczniami, którzy niedługo zostaną wojownikami. I nie było tu Ognistego Kroku; nie była już im potrzeba - odchowała swoje to teraz muszą sobie radzić sami. Co nie zmieniało faktu, że Porzeczka tęskniła za nią i ubolewała, że będzie się rzadziej widywać z matką. Szkoda tylko, że musiała tu gnić z Aronią.
— Jak chcesz — powiedziała to spokojnie, aczkolwiek chciała warknąć. Zamiast tego ruszyła z podniesionym ogonem w stronę wejścia do obozu - tam miała się spotkać z Deszczowym Futrem.
Słońce już wzeszło. Policzyła kilka patroli wojowników; minęli ją Aroniowa Łapa wraz z Lipową Gałązką, zmierzających trenować się na wojownika, ale nie było widać Deszczowego Futra. Czekała, czekała. I to miał być ten wielce zastępca lidera, który się spóźnia? Już jej chodziło po głowie, że jej mentor ją wystawił.
Akurat w momencie, kiedy miała zamiar wrócić do legowiska pojawił się na horyzoncie syn marnotrawny. I jeszcze się uśmiechał durnie, jakby nic się nie stało... idiota.
— Dzień dobry, Porzeczkowa Łapo! — przywitał się kocur, udając, że wszystko jest okej. Ten stary pryk nadal ośmielał się uśmiechać...
— Dzień dobry — prychnęła, ale uznała, że nie będzie niegrzeczna, póki nie będzie miała więcej powodów, aby znienawidzić niebieskiego. — A więc co robimy?
— Hm... — Zastępca lidera zamyślił się. — Na pewno zabiorę cię na wycieczkę. Musisz znać swoje tereny. A jeśli zdążymy to pokażę ci jak złapać mysz. Chodź, będzie fajnie!
— Ta... — Liliowa przewróciła oczami. — Na pewno...
I ruszyli. Porzeczka chciałaby, żeby to się skończyło jak najszybciej.
<Deszczu? Później na pewno będziesz bardziej przekonujący XD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz