Miałam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze... w końcu jest taką świetną uczennicą. Poszłyśmy wczesnym rankiem. Wtedy było najbezpieczniej... Nie tylko dla nich, ale też dla mnie. Nie to, że wstydziłam się Płomiennego, ale Srebrna Łapa mogłaby na to źle zareagować... W każdym razie podczas drogi Srebrna Łapa była niezwykle cicho jak na ucznia. Postanowiłam się jej o coś spytać.
- Coś się stało Srebrna Łapo?
Kotka spojrzała na mnie i odpowiedziała.
- Nie... Nic. Tylko się zamyśliłam.
- Aha... - Skończyłam. Kiedy doszłyśmy do Drogi Grzmotu postanowiłam zawrócić. Szłyśmy ok. godziny, ale przed tym nic nie jadłyśmy... a poza tym chciałam jeszcze potem wyciągnąć Srebrną Łapę na trening, a dokładniej nauczyć ją wspinania się na drzewa.
(kilka godzin później)
Poszłam po Srebrną Łapę. Wyszłyśmy z obozu i usiadłyśmy na pobliskich kamieniach.
- Więc, umiesz już wspinać się na drzewa? - spytałam.
- Nie wiem... Jeszcze nie próbowałam... - Po tych słowach dotarło do mnie, że ona jest dopiero uczennicą! Jakby coś się jej stało?! - I co w związku z tym? - dodała.
- Emm... Może SPRÓBUJESZ - podkreśliłam. - wspiąć się na tamto drzewo?
- Aha... - Skończyłam. Kiedy doszłyśmy do Drogi Grzmotu postanowiłam zawrócić. Szłyśmy ok. godziny, ale przed tym nic nie jadłyśmy... a poza tym chciałam jeszcze potem wyciągnąć Srebrną Łapę na trening, a dokładniej nauczyć ją wspinania się na drzewa.
(kilka godzin później)
Poszłam po Srebrną Łapę. Wyszłyśmy z obozu i usiadłyśmy na pobliskich kamieniach.
- Więc, umiesz już wspinać się na drzewa? - spytałam.
- Nie wiem... Jeszcze nie próbowałam... - Po tych słowach dotarło do mnie, że ona jest dopiero uczennicą! Jakby coś się jej stało?! - I co w związku z tym? - dodała.
- Emm... Może SPRÓBUJESZ - podkreśliłam. - wspiąć się na tamto drzewo?
Wskazałam młody dąb o stosunkowo grubym pniu.
- To wszystko? Nie mogę na wyższe?
- Na razie spróbuj na to. Potem zobaczymy...
- Zgoda... - Rzekła kotka niechętnie po czym spróbowała wspiąć się na drzewo. Wyszło jej to świetnie. Patrzyłam z podziwem.
- To wszystko? Nie mogę na wyższe?
- Na razie spróbuj na to. Potem zobaczymy...
- Zgoda... - Rzekła kotka niechętnie po czym spróbowała wspiąć się na drzewo. Wyszło jej to świetnie. Patrzyłam z podziwem.
- Dobra! Stop! - Krzyknęłam i kotka zastopowała się.
- Co teraz?
- Możesz zejść! - Odpowiedziałam, Srebrna Łapa była dość nisko i szybko zsunęła się po pniu.
- Mogę wejść na wyższe?
- Z tego co widzę jesteś bardzo ambitna. No... dobrze. Ale ostrożnie i nie wchodź zbyt wysoko!
- Zgoda! - Rzekła energicznie kotka po czym wdrapała się na dość wysoki klon. I usiadła na jednej z najniższych gałęzi.
- Mogę wejść wyżej?
- Wiesz... Wolałabym uczyć cię stopniowo... czyli no...
- Tak... Wiem jak...
<Srebrna Łapo?>
- Co teraz?
- Możesz zejść! - Odpowiedziałam, Srebrna Łapa była dość nisko i szybko zsunęła się po pniu.
- Mogę wejść na wyższe?
- Z tego co widzę jesteś bardzo ambitna. No... dobrze. Ale ostrożnie i nie wchodź zbyt wysoko!
- Zgoda! - Rzekła energicznie kotka po czym wdrapała się na dość wysoki klon. I usiadła na jednej z najniższych gałęzi.
- Mogę wejść wyżej?
- Wiesz... Wolałabym uczyć cię stopniowo... czyli no...
- Tak... Wiem jak...
<Srebrna Łapo?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz