Tak jak myślała, patrol przebiegał pomyślnie. Co i rusz Miedź i Sójka wymieniali ze sobą po kilka zdań, czasem nawet dołączała się Cętka. Odnowili granicę z Klanem Burzy. Z zadowoleniem nie wyczuła żadnego obcego zapachu także przy granicy z Klanem Klifu. I dobrze, niech trzymają łapy przy sobie, za tym nędznym strumykiem, mysie łajna. Nim się obejrzała, już wracali szybkim krokiem do obozu. Sójczemu nawinęła się jeszcze mysz przed łapy, więc nie wracali z niczym. Miedź po powrocie skierowała swe kroki prosto do legowiska wojowników i już zdążyła klapnąć na swoje posłanie, ale wtedy poczuła ciche bulgotanie gdzieś w brzuchu. Z westchnieniem wstała z powrotem na nogi. Znowu była przy wyjściu, ale wtedy zaczepił ją Wilcze Serce.
- Miedź?
Ucieszyła się na jego widok.
- O, Wilcze Serce. Co tam u ciebie? - zapytała wesoło.
Kocur opowiedział jej krótko o postępach Leszczynka na treningach. Cieszyła się z takiego obrotu spraw. Jeszcze tak niedawno pół klanu myślało, że rudy kocurek jest złym omenem...
Gdy zakończył, konspiracyjnie miauknął:
- Możemy porozmawiać?
Porozmawiać? Ah, ciekawe o czym? Właściwie, czy już tego nie robili? Miedź uśmiechnęła się delikatnie.
- Jasne - odparła wesoło.
Wilcze Serce jednak zamyślił się na chwilę, jakby nie wiedział, jak ładnie ubrać w słowa to, co chce powiedzieć.
- Bo wiesz... Ostatnio zauważyłem, że... Ty i Igła spędzacie ze sobą dużo czasu... - starał się wyjaśnić kocur, jednak gadał półsłówkami, nie do końca zrozumiałe.
Koteczka poruszyła wąsami w rozbawieniu.
- Ah, Igła... Igła to wspaniały kocur, bardzo lubię spędzać z nim czas - zaczęła, uśmiechając się - jakoś tak... Jest w nim coś, co sprawia, że mam wrażenie... Że muszę się nim opiekować, sprawiać mu szczęście...
Koteczkę na chwilę porwał świat myśli i przemyśleń. Właściwie, nawet nie rozumiała swoich uczuć. Nigdy nie czuła się zakochana, nie wiedziała jak to jest. Czy... Czy to jest właśnie to, co czuje do Igły? Nie, chyba jeszcze nie.
Nagle wyrwała się z zamyślenia.
- A co? - zapytała z delikatnie wyczuwalnym rozbawieniem. - A ty, masz może kogoś, kogo lubisz bardziej od reszty?
<Wilcze Serce? Wybacz za gniota, mam nadzieję że nie zwalilam Wilczego>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz