Zasnęła tak jak zwykle w legowisku medyków, mając nadzieję, że dzisiejszy sen nie będzie koszmarem. Była w mrocznym lesie. Nigdzie nie było widać gwiazd ani księżyca, a wszędzie czuła zapach krwi. Czy to jest Mroczna Puszcza? Czemu tu jest? Przecież nie umarła, prawda? Chyba wszystko było z nią dobrze kiedy zasypiała. Wtedy nagle usłyszała szelest. Ktoś się do niej zbliżał. Miała tylko nadzieję, że ten duch nie miał zamiaru jej zabić. Odruchowo ustawiła się w pozycji bojowej. I czekała. Pojawiła się przed nią dusza uśmiechniętej kotki. Zbliżyła się do niej ostrożnie, mówiąc:
- Nie bój się, me dziecię. Przyzwałam cię tu, aby dać ci oświecenie.
Chociaż kotka która się przed nią zjawiła zmarła już jakiś czas temu, Cisowe Tchnienie rozpoznała ją. Bielicze Pióro. Kotka wielokrotnie przychodziła do lecznicy. Nic nie mówiła. Dała duszy przekazać to co chciała.
- Jak sama widzisz... Klan Gwiazdy opuścił Klan Wilka. Za mojego życia byli tak samo bierni na nasze cierpienie. Jedynie Mroczna Puszcza się odezwała. Dała mi nadzieję... My... przodkowie, którzy kroczyli mroczną ścieżką, a którzy zostali pokarani wyrzeknięciem się Klanu Gwiazdy, dbamy o swoich wyznawców. Komunikujemy się bez głupich znaków, bowiem wolimy dawać swe rady stając z wami pyskiem w pysk. Cisowe Tchnienie... Masz potencjał. Stań się naszym kultystą, a dowiesz się prawdy o otaczającym cię świecie.
- Mimo, że nie jestem jeszcze kultystką, poświęciłam kultowi swoje życie wchodząc na ścieżkę medyka - odpowiedziała widocznie zaciekawiona kontaktem z duszą mrocznego lasu.
-Widzimy to i doceniamy. - uśmiechnęła się, a następnie podeszła do kocicy. - Potrzebujemy takich kotów jak ty, Cisowe Tchnienie. Tylko tak uda nam się przezwyciężyć naszych wrogów... Bylibyśmy wdzięczni, gdybyś jako nowa medyczka, tchnęła jak swe imię, naszą wiarę w młode umysły. Czy jesteś chętna podjąć się tej ważnej misji?
Zastanawiała się czy w to wchodzić. Niby kult i Mroczna Puszcza to całe jej życie, jednak wiadomo nie od dziś, że koty z Mrocznej Puszczy lubiły czasem posprawdzać i pobawić się kotami. Jednak ta kotka przed nią żyła jeszcze jakiś sezon temu, więc nie zdążyłaby chyba postradać zmysłów. A jako żywa wydawała się zupełnie w porządku. Nie to co Ważkowe Skrzydło.
- Zgoda. Co mam robić?
Bielicze Pióro podeszła i zetknęła się z nią czołem. Cis poczuła chłód bijący od duszy, gdy muskała jej sierść i wtem... posiadła prawie całą wiedzę jaką zebrała na temat Mrocznej Puszczy stojąca przed nią kocica. Poznała rytuały, modlitwy, sposoby kształtowania młodych umysłów, aby przychylniej patrzyli w stronę Miejsca, gdzie Brak Gwiazd.
- Udaj się z tą wiedzą do liderki. Powiedz jej, że ze mną rozmawiałaś i że jesteś gotowa wstąpić w nasze szeregi.
- Dobrze - skinęła głową i dusza Bieliczego Pióra jak i Mroczna Puszcza znikła z jej oczu.
BLOGOWE WIEŚCI
BLOGOWE WIEŚCI
W Klanie Burzy
Klan Burzy znów stracił lidera przez nieszczęśliwy wypadek, zabierając ze sobą dodatkową dwójkę kotów podczas ataku lisów. Przywództwo objął Króliczy Nos, któremu Piaszczysta Zamieć oddał swoje ówczesne stanowisko, na zastępcę klanu wybrana natomiast została Przepiórczy Puch. Wiele kotów przyjęło informację w trudny sposób, szczególnie Płomienny Ryk, który tamtego feralnego dnia stracił kotkę, którą uważał za matkęW Klanie Klifu
Plotki w Klanie Klifu mimo upływu czasu wciąż się rozprzestrzeniają. Srokoszowa Gwiazda stracił zaufanie części swoich wojowników, którzy oskarżają go o zbrodnie przeciwko Klanowi Gwiazdy i bycie powodem rzekomego gniewu przodków. Złość i strach podsycane są przez Judaszowcowy Pocałunek, głoszącego słowo Gwiezdnych, i Czereśniową Gałązkę, która jako pierwsza uznała przywódcę za powód wszystkich spotykających Klan Klifu katastrof. Srokoszowa Gwiazda - być może ze strachu przed dojściem Judaszowca do władzy - zakazał wybierania nowych radnych, skupiając całą władzę w swoich łapach. Dodatkowo w okolicy Złotych Kłosów pojawili się budujący coś Dwunożni, którzy swoimi hałasami odstraszają zwierzynę.W Klanie Nocy
po wygranej bitwie z wrogą grupą włóczęgów, wszyscy wojownicy świętują. Klan Nocy zyskał nowy, atrakcyjny kawałek terenu, a także wziął na jeńców dwie kotki - Wężynę, która niedługo później urodziła piątkę kociąt, Zorzę, a także Świteziankową Łapę - domniemaną ofiarę samotników.W czasie, gdy Wężyna i jej piątka szkrabów pustoszy żłobek, a Zorza czeka na swój wyrok uwięziona na jednej z małych wysepek, Spieniona Gwiazda zarządza rozpoczęcie eksplorowania nowo podbitych terenów, z zamiarem odkrycia ich wszystkich, nawet tych najgroźniejszych, tajemnic.
W Klanie Wilka
Klan Wilka przechodzi przez burzliwy okres. Po niespodziewanej śmierci Sosnowej Gwiazdy i Jadowitej Żmii, na przywódcę wybrany został Nikły Brzask, wyznaczony łapą samych przodków. Wprowadził zasadę na mocy której mistrzowie otrzymali zdanie w podejmowaniu ważnych klanowych decyzji, a także ukarał dwie kotki za przyniesienie wstydu na zgromadzeniu. Prędko okazało się, że wilczaki napotkał jeszcze jeden problem – w legowisku starszych wybuchła epidemia łzawego kaszlu, pociągająca do grobu wszystkich jego lokatorów oraz Zabielone Spojrzenie, wojowniczkę, która w ramach kary się nimi zajmowała. Nową kapłanką w kulcie po awansie Makowego Nowiu została Zalotna Krasopani, lecz to nie koniec zmian. Jeden z patrolów odnalazł zaginioną Głupią Łapę, niedoszłą ofiarę zmarłej liderki i Żmii, co jednak dla większości klanu pozostaje tajemnicą. Do czasu podjęcia ostatecznej decyzji uczennica przebywa w kolczastym krzewie, pilnowana przez ciernie i Sowi Zmierzch.W Owocowym Lesie
Społecznością wstrząsnęła nagła i drastyczna śmierć Morelki. Jak donosi Figa – świadek wypadku, świeżo mianowanemu zwiadowcy odebrały życie ogromne, metalowe szczęki. W związku z tragedią Sówka zaleciła szczególną ostrożność na terenie całego klanu i zgłaszanie każdej ze śmiercionośnych szczęki do niej.Niedługo później patrol składający się z Rokitnika, Skałki, Figi, Miodka oraz Wiciokrzewa natknął się na mrożący krew w żyłach widok. Ciało Kamyczka leżało tuż przy Drodze Grzmotu, jednak to głównie jego stan zwracał na siebie największą uwagę. Zmarły został pozbawiony oczu i przyozdobiony kwiatami – niczym dzieło najbardziej psychopatycznego mordercy. Na miejscu nie znaleziono śladów szarpaniny, dostrzeżono natomiast strużkę wymiocin spływającą po pysku kocura. Co jednak najbardziej przerażające – sprawca zdarzenia w drastyczny sposób upodobnił wygląd truchła do mrówki. Szok i niedowierzanie jedynie pogłębił fakt, że nieboszczyk pachniał… niedawno zmarłą Traszką. Sówka nakazała dokładne przeszukanie miejsca pochówku starszej, aby zbadać sprawę. Wprowadziła także nowe procedury bezpieczeństwa: od teraz wychodzenie poza obóz dozwolone jest tylko we dwoje, a w przypadku uczniów i ról niewalczących – we troje. Zalecana jest również wzmożona ostrożność przy terenach samotniczych. Zachowanie przywódczyni na pierwszy rzut oka nie uległo zmianie, jednak spostrzegawczy mogą zauważyć, że jej znany uśmiech zaczął ostatnio wyglądać bardzo niewyraźnie.
W Betonowym Świecie
nastąpiła niespodziewana zmiana starego porządku. Białozór dopiął swego, porywając Jafara i tym samym doprowadzając swój plan odwetu do skutku. Wieści o uwięzionym arystokracie szybko rozeszły się po mieście i wzbudziły ogromne zainteresowanie, powodując, że każdego dnia u stóp Kołowrotu zbierają się tłumy, pragnąc zmierzyć się na arenie z miejską legendą lub odpłacić za dawno wyrządzone szkody. Białozór zdołał przekonać samego Entelodona do zawarcia z nim sojuszu, tym samym stając się jego nowym wasalem. Ci, którzy niegdyś stali na czele, teraz są ścigani – za głowy Bastet i Jago wyznaczono wysokie nagrody. Byli członkowie gangu Jafara rozpierzchli się po całym mieście, bezradni bez swojego przywódcy. Dawna potęga podzieliła się na grupy opowiadające się po różnych stronach konfliktu. Teraz nie można ufać nawet dawnym przyjaciołom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz