Strzepnęła uchem, gdy szumiący wiatr rozwiał jej futro. Chrobotkowa Łapa nadal nie wróciła z polowania, co zaczęło niepokoić kocicę. Wiedziała, że jej uczennica pod tym względem jest zdolna, bo choć bywała roztrzepana, tak łowy szły jej prawie, że idealnie. Zamruczała na wspomnienie pierwszego polowania kotki, podczas którego pochwyciła mysz. Duma wylewająca się z córki Poziomkowego Blasku była niemalże nie do opisania. Węglowa zamruczała, spoglądając w niebo. Brakowało jej kocura tak bardzo... nie sądziła, że tak szybko straci kolejnego przyjaciela. Obóz klanu nocy zdawał się być pusty bez wesołego śmiechu Biegnącego Potoku czy radosnych przekomarzań Poziomka oraz jego ukochanej. Czuła ogromne wyrzuty sumienia, że nie spędzała z nimi tyle czasu niż wcześniej, chociaż wiedziała, że każdy z nich ma swoje obowiązki.
Poruszyła niespokojnie wąsami, gdy do jej uszu dotarło wołanie o pomoc. I to nie byle kogo a jej uczennicy. Westchnęła cicho, podnosząc się z ziemi i kierując się w stronę z której dochodził lament. Truchtem ruszyła przed siebie, strosząc futro na grzbiecie, gdy krzyki narastały.
— Coś ty zrobiła? — stęknęła zdziwiona, gdy zobaczyła swoją uczennicę, która utknęła pod korzeniem. Martwa wiewiórka leżała obok jej łap o długość wąsa. Pokręciła zrezygnowana głową. Naprawdę? Utknąć pod korzeniem? Uwielbiała czarno-białą uczennicę, treningi z nią były czystą przyjemnością chociaż... czasem ją po prostu rozwalała tym, co była w stanie zrobić.
— Przepraszam... — wymamrotała Chrobotek, zakrywając mordkę łapą. Jej mentorka wzięła głębszy wdech, pochylając się na uczennicą. Obwąchała ją dookoła, by sprawdzić, czy czasem nie leci jej krew. Na szczęście jedyną czerwoną cieczą jaką czuła, była ta należąca do wiewiórki.
— Nie masz za co przepraszać, Chrobotkowa Łapo. Mało razy Wieczornik gdzieś utknął, a ja walnęłam w pieniek? — zaśmiała się pod nosem, na wspomnienie szczeniackich chwil — Poza tym, ja kiedyś utknęłam, tylko, że na drzewie. Jesionowy Wicher musiał mnie za futro ściągać.
Vanka zrobiła wielkie ślepia, jakby nie potrafiąc uwierzyć, że ta silna i niezależna kocica kiedyś była tak samo w dupie, jak ona. Węglowa nic więcej już nie powiedziała. Po prostu zaczęła kopać, chcąc zrobić jak największą lukę między korzeniem a grzbietem uczennicy. Kupka piachu, malutkich kawałków gałązek oraz kamyczków tylko się powiększała a wojowniczka kopała zacięcie, do momentu, aż uznała, że już wystarczy.
Popchnęła ją od tyłu i kotka była już wolna, tylko z lekka ubrudzona. Obie otrzepały się w kurzu i piachu, jednak dobrze wiedziały, że bez porządnego mycia się nie skończy.
— No chodź — Zbożowy Kłos zachęciła ją machnięciem ogona. Chrobotek wzięła w mordkę wiewiórkę, zaś jej mentorka odkopała ukrytą nornicę oraz dzięcioła, również łapiąc swoje piszczki w zęby. Spokojnym krokiem kierowały się w stronę obozu klanu nocy, który o tej porze dnia dudnił życiem. Chrobotek zdawała się być jednak niedostępna, pogrążona w swoich rozmyślaniach szła ze spuszczoną głową, targając ogon wiewiórki po trawie — Hej, co się tak martwisz, hm? Przecież nic się nie stało — bengalka trąciła ją barkiem. Intensywne spojrzenie żółtych ślepi przeszyło ją na wskroś, nietęga mina uczennicy niezbyt jej się podobała — Co powiesz na wyścig do stosu ze zwierzyną? — zaproponowała, unosząc brew. Chciała młodą jakoś rozerwać, żeby się tak tyle nie martwiła byle pierdołą.
BLOGOWE WIEŚCI
BLOGOWE WIEŚCI
W Klanie Burzy
Klan Burzy znów stracił lidera przez nieszczęśliwy wypadek, zabierając ze sobą dodatkową dwójkę kotów podczas ataku lisów. Przywództwo objął Króliczy Nos, któremu Piaszczysta Zamieć oddał swoje ówczesne stanowisko, na zastępcę klanu wybrana natomiast została Przepiórczy Puch. Wiele kotów przyjęło informację w trudny sposób, szczególnie Płomienny Ryk, który tamtego feralnego dnia stracił kotkę, którą uważał za matkęW Klanie Klifu
Plotki w Klanie Klifu mimo upływu czasu wciąż się rozprzestrzeniają. Srokoszowa Gwiazda stracił zaufanie części swoich wojowników, którzy oskarżają go o zbrodnie przeciwko Klanowi Gwiazdy i bycie powodem rzekomego gniewu przodków. Złość i strach podsycane są przez Judaszowcowy Pocałunek, głoszącego słowo Gwiezdnych, i Czereśniową Gałązkę, która jako pierwsza uznała przywódcę za powód wszystkich spotykających Klan Klifu katastrof. Srokoszowa Gwiazda - być może ze strachu przed dojściem Judaszowca do władzy - zakazał wybierania nowych radnych, skupiając całą władzę w swoich łapach. Dodatkowo w okolicy Złotych Kłosów pojawili się budujący coś Dwunożni, którzy swoimi hałasami odstraszają zwierzynę.W Klanie Nocy
doszło do ataku na książęta, podczas którego Sterletowa Łapa utracił jedną z kończyn. Od tamtej pory między samotnikami a Klanem Nocy, trwa zawzięta walka. Zgodnie z zeznaniami przesłuchiwanych kotów, atakujący ich klan samotnicy nie są zwykłymi włóczęgami, a zorganizowaną grupą, która za cel obrała sobie sam ród władców. Wojownicy dzień w dzień wyruszają na nieznane tereny, przeszukując je z nadzieją znalezienia wskazówek, które doprowadzą ich do swych przeciwników. Spieniona Gwiazda, która władzę objęła po swej niedawno zmarłej matce, pracuje ciężko każdego wschodu słońca, wraz z zastępczyniami analizując dostarczane im wieści z granicy.Niestety, w ostatnich spotkaniach uczestniczyć mogła jedynie jedna z jej zastępczyń - Mandarynkowe Pióro, która tymczasowo przejęła obowiązki po swej siostrze, aktualnie zajmującej się odchowaniem kociąt zrodzonych z sojuszu Klanu Nocy oraz Klanu Wilka.
W Klanie Wilka
Kult Mrocznej Puszczy w końcu się odzywa. Po księżycach spędzonych w milczeniu i poczuciu porzucenia przez własną przywódczynię, decydują się wziąć sprawy we własne łapy. Ciężko jest zatrzymać zbieraną przez taki czas gorycz i stłumienie, przepełnione niezadowoleniem z decyzji władzy. Ich modły do przodków nie idą na marne, gdyż przemawia do nich sama dusza potępiona, kryjąca się w ciele zastępczyni, Wilczej Tajgi. Sosnowa Igła szybko zdradza swą tożsamość i przyrównuje swych wyznawców do stóp. Dochodzi do udanego zamachu na Wieczorną Gwiazdę. Winą obarczeni zostają żądni zemsty samotnicy, których grupki już od dawna były mordowane przez kultystów. Nowa liderka przyjmuje imię Sosnowa Gwiazda, a wraz z nią, w Klanie Wilka następują brutalne zmiany, o czym już wkrótce członkowie mogli przekonać się na własne oczy. Podczas zgromadzenia, wbrew rozkazowi liderki, Skarabeuszowa Łapa, uczennica medyczki, wyjawia sekret dotyczący śmierci Wieczornej Gwiazdy. W obozie spotyka ją kara, dużo gorsza niż ktokolwiek mógłby sądzić. Zostaje odebrana jej pozycja, możliwość wychodzenia z obozu, zostaje wykluczona z życia klanowego, a nawet traci swe imię, stając się Głupią Łapą, wychowanką Olszowej Kory. Warto także wspomnieć, że w szale gniewu przywódczyni bezpowrotnie okalecza ciało młodej kotki, odrywając jej ogon oraz pokrywając jej grzbiet głębokimi szramami.W Owocowym Lesie
Społecznością wstrząsnęła nagła i drastyczna śmierć Morelki. Jak donosi Figa – świadek wypadku, świeżo mianowanemu zwiadowcy odebrały życie ogromne, metalowe szczęki. W związku z tragedią Sówka zaleciła szczególną ostrożność na terenie całego klanu i zgłaszanie każdej ze śmiercionośnych szczęki do niej.Niedługo później patrol składający się z Rokitnika, Skałki, Figi, Miodka oraz Wiciokrzewa natknął się na mrożący krew w żyłach widok. Ciało Kamyczka leżało tuż przy Drodze Grzmotu, jednak to głównie jego stan zwracał na siebie największą uwagę. Zmarły został pozbawiony oczu i przyozdobiony kwiatami – niczym dzieło najbardziej psychopatycznego mordercy. Na miejscu nie znaleziono śladów szarpaniny, dostrzeżono natomiast strużkę wymiocin spływającą po pysku kocura. Co jednak najbardziej przerażające – sprawca zdarzenia w drastyczny sposób upodobnił wygląd truchła do mrówki. Szok i niedowierzanie jedynie pogłębił fakt, że nieboszczyk pachniał… niedawno zmarłą Traszką. Sówka nakazała dokładne przeszukanie miejsca pochówku starszej, aby zbadać sprawę. Wprowadziła także nowe procedury bezpieczeństwa: od teraz wychodzenie poza obóz dozwolone jest tylko we dwoje, a w przypadku uczniów i ról niewalczących – we troje. Zalecana jest również wzmożona ostrożność przy terenach samotniczych. Zachowanie przywódczyni na pierwszy rzut oka nie uległo zmianie, jednak spostrzegawczy mogą zauważyć, że jej znany uśmiech zaczął ostatnio wyglądać bardzo niewyraźnie.
W Betonowym Świecie
nastąpiła niespodziewana zmiana starego porządku. Białozór dopiął swego, porywając Jafara i tym samym doprowadzając swój plan odwetu do skutku. Wieści o uwięzionym arystokracie szybko rozeszły się po mieście i wzbudziły ogromne zainteresowanie, powodując, że każdego dnia u stóp Kołowrotu zbierają się tłumy, pragnąc zmierzyć się na arenie z miejską legendą lub odpłacić za dawno wyrządzone szkody. Białozór zdołał przekonać samego Entelodona do zawarcia z nim sojuszu, tym samym stając się jego nowym wasalem. Ci, którzy niegdyś stali na czele, teraz są ścigani – za głowy Bastet i Jago wyznaczono wysokie nagrody. Byli członkowie gangu Jafara rozpierzchli się po całym mieście, bezradni bez swojego przywódcy. Dawna potęga podzieliła się na grupy opowiadające się po różnych stronach konfliktu. Teraz nie można ufać nawet dawnym przyjaciołom.MIOTY
Mioty
Miot w Klanie Klifu i Klanie Burzy!
(brak wolnych miejsc!)
Miot w Klanie Wilka!
(brak wolnych miejsc!)
Znajdki w Klanie Wilka!
(brak wolnych miejsc!)
31 stycznia 2021
Od Zbożowego Kłosu CD Chrobotkowej Łapy
< Chrobotku? >
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz