No to lecimy z tym roczkiem, najlepszego <3
Walka była czymś, na co był przygotowany. Nastąpiła równie szybko. Nie dziwił się decyzji matki. Berberysowa Gwiazda miała słuszność, Klan Nocy musiał zapłacić za zabicie Łabędziego Plusku. Nie wierzył, że strachliwy kocur byłby dla nich zagrożeniem. Zabili go z zimną krwią. I jeszcze oskarżali Klan Klifu o zabójstwo Aroniowej Gwiazdy! Mysie móżdżki!
Szczawiowy Liść wysunął pazury. Liliowa sierść zjeżyła się, gdy stał u boku swoich pobratymców, wpatrzony w koty Klanu Nocy. Bitwa się rozpoczęła. Zwycięzca mógł być tylko jeden. I miał to być Klan Klifu, nie było innej opcji. Kocur przesunął wzrokiem po rybojadach. Przy okazji zwracał uwagę na Berberysową Gwiazdę, gdy ta wymieniła ostatnie słowa z Jesionową Gwiazdą. Rządy czekoladowego nie zapowiadały się dobrze, skoro pierwsze na co skazał swój klan, to porażka i pobicie z łap klifiaków.
Napiął mięśnie. Wszystko zadziało się błyskawicznie. Koty obu klanów rzuciły się na siebie. Szczawiowy Liść krzyknął bojowo. Rzucił się w wir walki, wpadając na pierwsze kota. Był młody, na pewno młodszy od niego i śmierdział rybami. Jego oczy zdradzały gotowość do walki. Nie był jednak przygotowany na to, że liliowy wojownik nie zamierzał dać mu uciec z obrażeniami. To była walka na śmierć i życie. Dla klanu.
Warknął na rybojada, wykonując pierwsze zamachnięcie. Niebieski bicolor zdążył wykonać unik. Sam również zaatakował, wbijając zęby w łapę liliowego. Syn Berberysowej Gwiazdy syknął i zaczął nią ruszać, żeby strącić przeciwnika. Ten jednak nie odpuszczał. W pewnym momencie kocur na niego skoczył i obaj przeturlali się po ziemi kawałek dalej. Szczawiowy Liść znalazł się na ziemi. Rybojad nie zdążył unieść brzucha. Wojownik kopnął go z tylnych łap, a korzystając z utraty równowagi przez przeciwnika, podniósł się na równe łapy. Niebieski zadyszał ciężko. Żaden z nich nie zamierzał się jednak poddać, co bardzo szybko zostało pokazane. Szczawiowy Liść ponownie rozpoczął atak. Zaczął okrążać kocura. Nie zamierzał jednak łapać go za kark, jak pewnie spodziewał się bicolor. Wojownik Klanu Klifu mógłby również wykorzystać piasek i sypnąć nim w oczy rybojada. Ale jaka w tym byłaby satysfakcja z wygranej?
Kocur wykonał szybki ruch i zdzielił bicolora po boku. Ten odwrócił się, chcąc zadać cios, ale Szczawiowy Liść był pierwszy. Wskoczył na kocura. Wdali się w kolejną bójkę. W ruch poszły pazury i kły.
Czas to zakończyć.
Szczawiowy Liść przyszpilił go do ziemi i obnażył kły. Cień strachu - to właśnie dojrzał w oczach rybojada, zanim wgryzł się w jego szyję. Jedno, dwa, trzy uderzenia serca. Tyle to trwało, zanim kocur odszedł polować z Klanem Gwiazdy.
Moja wygrana była do pewna od początku pomyślał.
Ale to nie był koniec. Zwycięskie okrzyki nie należały wcale do Klanu Klifu. Jesionowa Gwiazda urwał łapę Berberysowej Gwieździe. Doszło do odwrotu. Klan Klifu przegrał... przegrał z rybojadami.
Szczawiowy Liść targany wściekłością chwycił ciało swojego martwego rywala i rzucił nim niczym jakimś mchem na bliską odległość. Potem zaczął kierować się za swoim klanem. Szum w uszach, adrenalina, wściekłość, wysunięte pazury i zapach krwi.
Zatrzymał się. Spojrzał w stronę czekoladowego lidera, który wraz z rodziną zaczął świętować zwycięstwo. Szczawiowy Liść trzepnął zdenerwowany ogonem.
- To jeszcze nie koniec, Jesionowa Gwiazdo! Pożałujesz wszystkiego! - warknął.
Wrócili do obozu z porażką na koncie i w dużej stracie terenowej.
BLOGOWE WIEŚCI
BLOGOWE WIEŚCI
W Klanie Burzy
Po śmierci Różanej Przełęczy, Sójczy Szczyt wybrała się do Księżycowej Sadzawki wraz z Rumiankowym Zaćmieniem. Towarzyszyć im miała również Margaretkowy Zmierzch, która dołączyła do nich po czasie. Jakie więc było zaskoczenie, gdy ta wróciła niezwykle szybko cała zdyszana, próbując skleić jakieś sensowne zdanie. Z całości można było wywnioskować, że kotka widziała, jak Niknące Widmo zabił Sójczy Szczyt oraz Rumiankowe Zaćmienie. W obozie została przygotowana więc zasadzka na dymnego kocura, który nie spodziewał się dziur w swoim planie. Na Widmie miała zostać wykonana egzekucja, jednak kocur korzystając z sytuacji zdołał zabić stojącą nieopodal Iskrzącą Burzę, chwilę potem samemu ginąc z łap Lwiej Paszczy, Szepczącej Pustki oraz Gradowego Sztormu, z czego pierwszą z wymienionych również nieszczęśliwie dosięgły pazury Widma. Klan Burzy uszczuplił się tego dnia o szóstkę kotów.W Klanie Klifu
Do klanu szczęśliwie (chociaż zależy kogo się o to zapyta) powróciła zaginiona medyczka, Liściaste Futro. Niestety nawet jej obecność nie mogła powstrzymać ani katastrofy, jaką była szalejąca podczas Pory Nagich Liści epidemia zielonego kaszlu, ani utraty jednego z żyć przez Srokoszową Gwiazdę na zgromadzeniu. Aktualnie osłabieni klifiacy próbują podnieść się na łapy i zapomnieć o katastrofie.W Klanie Nocy
Świat żywych w końcu opuszcza obarczony klątwą Błotnistej Plamy Czapli Taniec. Po księżycach spędzonych w agonii, której nawet najsilniejsze zioła nie były mu w stanie oszczędzić, ginie z łap własnego męża - Wodnikowego Wzgórza, który został przez niego zaatakowany podczas jednego z napadów agresji. Wojownik staje się przygnębiony, jednak nadal wypełnia swoje obowiązki jako członek Klanu Nocy, a także ojciec dla ich maleńkiego synka - Siwka. Kocurek został im podarowany przez rodzącą na granicy samotniczkę, która w zamian za udzieloną jej pomoc, oddała swego pierworodnego w łapy obcych. W opiece nad nim pomaga Mżawka, młodziutka karmicielka, która nie tak dawno wstąpiła w szeregi Klanu Nocy, wraz z dwójką potomków - Ikrą oraz Kijanką. Po tym wydarzeniu, na Srebrną Skórkę odchodzi także starsza Mrówczy Kopiec i medyczka, Strzyżykowy Promyk, której miejsce w lecznicy zajmuje Różana Woń. W międzyczasie, na prośbę Wieczornej Gwiazdy, nowej liderki Klanu Wilka, Srocza Gwiazda udziela im pomocy, wyznaczając nieduży skrawek terenu na ich nowy obóz, w którym mieszkać mogą do czasu, aż z ich lasu nie znikną kłusownicy. Wyprowadzka następuje jednak dopiero po kilku księżycach, podczas których wielu wojowników zdążyło pokręcić nosem na swoich niewdzięcznych sąsiadów.W Klanie Wilka
Po terenach zaczynają w dużych ilościach wałęsać się ludzie, którzy wraz ze swoją sforą, coraz pewniej poruszają się po wilczackich lasach. Dochodzi do ataku psów. Ich pierwszą ofiarą padł Wroni Trans, jednak już wkrótce, do grona zgładzonych przez intruzów wojowników, dołącza także sam Błękitna Gwiazda, który został śmiertelnie postrzelony podczas patrolu, w którym towarzyszyła mu Płonąca Dusza i Gronostajowy Taniec. Po przekazaniu wieści klanowi, w obozie panuje chaos. Wojownikom nie pozostaje dużo możliwości. Zgodnie z tradycją, Wieczorna Mara przyjmuje pozycję liderki i zmienia imię na Wieczorną Gwiazdę. Podczas kolejnych prób ustalenia, jak duży problem stanowią panoszący się kłusownicy, giną jeszcze dwa koty - Koszmarny Omen i Zapomniany Pocałunek. Zapada werdykt ostateczny. Po tym, jak grupa wysłanników powróciła z Klanu Nocy, przekazując wieść, iż Srocza Gwiazda zgodziła się udzielić wilczakom pomocy, cały klan przenosi się do małego lasku niedaleko Kolorowej Łąki, który stanowić ma ich nowy obóz. Następne księżyce spędzają na przydzielonym im skrawku terenu, stale wysyłając patrole, mające sprawdzać sytuację na zajętych przez dwunożnych terenach. W międzyczasie umiera najstarsza członkini Klanu Wilka, a jednocześnie była liderka - Stokrotkowa Polana, która zgodnie ze swą prośbą odprowadzona została w okolice grobu jej córki, Szakalej Gwiazdy. W końcu, jeden z patroli wraca z radosną nowiną - wraz z nastaniem Pory Nagich Drzew, dwunożni wynieśli się, pozostawiający po sobie jedynie zniszczone, zwietrzałe obozowisko. Wieczorna Gwiazda zarządza powrót.W Owocowym Lesie
Po długim oczekiwaniu nowym zastępcą Owocowego Lasu została ogłoszona Sówka. Niestety jest to jedyne pozytywne wydarzenie jakie spotkało społeczność w ostatnim czasie. Jakiś czas po mianowaniu zwiadowczyni stała się rzecz potworna! Cały Owocowy Las obudził się bez śladu głównej medyczki, jej ucznia oraz dwójki rodzeństwa kocura. Zdruzgotana Świergot zgodziła się przejąć rolę medyka, a wybrani stróże – Orzeszek i Puma – są zobowiązani do pomocy jej na tym stanowisku.Daglezjowa Igła w razie spotkania uciekinkerów wydała rozkaz przegonienia ich z terytorium Owocowego Lasu. Nie wie jednak, że szamanka za jej plecami dyskretnie prosi zaufanych wojowników i zwiadowców, aby każdy ewentualny taki przypadek natychmiastowo zgłaszać do niej. Tylko do niej.
Obóz Owocniaków huczy natomiast od coraz bardziej wstrząsających teorii, co takiego mogło stać się z czwórką zaginionych kotów. Niektórzy już wróżą własnej społeczności upadek.
W Betonowym Świecie
nastąpiła niespodziewana zmiana starego porządku. Białozór dopiął swego, porywając Jafara i tym samym doprowadzając swój plan odwetu do skutku. Wieści o uwięzionym arystokracie szybko rozeszły się po mieście i wzbudziły ogromne zainteresowanie, powodując, że każdego dnia u stóp Kołowrotu zbierają się tłumy, pragnąc zmierzyć się na arenie z miejską legendą lub odpłacić za dawno wyrządzone szkody. Białozór zdołał przekonać samego Entelodona do zawarcia z nim sojuszu, tym samym stając się jego nowym wasalem. Ci, którzy niegdyś stali na czele, teraz są ścigani – za głowy Bastet i Jago wyznaczono wysokie nagrody. Byli członkowie gangu Jafara rozpierzchli się po całym mieście, bezradni bez swojego przywódcy. Dawna potęga podzieliła się na grupy opowiadające się po różnych stronach konfliktu. Teraz nie można ufać nawet dawnym przyjaciołom.MIOTY
15 kwietnia 2021
Od Szczawiowego Liścia
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz