Kociaki bawiły się podczas pory zielonych liści na zewnątrz. Było bardzo ciepło, a słońce nie oszczędzało żadnego kota, dlatego najlepiej było skryć się w cieniu. Kociaki postanowiły się pobawić w Klany. W końcu to była ich ulubiona zabawa! Dość klasyczna, lecz przyjemna. Musieli wybrać, kto będzie kim, tak więc Chomik wyszła pierwsza na środek.
– To ja chcę być Chomiczą Gwiazdą, liderką Klanu Burzy! – powiedziała dość dumnie, bowiem wierzyła, że zasługuje na rolę lidera. W końcu była najlepsza i nikt nie mógł zaprzeczyć. Popielica też wyszła na środek, wyglądało na to, że nie była zadowolona z propozycji siostry.
– Często jesteś liderem Klanu Burzy! A ja nie chcę być liderem wrogiego klanu, więc zamieńmy się – podała sugestię kotka, lecz Chomik nie wygląda na taką, co chciała łatwo zrezygnować z pozycji rządzenia ulubionym klanem.
– Dlaczego mam ci ustąpić? Byłam pierwsza z zaklepaniem Klanu Burzy, nie ty! Więc musisz mi ustąpić. – Popatrzyła na siostrę, mając nadzieję, że ta się podda, ale popielica rzuciła jej niezbyt zadowolone spojrzenie.
– Nie zamierzam być liderem wrogiego klanu, jesteś i tak częściej liderem Klanu Burzy, więc możesz ustąpić – powiedziała, zbliżając się do siostry, a z każdym krokiem napięcie między nimi wzrastało.
– Ach, tak? Chyba sobie śnisz! – Donośnie miauknęła chomik, kotki już miały się na siebie rzucić, lecz Myszka weszła pomiędzy nie.
– A może pogracie w kamień, liścia i pazur? Wtedy rozstrzygniemy, kto będzie liderem klanu burzy, a przegrany będzie liderem innego klanu. – Kotki zwróciły na nią uwagę, po czym zgodziły się jednocześnie, by w ten sposób zadecydować, kto będzie przywódcą ich ulubionego klanu.
– Jestem za! Przynajmniej Popielica w końcu uzna mi rację, że to ja powinnam być liderem Klanu Burzy – powiedział Chomik, dumna z siebie i pewna swej wygranej. Jej siostra tylko przewróciła oczami, jakby uznała, że ta uwaga była niepotrzebna. Siostry więc wyciągnęły łapy i odliczały do trzech. Gdy już odliczyły, to pokazały łapy, jednak każdej wyszedł liść - czyli miały remis. Dlatego też zaczęły znowu odliczać do trzech i gdy już się skończyło, to obie miały znowu ten sam symbol, tylko tym razem pazury. Uznały więc, że za trzecim razem musiało się udać, a chomik miała nadzieję, że to ona wygra, bo przecież musiała w końcu. Nie pozwoliłaby na to, aby Popielica grała jej ulubionym klanem; tak więc odliczyły do trzech, jednak chomik niestety miała wielkiego pecha, bo, gdy dała pazur, to Popielica dała kamień, a kamień łamał pazur. Tak więc Popielica została liderką Klanu Burzy, a chomik wrogiego klanu.
– To niesprawiedliwe! Mam nadzieję, że mój klan wygra z twoim, a zagram klanem klifu – powiedziała dość obrażona Chomik, więc gdy Popielica stała się Popielicową Gwiazdą, liderką Klanu Burzy, a chomik Chomiczą Gwiazdą, która była liderką Klanu Klifu, to wybrały sobie wojowników: Myszka chętnie przystąpiła do popielicy, zaś chomik musiała się zadowolić swoim bratem, Świerszczykiem, za którym za bardzo nie przepadała… W końcu był kocurem, więc jak mogła go tolerować. Przecież Norniczy Ślad mówiła, że kocury są słabe. Tak więc uznawała swojego brata za słabego. Uznała, że wygrana ze Świerszczykiem u boku będzie trudniejsza, dlatego podeszła do niego, choć niechętnie.
– Pamiętaj, musimy postarać się wygrać – powiedziała do niego, po czym przystąpili do zabawy, a Popielica zaczęła.
– Chomiczo Gwiazdo, jako, że weszłaś na moje tereny, to musimy zacząć wojnę, dlatego wyzywam cię na pojedynek! – powiedziała walecznie Popielica, zaś Chomik tylko odpowiedziała:
– Skoro tak, to zgadzam się na wojnę, Popielicowo Gwiazdo! Będę dzielnie bronić mojego klanu! – Skoczyła na siostrę, po czym kociaki zaczęły się bawić. Chomik walczyła z popielicą, zaś Świerszcz toczył pojedynek z Myszką. Na początku Chomik miała przewagę, lecz Popielica ją prześcignęła w tym i już był remis. Losy pojedynku były bardzo niepewne.
– Poddaj się, Popielicowo Gwiazdo! – Chomik przygniotła swoją siostrę, lecz ta odpowiedziała.
– Nigdy, Chomiczo Gwiazdo! Póki żyję, mój klan też będzie żyć! – kotka zrzuciła siostrę z siebie. Kotki nadal toczyły pojedynek jako liderki klanów, jednak Chomik nagle ujrzała, że Świerszcz został pokonany przez Myszkę. Nie wiedziała, jak do tego doszło. Jak jej brat mógł przegrać z wojowniczką z Klanu Burzy? Przecież miał z nią wygrać, co za nieszczęście mieć słabego brata! Popielica, widząc to, obaliła Chomik. Kotka leżała na ziemi, a Popielica powiedziała tylko:
– Klan Burzy wygrał! Musisz się z tym pogodzić, Chomicza Gwiazdo. Przejmujemy Klan klifu! – Chomik jednak nie było z tego zadowolona. Przecież ona w zabawach lubiła wygrywać, a przegrała, co było niemiłe dla niej. Przecież jak przegrana może być fajna? Chomik była obrażona i wściekła, a najbardziej na brata, bo gdyby nie przegrał, to może jej klan by wygrał, ale nie zdążyła mu tego powiedzieć, bo ze żłobka wyszła ich mama, Przeplatka.
– Widzę, że się fajnie bawicie! Niestety musicie wracać do żłobka, to czas na waszą drzemkę. – Kociaki wydały z siebie pomruk niezadowolenia. W końcu chcieli się jeszcze bawić.
– A nie możemy zostać jeszcze na dworze przez chwilę? – zapytała Myszka, robiąc wielkie oczy, ale ich matka tylko westchnęła.
– Niestety skarby, musicie już iść spać, zwłaszcza, że przebywanie na takim słońcu niezbyt wam służy – powiedziała delikatnie i troskliwie do swoich pociech, po czym odczekała, aż wejdą do żłobka. Popielica weszła pierwsza, Myszka druga, Świerszczyk trzeci, a Chomik ostatnia. Rzucała zdenerwowane spojrzenie na Świerszczyka, bo przegrała, a miała wygrać.
BLOGOWE WIEŚCI
BLOGOWE WIEŚCI
W Klanie Burzy
Klan Burzy znów stracił lidera przez nieszczęśliwy wypadek, zabierając ze sobą dodatkową dwójkę kotów podczas ataku lisów. Przywództwo objął Króliczy Nos, któremu Piaszczysta Zamieć oddał swoje ówczesne stanowisko, na zastępcę klanu wybrana natomiast została Przepiórczy Puch. Wiele kotów przyjęło informację w trudny sposób, szczególnie Płomienny Ryk, który tamtego feralnego dnia stracił kotkę, którą uważał za matkęW Klanie Klifu
Plotki w Klanie Klifu mimo upływu czasu wciąż się rozprzestrzeniają. Srokoszowa Gwiazda stracił zaufanie części swoich wojowników, którzy oskarżają go o zbrodnie przeciwko Klanowi Gwiazdy i bycie powodem rzekomego gniewu przodków. Złość i strach podsycane są przez Judaszowcowy Pocałunek, głoszącego słowo Gwiezdnych, i Czereśniową Gałązkę, która jako pierwsza uznała przywódcę za powód wszystkich spotykających Klan Klifu katastrof. Srokoszowa Gwiazda - być może ze strachu przed dojściem Judaszowca do władzy - zakazał wybierania nowych radnych, skupiając całą władzę w swoich łapach. Dodatkowo w okolicy Złotych Kłosów pojawili się budujący coś Dwunożni, którzy swoimi hałasami odstraszają zwierzynę.W Klanie Nocy
po wygranej bitwie z wrogą grupą włóczęgów, wszyscy wojownicy świętują. Klan Nocy zyskał nowy, atrakcyjny kawałek terenu, a także wziął na jeńców dwie kotki - Wężynę, która niedługo później urodziła piątkę kociąt, Zorzę, a także Świteziankową Łapę - domniemaną ofiarę samotników.W czasie, gdy Wężyna i jej piątka szkrabów pustoszy żłobek, a Zorza czeka na swój wyrok uwięziona na jednej z małych wysepek, Spieniona Gwiazda zarządza rozpoczęcie eksplorowania nowo podbitych terenów, z zamiarem odkrycia ich wszystkich, nawet tych najgroźniejszych, tajemnic.
W Klanie Wilka
Klan Wilka przechodzi przez burzliwy okres. Po niespodziewanej śmierci Sosnowej Gwiazdy i Jadowitej Żmii, na przywódcę wybrany został Nikły Brzask, wyznaczony łapą samych przodków. Wprowadził zasadę na mocy której mistrzowie otrzymali zdanie w podejmowaniu ważnych klanowych decyzji, a także ukarał dwie kotki za przyniesienie wstydu na zgromadzeniu. Prędko okazało się, że wilczaki napotkał jeszcze jeden problem – w legowisku starszych wybuchła epidemia łzawego kaszlu, pociągająca do grobu wszystkich jego lokatorów oraz Zabielone Spojrzenie, wojowniczkę, która w ramach kary się nimi zajmowała. Nową kapłanką w kulcie po awansie Makowego Nowiu została Zalotna Krasopani, lecz to nie koniec zmian. Jeden z patrolów odnalazł zaginioną Głupią Łapę, niedoszłą ofiarę zmarłej liderki i Żmii, co jednak dla większości klanu pozostaje tajemnicą. Do czasu podjęcia ostatecznej decyzji uczennica przebywa w kolczastym krzewie, pilnowana przez ciernie i Sowi Zmierzch.W Owocowym Lesie
Społecznością wstrząsnęła nagła i drastyczna śmierć Morelki. Jak donosi Figa – świadek wypadku, świeżo mianowanemu zwiadowcy odebrały życie ogromne, metalowe szczęki. W związku z tragedią Sówka zaleciła szczególną ostrożność na terenie całego klanu i zgłaszanie każdej ze śmiercionośnych szczęki do niej.Niedługo później patrol składający się z Rokitnika, Skałki, Figi, Miodka oraz Wiciokrzewa natknął się na mrożący krew w żyłach widok. Ciało Kamyczka leżało tuż przy Drodze Grzmotu, jednak to głównie jego stan zwracał na siebie największą uwagę. Zmarły został pozbawiony oczu i przyozdobiony kwiatami – niczym dzieło najbardziej psychopatycznego mordercy. Na miejscu nie znaleziono śladów szarpaniny, dostrzeżono natomiast strużkę wymiocin spływającą po pysku kocura. Co jednak najbardziej przerażające – sprawca zdarzenia w drastyczny sposób upodobnił wygląd truchła do mrówki. Szok i niedowierzanie jedynie pogłębił fakt, że nieboszczyk pachniał… niedawno zmarłą Traszką. Sówka nakazała dokładne przeszukanie miejsca pochówku starszej, aby zbadać sprawę. Wprowadziła także nowe procedury bezpieczeństwa: od teraz wychodzenie poza obóz dozwolone jest tylko we dwoje, a w przypadku uczniów i ról niewalczących – we troje. Zalecana jest również wzmożona ostrożność przy terenach samotniczych. Zachowanie przywódczyni na pierwszy rzut oka nie uległo zmianie, jednak spostrzegawczy mogą zauważyć, że jej znany uśmiech zaczął ostatnio wyglądać bardzo niewyraźnie.
W Betonowym Świecie
nastąpiła niespodziewana zmiana starego porządku. Białozór dopiął swego, porywając Jafara i tym samym doprowadzając swój plan odwetu do skutku. Wieści o uwięzionym arystokracie szybko rozeszły się po mieście i wzbudziły ogromne zainteresowanie, powodując, że każdego dnia u stóp Kołowrotu zbierają się tłumy, pragnąc zmierzyć się na arenie z miejską legendą lub odpłacić za dawno wyrządzone szkody. Białozór zdołał przekonać samego Entelodona do zawarcia z nim sojuszu, tym samym stając się jego nowym wasalem. Ci, którzy niegdyś stali na czele, teraz są ścigani – za głowy Bastet i Jago wyznaczono wysokie nagrody. Byli członkowie gangu Jafara rozpierzchli się po całym mieście, bezradni bez swojego przywódcy. Dawna potęga podzieliła się na grupy opowiadające się po różnych stronach konfliktu. Teraz nie można ufać nawet dawnym przyjaciołom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz