Dni w starszyźnie ciągnęły się niczym nieznośna rutyna. Musiał jednak przywyknąć do myśli, że już nigdy więcej nie będzie mu dane pełnić roli wojownika. Szczególnie z uwagi na fakt, że miał coraz więcej księżyców na karku. Polowania, walka, patrolowanie sprawiałby mu zbyt dużą trudność. Byłby jedynie ciężarem dla klanu. Każdy wiek miał swoje przeszkody - bycie kociakiem i uczniem to ograniczenia wolności i swobody, wojownicy musieli wypełniać ciągle obowiązki i przestrzegać solidnie kodeksu, natomiast starszyzna jedynie siedziała w obozie, wspominając młodzieńcze lata i zagadując do kociaków w celu opowiedzenia im o dawnych czasach. Pokrzywowa Skóra jako najstarszy kocur w Klanie Wilka czasami odczuwał nieprzyjemną i nieposkromioną nudę. Jedyną przyjemność prawie każdego dnia były odwiedziny Deszczowej Chmury, długie rozmowy z przyjacielem i wspólne dzielenie języków. Chociaż uczucie Pokrzywowej Skóry do Deszczowej Chmury wciąż było gorące niczym ogień, syn Fasolowej Łodygi pogodził się z tym, że nigdy nie będą razem i nadal starał się być dobrym przyjacielem.
Nowe obozowisko było fajne i Pokrzywowa Skóra zdążył je poznać. Uznał, że potrzebuje czegoś jeszcze w życiu, zanim nadejdzie jego koniec i odejdzie. Klan Wilka był jego domem przez wiele księżyców, służył mu wiernie jako wojownik i właśnie tak pragnął zostać zapamiętanym. Nawet jako staruszek starał się zawsze mieć uśmiech na pyszczku i patrzeć pozytywnie na świat mimo jednego sprawnego oka. Wzrok w drugim, zdrowym znacznie się pogarszał. Pokrzywowa Skóra w myślach wyliczał wiele razy wady swojego podeszłego wieku.
Często wspominał swoich bliskich. Myślał wtedy o rodzicach od których wiele się nauczył. O ciepłym głosie matki i łagodnym spojrzeniu ojca. Ich śmierć była dla niego ogromną stratą. Nigdy nie zapomniał ich wyglądu i osobowości. Zawsze uważał, że byli odważni, żeby mimo kodeksu wdać się w zakazany związek. Fasolowa Łodyga została ukarana, ale ich historia miłosna była warta tego wszystkiego. Doczekali dwójki wspaniałych kociąt. Pokrzywowa Skóra posmutniał na myśl o siostrze. Tęsknił za Cis. Była dla niego naprawdę ważna i zawsze znajdował dla niej czas w swoim napiętym grafiku. Teraz z rodziny został sam. Właściwie Pokrzywowa Skóra nigdy nie doczekał powiększenia rodziny. Wolał kocury i na siłę nie chciał robić kociąt, bo chociaż byłby wspaniałym ojcem, bardziej pragnął mieć po prostu u swojego boku partnera, który będzie mógł stać się dla niego całym światem. Chciał się przy kimś czuć bezpiecznym i spełnionym. Ponieważ życie miłosne nie było usłane różami, Pokrzywek zajął się dbaniem o Klan Wilka tak długo, jak było mu to dane i na rozwijaniu relacji z przyjaciółmi, znajomymi, pobratymcami. Jego myśli błądziły w stronę swojego ucznia i mentora. Wspomnienia pielęgnował i pierwszy raz od bardzo dawna pozwolił im wpływać na swoje samopoczucie.
Mroczne szepty wkradały się do jego myśli, kierując na ścieżkę, którą jeszcze mógłby podążyć, ale Pokrzywowa Skóra zauważył, że jego poglądy zmieniały kurs z każdym kolejnym księżycem spędzonym samotnie w legowisku. Zaczął gadać do siebie, opisując swój dzień i odgrywając przeróżne scenki. Robił to bez świadków, bo obawiał się reakcji Mrocznej Gwiazdy, uznania go za szaleńca. Pokrzywowa Skóra nie był szaleńcem, był tylko radosnym kocurem, którego siedzenie na zadku przez cały dzień praktycznie wykańczało. Coraz intensywniej rozmyślał o swoim położeniu i o tym, co go czeka po śmierci. Zwątpił w Klan Gwiazdy jako młodziak przez to wszystko, co spotkało jego najbliższych i co się działo przez przodków, choćby te straszne opętania. No i jeszcze nawiedzony Potrójny Krok, oh jak dobrze, że dziada już z nimi nie było. Chociaż teraz dziwnie pragnął z nim porozmawiać o przodkach i swoich wątpliwościach. Bo co jeśli Klan Gwiazdy nigdy nie był wrogi Pokrzywowej Skórze? Potrzebował teraz ich obecności i wybaczenia.
BLOGOWE WIEŚCI
BLOGOWE WIEŚCI
W Klanie Burzy
Klan Burzy znów stracił lidera przez nieszczęśliwy wypadek, zabierając ze sobą dodatkową dwójkę kotów podczas ataku lisów. Przywództwo objął Króliczy Nos, któremu Piaszczysta Zamieć oddał swoje ówczesne stanowisko, na zastępcę klanu wybrana natomiast została Przepiórczy Puch. Wiele kotów przyjęło informację w trudny sposób, szczególnie Płomienny Ryk, który tamtego feralnego dnia stracił kotkę, którą uważał za matkęW Klanie Klifu
Plotki w Klanie Klifu mimo upływu czasu wciąż się rozprzestrzeniają. Srokoszowa Gwiazda stracił zaufanie części swoich wojowników, którzy oskarżają go o zbrodnie przeciwko Klanowi Gwiazdy i bycie powodem rzekomego gniewu przodków. Złość i strach podsycane są przez Judaszowcowy Pocałunek, głoszącego słowo Gwiezdnych, i Czereśniową Gałązkę, która jako pierwsza uznała przywódcę za powód wszystkich spotykających Klan Klifu katastrof. Srokoszowa Gwiazda - być może ze strachu przed dojściem Judaszowca do władzy - zakazał wybierania nowych radnych, skupiając całą władzę w swoich łapach. Dodatkowo w okolicy Złotych Kłosów pojawili się budujący coś Dwunożni, którzy swoimi hałasami odstraszają zwierzynę.W Klanie Nocy
doszło do ataku na książęta, podczas którego Sterletowa Łapa utracił jedną z kończyn. Od tamtej pory między samotnikami a Klanem Nocy, trwa zawzięta walka. Zgodnie z zeznaniami przesłuchiwanych kotów, atakujący ich klan samotnicy nie są zwykłymi włóczęgami, a zorganizowaną grupą, która za cel obrała sobie sam ród władców. Wojownicy dzień w dzień wyruszają na nieznane tereny, przeszukując je z nadzieją znalezienia wskazówek, które doprowadzą ich do swych przeciwników. Spieniona Gwiazda, która władzę objęła po swej niedawno zmarłej matce, pracuje ciężko każdego wschodu słońca, wraz z zastępczyniami analizując dostarczane im wieści z granicy.Niestety, w ostatnich spotkaniach uczestniczyć mogła jedynie jedna z jej zastępczyń - Mandarynkowe Pióro, która tymczasowo przejęła obowiązki po swej siostrze, aktualnie zajmującej się odchowaniem kociąt zrodzonych z sojuszu Klanu Nocy oraz Klanu Wilka.
W Klanie Wilka
Kult Mrocznej Puszczy w końcu się odzywa. Po księżycach spędzonych w milczeniu i poczuciu porzucenia przez własną przywódczynię, decydują się wziąć sprawy we własne łapy. Ciężko jest zatrzymać zbieraną przez taki czas gorycz i stłumienie, przepełnione niezadowoleniem z decyzji władzy. Ich modły do przodków nie idą na marne, gdyż przemawia do nich sama dusza potępiona, kryjąca się w ciele zastępczyni, Wilczej Tajgi. Sosnowa Igła szybko zdradza swą tożsamość i przyrównuje swych wyznawców do stóp. Dochodzi do udanego zamachu na Wieczorną Gwiazdę. Winą obarczeni zostają żądni zemsty samotnicy, których grupki już od dawna były mordowane przez kultystów. Nowa liderka przyjmuje imię Sosnowa Gwiazda, a wraz z nią, w Klanie Wilka następują brutalne zmiany, o czym już wkrótce członkowie mogli przekonać się na własne oczy. Podczas zgromadzenia, wbrew rozkazowi liderki, Skarabeuszowa Łapa, uczennica medyczki, wyjawia sekret dotyczący śmierci Wieczornej Gwiazdy. W obozie spotyka ją kara, dużo gorsza niż ktokolwiek mógłby sądzić. Zostaje odebrana jej pozycja, możliwość wychodzenia z obozu, zostaje wykluczona z życia klanowego, a nawet traci swe imię, stając się Głupią Łapą, wychowanką Olszowej Kory. Warto także wspomnieć, że w szale gniewu przywódczyni bezpowrotnie okalecza ciało młodej kotki, odrywając jej ogon oraz pokrywając jej grzbiet głębokimi szramami.W Owocowym Lesie
Społecznością wstrząsnęła nagła i drastyczna śmierć Morelki. Jak donosi Figa – świadek wypadku, świeżo mianowanemu zwiadowcy odebrały życie ogromne, metalowe szczęki. W związku z tragedią Sówka zaleciła szczególną ostrożność na terenie całego klanu i zgłaszanie każdej ze śmiercionośnych szczęki do niej.Niedługo później patrol składający się z Rokitnika, Skałki, Figi, Miodka oraz Wiciokrzewa natknął się na mrożący krew w żyłach widok. Ciało Kamyczka leżało tuż przy Drodze Grzmotu, jednak to głównie jego stan zwracał na siebie największą uwagę. Zmarły został pozbawiony oczu i przyozdobiony kwiatami – niczym dzieło najbardziej psychopatycznego mordercy. Na miejscu nie znaleziono śladów szarpaniny, dostrzeżono natomiast strużkę wymiocin spływającą po pysku kocura. Co jednak najbardziej przerażające – sprawca zdarzenia w drastyczny sposób upodobnił wygląd truchła do mrówki. Szok i niedowierzanie jedynie pogłębił fakt, że nieboszczyk pachniał… niedawno zmarłą Traszką. Sówka nakazała dokładne przeszukanie miejsca pochówku starszej, aby zbadać sprawę. Wprowadziła także nowe procedury bezpieczeństwa: od teraz wychodzenie poza obóz dozwolone jest tylko we dwoje, a w przypadku uczniów i ról niewalczących – we troje. Zalecana jest również wzmożona ostrożność przy terenach samotniczych. Zachowanie przywódczyni na pierwszy rzut oka nie uległo zmianie, jednak spostrzegawczy mogą zauważyć, że jej znany uśmiech zaczął ostatnio wyglądać bardzo niewyraźnie.
W Betonowym Świecie
nastąpiła niespodziewana zmiana starego porządku. Białozór dopiął swego, porywając Jafara i tym samym doprowadzając swój plan odwetu do skutku. Wieści o uwięzionym arystokracie szybko rozeszły się po mieście i wzbudziły ogromne zainteresowanie, powodując, że każdego dnia u stóp Kołowrotu zbierają się tłumy, pragnąc zmierzyć się na arenie z miejską legendą lub odpłacić za dawno wyrządzone szkody. Białozór zdołał przekonać samego Entelodona do zawarcia z nim sojuszu, tym samym stając się jego nowym wasalem. Ci, którzy niegdyś stali na czele, teraz są ścigani – za głowy Bastet i Jago wyznaczono wysokie nagrody. Byli członkowie gangu Jafara rozpierzchli się po całym mieście, bezradni bez swojego przywódcy. Dawna potęga podzieliła się na grupy opowiadające się po różnych stronach konfliktu. Teraz nie można ufać nawet dawnym przyjaciołom.MIOTY
Mioty
Miot w Klanie Burzy!
(dwa wolne miejsca!)
Znajdki w Klanie Klifu!
(trzy wolne miejsca!)
Miot w Klanie Nocy!
(trzy wolne miejsca!)
29 stycznia 2023
Od Pokrzywowej Skóry
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz