Oszroniony Płatek cicho westchnęła.
— To...To mo-możliwe, ale...Ale ni-nie po-powinnyśmy się w to mie-mieszać, to zby-zbyt nie-niebezpieczne...— Oznajmiła cicho kotka, na co dostała prychnięcie od Łzawego Tańca.
— Tere-fere wielkie mi niebezpieczeństwo, tu chodzi o naszych bliskich, musimy działać i odkryć co się dzieje! Jeśli jesteś tchórzem okey, ale ja nie jestem i się dowiem o co chodzi! — oznajmiła córka Żurawinowego Krzewu, by zaprezentować swoją odwagę, chociaż tak naprawdę cała drżała, będąc sama tchórzem.
— Nie...Nie je-jestem tchó-tchórzem — stwierdziła cicho szylkretka i kiwnęła swoim łebkiem.
— Dla-dlago po-pomogę tobie od-odkryć co się dzie-dzieje tutaj — oznajmiła córka Zawilca i uśmiechnęła się lekko.
~*~
Niestety lub stety wojowniczkom się to nie udały, próbowały dowiedzieć się prawdy, ale mijały księżyce, a one nie miały żadnego tropu. A jeszcze po jakimś czasie najpierw Łzawy Taniec wylądowała w kociarni, a potem Oszroniony Płatek i obie kotki miały coś innego na głowie niż zajmowanie się dramatami Gwiezdnych. Jedna musiała pilnować swoich dzieci, a druga uspokajać swojego partnera, że nic jej nie jest.
Oszroniony Płatek patrząc na dzieci Łzawego Tańca zastanawiała się czy jej potomstwo też będzie takie, a ona będzie taką mamą jak Łezka, która zbyt rozpuszczała swoje maluchy.
Kotka uśmiechnęła się delikatnie widząc swojego partnera, który wszedł do żłobka.
To było urocze, że córeczki Łezki go uwielbiały, a niedługo do tego klubu miały się przyłączyć ich dzieci, chociaż szylkretka bała się trochę jak to wszystko się ułoży i zastanawiała się czy wszystko będzie dobrze.
Gdy Deszczowe Futro odłożył rybę podszedł do swojej partnerki i lekko się o nią otarł.
— Jak się dzisiaj czujesz?
— Ko-kochanie czu-czuję się tak jak wczo-wczoraj czyli do-dobrze — mruknęła lekko rozbawiona krótkołapka i polizała swojego partnera delikatnie w policzek.
Resztę dnia spędzili na rozmowie z Łezką lub zabawą z jej dzieciakami, które uwielbiały łapać ogon Deszczowego Futra.
Nikt się nie spodziewał, że niedługo miało to się zmienić, że czarne chmury wisiały nad nimi już od dawna i w końcu miał lunąć okropny deszcz.
Zaczęło się to wszystko od zniknięcia Łzawego Tańca. Nikt nie miał pojęcia gdzie jest, Deszczyk, Bóbr i parę innych kotów szukało jej, ale niestety bezskutecznie, Szron bardzo brakowało Łzawego Tańca. Może różnie z nimi było, ale jednak była jej przyjaciółką, straszną i czasami wkurzającą, ale jednak przyjaciółką i żałowała, że nie mogła się z nią pożegnać. Szylkretka miała nadzieję, że w końcu dowiedzą się co się stało z vanką.
Niestety to nie była jedyna przykra rzecz, która się wydarzyła, kilka wschodów słońca po zniknięciu Łzawego Tańca, jej córeczka Światło również zaginęła. Chociaż tutaj sytuacja była trochę inna i mniej stresująca, Oszroniony Płatek dowiedziała się, od Szopa, że jej siostrzyczka przybywa w Klanie Lisa, tam gdzie Dzik, dzięki temu szylkretka była trochę spokojna. Zamierzała kiedyś odwiedzić swojego brata, w końcu ostatnim razem go widziała na feralnym zgromadzeniu i nie miała okazji z nim porozmawiać, więc jak i go odwiedzi to przy okazji spotka się z Światełkiem.
Po tych wydarzeniach każdy myślał, że będzie już dobrze, szczególnie, że Oszroniony Płatek urodziła dwie słodkie kulki na które uwielbiała patrzeć. Synka, który był strasznie podobny do Deszczyka i zyskał imię Skała oraz córeczkę o imieniu Dzik po bracie Szron.
Ale niestety nie było dobrze, Oszroniony Płatek nie doszła jeszcze do siebie po porodzie, a nadeszła wojna z Klanem Klifu i co gorsza jej ukochane dzieci zostały zabrane.
Szylkretka straciła po tym całą radość, siedziała w kociarni płakała i cała drżała nie mogąc w ogóle nic powiedzieć, czuła się okropnie, gorzej niż wtedy gdy Jagodowa Gwiazda robił jej te wszystkie okropne rzeczy. Często również patrzyła się tam gdzie Skała i Dzik spali i zastanawiała się co się dzieje z jej i Deszczyka dziećmi. Właśnie Deszczyk, tylko przy nim kotka lekko się uspokajała, tak by móc cokolwiek powiedzieć. Niestety on też musiał zająć się sprawami klanu, dlatego Oszroniony Płatek liczyła, że szybko je załatwi i przyjdzie do niej, by mogła wtulić się w jego futro.
<Deszczyku?>
BLOGOWE WIEŚCI
BLOGOWE WIEŚCI
W Klanie Burzy
Klan Burzy znów stracił lidera przez nieszczęśliwy wypadek, zabierając ze sobą dodatkową dwójkę kotów podczas ataku lisów. Przywództwo objął Króliczy Nos, któremu Piaszczysta Zamieć oddał swoje ówczesne stanowisko, na zastępcę klanu wybrana natomiast została Przepiórczy Puch. Wiele kotów przyjęło informację w trudny sposób, szczególnie Płomienny Ryk, który tamtego feralnego dnia stracił kotkę, którą uważał za matkęW Klanie Klifu
Plotki w Klanie Klifu mimo upływu czasu wciąż się rozprzestrzeniają. Srokoszowa Gwiazda stracił zaufanie części swoich wojowników, którzy oskarżają go o zbrodnie przeciwko Klanowi Gwiazdy i bycie powodem rzekomego gniewu przodków. Złość i strach podsycane są przez Judaszowcowy Pocałunek, głoszącego słowo Gwiezdnych, i Czereśniową Gałązkę, która jako pierwsza uznała przywódcę za powód wszystkich spotykających Klan Klifu katastrof. Srokoszowa Gwiazda - być może ze strachu przed dojściem Judaszowca do władzy - zakazał wybierania nowych radnych, skupiając całą władzę w swoich łapach. Dodatkowo w okolicy Złotych Kłosów pojawili się budujący coś Dwunożni, którzy swoimi hałasami odstraszają zwierzynę.W Klanie Nocy
doszło do ataku na książęta, podczas którego Sterletowa Łapa utracił jedną z kończyn. Od tamtej pory między samotnikami a Klanem Nocy, trwa zawzięta walka. Zgodnie z zeznaniami przesłuchiwanych kotów, atakujący ich klan samotnicy nie są zwykłymi włóczęgami, a zorganizowaną grupą, która za cel obrała sobie sam ród władców. Wojownicy dzień w dzień wyruszają na nieznane tereny, przeszukując je z nadzieją znalezienia wskazówek, które doprowadzą ich do swych przeciwników. Spieniona Gwiazda, która władzę objęła po swej niedawno zmarłej matce, pracuje ciężko każdego wschodu słońca, wraz z zastępczyniami analizując dostarczane im wieści z granicy.Niestety, w ostatnich spotkaniach uczestniczyć mogła jedynie jedna z jej zastępczyń - Mandarynkowe Pióro, która tymczasowo przejęła obowiązki po swej siostrze, aktualnie zajmującej się odchowaniem kociąt zrodzonych z sojuszu Klanu Nocy oraz Klanu Wilka.
W Klanie Wilka
Kult Mrocznej Puszczy w końcu się odzywa. Po księżycach spędzonych w milczeniu i poczuciu porzucenia przez własną przywódczynię, decydują się wziąć sprawy we własne łapy. Ciężko jest zatrzymać zbieraną przez taki czas gorycz i stłumienie, przepełnione niezadowoleniem z decyzji władzy. Ich modły do przodków nie idą na marne, gdyż przemawia do nich sama dusza potępiona, kryjąca się w ciele zastępczyni, Wilczej Tajgi. Sosnowa Igła szybko zdradza swą tożsamość i przyrównuje swych wyznawców do stóp. Dochodzi do udanego zamachu na Wieczorną Gwiazdę. Winą obarczeni zostają żądni zemsty samotnicy, których grupki już od dawna były mordowane przez kultystów. Nowa liderka przyjmuje imię Sosnowa Gwiazda, a wraz z nią, w Klanie Wilka następują brutalne zmiany, o czym już wkrótce członkowie mogli przekonać się na własne oczy. Podczas zgromadzenia, wbrew rozkazowi liderki, Skarabeuszowa Łapa, uczennica medyczki, wyjawia sekret dotyczący śmierci Wieczornej Gwiazdy. W obozie spotyka ją kara, dużo gorsza niż ktokolwiek mógłby sądzić. Zostaje odebrana jej pozycja, możliwość wychodzenia z obozu, zostaje wykluczona z życia klanowego, a nawet traci swe imię, stając się Głupią Łapą, wychowanką Olszowej Kory. Warto także wspomnieć, że w szale gniewu przywódczyni bezpowrotnie okalecza ciało młodej kotki, odrywając jej ogon oraz pokrywając jej grzbiet głębokimi szramami.W Owocowym Lesie
Społecznością wstrząsnęła nagła i drastyczna śmierć Morelki. Jak donosi Figa – świadek wypadku, świeżo mianowanemu zwiadowcy odebrały życie ogromne, metalowe szczęki. W związku z tragedią Sówka zaleciła szczególną ostrożność na terenie całego klanu i zgłaszanie każdej ze śmiercionośnych szczęki do niej.Niedługo później patrol składający się z Rokitnika, Skałki, Figi, Miodka oraz Wiciokrzewa natknął się na mrożący krew w żyłach widok. Ciało Kamyczka leżało tuż przy Drodze Grzmotu, jednak to głównie jego stan zwracał na siebie największą uwagę. Zmarły został pozbawiony oczu i przyozdobiony kwiatami – niczym dzieło najbardziej psychopatycznego mordercy. Na miejscu nie znaleziono śladów szarpaniny, dostrzeżono natomiast strużkę wymiocin spływającą po pysku kocura. Co jednak najbardziej przerażające – sprawca zdarzenia w drastyczny sposób upodobnił wygląd truchła do mrówki. Szok i niedowierzanie jedynie pogłębił fakt, że nieboszczyk pachniał… niedawno zmarłą Traszką. Sówka nakazała dokładne przeszukanie miejsca pochówku starszej, aby zbadać sprawę. Wprowadziła także nowe procedury bezpieczeństwa: od teraz wychodzenie poza obóz dozwolone jest tylko we dwoje, a w przypadku uczniów i ról niewalczących – we troje. Zalecana jest również wzmożona ostrożność przy terenach samotniczych. Zachowanie przywódczyni na pierwszy rzut oka nie uległo zmianie, jednak spostrzegawczy mogą zauważyć, że jej znany uśmiech zaczął ostatnio wyglądać bardzo niewyraźnie.
W Betonowym Świecie
nastąpiła niespodziewana zmiana starego porządku. Białozór dopiął swego, porywając Jafara i tym samym doprowadzając swój plan odwetu do skutku. Wieści o uwięzionym arystokracie szybko rozeszły się po mieście i wzbudziły ogromne zainteresowanie, powodując, że każdego dnia u stóp Kołowrotu zbierają się tłumy, pragnąc zmierzyć się na arenie z miejską legendą lub odpłacić za dawno wyrządzone szkody. Białozór zdołał przekonać samego Entelodona do zawarcia z nim sojuszu, tym samym stając się jego nowym wasalem. Ci, którzy niegdyś stali na czele, teraz są ścigani – za głowy Bastet i Jago wyznaczono wysokie nagrody. Byli członkowie gangu Jafara rozpierzchli się po całym mieście, bezradni bez swojego przywódcy. Dawna potęga podzieliła się na grupy opowiadające się po różnych stronach konfliktu. Teraz nie można ufać nawet dawnym przyjaciołom.MIOTY
Mioty
Znajdki w Klanie Wilka!
(brak wolnych miejsc!)
Miot w Owocowym Lesie!
(dwa wolne miejsca!)
Miot Samotników!
(jedno wolne miejsce!)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz