— Nie masz rodzeństwa, żeby się z tobą bawiło?
Gdy padło to pytanie, kotka przerwała zabawę ogonem wojowniczki. Popatrzyła na nią żółtymi ślipiami, nerwowo przebierając łapkami.
— Moi bracia chyba mnie nie lubią — westchnęła z lekką nutą żalu — Wodospad cały czas łazi z Lampartem. Raz nawet wpadli na Lisią Gwiazdę! Wyobraża sobie pani? Mama mówi, że to normalne, każdy kociak musi wyszaleć się w tym wieku, ale ja nie chciałabym zdenerwować lidera. Chcę zostać uczennicą tak wcześnie, jak tylko mogę — oznajmiła z niepewnym uśmiechem, powracając do polowania na kitę szylkretki. Przykucnęła, skradając się coraz bliżej upragnionego, mięciutkiego celu. Zanim jednak wykonała skok, do jej uszu dobiegł głos córki Potokowej Gwiazdy.
— W takim razie, uh, cóż... — zaczęła nerwowo, a jej pstrokate futro nieznacznie nastroszyło się. Berberys wyczuwała napięcie rosnące wokół nich z każdą chwilą, lecz nie wiedziała, co mogłaby zrobić, by temu zapobiec — Lepiej zjedz tę piszczkę, nim ktoś inny to zrobi.
Kotka przyglądnęła się dokładnie leżącej przed nią ryjówce, a następnie rozmawiającej z nią wojowniczce. W tej chwili dotarło do niej, że nawet nie wie, jak ona się nazywa!
— A jak pani ma na imię? — zapytała niewinnie, opadając tuż obok prawego boku szylkretki. Dosiadła się tak blisko, że wyczuwała wyraźnie napięte mięśnie oraz zdezorientowany wzrok zielonych oczu skierowany na nią.
— Liliowa Sadzawka — odparła krótko kocica, mierząc córkę Rosomaka bystrym spojrzeniem.
— W takim razie, pani Liliowa Sadzawko, nie chciałaby pani zjeść razem ze mną tej piszczki? Jest na tyle duża, abyśmy obie sobie pojadły. Tak przynajmniej myślę — zaproponowała o wiele mniejsza kotka, czekając na reakcję Lilii. Wojowniczka nie wiedziała co odpowiedzieć, ale w jej oczach dało się ujrzeć iskierkę rozbawienia spowodowanego zaproszeniem do wspólnego posiłku.
— Z chęcią — mruknęła, nachylając się, aby skosztować ryjówki. Ostrymi kłami przerwała skórę zwierzątka i dostała do pysznego mięsa, którego zapach zawrócił w głowie wygłodzonemu kociakowi. Potomkini Gronostaj nie pozostawała w tyle, lecz rzuciła się do jedzenia od drugiej strony. Pochłaniała łapczywie małe kąski, a gdy obie skończyły, oblizała różowym językiem pyszczek. Poczuła, że Liliowa Sadzawka podnosi się, więc ona również wyprostowała łapki. Bardzo polubiła kocicę i nie chciała, by ta już odchodziła. W przyszłości pragnęła zostać tak wspaniałą wojowniczką, jaką była córa Wschodzącej Fali! Ach, gdyby spędziły jeszcze razem trochę czasu, może szylkretka nauczyłaby ją polować? W jej główce narodził się pomysł, który po krótkim zastanowieniu zdecydowała się wcielić w życie.
— Czy chciałaby pani zostać moją siostrą? — wypaliła, nieśmiało zerkając na zielonooką.
<Liliowa Sadzawko? ^^>
BLOGOWE WIEŚCI
BLOGOWE WIEŚCI
W Klanie Burzy
Klan Burzy znów stracił lidera przez nieszczęśliwy wypadek, zabierając ze sobą dodatkową dwójkę kotów podczas ataku lisów. Przywództwo objął Króliczy Nos, któremu Piaszczysta Zamieć oddał swoje ówczesne stanowisko, na zastępcę klanu wybrana natomiast została Przepiórczy Puch. Wiele kotów przyjęło informację w trudny sposób, szczególnie Płomienny Ryk, który tamtego feralnego dnia stracił kotkę, którą uważał za matkęW Klanie Klifu
Plotki w Klanie Klifu mimo upływu czasu wciąż się rozprzestrzeniają. Srokoszowa Gwiazda stracił zaufanie części swoich wojowników, którzy oskarżają go o zbrodnie przeciwko Klanowi Gwiazdy i bycie powodem rzekomego gniewu przodków. Złość i strach podsycane są przez Judaszowcowy Pocałunek, głoszącego słowo Gwiezdnych, i Czereśniową Gałązkę, która jako pierwsza uznała przywódcę za powód wszystkich spotykających Klan Klifu katastrof. Srokoszowa Gwiazda - być może ze strachu przed dojściem Judaszowca do władzy - zakazał wybierania nowych radnych, skupiając całą władzę w swoich łapach. Dodatkowo w okolicy Złotych Kłosów pojawili się budujący coś Dwunożni, którzy swoimi hałasami odstraszają zwierzynę.W Klanie Nocy
doszło do ataku na książęta, podczas którego Sterletowa Łapa utracił jedną z kończyn. Od tamtej pory między samotnikami a Klanem Nocy, trwa zawzięta walka. Zgodnie z zeznaniami przesłuchiwanych kotów, atakujący ich klan samotnicy nie są zwykłymi włóczęgami, a zorganizowaną grupą, która za cel obrała sobie sam ród władców. Wojownicy dzień w dzień wyruszają na nieznane tereny, przeszukując je z nadzieją znalezienia wskazówek, które doprowadzą ich do swych przeciwników. Spieniona Gwiazda, która władzę objęła po swej niedawno zmarłej matce, pracuje ciężko każdego wschodu słońca, wraz z zastępczyniami analizując dostarczane im wieści z granicy.Niestety, w ostatnich spotkaniach uczestniczyć mogła jedynie jedna z jej zastępczyń - Mandarynkowe Pióro, która tymczasowo przejęła obowiązki po swej siostrze, aktualnie zajmującej się odchowaniem kociąt zrodzonych z sojuszu Klanu Nocy oraz Klanu Wilka.
W Klanie Wilka
Kult Mrocznej Puszczy w końcu się odzywa. Po księżycach spędzonych w milczeniu i poczuciu porzucenia przez własną przywódczynię, decydują się wziąć sprawy we własne łapy. Ciężko jest zatrzymać zbieraną przez taki czas gorycz i stłumienie, przepełnione niezadowoleniem z decyzji władzy. Ich modły do przodków nie idą na marne, gdyż przemawia do nich sama dusza potępiona, kryjąca się w ciele zastępczyni, Wilczej Tajgi. Sosnowa Igła szybko zdradza swą tożsamość i przyrównuje swych wyznawców do stóp. Dochodzi do udanego zamachu na Wieczorną Gwiazdę. Winą obarczeni zostają żądni zemsty samotnicy, których grupki już od dawna były mordowane przez kultystów. Nowa liderka przyjmuje imię Sosnowa Gwiazda, a wraz z nią, w Klanie Wilka następują brutalne zmiany, o czym już wkrótce członkowie mogli przekonać się na własne oczy. Podczas zgromadzenia, wbrew rozkazowi liderki, Skarabeuszowa Łapa, uczennica medyczki, wyjawia sekret dotyczący śmierci Wieczornej Gwiazdy. W obozie spotyka ją kara, dużo gorsza niż ktokolwiek mógłby sądzić. Zostaje odebrana jej pozycja, możliwość wychodzenia z obozu, zostaje wykluczona z życia klanowego, a nawet traci swe imię, stając się Głupią Łapą, wychowanką Olszowej Kory. Warto także wspomnieć, że w szale gniewu przywódczyni bezpowrotnie okalecza ciało młodej kotki, odrywając jej ogon oraz pokrywając jej grzbiet głębokimi szramami.W Owocowym Lesie
Społecznością wstrząsnęła nagła i drastyczna śmierć Morelki. Jak donosi Figa – świadek wypadku, świeżo mianowanemu zwiadowcy odebrały życie ogromne, metalowe szczęki. W związku z tragedią Sówka zaleciła szczególną ostrożność na terenie całego klanu i zgłaszanie każdej ze śmiercionośnych szczęki do niej.Niedługo później patrol składający się z Rokitnika, Skałki, Figi, Miodka oraz Wiciokrzewa natknął się na mrożący krew w żyłach widok. Ciało Kamyczka leżało tuż przy Drodze Grzmotu, jednak to głównie jego stan zwracał na siebie największą uwagę. Zmarły został pozbawiony oczu i przyozdobiony kwiatami – niczym dzieło najbardziej psychopatycznego mordercy. Na miejscu nie znaleziono śladów szarpaniny, dostrzeżono natomiast strużkę wymiocin spływającą po pysku kocura. Co jednak najbardziej przerażające – sprawca zdarzenia w drastyczny sposób upodobnił wygląd truchła do mrówki. Szok i niedowierzanie jedynie pogłębił fakt, że nieboszczyk pachniał… niedawno zmarłą Traszką. Sówka nakazała dokładne przeszukanie miejsca pochówku starszej, aby zbadać sprawę. Wprowadziła także nowe procedury bezpieczeństwa: od teraz wychodzenie poza obóz dozwolone jest tylko we dwoje, a w przypadku uczniów i ról niewalczących – we troje. Zalecana jest również wzmożona ostrożność przy terenach samotniczych. Zachowanie przywódczyni na pierwszy rzut oka nie uległo zmianie, jednak spostrzegawczy mogą zauważyć, że jej znany uśmiech zaczął ostatnio wyglądać bardzo niewyraźnie.
W Betonowym Świecie
nastąpiła niespodziewana zmiana starego porządku. Białozór dopiął swego, porywając Jafara i tym samym doprowadzając swój plan odwetu do skutku. Wieści o uwięzionym arystokracie szybko rozeszły się po mieście i wzbudziły ogromne zainteresowanie, powodując, że każdego dnia u stóp Kołowrotu zbierają się tłumy, pragnąc zmierzyć się na arenie z miejską legendą lub odpłacić za dawno wyrządzone szkody. Białozór zdołał przekonać samego Entelodona do zawarcia z nim sojuszu, tym samym stając się jego nowym wasalem. Ci, którzy niegdyś stali na czele, teraz są ścigani – za głowy Bastet i Jago wyznaczono wysokie nagrody. Byli członkowie gangu Jafara rozpierzchli się po całym mieście, bezradni bez swojego przywódcy. Dawna potęga podzieliła się na grupy opowiadające się po różnych stronach konfliktu. Teraz nie można ufać nawet dawnym przyjaciołom.MIOTY
Mioty
Miot w Klanie Klifu i Klanie Burzy!
(jedno wolne miejsce!)
Miot w Klanie Wilka!
(brak wolnych miejsc!)
Znajdki w Klanie Wilka!
(jedno wolne miejsce!)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz