Oczywistym chyba było, że Czapli Potok miał zamiar zabrać Orzecha do Klanu Burzy, w końcu z każdym dniem było coraz zimniej, a kociak miał bardzo małe szanse przeżycia samotnie. Początkowo pozwolił Orzechowi iść za nim, nie chcąc go ograniczać czy coś, szybko jednak doszło do niego, że o wiele szybciej dojdą do obozu, gdy będzie go niósł. Toteż, wbrew protestom kociaka, podniósł go za skórę na karku, po czym ruszył truchtem.
* * *
Zanim się obejrzał, znaleziony przez niego Orzech był już na tyle duży, że nadszedł czas jego mianowania na ucznia. Zresztą, nie tylko jego. Kocięta Błękitnej Cętki również miały być mianowane.
Czapli Potok cały dzień pochlipywał cicho i mamrotał pod nosem "Moi kochani, już tacy duzi, niedługo zostaną wojownikami, a potem nim się obejrzą, będą dziadami jak ja". W końcu, nadszedł ten czas. Brzoskwiniowa Gwiazda wskoczyła na swoje miejsce przemawiania, wraz z Błękitną Cętką, która usadowiła się obok niej. Donośnym głosem oznajmiła zebranie klanu, a gdy koty już się zgromadziły, zlustrowała podekscytowane kocięta ciepłym wzrokiem.
— Hiacyncie, Chabrze, Narcyzie, Orzechu, wystąpcie — rzekła, a cała czwórka posłusznie wykonała jej polecenie. — Osiągnęliście już odpowiedni wiek i nadszedł czas, abyście zostali uczniami. Od tego dnia, aż do otrzymania imienia wojownika, będziecie nazywać się Hiacyntowa Łapa, Chabrowa Łapa, Narcyzowa Łapa i Orzechowa Łapa — przerwała na moment. — Orli Trzepocie, zostaniesz mentorem Hiacyntowej Łapy i mam nadzieję, że wyszkolisz go równie dobrze, co twoją poprzednią uczennicę. Ośle Ucho, jesteś już gotów, aby dostać swojego pierwszego ucznia, toteż zostaniesz mentorem Narcyzowej Łapy. Liczę, że przekażesz mu wszystko, czego nauczyła cię Brzozowy Szept. Cienista Łzo, cienie ogłaszam cię mentorką Chabrowej Łapy, która z pewnością pod twoim okiem wyrośnie na zdolną wojowniczkę. Natomiast tobie, Fiołkowa Bryzo, powierzam szkolenie i wychowanie Orzechowej Łapy.
Czapli Potok obserwował, jak czwórka nowych mentorów podeszła do swoich uczniów i zetknęła się z nimi nosami, a następnie, wraz z resztą klanu, począł radośnie skandować imiona Hiacyntowej Łapy, Narcyzowej Łapy, Chabrowej Łapy i Orzechowej Łapy. Rozpierała go dumna, zarówno z siostrzeńców, jak i ze znalezionego parę księżyców temu Orzecha.
<Orzechowa Łapo?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz