Od kiedy Niezapominajka poznała prawdę, że była adoptowana coraz mniej czasu spędzała w żłobku, najczęściej przesiadywała w legowisku medyków, pomagając Burzowemu Sercu. Czuła wtedy ukojenie i mogła chociaż na chwilę odpocząć od nagłych ataku płaczu i uciążliwych myśli, które atakowały jej głowę, każąc zastanawiać się co się stało z jej prawdziwą rodziną.
Dlatego pewnego ranka gdy na ziemi już było pełno śniegu ruszyła do legowiska medyków, w końcu dzisiaj Burzowe Serce miał ją nauczyć jak leczyć przeziębienie, gdy jakiś kot nagle je złapie.
Ale niestety ktoś zagrodził drogę kotki, podczas, gdy ta była prawie już przy legowisku masywnego medyka. A jaki kot zagrodził drogę tej małej puchatej kotce, która coraz bardziej wyglądała jak jakaś owca? Cóż był to Kaczeńcowi Pazur. Kocur już od dawna obserwował wnuczkę liderki Klanu Burzy, by przekonać się czy jego przypuszczenia wobec tej małej kotki i jej pochodzenia. Dlatego gdy był już pewien na sto procent, że Niezapominajka ma w sobie krew zabójczyni jego małej córeczki, postanowił wymierzyć sprawiedliwość, a że nie mógł na Nowiu to zrobi to na jej córce. W końcu nie obchodziło go, że to dziecko nic nie zrobiło ani nie wiedziało o czynach jej rodzicielki, w końcu Skowronkowa Łapa też nic nie zrobiła, a została zabita.
— Och Kaczeńcowi Pazurze dzień dobry! — uśmiechnęła się radośnie Niezapominajka, co jeszcze bardziej pogłębiło gniew oraz ból w sercu kocura.
— Dla kogo dobry, ten dobry — prychnął, przewracając oczami.
— No weź! Jest dzisiaj tak ładnie, powinno się uśmiechać i miło spędzać czas! — oznajmiła wesoło kotka nie zważając na to, że przy starszym kocurze powinna się zachowywać bardziej poważnie oraz z większym szacunkiem.
— Uśmiechać tak i spędzać czas? Cóż to może przejdziesz się ze mną i pokażesz jak mi jak spędzać miło czas?
— Chciałabym, ale Burzowe Serce obiecał, że nauczy mnie dziś paru sztuczek medycznych.
— Myślę, że Burzowe Serce nie pogniewa się na ciebie jak mi pomożesz.
— Och...Ale ja bym chciała...
— Nie obchodzi mnie co byś chciała, idziesz ze mną — oznajmił chłodno wojownik Klanu Burzy i wziął kotkę za kark, która zaczęła się wyrywać. Absolutnie jej się to nie podobało i nie rozumiała, dlatego Kaczeńcowi Pazur tak się zachowuje.
— Puść! Puść mnie! — krzyknęła głośno, mając nadzieję, że ktoś tutaj przyjdzie. Na szczęście kotka miała szczęście, bo na horyzoncie pojawiła się postura pewnej kotki.
<Fiołkowa Bryzo?>
BLOGOWE WIEŚCI
BLOGOWE WIEŚCI
W Klanie Burzy
Klan Burzy znów stracił lidera przez nieszczęśliwy wypadek, zabierając ze sobą dodatkową dwójkę kotów podczas ataku lisów. Przywództwo objął Króliczy Nos, któremu Piaszczysta Zamieć oddał swoje ówczesne stanowisko, na zastępcę klanu wybrana natomiast została Przepiórczy Puch. Wiele kotów przyjęło informację w trudny sposób, szczególnie Płomienny Ryk, który tamtego feralnego dnia stracił kotkę, którą uważał za matkęW Klanie Klifu
Plotki w Klanie Klifu mimo upływu czasu wciąż się rozprzestrzeniają. Srokoszowa Gwiazda stracił zaufanie części swoich wojowników, którzy oskarżają go o zbrodnie przeciwko Klanowi Gwiazdy i bycie powodem rzekomego gniewu przodków. Złość i strach podsycane są przez Judaszowcowy Pocałunek, głoszącego słowo Gwiezdnych, i Czereśniową Gałązkę, która jako pierwsza uznała przywódcę za powód wszystkich spotykających Klan Klifu katastrof. Srokoszowa Gwiazda - być może ze strachu przed dojściem Judaszowca do władzy - zakazał wybierania nowych radnych, skupiając całą władzę w swoich łapach. Dodatkowo w okolicy Złotych Kłosów pojawili się budujący coś Dwunożni, którzy swoimi hałasami odstraszają zwierzynę.W Klanie Nocy
po wygranej bitwie z wrogą grupą włóczęgów, wszyscy wojownicy świętują. Klan Nocy zyskał nowy, atrakcyjny kawałek terenu, a także wziął na jeńców dwie kotki - Wężynę, która niedługo później urodziła piątkę kociąt, Zorzę, a także Świteziankową Łapę - domniemaną ofiarę samotników.W czasie, gdy Wężyna i jej piątka szkrabów pustoszy żłobek, a Zorza czeka na swój wyrok uwięziona na jednej z małych wysepek, Spieniona Gwiazda zarządza rozpoczęcie eksplorowania nowo podbitych terenów, z zamiarem odkrycia ich wszystkich, nawet tych najgroźniejszych, tajemnic.
W Klanie Wilka
Klan Wilka przechodzi przez burzliwy okres. Po niespodziewanej śmierci Sosnowej Gwiazdy i Jadowitej Żmii, na przywódcę wybrany został Nikły Brzask, wyznaczony łapą samych przodków. Wprowadził zasadę na mocy której mistrzowie otrzymali zdanie w podejmowaniu ważnych klanowych decyzji, a także ukarał dwie kotki za przyniesienie wstydu na zgromadzeniu. Prędko okazało się, że wilczaki napotkał jeszcze jeden problem – w legowisku starszych wybuchła epidemia łzawego kaszlu, pociągająca do grobu wszystkich jego lokatorów oraz Zabielone Spojrzenie, wojowniczkę, która w ramach kary się nimi zajmowała. Nową kapłanką w kulcie po awansie Makowego Nowiu została Zalotna Krasopani, lecz to nie koniec zmian. Jeden z patrolów odnalazł zaginioną Głupią Łapę, niedoszłą ofiarę zmarłej liderki i Żmii, co jednak dla większości klanu pozostaje tajemnicą. Do czasu podjęcia ostatecznej decyzji uczennica przebywa w kolczastym krzewie, pilnowana przez ciernie i Sowi Zmierzch.W Owocowym Lesie
Społecznością wstrząsnęła nagła i drastyczna śmierć Morelki. Jak donosi Figa – świadek wypadku, świeżo mianowanemu zwiadowcy odebrały życie ogromne, metalowe szczęki. W związku z tragedią Sówka zaleciła szczególną ostrożność na terenie całego klanu i zgłaszanie każdej ze śmiercionośnych szczęki do niej.Niedługo później patrol składający się z Rokitnika, Skałki, Figi, Miodka oraz Wiciokrzewa natknął się na mrożący krew w żyłach widok. Ciało Kamyczka leżało tuż przy Drodze Grzmotu, jednak to głównie jego stan zwracał na siebie największą uwagę. Zmarły został pozbawiony oczu i przyozdobiony kwiatami – niczym dzieło najbardziej psychopatycznego mordercy. Na miejscu nie znaleziono śladów szarpaniny, dostrzeżono natomiast strużkę wymiocin spływającą po pysku kocura. Co jednak najbardziej przerażające – sprawca zdarzenia w drastyczny sposób upodobnił wygląd truchła do mrówki. Szok i niedowierzanie jedynie pogłębił fakt, że nieboszczyk pachniał… niedawno zmarłą Traszką. Sówka nakazała dokładne przeszukanie miejsca pochówku starszej, aby zbadać sprawę. Wprowadziła także nowe procedury bezpieczeństwa: od teraz wychodzenie poza obóz dozwolone jest tylko we dwoje, a w przypadku uczniów i ról niewalczących – we troje. Zalecana jest również wzmożona ostrożność przy terenach samotniczych. Zachowanie przywódczyni na pierwszy rzut oka nie uległo zmianie, jednak spostrzegawczy mogą zauważyć, że jej znany uśmiech zaczął ostatnio wyglądać bardzo niewyraźnie.
W Betonowym Świecie
nastąpiła niespodziewana zmiana starego porządku. Białozór dopiął swego, porywając Jafara i tym samym doprowadzając swój plan odwetu do skutku. Wieści o uwięzionym arystokracie szybko rozeszły się po mieście i wzbudziły ogromne zainteresowanie, powodując, że każdego dnia u stóp Kołowrotu zbierają się tłumy, pragnąc zmierzyć się na arenie z miejską legendą lub odpłacić za dawno wyrządzone szkody. Białozór zdołał przekonać samego Entelodona do zawarcia z nim sojuszu, tym samym stając się jego nowym wasalem. Ci, którzy niegdyś stali na czele, teraz są ścigani – za głowy Bastet i Jago wyznaczono wysokie nagrody. Byli członkowie gangu Jafara rozpierzchli się po całym mieście, bezradni bez swojego przywódcy. Dawna potęga podzieliła się na grupy opowiadające się po różnych stronach konfliktu. Teraz nie można ufać nawet dawnym przyjaciołom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz