— Powiedział, że jestem niemiły — Owca zrobił udawanie smutną minę. - I mówił, że nie nadajesz się na przywódcę, i że cię nie lubi! — oznajmił kocurek, a Czereśnia słysząc to tylko przewróciła oczami. Znała Rudzika i wiedziała, że nawet jakby tak uważał, to pewnie nikomu o tym nie powiedział, a szczególnie takiemu małemu grzylowi.
— Czereśnio ja...— Medyk chciał już wyjaśnić wszystko, ale liderka pokręciła głową.
— Nie tłumacz się Rudziku, nie musisz — uśmiechnęła się delikatnie i skierowała swój wzrok na Owce.
— A ty nie powinieneś gadać takich bzdur, jak chcesz szybko wyjść z żłobka — oznajmiła poważnie, czując się trochę jak Sarna co ją lekko przerażało. Czy zmienia się powoli w swoją byłą mentorkę? To byłoby okropne, szczególnie, że Czereśnia może czuła trochę więzi z byłą liderką Klanu Lisa przez ich treningi, to dalej czuła do niej gniew z powodu dawnej sytuacji z Srebrnym Porożem, ale niestety tego już z nią nie mogła wyjaśnić. Cicho westchnęła i wzięła Owce za kark, który tylko prychnął i próbował się wyrwać, ale Czereśnia się zbytnio tym nie przejęła i poszła z nim, by oddać go Muszce. Gdy maluch niezadowolony był już przy mamie, liderka miała już odchodzić, ale jeszcze spojrzała na niego.
— Jeszcze jedno, chciałabym byś zapamiętał moje słowa. Ja nie żartuję, jeśli nie będziesz się zachowywać to nie licz, że cię mianuje wraz z twoją siostrą, będziesz siedział i słuchał jej opowieści z treningów sam się nudząc. Więc przemyśl czy wolisz być wrednym kociakiem czy uczniem, który ma super przygody — oznajmiła czarno-biała i wyszła z stodoły. Czy Czereśnia była to tego zdolna? Absolutnie tak, wiedziała co jest dobre dla jej klanu, a zachowanie takie jakie prezentował Owca, mogło zniszczyć wszystko na co pracowała. Dlatego właśnie w tej chwili postanowiła, że zostanie jego mentorką, chociaż jeszcze parę wschodów słońca przedtem zapierała się, że nie weźmie nigdy ucznia ani uczennicy, czując, że by ciągle go lub ją porównywała do swoich dzieci, ale w takiej sytuacji nie było innego wyjścia.
~*~
Kilka księżyców później Czereśnia jednak postanowiła mianować Owce wraz z jego siostrą. Niedługo mieli ruszyć na bagna, więc musiała wszystko ogarnąć i nie pozwolić sobie na żaden błąd.
— Zwołałam was tutaj ponieważ dziś jest dzień mianowania kociaków na uczniów. Puch, Owca wystąpcie — oznajmiła stojąc dumnie, chociaż było trzeba przyznać, że Czereśnia nienawidziła przemawiać przed tłumem, czuła, że każdy wtedy ją osądza i to wcale nie pozytywnie, ale oczywiście tego po sobie nie pokazywała, dlatego dla niektórych mogła się wydawać chłodna. Czarno-biała kotka cicho westchnęła i zaczęła przemowę.
— Puch ukończyłaś sześć księżyców i nadszedł czas, abyś została uczniem. Twoim mentorem będzie Oset. Mam nadzieję, że Oset przekaże ci całą swoją wiedzę — oznajmiła liderka i spojrzała na swojego kuzyna. Dalej się biła z myślami czy to była dobra decyzja, by dawać tej małej kotce syna Zająca, znając jego charakter, ale teraz już nie było odwrotu.
— Oście, jesteś gotowy do szkolenia własnego ucznia. Otrzymałeś od swojego mentora, Jemioły doskonałe szkolenie i pokazałeś swoją lojalność i siłę. Będziesz mentorem Puch, mam nadzieję, że przekażesz mu całą swoją wiedzę — Gdy Oset dość niechętnie dotknął nosa córki Szerszenia, Czereśnia spojrzała na Owce.
— Owco tak samo jak twoja siostra ukończyłeś sześć księżyców i nadszedł czas, abyś został uczniem. Twoim szkoleniem zajmę się osobiście i przekaże ci swoją całą wiedzę, której nauczyłam się od swojej mentorki Sarny — oznajmiła i dotknęła jego nosa, by po chwili się wyprostować i spojrzeć na resztę kotów.
— Cieszę się, że mogłam mianować Owce oraz Puch, ale nie tylko po to was tu zebrałam. Chcę wam ogłosić, że nadchodzi nowa era dla nas, jako wasza liderka, rodzina, przyjaciółka postanowiłam, że przeniesiemy się z stodoły na bagna. Czas, byśmy pokazali innym, że Klan Lisa to nie jest zwykła grupa kotów mieszkająca w zapyziałej stodole, że jesteśmy potężnym klanem równym tym leśnym klanom! — oznajmiła, a nie widząc żadnego sprzeciwu postanowiła kontynuować swoją przemowę.
— Dlatego proszę was, byście polowali dwa razy więcej, sama również będę to robić. Potrzebujemy się przygotować na tą zmianę niż od razu wskakiwać w ogień — Gdy skończyła mówić i koty się rozeszły, podeszła do swojego ucznia i wzięła go na pierwszy trening.
~*~
Od mianowania Owcy i Pucha oraz przemowy Czereśni minęło znów kilka księżyców, które minęły na zbieraniu zapasów oraz powitaniu dwóch nowych członków klanu, Leśnego Strumienia oraz Pszczelego Żądła. Czereśnia polubiła obie kotki i chciała by czuły się jak w domu, może dlatego pozwoliła zostawić im ich stare imiona niż je skracać, a gdy ktoś mówił do Pszczelego Żądła w formie żeńskiej poprawiała go, mówiąc, że to kocur. I właściwie wszystko szło po myśli czarno-białej kotki i niedługo byli gotowi już do ruszenia na bagna, ale postanowiła, że jeszcze uczniowie odbędą jeden trening za nim wyruszą. Dlatego wczesnym rankiem obudziła swojego ucznia i wzięła go na trening.
— Dziś będzie szybko. Pokaż mi czego się nauczyłeś przez ostatnie księ...księżyce, możesz jak chcesz to pokazać — stwierdziła z lekko drżącym głosem, gdy mówiła o księżycach, które od razu skojarzyły jej się z ukochanym synkiem.
<Owca?>
BLOGOWE WIEŚCI
BLOGOWE WIEŚCI
W Klanie Burzy
Klan Burzy znów stracił lidera przez nieszczęśliwy wypadek, zabierając ze sobą dodatkową dwójkę kotów podczas ataku lisów. Przywództwo objął Króliczy Nos, któremu Piaszczysta Zamieć oddał swoje ówczesne stanowisko, na zastępcę klanu wybrana natomiast została Przepiórczy Puch. Wiele kotów przyjęło informację w trudny sposób, szczególnie Płomienny Ryk, który tamtego feralnego dnia stracił kotkę, którą uważał za matkęW Klanie Klifu
Plotki w Klanie Klifu mimo upływu czasu wciąż się rozprzestrzeniają. Srokoszowa Gwiazda stracił zaufanie części swoich wojowników, którzy oskarżają go o zbrodnie przeciwko Klanowi Gwiazdy i bycie powodem rzekomego gniewu przodków. Złość i strach podsycane są przez Judaszowcowy Pocałunek, głoszącego słowo Gwiezdnych, i Czereśniową Gałązkę, która jako pierwsza uznała przywódcę za powód wszystkich spotykających Klan Klifu katastrof. Srokoszowa Gwiazda - być może ze strachu przed dojściem Judaszowca do władzy - zakazał wybierania nowych radnych, skupiając całą władzę w swoich łapach. Dodatkowo w okolicy Złotych Kłosów pojawili się budujący coś Dwunożni, którzy swoimi hałasami odstraszają zwierzynę.W Klanie Nocy
doszło do ataku na książęta, podczas którego Sterletowa Łapa utracił jedną z kończyn. Od tamtej pory między samotnikami a Klanem Nocy, trwa zawzięta walka. Zgodnie z zeznaniami przesłuchiwanych kotów, atakujący ich klan samotnicy nie są zwykłymi włóczęgami, a zorganizowaną grupą, która za cel obrała sobie sam ród władców. Wojownicy dzień w dzień wyruszają na nieznane tereny, przeszukując je z nadzieją znalezienia wskazówek, które doprowadzą ich do swych przeciwników. Spieniona Gwiazda, która władzę objęła po swej niedawno zmarłej matce, pracuje ciężko każdego wschodu słońca, wraz z zastępczyniami analizując dostarczane im wieści z granicy.Niestety, w ostatnich spotkaniach uczestniczyć mogła jedynie jedna z jej zastępczyń - Mandarynkowe Pióro, która tymczasowo przejęła obowiązki po swej siostrze, aktualnie zajmującej się odchowaniem kociąt zrodzonych z sojuszu Klanu Nocy oraz Klanu Wilka.
W Klanie Wilka
Kult Mrocznej Puszczy w końcu się odzywa. Po księżycach spędzonych w milczeniu i poczuciu porzucenia przez własną przywódczynię, decydują się wziąć sprawy we własne łapy. Ciężko jest zatrzymać zbieraną przez taki czas gorycz i stłumienie, przepełnione niezadowoleniem z decyzji władzy. Ich modły do przodków nie idą na marne, gdyż przemawia do nich sama dusza potępiona, kryjąca się w ciele zastępczyni, Wilczej Tajgi. Sosnowa Igła szybko zdradza swą tożsamość i przyrównuje swych wyznawców do stóp. Dochodzi do udanego zamachu na Wieczorną Gwiazdę. Winą obarczeni zostają żądni zemsty samotnicy, których grupki już od dawna były mordowane przez kultystów. Nowa liderka przyjmuje imię Sosnowa Gwiazda, a wraz z nią, w Klanie Wilka następują brutalne zmiany, o czym już wkrótce członkowie mogli przekonać się na własne oczy. Podczas zgromadzenia, wbrew rozkazowi liderki, Skarabeuszowa Łapa, uczennica medyczki, wyjawia sekret dotyczący śmierci Wieczornej Gwiazdy. W obozie spotyka ją kara, dużo gorsza niż ktokolwiek mógłby sądzić. Zostaje odebrana jej pozycja, możliwość wychodzenia z obozu, zostaje wykluczona z życia klanowego, a nawet traci swe imię, stając się Głupią Łapą, wychowanką Olszowej Kory. Warto także wspomnieć, że w szale gniewu przywódczyni bezpowrotnie okalecza ciało młodej kotki, odrywając jej ogon oraz pokrywając jej grzbiet głębokimi szramami.W Owocowym Lesie
Społecznością wstrząsnęła nagła i drastyczna śmierć Morelki. Jak donosi Figa – świadek wypadku, świeżo mianowanemu zwiadowcy odebrały życie ogromne, metalowe szczęki. W związku z tragedią Sówka zaleciła szczególną ostrożność na terenie całego klanu i zgłaszanie każdej ze śmiercionośnych szczęki do niej.Niedługo później patrol składający się z Rokitnika, Skałki, Figi, Miodka oraz Wiciokrzewa natknął się na mrożący krew w żyłach widok. Ciało Kamyczka leżało tuż przy Drodze Grzmotu, jednak to głównie jego stan zwracał na siebie największą uwagę. Zmarły został pozbawiony oczu i przyozdobiony kwiatami – niczym dzieło najbardziej psychopatycznego mordercy. Na miejscu nie znaleziono śladów szarpaniny, dostrzeżono natomiast strużkę wymiocin spływającą po pysku kocura. Co jednak najbardziej przerażające – sprawca zdarzenia w drastyczny sposób upodobnił wygląd truchła do mrówki. Szok i niedowierzanie jedynie pogłębił fakt, że nieboszczyk pachniał… niedawno zmarłą Traszką. Sówka nakazała dokładne przeszukanie miejsca pochówku starszej, aby zbadać sprawę. Wprowadziła także nowe procedury bezpieczeństwa: od teraz wychodzenie poza obóz dozwolone jest tylko we dwoje, a w przypadku uczniów i ról niewalczących – we troje. Zalecana jest również wzmożona ostrożność przy terenach samotniczych. Zachowanie przywódczyni na pierwszy rzut oka nie uległo zmianie, jednak spostrzegawczy mogą zauważyć, że jej znany uśmiech zaczął ostatnio wyglądać bardzo niewyraźnie.
W Betonowym Świecie
nastąpiła niespodziewana zmiana starego porządku. Białozór dopiął swego, porywając Jafara i tym samym doprowadzając swój plan odwetu do skutku. Wieści o uwięzionym arystokracie szybko rozeszły się po mieście i wzbudziły ogromne zainteresowanie, powodując, że każdego dnia u stóp Kołowrotu zbierają się tłumy, pragnąc zmierzyć się na arenie z miejską legendą lub odpłacić za dawno wyrządzone szkody. Białozór zdołał przekonać samego Entelodona do zawarcia z nim sojuszu, tym samym stając się jego nowym wasalem. Ci, którzy niegdyś stali na czele, teraz są ścigani – za głowy Bastet i Jago wyznaczono wysokie nagrody. Byli członkowie gangu Jafara rozpierzchli się po całym mieście, bezradni bez swojego przywódcy. Dawna potęga podzieliła się na grupy opowiadające się po różnych stronach konfliktu. Teraz nie można ufać nawet dawnym przyjaciołom.MIOTY
Mioty
Miot w Klanie Klifu i Klanie Burzy!
(brak wolnych miejsc!)
Miot w Klanie Wilka!
(brak wolnych miejsc!)
Znajdki w Klanie Wilka!
(jedno wolne miejsce!)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz