Księżycowa Łapa słysząc odpowiedź Pszczelej Łapy cicho prychnął. Jest jakaś kotka lepsza i ładniejsza od niego?! O nie ma takich szans, młody kocurek postanowił pokazać Pszczelej Łapie, że jest najlepszym kotem i przy okazji zemścić się na niej za te oszczerstwa. W końcu może była ona córką lidera, ale Księżycowa Łapa był również synem liderki oraz miał ciotkę, przyszywaną, ale jednak i tak liderkę i chociaż on nie miał na to wpływu czuł się z tego powodu lepszy od innych i chciał, by inni również o tym wiedzieli, że z nim się nie zadziera.
~*~
Niestety Księżycowa Łapa musiał czekać kilka księżyców na swoją zemstę. Przez co jego gniew rósł jeszcze bardziej. A kulminacją tego wszystkiego było zostanie Pszczelej Łapy wojowniczką, Pszczelim Żądłem, a raczej wojownikiem jak chciała być nazywa. Syn Czereśni zbytnio nie rozumiał, dlaczego ta kotka uważa się, za kocura, w końcu przecież nie taka była prawda, ale w sumie Księżycowa Łapa prawdę miał w nosie po prostu bycie kocurem córki lidera Klanu Klifu, było dla niego kolejną rzeczą z której mógł się nabijać. Szczególnie, że wkurzało go to, że ta kotka została tak szybko mianowana, a on musiał się męczyć z swoim ziemskim mentorem.
Dlatego pewnej nocy po treningu z Sową, spojrzał na swoją ukochaną i prawdziwą mentorkę.
— Skrzydło Sowy Przecinające Powietrze mam problem, czy byś mi pomogła?
— To zależy jak. Czy chodzi o to, by komuś zaszkodzić?
— Tak dokładnie, potrzebuję jakiegoś sposobu, by skrzywdzić pewną dziwaczkę, która uważa się za kocura, chociaż nim nie jest. Ale nie chcę jej zabijać ani zrobić coś, co by wskazywało konkretnie na mnie...— mruknął, wiedząc, że jakby zrobił coś co by wskazywało konkretnie na niego, nie miał gdzie się podziać.
— Ach jestem taka dumna. Chociaż wychodzi na to, że będzie to zwykła nuda...Ponieważ jest jeden sposób na to, by wygrać i zachować dobrą reputację, musisz użyć metod tak starych jak świat. Wykorzystasz chęć rywalizacji i spowodujesz mały wypadek. Ale nie będę ci wszystkiego podawać na tacy, sam się domyśl jak możesz to wykonać — oznajmiła Sowa i znikła, a Księżycowa Łapa wybudziwszy się z snu już wiedział doskonale co ma zrobić.
~*~
Po jednym z patroli syn Czereśni podszedł do Pszczelego Żądła i uśmiechnął się wyżywająco.
— Ej dziwaku, co powiesz na mały zakład? Chyba, że się boisz!
— Hę? Ja niczego się nie boję głupku. Jaki to zakład?
— Kto pierwszy wejdzie na szczyt drzewa! Wygrany zyskuje porcje jedzenia przegrywa i będzie mu musiał usługiwać przez dwa księżyce! — zawołał czarno-biały kocurek, a gdy Pszczele Żądło kiwnął głową na znak zgody, uśmiechnął się i pobiegł do jednego z wysokich drzew. Oba kocurki zaczęły wspinać się na drzewo, ale gdy już były wysoko Księżycowa Łapa wskoczył na tą samą gałąź na której był Pszczele Żądło, a ta się złamała. Na szczęście dla syna Czereśni tylko młody wojownik spadł, gdyż czarno-biały kocur zdążył przeskoczyć na inną gałąź. Gdy Księżycowa Łapa usłyszał z ziemi jęki bólu jego towarzysza, szybko jak na swoje możliwości pojawił się na dole koło poszkodowanego kota.
— Pszczele Żądło! Pszczele Żądło! O nie...Oddychaj! Już biegnę po pomoc! Przepraszam, naprawdę przepraszam! — krzyknął przerażony, chociaż w środku siebie czuł dumę, ale by nie wypaść z roli szybko pobiegł do obozu po medyka oraz rodziców Pszczelego Żądła.
<Pszczele Żądło?>
BLOGOWE WIEŚCI
BLOGOWE WIEŚCI
W Klanie Burzy
Po śmierci Różanej Przełęczy, Sójczy Szczyt wybrała się do Księżycowej Sadzawki wraz z Rumiankowym Zaćmieniem. Towarzyszyć im miała również Margaretkowy Zmierzch, która dołączyła do nich po czasie. Jakie więc było zaskoczenie, gdy ta wróciła niezwykle szybko cała zdyszana, próbując skleić jakieś sensowne zdanie. Z całości można było wywnioskować, że kotka widziała, jak Niknące Widmo zabił Sójczy Szczyt oraz Rumiankowe Zaćmienie. W obozie została przygotowana więc zasadzka na dymnego kocura, który nie spodziewał się dziur w swoim planie. Na Widmie miała zostać wykonana egzekucja, jednak kocur korzystając z sytuacji zdołał zabić stojącą nieopodal Iskrzącą Burzę, chwilę potem samemu ginąc z łap Lwiej Paszczy, Szepczącej Pustki oraz Gradowego Sztormu, z czego pierwszą z wymienionych również nieszczęśliwie dosięgły pazury Widma. Klan Burzy uszczuplił się tego dnia o szóstkę kotów.W Klanie Klifu
Do klanu szczęśliwie (chociaż zależy kogo się o to zapyta) powróciła zaginiona medyczka, Liściaste Futro. Niestety nawet jej obecność nie mogła powstrzymać ani katastrofy, jaką była szalejąca podczas Pory Nagich Liści epidemia zielonego kaszlu, ani utraty jednego z żyć przez Srokoszową Gwiazdę na zgromadzeniu. Aktualnie osłabieni klifiacy próbują podnieść się na łapy i zapomnieć o katastrofie.W Klanie Nocy
Świat żywych w końcu opuszcza obarczony klątwą Błotnistej Plamy Czapli Taniec. Po księżycach spędzonych w agonii, której nawet najsilniejsze zioła nie były mu w stanie oszczędzić, ginie z łap własnego męża - Wodnikowego Wzgórza, który został przez niego zaatakowany podczas jednego z napadów agresji. Wojownik staje się przygnębiony, jednak nadal wypełnia swoje obowiązki jako członek Klanu Nocy, a także ojciec dla ich maleńkiego synka - Siwka. Kocurek został im podarowany przez rodzącą na granicy samotniczkę, która w zamian za udzieloną jej pomoc, oddała swego pierworodnego w łapy obcych. W opiece nad nim pomaga Mżawka, młodziutka karmicielka, która nie tak dawno wstąpiła w szeregi Klanu Nocy, wraz z dwójką potomków - Ikrą oraz Kijanką. Po tym wydarzeniu, na Srebrną Skórkę odchodzi także starsza Mrówczy Kopiec i medyczka, Strzyżykowy Promyk, której miejsce w lecznicy zajmuje Różana Woń. W międzyczasie, na prośbę Wieczornej Gwiazdy, nowej liderki Klanu Wilka, Srocza Gwiazda udziela im pomocy, wyznaczając nieduży skrawek terenu na ich nowy obóz, w którym mieszkać mogą do czasu, aż z ich lasu nie znikną kłusownicy. Wyprowadzka następuje jednak dopiero po kilku księżycach, podczas których wielu wojowników zdążyło pokręcić nosem na swoich niewdzięcznych sąsiadów.W Klanie Wilka
Po terenach zaczynają w dużych ilościach wałęsać się ludzie, którzy wraz ze swoją sforą, coraz pewniej poruszają się po wilczackich lasach. Dochodzi do ataku psów. Ich pierwszą ofiarą padł Wroni Trans, jednak już wkrótce, do grona zgładzonych przez intruzów wojowników, dołącza także sam Błękitna Gwiazda, który został śmiertelnie postrzelony podczas patrolu, w którym towarzyszyła mu Płonąca Dusza i Gronostajowy Taniec. Po przekazaniu wieści klanowi, w obozie panuje chaos. Wojownikom nie pozostaje dużo możliwości. Zgodnie z tradycją, Wieczorna Mara przyjmuje pozycję liderki i zmienia imię na Wieczorną Gwiazdę. Podczas kolejnych prób ustalenia, jak duży problem stanowią panoszący się kłusownicy, giną jeszcze dwa koty - Koszmarny Omen i Zapomniany Pocałunek. Zapada werdykt ostateczny. Po tym, jak grupa wysłanników powróciła z Klanu Nocy, przekazując wieść, iż Srocza Gwiazda zgodziła się udzielić wilczakom pomocy, cały klan przenosi się do małego lasku niedaleko Kolorowej Łąki, który stanowić ma ich nowy obóz. Następne księżyce spędzają na przydzielonym im skrawku terenu, stale wysyłając patrole, mające sprawdzać sytuację na zajętych przez dwunożnych terenach. W międzyczasie umiera najstarsza członkini Klanu Wilka, a jednocześnie była liderka - Stokrotkowa Polana, która zgodnie ze swą prośbą odprowadzona została w okolice grobu jej córki, Szakalej Gwiazdy. W końcu, jeden z patroli wraca z radosną nowiną - wraz z nastaniem Pory Nagich Drzew, dwunożni wynieśli się, pozostawiający po sobie jedynie zniszczone, zwietrzałe obozowisko. Wieczorna Gwiazda zarządza powrót.W Owocowym Lesie
Po długim oczekiwaniu nowym zastępcą Owocowego Lasu została ogłoszona Sówka. Niestety jest to jedyne pozytywne wydarzenie jakie spotkało społeczność w ostatnim czasie. Jakiś czas po mianowaniu zwiadowczyni stała się rzecz potworna! Cały Owocowy Las obudził się bez śladu głównej medyczki, jej ucznia oraz dwójki rodzeństwa kocura. Zdruzgotana Świergot zgodziła się przejąć rolę medyka, a wybrani stróże – Orzeszek i Puma – są zobowiązani do pomocy jej na tym stanowisku.Daglezjowa Igła w razie spotkania uciekinkerów wydała rozkaz przegonienia ich z terytorium Owocowego Lasu. Nie wie jednak, że szamanka za jej plecami dyskretnie prosi zaufanych wojowników i zwiadowców, aby każdy ewentualny taki przypadek natychmiastowo zgłaszać do niej. Tylko do niej.
Obóz Owocniaków huczy natomiast od coraz bardziej wstrząsających teorii, co takiego mogło stać się z czwórką zaginionych kotów. Niektórzy już wróżą własnej społeczności upadek.
W Betonowym Świecie
nastąpiła niespodziewana zmiana starego porządku. Białozór dopiął swego, porywając Jafara i tym samym doprowadzając swój plan odwetu do skutku. Wieści o uwięzionym arystokracie szybko rozeszły się po mieście i wzbudziły ogromne zainteresowanie, powodując, że każdego dnia u stóp Kołowrotu zbierają się tłumy, pragnąc zmierzyć się na arenie z miejską legendą lub odpłacić za dawno wyrządzone szkody. Białozór zdołał przekonać samego Entelodona do zawarcia z nim sojuszu, tym samym stając się jego nowym wasalem. Ci, którzy niegdyś stali na czele, teraz są ścigani – za głowy Bastet i Jago wyznaczono wysokie nagrody. Byli członkowie gangu Jafara rozpierzchli się po całym mieście, bezradni bez swojego przywódcy. Dawna potęga podzieliła się na grupy opowiadające się po różnych stronach konfliktu. Teraz nie można ufać nawet dawnym przyjaciołom.MIOTY
Mioty
Miot w Klanie Wilka!
(jedno wolne miejsce!)
Miot w Klanie Burzy!
(brak wolnych miejsc!)
Miot w Owocowym Lesie!
(jedno wolne miejsce!)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz