Postanowiłam pielęgnować mojego ucznia oraz go trenować, bez względu jakie posiada obrażenia. Oczywiście, nie będą ani walczyć, ani polować, lecz przyda mu się również wiedza praktyczna. Z taką myślą ruszyła przed siebie, wyciągając krok i wdychając ciepłe powietrze. Wydawało jej się, iż jest za duszno, deszczu dawno nie było. Lecz natychmiast odgoniła od siebie te wszystkie myśli. To nieważne.
Niebieskawe łapy doprowadziły ją do leża medyka, starszy Widmowy Wilk uwijał się przy mieszaniu ziół, a Lawendowy Płatek dyktowała mu nazwy ziół i ich zastosowanie. Wydawała się szczęśliwa, chociaż tęsknie spoglądała na wyjście z legowiska medyka. Ciemno - pręgowany medyk starał się nie zauważać tych spojrzeń, a niebieskawa kocica tylko miauknęła im pozdrowienie. Rozejrzała się po dusznym legowisku i jak najszybciej chciała stąd wybiec. Niestety, będzie musiała przeprowadzić z Srebrną Łapą trening. To był mus. Zauważyła żylastego kota, owiniętego w pajęczyny i liście, które ciągle poprawiał. Miał zmęczone spojrzenie, lecz gdy zauważył Milcząca Gwiazdę, jego ślepia rozbłysły, a on sam skinął jej z szacunkiem łbem.
- Witaj Srebrna Łapo - zaczęła czystym głosem liderka Klanu Wilka, wpatrując się w jego rany - Jak się masz?
Srebrzysty kocur wydał z siebie przeciągły jęk, jakby to miało wyrażać jego ból i cierpienie. Milcząca Gwiazda przewróciła krystalicznie niebieskimi oczami, i usiadła przy nim.
- Nie jest źle, mogło być lepiej - odparł, próbując się polizać po barku.
Widząc jego starania, niebieskawa kocica zaczęła go sama czyścić. Czuła do niego coś na wzór opiekuńczości. Rozluźniła mięśnie, zaczęła mruczeć, a jej różowy języczek przesuwał się po jego srebrzystym futrze. Gdy skończyła, chrząknęła znacząco, po czym rzekła poważnym tonem głosu.
- No dobrze, a teraz musimy wrócić do treningu.
Widząc przerażoną minę terminatora, który bezsilnie wskazał na swoje bandaże. Wyglądał na zmęczonego, ale musi zrozumieć Kodeks Wojownika, Klan Gwiazd no i nauczyć się odróżniać dobro od zła.
- Oczywiście, będzie to trening wiedzy praktycznej, Srebrna Łapo - usłyszała ciche westchnięcie kocura - po za tym, spisałeś się świetnie na wojnie. Niedługo zostaniesz pełnoprawnym wojownikiem.
Na słowo ''wojownik'' kocur podniósł ku górze uszy. Poruszył jednym z nich, a jego pyszczek rozpromienił się w uśmiechu. Jego ślepia rozbłysły ekscytację, ale stłumił w sobie podekscytowanie. Jego uśmiech zbladł i przybrał wyraz kamiennej maski. Milcząca Gwiazda obsypała go gradem pytań, oczekując na każde starannej odpowiedzi.
- Jakie są rangi w Klanie? Co to jest Kodeks Wojownika? Co to Klan Lwa, Klan Tygrysa, Klan Geparda i Klan Lamparta? A wiesz, co się dzieje, gdy nie szanujesz Kodeksu Wojownika?
Srebrna Łapa myślał przez chwilę. Wpatrywał się w martwy punkt przed sobą, przegryzając niepewnie dolną wargę. W geście skupienia, jego wąskie brwi skupiły się w jednym punkcie, czoło się zmarszczyło. Wyglądał rozbrajająco, lecz niebieskawa kocica uporczywie się w niego wpatrywała, oczekując odpowiedzi.
- Lider, zastępca, medyk, uczeń medyka, wojownicy, terminatorzy, kocięta i karmicielki. - miauknął pewnie, odpowiadając na pierwsze pytanie - Ty jesteś liderką, czyli Milcząca Gwiazda, zastępca to Pustułkowy Dziób, medyk to Widmowy Wilk a jego uczennica - Lawendowy Płatek.
Liderka pokiwała w skupieniu łbem, chociaż szybko wyłapała błąd.
- Mamy jeszcze starszych, nie zapominaj o nich - upomniała go - to bardzo ważna i szanowana ranga.
- Kodeks Wojownika jest to kodeks, którego musimy przestrzegać, by zostać wojownikami. Natomiast Klan Lwa, Klan Tygrysa, Klan Geparda i Lamparta to cztery mitologiczne Klany wielkich kotów, które były przed nami, tak jak Klan Cienia, Klan Wiatru, Klan Rzeki i Klan Pioruna - wyrecytował na jednym tchu - A gdy nie będę respektować Kodeksu Wojownika, wtedy pójdę do Miejsca Gdzie Brak Gwiazd. Dlatego wolę pójść do Klanu Gwiazd.
Milcząca Gwiazda skinęła kilkakrotnie niebieskawym łebkiem, z zadowoleniem stwierdzając, iż jest gotowy. Przypomniała sobie, jak podczas wojny obronił wojowniczkę Klanu Nocy, ryzykując własnym życiem. Spojrzała na jego rozorany bok, który jest wynikiem tej obrony.
- Bardzo dobrze, Srebrna Łapo - szepnęła - jestem z Ciebie dumna.
Po tych słowach pożegnała się z żylastym terminatorem, medykiem i Lawendowym Płatkiem. Następnie zniknęła w promieniach zachodzącego słońca. Poszła uzgodnić ceremonię nadania imion wojowników z Pustułkowym Dziobem.
/-/
Wschód słońca później, Milcząca Gwiazda wskoczyła na stary konar, który służył jej za miejsce przemówień. Głębokim zawodzeniem wezwała do siebie wszystkie koty Klanu Wilka, przynajmniej te, które były w obozie, i zaczęła ceremonię.
- Wszystkie koty, potrafiące samodzielnie polować, niechaj zbiorą się pod wielkim konarem.
Tłum wojowników i dwójka uczniów zebrała się pod miejscem przemówień. Makowa Łapa wlepiała zaciekawiony wzrok w niebieskawą kocicę, niepewnie patrząc na żylastego kocura, zwanego Srebrną Łapą. Milcząca Gwiazda kontynuowała, nie zwracając uwagi na niepewne syknięcie, czy szepty.
- Zebraliśmy się tutaj, aby mianować dwójkę terminatorów na wojowników.
Szylkretowa uczennica aż zamarła. Czyżby Makowa Łapa spodziewała się zostać wojowniczką? Przywódczyni Klanu Wilka poczuła, iż terminatorka poczuje lekki zawód. Rozluźniła mięśnie, a wiaterek podwiewał jej krótkie futerko. W wieczornych barwach wyglądała niezwykle zjawiskowo i majestatycznie, jakby zeszła z Klanu Gwiazd. Gdy otworzyła ponownie pyszczek, na pysk Makowej Łapy wkradło się obrzydzenie.
- Srebrna Łapa i Szara Łapa skończyli trening, zyskując mój szacunek podczas wojny. Są bardzo dobrzy i zręczni we walce, świetnie polują i znają Kodeks Wojownika. Wraz z moim zastępcą uznaliśmy, iż powinni zostać już wojownikami. - tutaj przerwała, przeskakując z jednego znajomego pyska na drugi - Szara Łapo, podejdź. Od dzisiaj będziesz znany pod imieniem Szara Dusza, a my witamy Cię jako pełnoprawnego wojownika Klanu Wilka.
Szara Dusza, cały w pąsach, podszedł do swej przywódczyni i z szacunkiem liznął jej bark. Natomiast Srebrna Łapa, wezwany, podszedł zdeterminowany do swej byłej mentorki.
<< Srebrna Łapo? >>
BLOGOWE WIEŚCI
BLOGOWE WIEŚCI
W Klanie Burzy
Klan Burzy znów stracił lidera przez nieszczęśliwy wypadek, zabierając ze sobą dodatkową dwójkę kotów podczas ataku lisów. Przywództwo objął Króliczy Nos, któremu Piaszczysta Zamieć oddał swoje ówczesne stanowisko, na zastępcę klanu wybrana natomiast została Przepiórczy Puch. Wiele kotów przyjęło informację w trudny sposób, szczególnie Płomienny Ryk, który tamtego feralnego dnia stracił kotkę, którą uważał za matkęW Klanie Klifu
Plotki w Klanie Klifu mimo upływu czasu wciąż się rozprzestrzeniają. Srokoszowa Gwiazda stracił zaufanie części swoich wojowników, którzy oskarżają go o zbrodnie przeciwko Klanowi Gwiazdy i bycie powodem rzekomego gniewu przodków. Złość i strach podsycane są przez Judaszowcowy Pocałunek, głoszącego słowo Gwiezdnych, i Czereśniową Gałązkę, która jako pierwsza uznała przywódcę za powód wszystkich spotykających Klan Klifu katastrof. Srokoszowa Gwiazda - być może ze strachu przed dojściem Judaszowca do władzy - zakazał wybierania nowych radnych, skupiając całą władzę w swoich łapach. Dodatkowo w okolicy Złotych Kłosów pojawili się budujący coś Dwunożni, którzy swoimi hałasami odstraszają zwierzynę.W Klanie Nocy
po wygranej bitwie z wrogą grupą włóczęgów, wszyscy wojownicy świętują. Klan Nocy zyskał nowy, atrakcyjny kawałek terenu, a także wziął na jeńców dwie kotki - Wężynę, która niedługo później urodziła piątkę kociąt, Zorzę, a także Świteziankową Łapę - domniemaną ofiarę samotników.W czasie, gdy Wężyna i jej piątka szkrabów pustoszy żłobek, a Zorza czeka na swój wyrok uwięziona na jednej z małych wysepek, Spieniona Gwiazda zarządza rozpoczęcie eksplorowania nowo podbitych terenów, z zamiarem odkrycia ich wszystkich, nawet tych najgroźniejszych, tajemnic.
W Klanie Wilka
Klan Wilka przechodzi przez burzliwy okres. Po niespodziewanej śmierci Sosnowej Gwiazdy i Jadowitej Żmii, na przywódcę wybrany został Nikły Brzask, wyznaczony łapą samych przodków. Wprowadził zasadę na mocy której mistrzowie otrzymali zdanie w podejmowaniu ważnych klanowych decyzji, a także ukarał dwie kotki za przyniesienie wstydu na zgromadzeniu. Prędko okazało się, że wilczaki napotkał jeszcze jeden problem – w legowisku starszych wybuchła epidemia łzawego kaszlu, pociągająca do grobu wszystkich jego lokatorów oraz Zabielone Spojrzenie, wojowniczkę, która w ramach kary się nimi zajmowała. Nową kapłanką w kulcie po awansie Makowego Nowiu została Zalotna Krasopani, lecz to nie koniec zmian. Jeden z patrolów odnalazł zaginioną Głupią Łapę, niedoszłą ofiarę zmarłej liderki i Żmii, co jednak dla większości klanu pozostaje tajemnicą. Do czasu podjęcia ostatecznej decyzji uczennica przebywa w kolczastym krzewie, pilnowana przez ciernie i Sowi Zmierzch.W Owocowym Lesie
Społecznością wstrząsnęła nagła i drastyczna śmierć Morelki. Jak donosi Figa – świadek wypadku, świeżo mianowanemu zwiadowcy odebrały życie ogromne, metalowe szczęki. W związku z tragedią Sówka zaleciła szczególną ostrożność na terenie całego klanu i zgłaszanie każdej ze śmiercionośnych szczęki do niej.Niedługo później patrol składający się z Rokitnika, Skałki, Figi, Miodka oraz Wiciokrzewa natknął się na mrożący krew w żyłach widok. Ciało Kamyczka leżało tuż przy Drodze Grzmotu, jednak to głównie jego stan zwracał na siebie największą uwagę. Zmarły został pozbawiony oczu i przyozdobiony kwiatami – niczym dzieło najbardziej psychopatycznego mordercy. Na miejscu nie znaleziono śladów szarpaniny, dostrzeżono natomiast strużkę wymiocin spływającą po pysku kocura. Co jednak najbardziej przerażające – sprawca zdarzenia w drastyczny sposób upodobnił wygląd truchła do mrówki. Szok i niedowierzanie jedynie pogłębił fakt, że nieboszczyk pachniał… niedawno zmarłą Traszką. Sówka nakazała dokładne przeszukanie miejsca pochówku starszej, aby zbadać sprawę. Wprowadziła także nowe procedury bezpieczeństwa: od teraz wychodzenie poza obóz dozwolone jest tylko we dwoje, a w przypadku uczniów i ról niewalczących – we troje. Zalecana jest również wzmożona ostrożność przy terenach samotniczych. Zachowanie przywódczyni na pierwszy rzut oka nie uległo zmianie, jednak spostrzegawczy mogą zauważyć, że jej znany uśmiech zaczął ostatnio wyglądać bardzo niewyraźnie.
W Betonowym Świecie
nastąpiła niespodziewana zmiana starego porządku. Białozór dopiął swego, porywając Jafara i tym samym doprowadzając swój plan odwetu do skutku. Wieści o uwięzionym arystokracie szybko rozeszły się po mieście i wzbudziły ogromne zainteresowanie, powodując, że każdego dnia u stóp Kołowrotu zbierają się tłumy, pragnąc zmierzyć się na arenie z miejską legendą lub odpłacić za dawno wyrządzone szkody. Białozór zdołał przekonać samego Entelodona do zawarcia z nim sojuszu, tym samym stając się jego nowym wasalem. Ci, którzy niegdyś stali na czele, teraz są ścigani – za głowy Bastet i Jago wyznaczono wysokie nagrody. Byli członkowie gangu Jafara rozpierzchli się po całym mieście, bezradni bez swojego przywódcy. Dawna potęga podzieliła się na grupy opowiadające się po różnych stronach konfliktu. Teraz nie można ufać nawet dawnym przyjaciołom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz