Autor grafiki: dahliadreamer (discord) / dahliadreamscape@gmail.com
OGÓLNEDRYFUJĄCA BULWA
*Poprzednie imiona: Ziemniak>>Bulwa>>Bulwiasta Łapa
Płeć: Kocur
Orientacja: Heteroseksualny
Przynależność: Samotnik>Klan Nocy
Ranga: Wojownik
- - - -
Opiekun: piankacz (dc)
Autor: dahliadreamer (discord) / dahliadreamscape@gmail.com
(dc)
APARYCJA
CHARAKTERYSTYKA
APARYCJA
Opis ogólny - Księżyce spędzone na wyczerpującej wędrówce z pewnością odcisnęły na nim swoje piętno - patrol znalazł go jako wychudzonego i potarganego przez los kocurka. Dopiero po opiece, której doświadczył w Klanie Nocy, jego zmatowiałe bure futerko odzyskało dawny, zdrowy blask, a sylwetka powróciła do swojego pulchnego i mocnego kształtu. Bez wątpienia Bulwa wyrośnie na jednego z większych kotów w klanie, co jednak nie zmienia faktu, że na zawsze pozostanie rozkoszną kulką.
Cechy szczególne - Naderwane lewe ucho (pamiątka po ataku borsuków)
Kolor sierści - Bury pręgowany dziko (zajęcze)
Długość sierści - Krótka
Kolor oczu - Brązowe
Stałe skutki chorób - ///
CHARAKTER
Uroczy, niegroźny, nieco ślamazarny - tymi słowami najłatwiej opisać kocura, jakim jest Bulwa. Mimo swoich dużych rozmiarów idealnie spełnia się w roli ,,miłego giganta”, który gdyby tylko mógł, otoczyłby miłością i opieką każde potrzebujące stworzenie. Przez swoją nieśmiałość zwykle stoi na uboczu, ukrywając się przed jakimkolwiek rodzajem atencji, gdyż w głębi serca ma wiele kompleksów i skonfliktowanych ze sobą obaw. Jest to też powodem jego niepewności i braku własnego zdania - kocur bezmyślnie naśladuje swoją siostrę Syrenkę, wierząc, że tylko ona jest w stanie pomóc mu zapanować nad swoim życiem. Kotka jest dla niego największym autorytetem i nie pozwoli powiedzieć o niej żadnego złego słowa, nie zauważając, że czasami nadopiekuńczość niebieskiej może zawadzać o manipulację. Bulwa jest zawsze gotowy do pomocy, a do powierzonych mu obowiązków podchodzi niezwykle dokładnie i odpowiedzialnie, sumiennie wykonując swoją pracę.
MORALNOŚĆ
Zdecydowanie zbyt delikatny i wrażliwy na ten okrutny świat. Nie skrzywdziłby nawet muchy, przez co ma problemy z odnalezieniem się w wojowniczej społeczności. Nie zgadza się z panującym w Klanie Nocy podziałem ze względu na kolor futra, uważając, że każde kocie życie jest sobie równe. Choć nie chce się do przyznać z obawy przed Syrenką, wiara w Klan Gwiazdy wydaje mu się interesująca i zachęcająca
CIEKAWOSTKI
- Lubi kolekcjonować kamienie.
- Przez przeżytą w dzieciństwie tragedię często męczą go koszmary o borsukach. Z tego samego powodu czasami dopada go dziwna obawa przed niektórymi kotami, których biało-czarne futro przypomina mu o niebezpiecznych drapieżnikach.
- Wypadek z udziałem rwącej rzeki również zostawił na nim ślady. Do tej pory w nocy budzi się z cichym okrzykiem, gdyż uczucie wody zalewającej płuca napełnia go paniką
.
UMIEJĘTNOŚCI
Poziom medyczny: ///
Poziom wojownika: IV
Słabe strony: Wrażliwość, flegmatyczność, brak wiary w siebie, brak własnego zdania, niepewność, obawa przed nieznanym, nie potrafi szybko biegać ani się wspinać, strach przed wodą.
Mocne strony: Zdecydowanie spora siła fizyczna, bystry wzrok, odporność na niesprzyjające warunki pogody.
RELACJE
RODZINA
Ojciec - Jabłkowy Jacek - trans kotka, która była najlepszą mamą na świecie! Uwielbiał słuchać jej opowieści i uczyć się życia na farmie. Do tej pory skrycie obwinia się za jej śmierć.
Matka - Rarytasek - piękna mama, która otaczała go ogromem miłości. Nie miał z nią jednak tak dobrych relacji, jak z Jabłkowym Jackiem.
Rodzeństwo - biologiczne: Syrenia Lament - najważniejszy kot w jego sercu, nie wyobraża sobie bez niej życia. Ze względu na ich przeszłość bezgranicznie jej ufa, wręcz ślepo podążając za pointką;
przybrane: Zmierzchająca Zatoka - ciekawska koteczka, której pytania nieraz go przytłaczają - mimo tego uwielbia spędzać z nią czas, sam wiele ucząc się w jej towarzystwie;
Bursztynowa Łapa - braciszek czasami zaskakuje go swoją oziębłością, lecz czuje z nim specjalną więź przez to, że są jedynymi kocurami w kocim gangu - nie zamieniłby go na nikogo innego!
Partner - brak
Potomstwo - brak
INNE
SZKOLENIE
Mentor - Karasiowa Ławica
Uczniowie obecni - ///
Uczniowie dawni - ///
HISTORIA
Jabłkowy Jacek spędziła całe swoje życie na farmie dwunożnych, którą jej rodzina zamieszkiwała od kilku pokoleń. Nigdy nawet nie wyobrażała sobie, co mogłoby ją czekać poza drewnianym ogrodzeniem… Dopóki nie poznała przepięknej Rarytasek, szukającej w stadninie schronienia po tym, jak uciekła od swojej właścicielki, starszej kobiety prowadzącej butik.
Obie kotki, choć początkowo traktując się nieśmiało, zakochały się w sobie bez pamięci i po kilkunastu księżycach na świat przybyły wyczekiwane przez nie maluchy, Sarenka (Syrenka) oraz Ziemniak. Niestety, niedługo po ich narodzinach wydarzyła się tragedia; farma Jabłkowego Jacka spłonęła, nie pozostawiając rodzinie innego wyjścia niż opuszczenie pogorzeliska w poszukiwaniu nowego domu. Wędrówka wzdłuż drogi grzmotu okazała się być niezwykle trudną i wyczerpującą, lecz najgorsze jeszcze nie nadeszło…Podczas przemierzania lasu na osłabione koty zaczaiły się borsuki, na miejscu odbierając Jabłkowemu Jackowi życie. Dotkliwie zraniona Rarytasek ostatnimi siłami zdołała ukryć przerażone kocięta w dziupli, po czym w celu ich obrony ściągnęła na siebie atak drapieżników, opuszczając swoje dzieci już na zawsze.
Mimo rozpaczy i strachu, Syrenka wiedziała, że od tej pory Ziemniak mógł polegać jedynie na niej - dlatego też dawała z siebie wszystko, by zaopiekować się braciszkiem i razem z nim wyruszyła dalej, licząc na znalezienie pomocy u jakichś dwunożnych. To właśnie wtedy natknęli się na stojący przy drodze karton, w którym znajdowały się wycieńczone kocięta, widocznie porzucone przez swoich właścicieli. Choć sami ledwo co dawali sobie radę, Syrenka nie mogła zignorować maluchów i zajęła się nimi niczym matka, zapominając o tym, że sama miała zaledwie 5 księżyców na karku.
Po kilkunastu wschodach słońca pasmo nieszczęść trwało dalej. W trakcie podróży zerwała się potężna ulewa, sprawiając, że ziemia pod łapami rozmokła, a silny wiatr pozbawiał koty równowagi. Ziemniak, poślizgnął się i wpadł do rwącej rzeki, a Syrenka, rzucając się za nim w akcie ratunku, prawie straciłaby życie, gdyby nie przechodzący tamtędy patrol Klanu Nocy. Tym sposobem wojownicy - mimo wrzasków przestraszonej kotki - zaprowadzili maluchy do swojego obozu, przyjmując ich do swojej społeczności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz