MOKRA GWIAZDA
Poprzednie imiona: Mokry > Mokra Łapa>Mokra Blizna
Wiek: 107 księżyców
Płeć: Kocur
Klan: Klan Burzy
Ranga: Lider
Poziom medyczny: - I (dzięki licznym pobytom u medyków zna podstawy, poza tym Jeżowa Ścieżka chętnie udzielił mu parę lekcji)
Charakter: Ostatnie czasy w Klanie Burzy dały mu w kość. Przez ogromny pożar zesłany przez Klan Gwiazdy zaczął miewać problemy ze snem, dodatkowo dreszcze. Jest bardziej czujny niż kiedykolwiek, dlatego łazi nie wyspany. Jest chętny do nowych znajomości, lojalny wobec sprzymierzeńców, a potencjalnych sojuszników traktuje z szacunkiem, ale i rezerwą. Nie raz już wdał się w bójkę na granicy. Właśnie - nie przepada za siłowymi rozwiązaniami. Jego postawa, którą odziedziczył po Deszczowym Poranku pozwala mu doprawdy nieźle komuś nakopać, ale wolałby najpierw porozmawiać. Uważa, iż siła nie jest wszystkim, bo przecież słowa też mają dużą wagę. Trochę z niego dyplomata. Jest bardzo miły, stara się nie okazywać złych emocji, ale nie zawsze mu wychodzi. Trzyma je na wodzy; bywa, iż na patrolu nie okazuje wręcz żądnych. To przez ostrożność. Lubi zabawę, jest ciekawy świata i chętnie słucha historii innych, a także sam opowiada. Nie trzyma się kurczowo Kodeksu Wojownika, tak jak robił to za uczniaka. Nie widzi na tę chwilę problemu, by pójść poza tereny Klanu Burzy, jednak woli nie denerwować innych. Po walce z Wilczym Warkotem dostał taką nauczkę, że woli nie mieszać się w bezsensowne kłótnie. Cofnięto go wtedy do rangi ucznia, co pozostawiło w nim trwały ślad. Przestrzega swoich przekonań, chroni bliskie sobie koty. Nie mógłby przejść obojętnie obok potrzebującego pomocy. Jego natura mu nie pozwala. Zawsze zapyta, czy może w czymś pomóc, albo chociaż posłużyć radą. Jest mądry. Mokry stara się omijać legowisko medyków, jednak jest pełen podziwu i szacunku dla nich. Właśnie, jego pracowitość również daje o sobie znać, lubi wykonywać powierzone sobie zadania, robi je dokładnie. Stara się nie chować urazy, a mówić o tym, co czuje, jednak wiadomo - nie zawsze wychodzi. Nadal ma w pamięci Pstrągowy Pysk, która wrzuciła go do ognia. Przy najbliższej okazji, on naprawdę wydłubie jej oczy. Przez nią stracił część ogona. Gdy wybierze sobie jakiś cel, będzie do niego dążyć, tak jak teraz - chciałby jak najlepiej zająć się Klanem po wszystkich ostatnich przejściach, jakich doświadczyli. Życie go nie rozpieszczało, długo opłakiwał brata, który na jego oczach spadł z drzewa skręcając sobie kark, czy siostrę, o której śmierci dowiedział się przypadkiem, od innych. Ojca kochał bardzo - mimo tego, że mało spędzali czasu, był mu drogi, a jego śmierć również wpłynęła na psychikę Mokrego. Stał się bardzo samodzielny, zazwyczaj nie prosi o pomocną łapę, gdyż wie, że póki jest na siłach, może zrobić to sam. Nieważne co. Oczywiście, jeśli do jakiegoś zadania przydzielą mu towarzyszy, będzie z nimi współpracować. Dobro klanu jest dla niego bardzo ważne. Ma ważną cechę, która go charakteryzuje, gdyż jest on dość wrażliwy. Bywa nerwowy, jak i melancholijny. W dalszym ciągu przekłada potrzeby innych ponad swoje, co często odbija się na jego zdrowiu.
Wygląd:
Ogólny opis - Jest wysoki i bardzo szczupły, głównie przez zmniejszone posiłki, na które przestaje powoli mieć ochotę. Ciało jest umięśnione, pokryte wieloma bliznami. Na lewym przednim barku widnieje blizna, którą zdobył jeszcze za kociaka. Ugryzła go łasica, gdy uciekł ze żłobka z siostrą. Na tylnej prawej łapie znajduje się blizna po ataku borsuka. Ogon jest w połowie spalony, za sprawą Pstrągowego Pyska (teraz Pstrągowej Gwiazdy), której szczerze nienawidzi. Blizny na nosie, klatce piersiowej, szyi oraz oku zdobył podczas walki ze zgrają Stwórcy, który przejął Klan Wilka. Uszy są szpiczaste, brzuch oraz pazury białe. Sierść niebiesko srebrna z wieloma tygrysimi pręgami. Wąsy białe. Niebieskie oczy skrzą mądrością, a ciepły, uspokajający uśmiech gości czasem na powoli siwiejącym pyszczku.
Kolor sierści - niebieska pręgowana tygrysio ze srebrnym i białym
Długość sierści - krótka
Kolor oczu - niebieskie
Rodzina:
Ojciec - Deszczowy Poranek (*) (kocur widuje się z nim, jest trochę obojętny, przynajmniej tak mu się wydaje ale Morky bardzo go lubi i szanuje)
Matka - (biologiczna, nie zna jej, ale chciałby ją spotkać) Żurawinowy Krzew (*), (adopcyjna) Sosnowa Kora (*)
Rodzeństwo - (z pierwszego miotu, nie wie, że są rodzeństwem) Łzawy Taniec (*), Tonące Słońce(*), Deszczowa Gwiazda (*),(z drugiego miotu, kociaki są z Klanie Nocy) Wydrowa Łapa (*), Bobrza Kłoda, (przybrana siostrzyczka) Niezapominajkowa Łapa (*) oraz Szuwarowa Łapa (*)(brat, który wraz z nim jest w KB)
Partner - ///
Potomstwo - ///
Mentor: Ciernista Gwiazda (*), Zakręcone Ucho (*)
Uczniowie:
dawni - Rzeczny Nurt, Cętkowany Kwiat
obecny - Niebiańska Łapa
Historia: Jak się dowiedział od Sosnowej Kory, nie posiada mamy, a jedynie ojca, Deszczowego Poranka. Wywołało to u niego mieszane uczucia, nie przejął się, bardziej zastanawiało go to, gdzie jest jego mama bądź kim w ogóle jest. Na jego (również przybraną) siostrę ta wiadomość podziałała nieco gwałtowniej. Uciekła ze żłobka, a Mokry pobiegł za nią. Zaatakowała ich łasica, ponieważ uznała dwa kociaki za zagrożenie, ostatecznie ugryzła jedynie syna Deszczowego Poranka, zostawiając głęboką ranę, po której została blizna na przedniej lewej łapie. Innym razem wraz z bratem, Szuwarkiem uciekli ze żłobka na bardzo zimny dwór. Obydwoje wręcz poodmrażali sobie łapki. Później nie obyło się od ucieczek, bo po mianowaniu mógł wychodzić na zewnątrz, o ile mentorka mu pozwalała. Przez częste i długie treningi, przywiązał się do Ciernistej Gwiazdy, kocica była doświadczona przez życie, ale miała również rozległą wiedzę. Zawsze znalazła jakiś tekst, by odpowiedzieć ciekawskiemu kocurkowi, na przykład, gdy ze zniecierpliwieniem szukał jej z zamkniętymi oczami. Oh jaki on był wtedy nieporadny! Próbował wyciągnąć kotkę z kryjówki biorąc ją podstępem, jednak liderka nie dała się wrobić. Później jego przywiązanie do burej rosło, podziwiał ją i cieszył, kiedy przychodziła zabrać kocurka na trening. Któregoś razu, gdy zaatakował go borsuk - zostawiając bliznę na tylnej łapie - jego mentorka przepłaciła życiem to spotkanie. Odepchnęła wtedy zwierzę, które trzymało w uścisku ucznia, a on pokuśtykał do obozu, by zebrać posiłki. Jednak...gdy wrócił, zauważył jedynie zawodzącego nad kupą burego futra, skąpanego we krwi medyka, Burzowe Serce. Nigdy jeszcze nie czuł takiego strachu, smutku, żalu i złości na samego siebie. Przecież, gdyby się spostrzegł, gdyby nie zastygł w miejscu ze strachu, mogliby uciec, a kotka by żyła. Nie cofnie jednak biegu wydarzeń. Jeszcze za czasów uczniowskich założył się z bratem, kto szybciej wespnie się na drzewo. Był to burzowy dzień, kora, po której się wspinali ślizgała się pod ich łapami. Mokry wołał do Szuwarka by zaprzestali rywalizacji, jednak on nie słuchał. W jednej chwili, wraz z uderzeniem gdzieś daleko pioruna - jego brat stracił równowagę. Spadł z drzewa na sam dół, skręcając sobie kark. Mokry nigdy jeszcze tak nie rozpaczał, wołał brata, zszedł do niego, próbował ratować. Gdy wypłakując morze łez ciągnął jego truchło do obozu, myślał o tym, iż stracił nie tylko brata, ale również przyjaciela. Żałoba trwała długo, Mokry bardzo przeżył śmierć Szuwarowej Łapy, co wpłynęło też na wrażliwość kocura. Przez kolejne księżyce kontynuował trening pod okiem Zakręconego Ucha, kocur imponował młodemu, rozbawiał, nie pozwalał mu się smucić. Właściwie, dzięki mentorowi zażegnał ciężki czas. Został mianowany na wojownika przez Brzoskwiniową Gwiazdę - partnerkę Ciernistej Gwiazdy. Kotka była mu bliska, nadała Mokremu imię Mokrej Blizny, by przypieczętować jego wspomnienia, skrywane głęboko w sercu. Jakiś czas później, na zgromadzeniu, posprzeczał się z Iglastym Krzewem, wojownikiem Klanu Wilka. Wywołał tym gniew Klanu Gwiazd, który zesłał na las grom piorunów, wzniecając ogień i odbierając życia niewinnym. Pstrągowy Pysk, wróg Mokrego, wrzuciła go wtedy do ognia. Omal nie spłoną, jednak zdołał się uwolnić spomiędzy śmiercionośnych płomieni. Niezapominajkowy Szlak, jego ukochana siostra pomogła mu wtedy wrócić do obozu, gdzie dowiedział się, iż jego ogon został spopielony.
Niedługo później wojownik dowiedział się, że Niezapominajkowy Szlak zginęła poprzez utopienie. Czuł się rozdarty, nie wiedział co ma z sobą zrobić. Świadomość odejścia kolejnej bliskiej odbierała mu siły, w dodatku nie wiedział gdzie jest jej ciało. Niebawem zmarła również jego przybrana matka, a po niej ojciec. Mokra Blizna został sam.
Podczas kolejnych księżycy wydarzyło się wiele złego. Jego dobra koleżanka jak i zastępczyni Brzoswiniowej Gwiazdy, Błękitna Cętka, z którą dzielił swoje bóle, odeszła z tego świata. Po urodzeniu młodych rzuciła się pod koła potwora, nie chcąc żyć samotnie, bez swojego partnera. Mokry był wstrząśnięty, po raz kolejny nastał dla niego czas żałoby.
Czapli Potok został zastępcą, mijał spokojny czas w Klanie Burzy, do czasu, gdy Klan Gwiazd nie zaczął zsyłać na koty nieszczęść. Klany cierpiały, a medycy otrzymali wizję, by jak najszybciej opuścili stare terytoria w poszukiwaniu nowego domu. Dzień ich wyprawy naznaczony był tragedią. Brzoskwiniowa Gwiazda nie chciała zgodzić się na wyprawę. Przodkowie zesłali na nią srogą karę - zginęła poprzez uderzenie piorunem, pozostawiając po sobie proch. Klan był wstrząśnięty, jednak nie mogli czekać, oznaczałoby to dla nich zgubę. Czapli Potok został Czaplą Gwiazdą, a Mokry jego zastępcą. Wyruszyli w długą oraz trudną podróż. Podczas niej zaprzyjaźnił się bardziej z Jeżową Łapą. Czekoladowy pomógł mu zapomnieć na kilka chwil o ich trudnej sytuacji. Wypełniał niebieskiego, który żył wtedy w dużym stresie nadzieją.
Po wielu dniach wędrówki dotarli na miejsce, ich nowy dom. Rozległe równiny, z zajęczymi norami oraz dziwnym traktorem tomem.
Mokry zajął się obowiązkami zastępcy, starając się wyjść na prostą. Cały czas zajmował myśli obowiązkami do takiego stopnia, iż niemalże wyniszczył samego siebie. Pomógł mu Jeżowa Łapa, który w tamtym czasie zmienił swoją życiową ścieżkę. Postanowił uczyć się na medyka, by nieść pomoc. Po jakimś czasie czekoladowy został asystentem medyka, jak i najbliższym przyjacielem Mokrego. Wraz z nim, gdy Czapla Gwiazda odszedł do starszyzny wybrał się do Księżycowej Zatoczki. Niebieski spotkał wtedy duchy swoich bliskich, wszystkich. W tym również biologicznej matki, z którą poczuł niesamowitą więź. Otrzymał od nich dziewięć żywotów. W czasie podróży powrotnej, stracił pierwsze z dziewięciu żyć, broniąc swojego przyjaciela przed psem ze sfory, która w tamtym czasie niepokoiła klany. Niedługo później przygarnął znajdkę. Pieszczoszkę imieniem Ruta, którą przechrzcił na Miodową Łapę, jego uczennicę. Na jednym z treningów stracił następne życie, ponownie ratując młodą kotkę. Nadal pamięta jak pointka płakała, jednocześnie nazywając go idiotą.
Niedługo później, na jednym ze zgromadzeń, Klan Gwiazd ponownie zaczął ingerować w klanowe życie. Opętał medyczkę Klanu Wilka, przepowiadając zgubę dla tych, którzy złamali kodeks wojownika jak i medyka. Każdy z liderów stracił po jednym życiu, a koty musiały uciekać. Właściwie, Mokry nigdy by nie przypuszczał, iż będzie musiał stanąć na jednym kamieniu ze swoimi dwoma wrogami - Iglastym Krzewem, teraz Iglastą Gwiazdą, oraz Pstrągowym Pyskiem, również Pstrągową Gwiazdą. Na klany spadały nieszczęścia, a sam Mokry po raz kolejny zaczął podupadać na zdrowiu. Jeżowa Ścieżka stale go pilnował, by jadł tyle ile musi, oraz by się nie zaniedbywał. Niebieski naprawdę kocha Jeżową Ścieżkę jak brata, dziękując przodkom za czekoladowego. Gdyby nie on, bardzo możliwe, iż Mokry nie przeżyłby tylu niekoniecznie szczęśliwych księżyców.
Parę tygodni później Klan Wilka ogarnęła tragedia. Nocna Puszcza, pod imieniem Stwórcy przejęła ich obóz, rozpoczynając prawdziwy mord. Medyk z kw, Potrójny Krok zdołał uciec, udając się do Klanu Burzy prosić o pomoc. Mokry nigdy nie miał przyjemnych stosunków z Iglastą Gwiazdą jednak tym razem nie chodziło o niego, a o jego klan. Lider burzaków zgodził się poprowadzić atak na wroga. Wygrali to starcie, podczas którego Mokry zabił jedną ze sług Stwórcy. Otrzymał wiele nowych blizn, które nie chciały się zagoić, a swoją obecnością bedą przypominać kocurowi o tymże starciu.
Teraz żyje w miarę spokojnie, odczuwając każdy księżyc coraz bardziej, ale też ciesząc się z tego, co przeżył. Opowiada to dalej, wspominając szczęśliwe chwile, których ma tak niewiele. Trzyma je w swoim sklejonym z wielu fragmentów sercu, wracając do nich prawie każdego wieczora, gdy walczy z bezsennością.
Punkty umiejętności:
siła - 25
szybkość - 29
zwinność - 25
skok - 21
Upomnienia: 1/3
Właściciel: 200lis (hw), tae@onet.com.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz