Do żłobka wpadły pierwsze promienie słońca, które obudziły najmłodszego kociaka z miotu Milczącej Gwiazdy. Brązowa kulka podniosła swój łebek, patrząc z ciekawością w błękitnych ślepkach w stronę wyjścia ze żłobka. Czuła się jednak zbyt słaba i śpiąca, by wstać. Za to, pisnęła głośno, budząc swoją matkę i rodzeństwo. Milcząca Gwiazda spojrzała na swoją córkę, swoimi pięknymi niebieskimi oczyma. Liznęła czoło Biegusia, potem Różyczkę i Promyczka, uśmiechając się.
Bieguś przeczołgała się bliżej pyszczka mamy, przy której czuła się tak bezpiecznie. Wtuliła się w niebieskawe, miękkie futro na piersi Milczącej Gwiazdy, która liznęła ją w pyszczek. Kociak uczynił to samo, w geście przywitania. Bieguś stwierdziła, że może zwykłym liźnięciem przesłać mamie przywitanie. Zadowolona z siebie koteczka ułożyła się wygodnie. Nie była śpiąca, lecz nie chciało się jej wstać.
Zapanowała cisza. Niestety, na krotko, gdyż do żłobka wpadł tajemniczy kot.
Kot, a raczej kotka z półdługim futrem, która obudziła śpiące rodzeństwo oraz Milczącą Gwiazdę i Wierzbowy Nos.
- Przepraszam... - miauknęła cicho, patrząc z kruchą na Wierzbowy Nos
Milcząca Gwiazda podniosła swój pysk, dopuszczając do swojej najmłodszej córki chłód poranka. Bieguś pisnęła cicho, upominając się, lecz matka patrzyła tylko na nieznajomą.
- Szepcząca Łapo? - rzekła spokojnym, pytającym głosem - Co tutaj robisz?
Pręgowana kotka uśmiechnęła się lekko.
- Przyszłam zobaczyć moje nowe siostrzyczki! No i... spytać jak się czujesz, mamo?
Bieguś ani drgnęła. Dlaczego nazwała Milczącą Gwiazdę mamą? Ta kotka była jej siostrą? Jak to możliwe? Przecież jest dużo starsza od niej, Różyczki i Promyczka! Bieguś nie mogła tego zrozumieć.
- Całkiem dobrze - odparła Milcząca Gwiazda, raczej chłodno, lecz rozpromieniła się, gdy miała wspomnieć o jej nowych pociechach - A to Promyczek, Różyczka i Bieguś.
Siostrzyczki podniosły swoje łebki, słysząc swoje imiona. Szepcząca Łapa zbliżyła się do nich, uśmiechając się szczerze.
Bieguś jednak została przy matce. Wolała jeszcze trzymać się z daleka od nowo poznanej starszej siostry. Lecz jednak to Szepcząca Łapa podeszła do małej koteczki.
- Jestem Szepcząca Łapa, a ty? - zaczęła z uśmiechem na pyszczku.
- Bieguś - odpowiedziała krótko.
Wypełzła spod objęć Milczącej Gwiazdy, zbliżając się do starszej siostry. Ciekawość nie dawała za wygraną.
- Ty naprawdę jesteś moją siostrą? - pisnęła, nieco niezrozumiale, patrząc w niebieskie oczy Szepczącej Łapy
- Oczywiście! Jestem twoją starszą siostrą! No i uczniem, ale już niedługo zostanę wojownikiem!
Bieguś oniemiała z zachwytu. Szepcząca Łapa niedługo będzie wojownikiem! A słysząc to zdanie, Promyczek wraz z Różyczką przybliżyły się do dwóch kotek.
- Wow... - odezwała się Promyczek - A kiedy zostaniesz wojownikiem?
- Jeszcze nie wiem... Ale na pewno już niedługo!
Zachwyty te przerwała Milcząca Gwiazda, nie ruszając się z miejsca.
- Dobrze - zaczęła - Szepcząca Łapo, powinnaś już wyjść na swój trening. Odwiedzisz swoje siostrzyczki wieczorem.
Słysząc to, Różyczka i Promyczek ułożyły się obok mamy. Ale Bieguś została, patrząc z podziwem na Szepczącą Łapę.
Szepcząca Łapo?
BLOGOWE WIEŚCI
BLOGOWE WIEŚCI
W Klanie Burzy
Klan Burzy znów stracił lidera przez nieszczęśliwy wypadek, zabierając ze sobą dodatkową dwójkę kotów podczas ataku lisów. Przywództwo objął Króliczy Nos, któremu Piaszczysta Zamieć oddał swoje ówczesne stanowisko, na zastępcę klanu wybrana natomiast została Przepiórczy Puch. Wiele kotów przyjęło informację w trudny sposób, szczególnie Płomienny Ryk, który tamtego feralnego dnia stracił kotkę, którą uważał za matkęW Klanie Klifu
Plotki w Klanie Klifu mimo upływu czasu wciąż się rozprzestrzeniają. Srokoszowa Gwiazda stracił zaufanie części swoich wojowników, którzy oskarżają go o zbrodnie przeciwko Klanowi Gwiazdy i bycie powodem rzekomego gniewu przodków. Złość i strach podsycane są przez Judaszowcowy Pocałunek, głoszącego słowo Gwiezdnych, i Czereśniową Gałązkę, która jako pierwsza uznała przywódcę za powód wszystkich spotykających Klan Klifu katastrof. Srokoszowa Gwiazda - być może ze strachu przed dojściem Judaszowca do władzy - zakazał wybierania nowych radnych, skupiając całą władzę w swoich łapach. Dodatkowo w okolicy Złotych Kłosów pojawili się budujący coś Dwunożni, którzy swoimi hałasami odstraszają zwierzynę.W Klanie Nocy
po wygranej bitwie z wrogą grupą włóczęgów, wszyscy wojownicy świętują. Klan Nocy zyskał nowy, atrakcyjny kawałek terenu, a także wziął na jeńców dwie kotki - Wężynę, która niedługo później urodziła piątkę kociąt, Zorzę, a także Świteziankową Łapę - domniemaną ofiarę samotników.W czasie, gdy Wężyna i jej piątka szkrabów pustoszy żłobek, a Zorza czeka na swój wyrok uwięziona na jednej z małych wysepek, Spieniona Gwiazda zarządza rozpoczęcie eksplorowania nowo podbitych terenów, z zamiarem odkrycia ich wszystkich, nawet tych najgroźniejszych, tajemnic.
W Klanie Wilka
Klan Wilka przechodzi przez burzliwy okres. Po niespodziewanej śmierci Sosnowej Gwiazdy i Jadowitej Żmii, na przywódcę wybrany został Nikły Brzask, wyznaczony łapą samych przodków. Wprowadził zasadę na mocy której mistrzowie otrzymali zdanie w podejmowaniu ważnych klanowych decyzji, a także ukarał dwie kotki za przyniesienie wstydu na zgromadzeniu. Prędko okazało się, że wilczaki napotkał jeszcze jeden problem – w legowisku starszych wybuchła epidemia łzawego kaszlu, pociągająca do grobu wszystkich jego lokatorów oraz Zabielone Spojrzenie, wojowniczkę, która w ramach kary się nimi zajmowała. Nową kapłanką w kulcie po awansie Makowego Nowiu została Zalotna Krasopani, lecz to nie koniec zmian. Jeden z patrolów odnalazł zaginioną Głupią Łapę, niedoszłą ofiarę zmarłej liderki i Żmii, co jednak dla większości klanu pozostaje tajemnicą. Do czasu podjęcia ostatecznej decyzji uczennica przebywa w kolczastym krzewie, pilnowana przez ciernie i Sowi Zmierzch.W Owocowym Lesie
Społecznością wstrząsnęła nagła i drastyczna śmierć Morelki. Jak donosi Figa – świadek wypadku, świeżo mianowanemu zwiadowcy odebrały życie ogromne, metalowe szczęki. W związku z tragedią Sówka zaleciła szczególną ostrożność na terenie całego klanu i zgłaszanie każdej ze śmiercionośnych szczęki do niej.Niedługo później patrol składający się z Rokitnika, Skałki, Figi, Miodka oraz Wiciokrzewa natknął się na mrożący krew w żyłach widok. Ciało Kamyczka leżało tuż przy Drodze Grzmotu, jednak to głównie jego stan zwracał na siebie największą uwagę. Zmarły został pozbawiony oczu i przyozdobiony kwiatami – niczym dzieło najbardziej psychopatycznego mordercy. Na miejscu nie znaleziono śladów szarpaniny, dostrzeżono natomiast strużkę wymiocin spływającą po pysku kocura. Co jednak najbardziej przerażające – sprawca zdarzenia w drastyczny sposób upodobnił wygląd truchła do mrówki. Szok i niedowierzanie jedynie pogłębił fakt, że nieboszczyk pachniał… niedawno zmarłą Traszką. Sówka nakazała dokładne przeszukanie miejsca pochówku starszej, aby zbadać sprawę. Wprowadziła także nowe procedury bezpieczeństwa: od teraz wychodzenie poza obóz dozwolone jest tylko we dwoje, a w przypadku uczniów i ról niewalczących – we troje. Zalecana jest również wzmożona ostrożność przy terenach samotniczych. Zachowanie przywódczyni na pierwszy rzut oka nie uległo zmianie, jednak spostrzegawczy mogą zauważyć, że jej znany uśmiech zaczął ostatnio wyglądać bardzo niewyraźnie.
W Betonowym Świecie
nastąpiła niespodziewana zmiana starego porządku. Białozór dopiął swego, porywając Jafara i tym samym doprowadzając swój plan odwetu do skutku. Wieści o uwięzionym arystokracie szybko rozeszły się po mieście i wzbudziły ogromne zainteresowanie, powodując, że każdego dnia u stóp Kołowrotu zbierają się tłumy, pragnąc zmierzyć się na arenie z miejską legendą lub odpłacić za dawno wyrządzone szkody. Białozór zdołał przekonać samego Entelodona do zawarcia z nim sojuszu, tym samym stając się jego nowym wasalem. Ci, którzy niegdyś stali na czele, teraz są ścigani – za głowy Bastet i Jago wyznaczono wysokie nagrody. Byli członkowie gangu Jafara rozpierzchli się po całym mieście, bezradni bez swojego przywódcy. Dawna potęga podzieliła się na grupy opowiadające się po różnych stronach konfliktu. Teraz nie można ufać nawet dawnym przyjaciołom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz