— Nawet nie wiesz jak głupio wyglądasz! — Pisnęła pomiędzy chichotaniem — Oh, Bławatku, nie sądziłam, że lubisz się wygłupiać!
— Bo nie lubię. — Spojrzał na nią spode łba.
Owocniaczka parsknęła jeszcze parę razy śmiechem.
— Opuść brzuch, tak, aby prawie dotykał ziemi. — Mruknęła nadal rozbawiona. Bławatek przewrócił oczami i wykonał polecenie. Faktycznie, od razu poczuł się o wiele stabilniej. Posłał Gwiazdnicy promienny uśmiech.
— Dobrze! Przejdź kilka kroków w tej pozycji!
Kocurek powoli wyciągnął przed siebie łapę i postawił ją na ziemi. To samo zrobił z pozostałymi trzema.
— Robię to dobrze?
— Tak! Wstawaj! Czas na walkę! Zaatakuj mnie!
— Jak mam to zrobić? — Spytał się niepewnie
— Możesz po prostu potraktować mnie jak taką duuużą zwierzynę! Wiesz, Bławatku, istnieje coś takiego jak instynkt!
Uczeń pokręcił głową z zrezygnowaniem.
— Tyle, że ja nie wiem jak atakować zwierzynę!
— Nauczysz się — Miauknęła po zastanowieniu.
— Ty masz to zrobić, to twój obowiązek. — Zauważył zniecierpliwiony.
— Niech ci będzie, Bławatku! — Poklepała go po łebku z radosnym uśmieszkiem — Więc patrz! Robisz tą pozycje i się skradasz, tak jak już to robiłeś, a potem robisz takie hop i dusisz zdobycz! — Zademonstrowała to, przyciskając zęby do młodego drzewka — Rozumiesz? To super! — Miauknęła, nie czekając na odpowiedź.
— Właściwie to niezbyt. Mam ciebie udusić?
— Oczywiście, że nie, głuptasie! Po prostu na mnie skocz! No chyba, że chcesz żebym wylądowała u Witki, to śmiało! — Ostatnie zdanie wymówiła z ironią — Bo wiesz, wolałabym na razie żyć.
<Gwiazdnico?>
[293 słów]
[Przyznano 11%]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz