-Nie, nic o nim nie wiem, Lamparcia Plamo, skąd wytrzasnęłaś taki pomysł o piątym klanie? To niedorzeczne!- zaśmiałem się jednak informacja od samotnika o piątym klanie bardzo mnie zaniepokoiła. Kotka zaczęła nerwowo przebierać łapkami i rozglądać się we wszystkie strony. Chyba się denerwowała, albo coś ukrywała. Zbliżyłem się do niej i szturchnąłem ją pyskiem.
-Lamparcia Plamo, co się dzieje?- zapytałem zatroskany. Samotniczka nie odzywała się, dalej nad czymś się zamyślała. Coś błysnęło mi na jej prawym ramieniu. Miała tam bardzo dziwną pręge w kształcie...gwiazdy? W każdym razie, bardzo zbliżoną do tego. Zainteresowałem się tym na tyle by spytać:
-Od urodzenia to masz?
Kotka nagle wybuchła, mam przez to na myśli, że syknęła głośno by zaraz potem miauknąć.
-Słoneczny Deszczu, bo ja miałam sen i w tym śnie Klan Gwiazd do mnie przemówił, powiedzieli coś o Klanie Prawdy i o tym, że tylko my możemy ostżec inne klany przed nim, ja i jakiś Oślinione Futro, nie wiem o co chodzi, boję się!- wyrzuciła z siebie wszystko na jednym wdechu. Spojrzała na mnie szukając pomocy a w jej błękitnych oczach odbijał się niepokój i bezradność. Zamruczałem i przytuliłem kotkę, nie wiedziałem czy to pomorze, ale za każdym razem jak Lisi Ogon dostawała nagłego napadu paniki z podowu za suchego mchu na jej posłaniu to jej pomagało. Lamparcia Plama wtuliła się w moje futro i uspokoiła się. Po chwili odsunąłem się trochę speszony.
-No już, spokojnie. Nie jesteś jedyną wariatką tutaj obecną- zażartowałem by rozluźnić atmosferę. Lamparcia Plama zdziwiła się i trąciła mnie łapą.
-Czyli ty też miałeś taki sen?- spytała zaciekawiona. Odwróciłem głowę i inną stronę i spojrzałem na trawę którą poruszał lekki wiatr. Nie byłem pewien czy mogę jej o tym powiedzieć, ale raz się żyje.
-Wiesz, miałem sen. Na początku patrzyłem na siebie, dosłownie! Drugi ja siedział obok jakiejś kotki i śmiał się, nie wiem co to oznaczało, lecz już po chwili ktoś, a raczej coś to zdeptał, mam na myśli tego dtugiego mnie i tą kotkę, ja zostałem nie ruszony- tłumaczyłem pokrętnie, widziałem, że Lamparcia Plama pogubiła się już w tym wszystkim.
-Nieważne, po prostu wszystko się zmieniło. Było ciemno i zimno. Z odmętów mroku wyłonił się cień kotki ze złotymi oczami. Ja stałem sam, przed nią, lecz nagle obok mnie pojawiły się trzy postacie, nie wiem kto to był, ale ich blask, no i w tym chyba mój, rozświetlił ciemność. Ten cień kotki, cofał się a w jej oczach ujrzałem strach- zakończyłem swoją opowieść. Lamparcia Plama kiwnęła łebkiem i znów zwróciła się do mnie:
-Ktoś inny niż ja wie o tym?
-Masz ten przywilej i jesteś pierwsza- zaśmiałem się. Kotka trochę się już ożywiła, na jej pysk znowu wstąpił promienny uśmiech. Słońce zaszło już za horyzont a na niebie błyszczała Srebrna Skórka. W tej chwili postanowiłem odprowadzić Lamparcią Plamę do granic, jak zawsze.
-Nie musisz dziś polować?- zapytała idąc obok mnie przez gęste chaszcze. Pokręciłem łebkiem.
-Nie, już polowałem. Najwyżej powiem, że nic nie mogłem znaleźć, jestem jeszcze kontuzjowany, prawda?- odparłem z uśmiechem. Kotka odpowiedziała tym samym. Szliśmy w ciszy aż do granicy gdzie miałem ją, że tak powiem ,,wypuścić". Jednak mój powrót się trochę przedłużył, bo oboje wpadliśmy na genialny pomysł. Lamparcia Plama uderzyła mnie łapą i krzynęła ,,Goń mnie!". Jak mogłem odmówić? Pobiegłem za kotką która wskoczyła zręcznie na drzewo. Podążyłem w ślad za nią a nasz śmiech przerywał ciszę nocy. Lamparcia Plama skakała z gałęzi na gałąź bardzo szybko. Ja byłrm większy, więc musiałem bardziej uważać. Po chwili straciłem ją z oczu w tej gęstwinie liści. Uniosłem pyszczek do góry i zacząłem wąchać. Już po chwili wyczułem ją. Była na najwyżej gałęzi. Wspiąłem się do niej i uderzyłem ją łapką.
-Ha, mam cię!- mruknąłem. Lamparcia Plama uśmiechnęła się o wskazała pyskiem do góry. Na niebie pokazały się piękne gwiazdy które lśniły dziś jakby szczególnie. Usiadłem obok Lamparciej na gałęzi i oboje obserwowaliśmy te piękne zjawisko. Straciłem rachubę czasu, nie miałem pojęcia ile już tak siedzieliśmy, obok siebie. W głębi duszy bardziej cieszyła mnie obecność.Lamparciej Plamy niż gwiazdy.
<<Lamparcia Plamo? :3>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz