Świetlikowa Ścieżka całą drogę patrzyła na swojego synka z dumą i uwielbieniem. Pstrokata Łapa i Mroczna łapa wyraźnie wdali się w ojca - koteczka miała jego śliczną sierść i pewność siebie, a kocur odziedziczył po Wrzosowym Kle cięty język i - to jego matka musiała przyznać - niezwykła urodę. Pstrokata Łapa był znacznie większy od brata i może trochę wyższy od Zapomnianej Łapy. Ach, Zapomniana Łapa i Rozżarzona Łapa zdecydowanie byli dziećmi Świetlikowej Ścieżki - wrażliwi, ale radośni i uroczy, łatwo zdobywający serca klanowiczów. Teraz podniósł na matkę wściekłe spojrzenie lśniących, pomarańczowych ślepi które delikatnie złagodniało gdy zobaczył uśmiech na jej pyszczku:
- Nie śmiej się ze mnie, mamo - mruknął cicho.
- Ależ ja się z ciebie nie śmieję! - zapewniła gorliwie, po czym rozejrzała się jakby myśląc, że ktoś ich podsłuchuje - Śmieję się z siebie, na wspomnienie siebie...
Kocurek przechylił głowę i uśmiechnął się jakby kpiąco, z niedowierzaniem. Jego matka ciągnęła dalej:
- Doskonale pamiętam jak ja uczyłam się łapać ryby... Och, jaka ja byłam wściekła na Srebrny Pysk!
- Srebrny Pysk?
- Srebrny Pysk była wojowniczką Klanu Nocy i tak jak ja wnuczką Czarnej Gwiazdy. Szkoliła nie tylko mnie, a i twojego ojca i samą Czarne Piórko!
- Babcię? - kocurek szerzej otworzył oczy. Świetlik delikatnie trzepnęła go w ucho:
- Wiesz, że Czarne Piórko nie przepada za nazywaniem jej "babcią". Wracając do Srebrnego Pyska... Była dość... Specyficzna. Nienawidziła moich rodziców, a nienawiść tą przeniosła na mnie. Treningi z nią były na początku mordęgą, przysięgam - chciałam uciec i nie wracać! Powiedziałam jej kiedyś co o niej myślę, nie skończyło się to dobrze...
- Podniosłaś głos na własną mentorkę? - zapytał z niedowierzaniem -TY?!
- Tak - uśmiechnęła się smutno - I jadłam nie nakarmiwszy wcześniej Klanu. Dała mi za to surową karę.
Świetlik widziała, że jej syn ma do niej jeszcze wiele pytań i z żalem ugryzła się w język gdy chciała powiedzieć "pytaj mnie o wszystko, Pstrokata Łapo, polowanie poczeka".
Kocurek podszedł do wody śledząc wzrokiem rybę pływającą przy brzegu.
- Mamo... Opowiesz mi o Nakrapianym Kwiecie? - zapytał, jak gdyby nigdy nic.
- O Nakrapianym Kwiecie? - zdumiała się. Kocurek nie odpowiedział, bo właśnie w tej chwili wykonał szybki ruch łapą i wyrzucił rybę na brzeg. Dopadł jej i zabił kolejnym uderzeniem.
- Brawo, Pstrokata Łapo! - kotka polizała syna po głowie - Próbuj dalej!
- Mówiłaś, że noszę imię po Nakrapianym Kwiecie...
- Tak, to prawda.
- Rozżarzona Łapa nazywa się tak po dziadku, a teraz Płomienna Gwiazda go uczy. Mroczna Łapa, jak sama powiedziałaś nosi swoje imię na cześć Czarnej Gwiazdy i Czarnego Piórka. Nie ma już możliwości poznać Czarnej Gwiazdy, ale doskonale zna Czarne Piórko. A ja?
- Och, Pstrokatku... Nie nazwałam cię po Nakrapianym Kwiecie bez powodu!
- Ale kim w ogóle była Nakrapiany Kwiat?! - warknął kocurek wściekle. Ryba którą właśnie złapał wymknęła mu się i ponownie wpadła do wody.
- Nakrapiany Kwiat... Była partnerką Czarnej Gwiazdy i matką Płomiennej Gwiazdy. Wielokrotnie wymykałam się do niej gdy jeszcze mieszkałam w żłobku, to ona opowiedziała mi o Klanie Gwiazd, ona wpoiła wierność i miłość do Klanu Nocy. Nakrapiany Kwiat była niesamowita, a ty... Ty nosisz po niej imię, bo chcę byś był nie mniej wspaniały niż twoja prababcia.
Kocurek spojrzał na matkę z powagą malującą się na pyszczku.
- Złówmy jeszcze kilka ryb i wracajmy do obozu - zadecydowała Świetlik po czym nie czekając na reakcję syna podeszła bliżej do rzeki.
< Pstrokatku? >
BLOGOWE WIEŚCI
BLOGOWE WIEŚCI
W Klanie Burzy
Klan Burzy znów stracił lidera przez nieszczęśliwy wypadek, zabierając ze sobą dodatkową dwójkę kotów podczas ataku lisów. Przywództwo objął Króliczy Nos, któremu Piaszczysta Zamieć oddał swoje ówczesne stanowisko, na zastępcę klanu wybrana natomiast została Przepiórczy Puch. Wiele kotów przyjęło informację w trudny sposób, szczególnie Płomienny Ryk, który tamtego feralnego dnia stracił kotkę, którą uważał za matkęW Klanie Klifu
Plotki w Klanie Klifu mimo upływu czasu wciąż się rozprzestrzeniają. Srokoszowa Gwiazda stracił zaufanie części swoich wojowników, którzy oskarżają go o zbrodnie przeciwko Klanowi Gwiazdy i bycie powodem rzekomego gniewu przodków. Złość i strach podsycane są przez Judaszowcowy Pocałunek, głoszącego słowo Gwiezdnych, i Czereśniową Gałązkę, która jako pierwsza uznała przywódcę za powód wszystkich spotykających Klan Klifu katastrof. Srokoszowa Gwiazda - być może ze strachu przed dojściem Judaszowca do władzy - zakazał wybierania nowych radnych, skupiając całą władzę w swoich łapach. Dodatkowo w okolicy Złotych Kłosów pojawili się budujący coś Dwunożni, którzy swoimi hałasami odstraszają zwierzynę.W Klanie Nocy
doszło do ataku na książęta, podczas którego Sterletowa Łapa utracił jedną z kończyn. Od tamtej pory między samotnikami a Klanem Nocy, trwa zawzięta walka. Zgodnie z zeznaniami przesłuchiwanych kotów, atakujący ich klan samotnicy nie są zwykłymi włóczęgami, a zorganizowaną grupą, która za cel obrała sobie sam ród władców. Wojownicy dzień w dzień wyruszają na nieznane tereny, przeszukując je z nadzieją znalezienia wskazówek, które doprowadzą ich do swych przeciwników. Spieniona Gwiazda, która władzę objęła po swej niedawno zmarłej matce, pracuje ciężko każdego wschodu słońca, wraz z zastępczyniami analizując dostarczane im wieści z granicy.Niestety, w ostatnich spotkaniach uczestniczyć mogła jedynie jedna z jej zastępczyń - Mandarynkowe Pióro, która tymczasowo przejęła obowiązki po swej siostrze, aktualnie zajmującej się odchowaniem kociąt zrodzonych z sojuszu Klanu Nocy oraz Klanu Wilka.
W Klanie Wilka
Kult Mrocznej Puszczy w końcu się odzywa. Po księżycach spędzonych w milczeniu i poczuciu porzucenia przez własną przywódczynię, decydują się wziąć sprawy we własne łapy. Ciężko jest zatrzymać zbieraną przez taki czas gorycz i stłumienie, przepełnione niezadowoleniem z decyzji władzy. Ich modły do przodków nie idą na marne, gdyż przemawia do nich sama dusza potępiona, kryjąca się w ciele zastępczyni, Wilczej Tajgi. Sosnowa Igła szybko zdradza swą tożsamość i przyrównuje swych wyznawców do stóp. Dochodzi do udanego zamachu na Wieczorną Gwiazdę. Winą obarczeni zostają żądni zemsty samotnicy, których grupki już od dawna były mordowane przez kultystów. Nowa liderka przyjmuje imię Sosnowa Gwiazda, a wraz z nią, w Klanie Wilka następują brutalne zmiany, o czym już wkrótce członkowie mogli przekonać się na własne oczy. Podczas zgromadzenia, wbrew rozkazowi liderki, Skarabeuszowa Łapa, uczennica medyczki, wyjawia sekret dotyczący śmierci Wieczornej Gwiazdy. W obozie spotyka ją kara, dużo gorsza niż ktokolwiek mógłby sądzić. Zostaje odebrana jej pozycja, możliwość wychodzenia z obozu, zostaje wykluczona z życia klanowego, a nawet traci swe imię, stając się Głupią Łapą, wychowanką Olszowej Kory. Warto także wspomnieć, że w szale gniewu przywódczyni bezpowrotnie okalecza ciało młodej kotki, odrywając jej ogon oraz pokrywając jej grzbiet głębokimi szramami.W Owocowym Lesie
Społecznością wstrząsnęła nagła i drastyczna śmierć Morelki. Jak donosi Figa – świadek wypadku, świeżo mianowanemu zwiadowcy odebrały życie ogromne, metalowe szczęki. W związku z tragedią Sówka zaleciła szczególną ostrożność na terenie całego klanu i zgłaszanie każdej ze śmiercionośnych szczęki do niej.Niedługo później patrol składający się z Rokitnika, Skałki, Figi, Miodka oraz Wiciokrzewa natknął się na mrożący krew w żyłach widok. Ciało Kamyczka leżało tuż przy Drodze Grzmotu, jednak to głównie jego stan zwracał na siebie największą uwagę. Zmarły został pozbawiony oczu i przyozdobiony kwiatami – niczym dzieło najbardziej psychopatycznego mordercy. Na miejscu nie znaleziono śladów szarpaniny, dostrzeżono natomiast strużkę wymiocin spływającą po pysku kocura. Co jednak najbardziej przerażające – sprawca zdarzenia w drastyczny sposób upodobnił wygląd truchła do mrówki. Szok i niedowierzanie jedynie pogłębił fakt, że nieboszczyk pachniał… niedawno zmarłą Traszką. Sówka nakazała dokładne przeszukanie miejsca pochówku starszej, aby zbadać sprawę. Wprowadziła także nowe procedury bezpieczeństwa: od teraz wychodzenie poza obóz dozwolone jest tylko we dwoje, a w przypadku uczniów i ról niewalczących – we troje. Zalecana jest również wzmożona ostrożność przy terenach samotniczych. Zachowanie przywódczyni na pierwszy rzut oka nie uległo zmianie, jednak spostrzegawczy mogą zauważyć, że jej znany uśmiech zaczął ostatnio wyglądać bardzo niewyraźnie.
W Betonowym Świecie
nastąpiła niespodziewana zmiana starego porządku. Białozór dopiął swego, porywając Jafara i tym samym doprowadzając swój plan odwetu do skutku. Wieści o uwięzionym arystokracie szybko rozeszły się po mieście i wzbudziły ogromne zainteresowanie, powodując, że każdego dnia u stóp Kołowrotu zbierają się tłumy, pragnąc zmierzyć się na arenie z miejską legendą lub odpłacić za dawno wyrządzone szkody. Białozór zdołał przekonać samego Entelodona do zawarcia z nim sojuszu, tym samym stając się jego nowym wasalem. Ci, którzy niegdyś stali na czele, teraz są ścigani – za głowy Bastet i Jago wyznaczono wysokie nagrody. Byli członkowie gangu Jafara rozpierzchli się po całym mieście, bezradni bez swojego przywódcy. Dawna potęga podzieliła się na grupy opowiadające się po różnych stronach konfliktu. Teraz nie można ufać nawet dawnym przyjaciołom.MIOTY
Mioty
Miot w Klanie Burzy!
(dwa wolne miejsca!)
Znajdki w Klanie Klifu!
(trzy wolne miejsca!)
Miot w Klanie Nocy!
(trzy wolne miejsca!)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz