- Spopielona Paprocio, poszłabyś z nimi i pokazała im obóz, chciałabym trochę odpocząć - spytała zmęczona Szepczący Wiatr.
- Oczywiście, chcielibyście pójść - spytałam kociaki. Płomień i Gąska byli bardzo zadowoleni z tej decyzji, przeciwnie Falek, pokiwał główką na znak sprzeciwu, lecz gdy wyszłam wraz z jego rodzeństwem, ten szybko popędził za nimi. Na początku poszliśmy do legowiska uczniów.
- Tu mieszkają uczniowie - kociaki weszły, rozglądając się. Na razie tu nikogo nie ma, ponieważ nie mamy żadnych uczniów, oprócz Turkawiej Łapy, która jest uczennicą medyka. Wy potem zajmiecie to miejsce.
- A kiedy zostaniemy uczniem - spytała zaciekawiona Gąska. Już niedługo, za jakieś trzy księżyce.
- Trzy księżyce to przecież wieczność - dodał Płomień. Dla kociaków, które żyją tylko tyle pewnie tak. Dla dorosłego wojownika dość krótko.
- Teraz pójdziemy do mojego legowiska, czyli legowiska wojowników - mówiłam i dokładnie tłumaczyłam każde zagadnienie - tam idą uczniowie, którzy skończyli szkolenie. Gąska i Płomień wbiegli do legowiska, a Falek prędko podreptał za nimi. Dostali się do białych puchatych loczków, które, kiedyś Nocna Burza, wzięła od owiec i wyłożyła tym nam legowisko.
- Co to jest? - spytał dotąd nieozywający się Falek.
- To sierść owiec, zobaczycie je pewnie, kiedy zostaniecie uczniami.
- A czemu jest taka kręcona - spytała szybko Gąska. Pokręciłam głową w znaku niewiedzy.
- Chodźcie, teraz idziemy do legowiska medyka - powiedziałam wesoła, lecz te nie podzielały mojego optymizmu i nadal bawiły się. Westchnęłam głęboko i machnęłam energicznie ogonem.
- Idziemy - powiedziałam trochę twardziej. Zaczęłam iść w stronę rodzeństwa i podniosłam Gąskę, wyjmując ją z białych kołtunów, widząc to, Płomień sam wylazł, nie chcąc podzielić losu wiszącej siostry. Postawiłam ją przy wyjściu i poszliśmy dalej. Stanąwszy przy zagłębieniu Burzowego Serca, obejrzałam się za siebie. Kociaków nie było...
- GĄSKA, PŁOMIEŃ, FALEK - zaczęłam krzyczeć, lecz na tyle cicho, żeby Szepczący Wiatr, śpiący po drugiej stronie obozu tego nie usłyszała.
<Falek?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz