Czy te zebranie naprawdę już staciło sens? Po co mam mówić z jakich kotów składają się moje patrole? Machnąłem niezadowolony ogonem. Onyksowa Gwiazda odpowiedział Jeleniej Gwieździe, potem zrobiła to Srebrna Gwiazda. Wszyscy spojrzeli na mnie. Nie miałem zamiaru odpowiadać na te głupie pytanie. Kotki zdecydowanie nie powinny być liderkami.
- Patrole Klanu Nocy składają się z kilku wojowników i jednego, albo dwóch uczniów. - odpowiedziałem niechętnie.
- Ostatnio doszły mnie słuchy o Wybrańcach. - powiedziała Srebrna Gwiazda. Spojrzałem na nią wielkimi oczami, Onyksowa Gwiazda i Jelenia Gwiazda nie wiedzieli za bardzo o co chodzi... Wtedy liderką Klanu Klifu była jeszcze Niespodziewana Gwiazda, a liderką Klanu Wilka Wojenna Gwiazda. Wszyscy oprócz mnie spojrzeli na liderkę pytająco.
- Musicie wiedzieć, że dawno temu, za czasów Wojennej Gwiazdy i Niespodziewanej Gwiazdy Klan Gwiazdy przekazał nam pewną wiadomość. - postanowiłem rozjaśnić trochę sytuację. Wszyscy mieli nadzieję, że to nie koniec mojej wypowiedzi, ale nie chciałem mówić więcej. Jednak po krótkiej chwili zdecydowałem się kontynuować. - W każdym klanie miał narodzić się jeden kociak, który będzie Wybrańcem. Wybrańcy mają ocalić klany przed zagładą, ale nie wiemy jaką. - zakończyłem. Wśród tłumu słychać było pomruki, a niektórzy uważali, że powinni wiedzieć o tym wcześniej. Przeniosłem wzrok z kotów z czterech klanów na Srebrną Gwiazdę. - Ale czemu poruszasz ten temat? - zapytałem.
- Patrole Klanu Nocy składają się z kilku wojowników i jednego, albo dwóch uczniów. - odpowiedziałem niechętnie.
- Ostatnio doszły mnie słuchy o Wybrańcach. - powiedziała Srebrna Gwiazda. Spojrzałem na nią wielkimi oczami, Onyksowa Gwiazda i Jelenia Gwiazda nie wiedzieli za bardzo o co chodzi... Wtedy liderką Klanu Klifu była jeszcze Niespodziewana Gwiazda, a liderką Klanu Wilka Wojenna Gwiazda. Wszyscy oprócz mnie spojrzeli na liderkę pytająco.
- Musicie wiedzieć, że dawno temu, za czasów Wojennej Gwiazdy i Niespodziewanej Gwiazdy Klan Gwiazdy przekazał nam pewną wiadomość. - postanowiłem rozjaśnić trochę sytuację. Wszyscy mieli nadzieję, że to nie koniec mojej wypowiedzi, ale nie chciałem mówić więcej. Jednak po krótkiej chwili zdecydowałem się kontynuować. - W każdym klanie miał narodzić się jeden kociak, który będzie Wybrańcem. Wybrańcy mają ocalić klany przed zagładą, ale nie wiemy jaką. - zakończyłem. Wśród tłumu słychać było pomruki, a niektórzy uważali, że powinni wiedzieć o tym wcześniej. Przeniosłem wzrok z kotów z czterech klanów na Srebrną Gwiazdę. - Ale czemu poruszasz ten temat? - zapytałem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz