Autor grafiki: ilia
OGÓLNEMARGARETKOWY ZMIERZCH
*Poprzednie imiona: Margaretka -> Margartekowa Łapa
Płeć: Kotka
Orientacja: Nieokreślona
Przynależność: Klan Burzy
Ranga: Wojownik (wcześniej medyk)
- - - -
Autor & Opiekun: Piki
CHARAKTERYSTYKA
APARYCJA
Opis ogólny - Z okrągłego, puchatego kociaka przeobraziła się w długołapą uroczą smukłą kotkę, którą okrywa trzykolorowa długa miękka, z przewagą rudego pręgowanego tygrysio, sierść. Wypisz wymaluj podręcznikowy Burzak. Puchatość ogona otrzymała w spadku od swojego ojca, który również mógł poszczycić się objętością czarnej kity (i na pewno nie jeden kot mu jej zazdrościł). W przeciwieństwie do swojej matki, Lwiej Paszczy, mordkę szylkretki przeważnie zdobi lekki, acz szczery uśmiech, którym stara się obdarować każdego członka Klanu Burzy i nie tylko. Na świat patrzy dużymi niebieskimi oczami, w których to nie jeden kot może utonąć przez zbyt długie wpatrywanie się w nie.
Cechy szczególne - //
Kolor sierści - czarna pręgowana tygrysio (ciemna bura) szylkretka calico (z bielą/bicolor)
Długość sierści - długa
Kolor oczu - niebieskie
Stałe skutki chorób - ///
CHARAKTER
Wiele wydarzeń w Klanie Burzy miało wpływ na charakter Margaretkowgo Zmierzchu, jednak niezmiennie, nie ważne co, bardzo kocha swoją rodzinę i chce dla nich jak najlepiej, w szczególności dotyczy się to jej sióstr. Surowe wychowanie przez babkę (Ziębi Trel) i matkę odcisnęło na niej piętno, nie da się tego ukryć – widać to chociażby w sposobie w jaki się porusza i mówi. Na szczęście poza tymi dwiema kotkami miała wokół siebie koty, które ją rozpieszczały, tak więc miała tę przyjemność poznać również inne życie, dzięki czemu nie zatraciła się w podążaniu ścieżką narzuconą przez najbliższą rodzinę. Chęć niesienia pomocy kotom sprawiła, że zdecydowała się szkolić na medyczkę, jednak ostatecznie zrezygnowała z piastowania tak ważnego stanowiska. Nie znaczy to, że zaprzestała pomocy innym. Co to, to nie!
Nauka ziół nie poszła w las, tak więc kotka również nadal służy pomocą medyczną każdemu napotkanemu kotu. No prawie. Przez traumę związana ze śmiercią bliskich, obawia się czarnych kotów, a przede wszystkim kocurów będącymi samotnikami, o jaskrawych oczach. W ich obecności denerwuję się i sama z siebie nie zbliży się do takiego osobnika, nawet jeśli ten byłby nieszkodliwy i potrzebował pomocy. Nie chcąc mieć umierającego kota na sumieniu najpewniej udałaby się po pomoc innych medyków i na tym jej pomóc względem takiego kota by się zakończyła. No nie licząc kręcenia łebkiem odnośnie przyjęcia takiego samotnika. Ona nie chce kolejnej rzezi na środku obozu, jak to miało miejsce, gdy była asystentką medyka.
Jako wojowniczka sumienie przykłada się do powierzonych zadań, czy to przez lidera, zastępce, a nawet zwykłego członka, który przyszedł do niej z jakąś prośbą. Nie straszna jej wymiana mchu w kociarni, czy pomoc starszyźnie, na co Ziębi Trel nieprzychylnie spogląda, nie raz komentując dobroć szylkretki jako głupotę, bo w końcu od czego są uczniowie czy inne koty, które powinny usługiwać. Margaretkowy Zmierzch jednak wychodzi z założenia, że gdy akurat ma chwilę, to nic złego się nie stanie, kiedy wyręczy innego kota w jego obowiązkowych i będzie mogła miło spędzić czas z innymi współklanowiczami.
MORALNOŚĆ
Stroni od przemocy, zarówno fizycznej, jak i psychicznej. Jednak w sytuacji zagrożenia życia, czy to własnego, a w szczególności jej bliskich, byłaby gotowa stoczyć walkę, a nawet starać się pozbawić życia wroga, aby zapewnić bezpieczeństwo swojej rodzinie i przyjaciołom.
Czy wierzy w Klan Gwiazdy? Miała przyjemność na zgromadzeniu medyków, jeszcze jako uczennica, asystentka i oficjalna medyczka, nie raz doświadczyć ich obecności, jednak aktualnie nie jest przekonana co do ich wielkości i nieomylności. Nie rozumie tego, jak wszystkowiedzący i mogący byt mógł pozwolić na śmierć jej bliskich, w szczególności Iskrzącej Burzy, która była dla niej jak prawdziwa matka.
Poza tym, w przeciwieństwie do części rodziny, nie uważa się za lepszą od innych współklanowiczów – ba, przez rodzicielkę nie raz była piętnowana za swój wygląd, jak i samo istnienie, dlatego przewaga rudej sierści, jak i nawet samo pokrewieństwo z Piaskową Gwiazdą nie sprawia, że czuje się lepsza od innych kotów.
CIEKAWOSTKI
– Po śmierci swojej matki, Lwiej Paszczy, oraz cioci, Iskrzącej Burzy, zaczęła bać się czarnych kotów. A to wszystko z powodu kota, który pozbawił te dwie kotki życia i zakłócił porządek w Klanie Burzy – na jej oczach życie straciły cztery koty
– Również po tragedii, która ją spotkała, zaczęła wyrywać futro z burych łat, mając nadzieję, że to odrośnie, jednak tym razem w kolorze rudym. Powtarzalna czynność niestety nie przynosiła zamierzonego efektu, bure futro wciąż odrastało bure, dlatego kotka zaprzestała wyrywania sierści, starając zaakceptować i pogodzić się ze "skazą", przez którą w oczach matki była gorsza. W akceptacji swoje wyglądu pomógł jej Króliczy Nos.
– Przyozdabia swoje futro margaretkami, oczywiście gdy te ma na wyciągnięcie łap
– Lubi deszcz, jego odgłos i zapach jest dla niej relaksujący. W deszczowe dni jest pierwszą ochotniczką do udziału w patrolach granicznych
– Odbiła dwa razy swą łapę na ścianie. Jeden raz jako medyk, a drugi raz tuż po zmienieniu rangi na wojownika
– Poduczyła się trochę o gwiazdach.
– Poduczyła się trochę o gwiazdach.
UMIEJĘTNOŚCI
Poziom medyczny: V
Poziom wojownika: IV
Słabe strony:
– awersja do walki, nawet tych kocięcych zapasów przez sam fakt tego, że można drugiej stronie wyrządzić krzywdę, a ona jak przystało na byłego medyka, woli podążać pokojową ścieżką
Mocne strony:
– jak przystało na Burzaka, którym jest z dziada pradziada nawet pomimo domieszki krwi samotnika bardzo szybko się porusza, a w dodatku jest bardzo zwinna
RELACJE
RODZINA
Ojciec - ? (Samotnik, czarny jednolity kocur z bielą o długiej sierści i niebieskich oczach. Tak naprawdę jest to Cezary czy też Czarna Łapa, były uczeń Klanu Burzy, który powrócił do koczowniczego trybu życia za sprawą wygnania. Nie zdaje sobie sprawę, że jako kociak nie raz wywaliła się przed łapami rodzica)
Matka - Lwia Paszcza - nigdy nie zaznała od kocicy prawdziwej matczynej miłości, więc ciężko powiedzieć co do niej czuje. Na swój sposób ją kochała i podziwiała, tak jak każde kocię kocha swojego rodzica, dopóki ten nie popsuje relacji z dzieckiem.
Rodzeństwo - Nagietek, Piwonia [*] (ten sam miot) | Płomień, Lilia, Stokrotka (młodszy miot z innego ojca)
Partner - ///
Potomstwo - ///
INNE
Rodzinka rudych, ród Piasek – no rodziny sobie nie wybrała, z niektórymi się dogaduję lepiej, z innymi gorzej, głównie gorzej to z braćmi. A co do sióstr, kocha je swoim całym sercem, ciesząc się, że los nie pokarał jej samymi braćmi. Mimo miłości jakimi darzy Stokrotkę i Lilię, trochę zazdrości rodzeństwu posiadania rdzawego umaszczenia i tego, że w oczach matki to te dwie kruszynki były jej "ukochanymi rudymi księżniczkami", a Margaretka co najwyżej była "skazą" w ich rodzinie. Co do najmłodszych członków rodziny, kilkukrotnie miała okazję odwiedzić bratanków, gdy ci byli małymi oseskami, jednak nie bierze czynnego udziału w ich wychowaniu.
Króliczy Nos – chyba jedyny czarny kot, którego towarzystwo akceptuję i nie obawia się jego zachowania, chociażby ze względu na to, że są znajomymi ze żłobka, a w dymnym kocurze nie raz znalazła oparcie
Obserwująca Żmija (Obserwująca Gwiazda) — przyszywana babcia, za którą wieksza część jej rodziny nie przepada, jednak Margaretka darzy szacunkiem i przyjaźnią starszą. Jak była młodsza faktycznie wierzyła w to, że kocica jest jej prawdziwą babcią, jednak chyba w końcu obie pojęły, że niestety nie są ze sobą ani trochę spokrewnione, o czym jednak nie starają się rozmawiać, nie chcąc, aby ich relację się popsuły
Obsmarkany Kamień – w teorii jej tata, jednak Margarteka coraz bardziej nie wierzy w to, aby była z kocurem jakkolwiek spokrewniona. Mimo, że jest niegroźny, czy lepiej by było powiedzieć nieogarnięty życiowo, nie spędza z nim za wiele czasu
SZKOLENIE
Mentor - Rumiankowe Zaćmienie [ścieżka medyka], Króliczy Nos [ścieżka wojownika, doszkalanie po zmienieniu roli]
Uczniowie obecni - ///
Uczniowie dawni - Pajęcza Lilia [ścieżka medyka]
HISTORIA
Urodzona w Klanie Burzy za panowania Różanej Przełęczy, jako córka Lwiej Paszczy i samotnika (Cezarego, Czarnej Łapy). Jako uczennica szkoliła się na medyczkę, którą miała okazję oficjalnie zostać, jednak ze względu na sytuację w klanie, tuż po wyszkoleniu swojej siostry na pełnoprawną medyczkę, postanowiła zmienić swoją ścieżkę i w inny sposób przydać się klanowi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz