*przed rozstaniem z bratem*
Szedł z bratem już któryś dzień. Naprawdę nie wierzył, że zostali wygnani. I to tylko przez to, że byli synami Piaskowej Gwiazdy?! Przecież... to nie miało sensu! Nie byli... on przynajmniej nie był takim potworem jak ona! Jego świat ponownie runął, zaczynając rozpadać się na kawałki. Co mieli zrobić? Zostali samotnikami! Na dodatek Wiewiórczy Pazur uznał, że powinien polować za nich dwóch! Oczywiście nie zgodził się na to, każąc mu samemu ruszyć zad na polowanie. Nie był z tego zadowolony, ale jakie miał wyjście, gdy znikał na obcym terenie, zostawiając go samego? Z każdym dniem miał go powoli dość. Jego życie nie mogło tak wyglądać! Chciał... czegoś innego.
Z zamyślenia wyrwał go czyjś znany głos. Uniósł wzrok na samotniczkę, którą miał już zaszczyt spotkać kilka razy w ciągu swojego życia.
- Kogo ja tu widzę?- przechyliła łeb z lekką drwiną.- Myślałam, że te wszystkie śmierdzące, klanowe koty siedzą sobie bezpieczni w obozach zajadając zwierzyną. Bez cienia wolności. Co wy tu robicie?- zapytała jednak tupiąc łapą wściekła.
- Znacie się? - Głos brata nabrał podejrzliwości.
- Tak, znamy. Ale nie tak jak ty sobie myślisz! - fuknął, a następnie zwrócił się do Nocnego Pióra. - Nie jesteśmy już klanowymi kotami. Nasz nowy lider nas wygnał, ze względu na naszą krew. - Głupio mu było o tym mówić czarno-białej.
Ona pewnie urodziła się jako samotniczka. Nie znała tego co utracili. Widział jak jej wyraz pyska zmienia się w zaskoczenie, chwilową ulgę, by ponownie zacząć mordować ich wzrokiem.
- Jesteście na moich terenach.
Wiewiórczy Pazur rozejrzał się po bagnach, krzywiąc nos.
- Nie są zbyt piękne. Oprócz żab jest tu coś do jedzenia?
Przełknął ślinę słysząc jego słowa. Jak nic uraził kotkę i teraz ta ich zaatakuje i przegoni! Widać jak ten potrafił sobie zjednywać przyjaciół!
- W-wybacz mu! On... nie jest przyzwyczajony do... do takiego życia - wyjaśnił, modląc się do Klanu Gwiazdy, by zesłała na nich jakiś cud.
Śmierć w takim miejscu nie była zbyt zachęcająca. Zwłaszcza, że pewnie skończyłby jako pożywienie dla lisów...
<Nocne Pióro?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz