- Na osty i ciernie! - wykrzyknęła swoim ochrypłym głosem Srebrny Pysk. - To ty nie wiesz? Och! Jakie to fatalne! Jak teraz o tym pomyślę... Wiesz, Wilcza Róża była moją mentorką.
- Naprawdę? - Wspomniana Łapa była szczerze zaskoczona.
- Tak. Przydzielono mnie jej jeszcze za czasów Czarnej Gwiazdy. Muszę ci powiedzieć, że nie byłam wtedy pocieszona tym wyborem. Chciałam, by szkolił mnie jakiś wielki wojownik jak Wieczorny Blask, albo Wodny Ogon... Ale oni mnie nie lubili. I cieszę się, że nie byłam trenowana przez żadnego z tych snobów!
- Czyli moja mama nie była wielką wojowniczką? - zapytała Wspomniana Łapa ze smutkiem w oczach.
- Niestety moja droga... Była pieszczoszką, która dołączyła do Klanu Nocy i została tu ciepło przyjęta. Ale umiała wiele i wiele mnie nauczyła. Zawsze byłam jej za to wdzięczna. Szybko ukończyłam trening.
- A potem?
- Potem ni stąd ni zowąd moja mentorka i przyjaciółka spodziewała się kociąt. Nigdy nie powiedziała, kto jest ich ojcem.
- To zupełnie tak jak ty!
- Tak... Masz rację... Właściwie to twoja matka mnie do tego zainspirowała. On ich nie chce. Są moje, jego nie obchodzą.
- W klanie jest tylko pięć kocurów... - Uczennica skierowała swe myśli na inny temat. - Czemu nie powiesz, który jest ojcem?
- Mówię po raz wtóry, on ich nie chce - prychnęła Srebrny Pysk. - A ty się mylisz. W Klanie Nocy jest sześć dorosłych kocurów. Nie policzyłaś Szczawiowego Pąka.
- To on jest ojcem?
- Nie wysilaj się - powiedziała chłodno królowa. Nagle Strumyk zawołała i jej matka musiała zabrać maluszka z legowiska Malinowej Gwiazdy. Dzieci liderki były od małej potomkini Czarnej Gwiazdy dwa razy większe. Srebrny Pysk cicho skarciła starszaki za znęcanie się nad młodszą kuzynką, po czym zabrała ją do swojego legowiska. Ułożyła się wygodnie i poprowadziła ją do sutków, aby móc ją nakarmić.
- A masz może jakieś podejrzenia... Co do tego kto jest moim ojcem? - zapytała nagle Wspomniana Łapa. Srebrny Pysk zmarszczyła nos.
- Nigdy nad tym nie myślałam - przyznała szara królowa. - Twoje rodzeństwo miało sierść po matce... Tylko ty byłaś inna. Dopiero teraz, kiedy patrzę na ciebie... Nie, to nie ma sensu.
- Co? O czym mówisz? - dociekała uczennica.
- Przypominasz mi z wyglądu jednego kocura, ale on nie mógł być twoim ojcem. To zupełnie wbrew jego naturze.
- Kogo masz na myśli?
- Nie rób sobie nadziei, ale czasami, kiedy patrzę na ciebie widzę Wodną Gwiazdę. Tylko takiego mniej paskudnego. To głupie. On z Wilczą Różą? Bez sensu! Ale wiele na świecie kotów takich jak on. Sam był kopią swojej matki, a jak powiedział mi raz Czarna Gwiazda nawet moja matka miała podobną maść.
W tym momencie musiały przerwać rozmowę, gdyż wróciła Ciepła Pieśń i Wspomniana Łapa znów musiała opowiadać o nieszczęsnym zającu.
BLOGOWE WIEŚCI
BLOGOWE WIEŚCI
W Klanie Burzy
Klan Burzy znów stracił lidera przez nieszczęśliwy wypadek, zabierając ze sobą dodatkową dwójkę kotów podczas ataku lisów. Przywództwo objął Króliczy Nos, któremu Piaszczysta Zamieć oddał swoje ówczesne stanowisko, na zastępcę klanu wybrana natomiast została Przepiórczy Puch. Wiele kotów przyjęło informację w trudny sposób, szczególnie Płomienny Ryk, który tamtego feralnego dnia stracił kotkę, którą uważał za matkęW Klanie Klifu
Plotki w Klanie Klifu mimo upływu czasu wciąż się rozprzestrzeniają. Srokoszowa Gwiazda stracił zaufanie części swoich wojowników, którzy oskarżają go o zbrodnie przeciwko Klanowi Gwiazdy i bycie powodem rzekomego gniewu przodków. Złość i strach podsycane są przez Judaszowcowy Pocałunek, głoszącego słowo Gwiezdnych, i Czereśniową Gałązkę, która jako pierwsza uznała przywódcę za powód wszystkich spotykających Klan Klifu katastrof. Srokoszowa Gwiazda - być może ze strachu przed dojściem Judaszowca do władzy - zakazał wybierania nowych radnych, skupiając całą władzę w swoich łapach. Dodatkowo w okolicy Złotych Kłosów pojawili się budujący coś Dwunożni, którzy swoimi hałasami odstraszają zwierzynę.W Klanie Nocy
po wygranej bitwie z wrogą grupą włóczęgów, wszyscy wojownicy świętują. Klan Nocy zyskał nowy, atrakcyjny kawałek terenu, a także wziął na jeńców dwie kotki - Wężynę, która niedługo później urodziła piątkę kociąt, Zorzę, a także Świteziankową Łapę - domniemaną ofiarę samotników.W czasie, gdy Wężyna i jej piątka szkrabów pustoszy żłobek, a Zorza czeka na swój wyrok uwięziona na jednej z małych wysepek, Spieniona Gwiazda zarządza rozpoczęcie eksplorowania nowo podbitych terenów, z zamiarem odkrycia ich wszystkich, nawet tych najgroźniejszych, tajemnic.
W Klanie Wilka
Klan Wilka przechodzi przez burzliwy okres. Po niespodziewanej śmierci Sosnowej Gwiazdy i Jadowitej Żmii, na przywódcę wybrany został Nikły Brzask, wyznaczony łapą samych przodków. Wprowadził zasadę na mocy której mistrzowie otrzymali zdanie w podejmowaniu ważnych klanowych decyzji, a także ukarał dwie kotki za przyniesienie wstydu na zgromadzeniu. Prędko okazało się, że wilczaki napotkał jeszcze jeden problem – w legowisku starszych wybuchła epidemia łzawego kaszlu, pociągająca do grobu wszystkich jego lokatorów oraz Zabielone Spojrzenie, wojowniczkę, która w ramach kary się nimi zajmowała. Nową kapłanką w kulcie po awansie Makowego Nowiu została Zalotna Krasopani, lecz to nie koniec zmian. Jeden z patrolów odnalazł zaginioną Głupią Łapę, niedoszłą ofiarę zmarłej liderki i Żmii, co jednak dla większości klanu pozostaje tajemnicą. Do czasu podjęcia ostatecznej decyzji uczennica przebywa w kolczastym krzewie, pilnowana przez ciernie i Sowi Zmierzch.W Owocowym Lesie
Społecznością wstrząsnęła nagła i drastyczna śmierć Morelki. Jak donosi Figa – świadek wypadku, świeżo mianowanemu zwiadowcy odebrały życie ogromne, metalowe szczęki. W związku z tragedią Sówka zaleciła szczególną ostrożność na terenie całego klanu i zgłaszanie każdej ze śmiercionośnych szczęki do niej.Niedługo później patrol składający się z Rokitnika, Skałki, Figi, Miodka oraz Wiciokrzewa natknął się na mrożący krew w żyłach widok. Ciało Kamyczka leżało tuż przy Drodze Grzmotu, jednak to głównie jego stan zwracał na siebie największą uwagę. Zmarły został pozbawiony oczu i przyozdobiony kwiatami – niczym dzieło najbardziej psychopatycznego mordercy. Na miejscu nie znaleziono śladów szarpaniny, dostrzeżono natomiast strużkę wymiocin spływającą po pysku kocura. Co jednak najbardziej przerażające – sprawca zdarzenia w drastyczny sposób upodobnił wygląd truchła do mrówki. Szok i niedowierzanie jedynie pogłębił fakt, że nieboszczyk pachniał… niedawno zmarłą Traszką. Sówka nakazała dokładne przeszukanie miejsca pochówku starszej, aby zbadać sprawę. Wprowadziła także nowe procedury bezpieczeństwa: od teraz wychodzenie poza obóz dozwolone jest tylko we dwoje, a w przypadku uczniów i ról niewalczących – we troje. Zalecana jest również wzmożona ostrożność przy terenach samotniczych. Zachowanie przywódczyni na pierwszy rzut oka nie uległo zmianie, jednak spostrzegawczy mogą zauważyć, że jej znany uśmiech zaczął ostatnio wyglądać bardzo niewyraźnie.
W Betonowym Świecie
nastąpiła niespodziewana zmiana starego porządku. Białozór dopiął swego, porywając Jafara i tym samym doprowadzając swój plan odwetu do skutku. Wieści o uwięzionym arystokracie szybko rozeszły się po mieście i wzbudziły ogromne zainteresowanie, powodując, że każdego dnia u stóp Kołowrotu zbierają się tłumy, pragnąc zmierzyć się na arenie z miejską legendą lub odpłacić za dawno wyrządzone szkody. Białozór zdołał przekonać samego Entelodona do zawarcia z nim sojuszu, tym samym stając się jego nowym wasalem. Ci, którzy niegdyś stali na czele, teraz są ścigani – za głowy Bastet i Jago wyznaczono wysokie nagrody. Byli członkowie gangu Jafara rozpierzchli się po całym mieście, bezradni bez swojego przywódcy. Dawna potęga podzieliła się na grupy opowiadające się po różnych stronach konfliktu. Teraz nie można ufać nawet dawnym przyjaciołom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz