Jaszczurczy Ogon był kocurem niezwykłego typu. Choć należał do klanu i był mu bezgranicznie wierny zawsze chodził swoimi drogami, niczym samotnik. No, może nie zawsze, gdyż w młodości był bardzo blisko swojej rodziny. A nie była to byle jaka rodzina! Mógł poszczycić się najbardziej szanowanym rodowodem w lesie! Działo się tak dlatego, że był potomkiem Wilczej Gwiazdy. Wybrańca przodków do pełnienia dalszej misji Klanu Gromu. To właśnie on stworzył Klan Wilka, pierwszy spośród leśnych klanów.
Ale mimo, że to piękna historia to plamą na honorze były dzieci wspaniałego wojownika. Jego jedyny syn jak mu zarzucono związał się z pieszczoszką, a rodzona córka została medyczką i dokonała podwójnego wykroczenia - zdradziła Kodeks Medyka i Kodeks Wojownika. To właśnie jej krew nosił w sobie Jaszczurczy Ogon i to tej krwi tak bardzo nienawidził.
Klan Wilka nie wiązał już większych nadziei z rodem Wilczej Gwiazdy. Nie byli już dla nich tak ważni i codzienni jak potomstwo Czarnej Gwiazdy w Klanie Nocy. Jedyny znany syn Borsuczego Pazura zdradził krewnych należąc do Klanu Burzy. Jelenia Gwiazda, jedyne udane dziecko legendarnej już pary zmarła zabierając w straszliwej chorobie dwójkę swoich dzieci. Łosoś, jej syn był jednak jeszcze bardzo młody i ciężko było określić, czy przywróci rodzinie dawną chwałę. O potomstwie nieszczęsnej Sowiego Skrzydła lepiej nie wspominać. Troje nie dożyło wieku wojownika, a pozostała trójka jedynie się starzała. Nie mieli już matki, ani prawdziwej, ani przybranej. Ich przybrany ojciec nie żył, dwoje ze starszego, przybranego rodzeństwa także... Nie mieli już kochanej ciotki, a dwoje z ich mentorów nie żyło. Nikt przez wiele księżyców tego nie zauważał, aż w końcu Miodowa Gwiazda zaczęła przejmować się stanem swojego niegdyś wspaniałego klanu.
- To okropne! Skandaliczne! - wzdychała liderka chodząc w jedna i drugą stronę przed rodzeństwem. - Pięćdziesiąt księżyców nadchodzi nieubłaganie, a żadne z was nie ma potomstwa!
- Dlaczego się tym tak przejmujesz? - mruknęła nieufnie Złota Skóra.
- Dotychczas martwiłam się o siebie - wyjaśniała Miodowa Gwiazda. - W końcu myślałam, że na zawsze pozostanę bez potomstwa... Teraz nie umiem sobie wyobrazić życia bez moich dzieci. A mama w Klanie Gwiazdy pewnie też jest szczęśliwa... Poniekąd - dodała tajemniczo. - Jako twoja mentorka Złota Skóro, najstarsza wojowniczka klanu i oczywiście jego liderka czuję odpowiedzialność za waszą trójkę.
- Ty chyba żartujesz? - zawołał oburzony Jaszczurczy Ogon. - Wiesz chociaż, że nie jesteśmy kociętami?
- Źle mnie rozumiecie, ja...
- Miodowa Gwiazdo, sugerujesz nam założenie rodzin - przerwała Nietoperze Skrzydło. - Ale nie pomyślałaś nawet przez chwilę, że nie mamy z kim tego zrobić!
Jej brat i siostra przytaknęli. Nie mieli w klanie nikogo, z kim mogliby go rozszerzać. Cała trójka pamiętała dwie wiosny więcej niż jedyna poza nimi wojowniczka, Kryształowa Łza zaklinała się, ze nie chce innego partnera niż ten, który zmarł, a Miodowa Gwiazda miała zbyt ważna funkcję, by czegokolwiek się tykać. Pomijając już fakt, że poza kociętami, uczniami i medykami Jaszczurczy Ogon był jedynym kocurem. I nie wykazywał najmniejszego zainteresowania żadną kotką w klanie.
Wobec tego argumentu Miodowa Gwiazda zamilkła. Nie umiała znaleźć odpowiednich słów...
- Uważam, że Nietoperze Skrzydło zamknęła sprawę - westchnęła Złota Skóra. - My już nic dla klanu nie zrobimy. Umrzemy bez potomstwa. W sumie tak będzie najlepiej...
- Nie! Tak właśnie będzie najgorzej! - westchnęła Miodowa Gwiazda. - Kiedy uczniowie ukończą treningi nadal będzie nas za mało. Obawiam się, że inne klany już ostrzą na nas pazury! Nasza opinia upada.
- Jak to nazwali nasze czasy? Nowa era? Tak. Ta era przyniosła Klanowi Wilka wiele nowości - przyznała Nietoperze Skrzydło. - Wraz ze śmiercią Jeleniej Gwiazdy spadł na ciebie wielki ciężar droga przyjaciółko. Robię dla Chudzielca i Łososia wszystko, co mogę. Ale ja nie jestem Królową. Nie mogę nią być. Muszę trenować Dębową Łapę.
- Najgorsze jest zachowanie twojej siostry! - prychnęła Złota Skóra. - Kryształowa Łza od kiedy Krucza Stopa nie żyje zachowuje się, jakby była jedyna na świecie! Myśli, że nie widzimy jej udawanej ambicji! Spójrz na nią; chce się położyć, zdechnąć i zgnić!
- Nic na to nie poradzę - prychnęła Miodowa Gwiazda.
- Nasz klan przeżył w ostatnim czasie sporo złego - odezwał się w końcu swoim głębokim, szorstkim głosem Jaszczurczy Ogon. - Jako starszy będę opowiadać kolejnym pokoleniom o niczym! O upadku! O ile w ogóle będą jakieś kolejne pokolenia... Nie chcę takiej przyszłości! Chcę powrotu czasów naszego dzieciństwa. Kiedy żyli ci wszyscy wspaniali wojownicy, jak Słoneczny Deszcz, czy Mglisty Cień... My ich nie zastąpimy. Ale Klan Wilka znów musi zaistnieć.
- O czym rozmawiacie? - wtrącił się nagle piskliwy głosik młodej kotki. Liliowa Łapa z uwagą przysłuchiwała się słowom Jaszczurczego Ogona.
- Liliowa Łapo, wracaj na polowanie! - syknęła Miodowa Gwiazda.
- Sosnowy Ogon dała mi wolne do końca dnia - oznajmiła uczennica. - A ja jestem ciekawa. Kim był Słoneczny Deszcz?
- Wojownikiem Klanu Wilka - wyjaśniła Nietoperze Skrzydło. - Był bardzo ważny dla naszego klanu. Prawie tak samo ważny jak Wilcza Gwiazda.
- A kto to?
- Na osty i ciernie! Miodowa Gwiazdo! Jakim cudem twoja córka wie tak niewiele o swoim klanie! - prychnął pogardliwie Jaszczurczy Ogon.
<Miodowa Gwiazdo? Liliowa Łapo?>
BLOGOWE WIEŚCI
BLOGOWE WIEŚCI
W Klanie Burzy
Klan Burzy znów stracił lidera przez nieszczęśliwy wypadek, zabierając ze sobą dodatkową dwójkę kotów podczas ataku lisów. Przywództwo objął Króliczy Nos, któremu Piaszczysta Zamieć oddał swoje ówczesne stanowisko, na zastępcę klanu wybrana natomiast została Przepiórczy Puch. Wiele kotów przyjęło informację w trudny sposób, szczególnie Płomienny Ryk, który tamtego feralnego dnia stracił kotkę, którą uważał za matkęW Klanie Klifu
Plotki w Klanie Klifu mimo upływu czasu wciąż się rozprzestrzeniają. Srokoszowa Gwiazda stracił zaufanie części swoich wojowników, którzy oskarżają go o zbrodnie przeciwko Klanowi Gwiazdy i bycie powodem rzekomego gniewu przodków. Złość i strach podsycane są przez Judaszowcowy Pocałunek, głoszącego słowo Gwiezdnych, i Czereśniową Gałązkę, która jako pierwsza uznała przywódcę za powód wszystkich spotykających Klan Klifu katastrof. Srokoszowa Gwiazda - być może ze strachu przed dojściem Judaszowca do władzy - zakazał wybierania nowych radnych, skupiając całą władzę w swoich łapach. Dodatkowo w okolicy Złotych Kłosów pojawili się budujący coś Dwunożni, którzy swoimi hałasami odstraszają zwierzynę.W Klanie Nocy
doszło do ataku na książęta, podczas którego Sterletowa Łapa utracił jedną z kończyn. Od tamtej pory między samotnikami a Klanem Nocy, trwa zawzięta walka. Zgodnie z zeznaniami przesłuchiwanych kotów, atakujący ich klan samotnicy nie są zwykłymi włóczęgami, a zorganizowaną grupą, która za cel obrała sobie sam ród władców. Wojownicy dzień w dzień wyruszają na nieznane tereny, przeszukując je z nadzieją znalezienia wskazówek, które doprowadzą ich do swych przeciwników. Spieniona Gwiazda, która władzę objęła po swej niedawno zmarłej matce, pracuje ciężko każdego wschodu słońca, wraz z zastępczyniami analizując dostarczane im wieści z granicy.Niestety, w ostatnich spotkaniach uczestniczyć mogła jedynie jedna z jej zastępczyń - Mandarynkowe Pióro, która tymczasowo przejęła obowiązki po swej siostrze, aktualnie zajmującej się odchowaniem kociąt zrodzonych z sojuszu Klanu Nocy oraz Klanu Wilka.
W Klanie Wilka
Kult Mrocznej Puszczy w końcu się odzywa. Po księżycach spędzonych w milczeniu i poczuciu porzucenia przez własną przywódczynię, decydują się wziąć sprawy we własne łapy. Ciężko jest zatrzymać zbieraną przez taki czas gorycz i stłumienie, przepełnione niezadowoleniem z decyzji władzy. Ich modły do przodków nie idą na marne, gdyż przemawia do nich sama dusza potępiona, kryjąca się w ciele zastępczyni, Wilczej Tajgi. Sosnowa Igła szybko zdradza swą tożsamość i przyrównuje swych wyznawców do stóp. Dochodzi do udanego zamachu na Wieczorną Gwiazdę. Winą obarczeni zostają żądni zemsty samotnicy, których grupki już od dawna były mordowane przez kultystów. Nowa liderka przyjmuje imię Sosnowa Gwiazda, a wraz z nią, w Klanie Wilka następują brutalne zmiany, o czym już wkrótce członkowie mogli przekonać się na własne oczy. Podczas zgromadzenia, wbrew rozkazowi liderki, Skarabeuszowa Łapa, uczennica medyczki, wyjawia sekret dotyczący śmierci Wieczornej Gwiazdy. W obozie spotyka ją kara, dużo gorsza niż ktokolwiek mógłby sądzić. Zostaje odebrana jej pozycja, możliwość wychodzenia z obozu, zostaje wykluczona z życia klanowego, a nawet traci swe imię, stając się Głupią Łapą, wychowanką Olszowej Kory. Warto także wspomnieć, że w szale gniewu przywódczyni bezpowrotnie okalecza ciało młodej kotki, odrywając jej ogon oraz pokrywając jej grzbiet głębokimi szramami.W Owocowym Lesie
Społecznością wstrząsnęła nagła i drastyczna śmierć Morelki. Jak donosi Figa – świadek wypadku, świeżo mianowanemu zwiadowcy odebrały życie ogromne, metalowe szczęki. W związku z tragedią Sówka zaleciła szczególną ostrożność na terenie całego klanu i zgłaszanie każdej ze śmiercionośnych szczęki do niej.Niedługo później patrol składający się z Rokitnika, Skałki, Figi, Miodka oraz Wiciokrzewa natknął się na mrożący krew w żyłach widok. Ciało Kamyczka leżało tuż przy Drodze Grzmotu, jednak to głównie jego stan zwracał na siebie największą uwagę. Zmarły został pozbawiony oczu i przyozdobiony kwiatami – niczym dzieło najbardziej psychopatycznego mordercy. Na miejscu nie znaleziono śladów szarpaniny, dostrzeżono natomiast strużkę wymiocin spływającą po pysku kocura. Co jednak najbardziej przerażające – sprawca zdarzenia w drastyczny sposób upodobnił wygląd truchła do mrówki. Szok i niedowierzanie jedynie pogłębił fakt, że nieboszczyk pachniał… niedawno zmarłą Traszką. Sówka nakazała dokładne przeszukanie miejsca pochówku starszej, aby zbadać sprawę. Wprowadziła także nowe procedury bezpieczeństwa: od teraz wychodzenie poza obóz dozwolone jest tylko we dwoje, a w przypadku uczniów i ról niewalczących – we troje. Zalecana jest również wzmożona ostrożność przy terenach samotniczych. Zachowanie przywódczyni na pierwszy rzut oka nie uległo zmianie, jednak spostrzegawczy mogą zauważyć, że jej znany uśmiech zaczął ostatnio wyglądać bardzo niewyraźnie.
W Betonowym Świecie
nastąpiła niespodziewana zmiana starego porządku. Białozór dopiął swego, porywając Jafara i tym samym doprowadzając swój plan odwetu do skutku. Wieści o uwięzionym arystokracie szybko rozeszły się po mieście i wzbudziły ogromne zainteresowanie, powodując, że każdego dnia u stóp Kołowrotu zbierają się tłumy, pragnąc zmierzyć się na arenie z miejską legendą lub odpłacić za dawno wyrządzone szkody. Białozór zdołał przekonać samego Entelodona do zawarcia z nim sojuszu, tym samym stając się jego nowym wasalem. Ci, którzy niegdyś stali na czele, teraz są ścigani – za głowy Bastet i Jago wyznaczono wysokie nagrody. Byli członkowie gangu Jafara rozpierzchli się po całym mieście, bezradni bez swojego przywódcy. Dawna potęga podzieliła się na grupy opowiadające się po różnych stronach konfliktu. Teraz nie można ufać nawet dawnym przyjaciołom.MIOTY
Mioty
Miot w Klanie Klifu i Klanie Burzy!
(brak wolnych miejsc!)
Miot w Klanie Wilka!
(brak wolnych miejsc!)
Znajdki w Klanie Wilka!
(jedno wolne miejsce!)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz