Księżyce powoli mijały, aż w końcu Borówkowy Nos zaczęła coraz mniej zwracać uwagę na to, że któreś z jej kociąt wychodzi ze żłobka. Oczywiście najrzadziej opuszczał go Morwa. Bał się? Nie był ciekawy, co jest na zewnątrz? Nie wiadomo, ale często kiedy Mleczyk i Jarzębinka harcowali po obozie, on wolał trzymać się bliżej żłobka.
Jarzębinki arlekin nie ogarniał. Bez przerwy coś jej nie pasowało. Właściwie prędkość, z jaką się irytowali była podobna, ale Mleczyk chociaż starał się być miły. Ona nie bardzo.
Wolał, kiedy tej demonicy nie było w pobliżu, więc tego dnia wyszedł sam. Właściwie bez celu - po prostu w żłobku było nudno i duszno, więc wolał spacerować po obozie.
Uczucie słońca na futrze jest przyjemne. Niestety coś zniszczyło mu tą przyjemność, bo nagle przewrócił się razem z innymi ciałem. Wstał pospiesznie i kląc pod nosem otrzepał się. Zmarszczył brwi, wlepiając wzrok w małą, trzęsącą się kulkę, która wyglądała teraz, jakby ktoś przygniótł ją do ziemi.
— Moja łapka — jęknął, wystawiając przed kotką swoją kończynę, jakby chciał zaprezentować jej, co zrobiła. — Co ty tu w ogóle robisz, co?
Kiedy przez dłuższy czas nie otrzymał odpowiedzi, parsknął i wycofał się, aby odejść.
— Przepraszam, nie chciałam ci nic zrobić, naprawdę — usłyszał nagle tuż obok siebie. — Wiesz, chciałam właśnie zobaczyć trochę świata poza kociarnią i może jako wynagrodzenie poszlibyśmy razem, co? Przy okazji mogłabym cię trochę lepiej poznać.
Lepiej poznać? Kocurek przystanął i spojrzał na kotkę. To była chyba jedna z córek Berberysowej Bryzy. Właściwie była całkiem ładna i urocza, ale Mleczyk nie miał zamiaru dać po sobie poznać, że tak uważa. Nie w tej chwili.
- Niech ci będzie - mruknął, a następnie ruszył przed siebie. Chyba pierwszy raz była poza żłobkiem, więc w sumie mógłby ją oprowadzić, czemu nie. Mógł dzięki temu poczuć się jak wojownik ze swoim uczniem. Zerknął na kotkę. - Ty jesteś Rumianek, nie? - spytał, żeby zacząć jakąś rozmowę. Mogła być nawet o pogodzie, byle tak nie iść w niezręcznej ciszy.
- Tak, to ja - miauknęła kotka słodkim głosem. - A ty jesteś od Borówkowego Nosa?
- Zgadza się, Mleczyk - przedstawił się dumnie, jakby był conajmniej liderem. Po chwili spytał: - Pokazać ci różne legowiska?
Jarzębinki arlekin nie ogarniał. Bez przerwy coś jej nie pasowało. Właściwie prędkość, z jaką się irytowali była podobna, ale Mleczyk chociaż starał się być miły. Ona nie bardzo.
Wolał, kiedy tej demonicy nie było w pobliżu, więc tego dnia wyszedł sam. Właściwie bez celu - po prostu w żłobku było nudno i duszno, więc wolał spacerować po obozie.
Uczucie słońca na futrze jest przyjemne. Niestety coś zniszczyło mu tą przyjemność, bo nagle przewrócił się razem z innymi ciałem. Wstał pospiesznie i kląc pod nosem otrzepał się. Zmarszczył brwi, wlepiając wzrok w małą, trzęsącą się kulkę, która wyglądała teraz, jakby ktoś przygniótł ją do ziemi.
— Moja łapka — jęknął, wystawiając przed kotką swoją kończynę, jakby chciał zaprezentować jej, co zrobiła. — Co ty tu w ogóle robisz, co?
Kiedy przez dłuższy czas nie otrzymał odpowiedzi, parsknął i wycofał się, aby odejść.
— Przepraszam, nie chciałam ci nic zrobić, naprawdę — usłyszał nagle tuż obok siebie. — Wiesz, chciałam właśnie zobaczyć trochę świata poza kociarnią i może jako wynagrodzenie poszlibyśmy razem, co? Przy okazji mogłabym cię trochę lepiej poznać.
Lepiej poznać? Kocurek przystanął i spojrzał na kotkę. To była chyba jedna z córek Berberysowej Bryzy. Właściwie była całkiem ładna i urocza, ale Mleczyk nie miał zamiaru dać po sobie poznać, że tak uważa. Nie w tej chwili.
- Niech ci będzie - mruknął, a następnie ruszył przed siebie. Chyba pierwszy raz była poza żłobkiem, więc w sumie mógłby ją oprowadzić, czemu nie. Mógł dzięki temu poczuć się jak wojownik ze swoim uczniem. Zerknął na kotkę. - Ty jesteś Rumianek, nie? - spytał, żeby zacząć jakąś rozmowę. Mogła być nawet o pogodzie, byle tak nie iść w niezręcznej ciszy.
- Tak, to ja - miauknęła kotka słodkim głosem. - A ty jesteś od Borówkowego Nosa?
- Zgadza się, Mleczyk - przedstawił się dumnie, jakby był conajmniej liderem. Po chwili spytał: - Pokazać ci różne legowiska?
<Rumianku? :3>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz