-Świetlikowa Łapo, Pszczela Łapo, czemu płaczecie?-usłyszałam zatroskany głos.
Podniosłam załzawione oczy na stojącą przy nas mamę. Wstałam. Po chwili podbiegł również tata. Nie czekając aż Pszczółka coś wyjaśni, nie czekając aż nawet o cokolwiek zapytają wtuliłam łebek w futro rudego kocura. Pszczółka nie podniosła się, wciąż leżała załamana. Mama podeszła i trąciła ją nosem. Na chwilkę przestała płakać, aby po chwili zacząć nie tyle płakać, co krzyczeć.
-To niesprawiedliwe! Dlaczego?! Czemu Klan Gwiazd musiał ją zabrać, czemu?!
-One wiedzą-liderka Klanu Nocy spojrzała na swojego zastępcę. Płomienna Pręga kiwnął głową patrząc na nas ze współczuciem.
-Osa wie?-zdołałam zapytać przez łzy i płaczliwe jęki.
-Nie, nie wie. Może nie powinniśmy mu o tym na razie mówić?-zapytała swojego partnera Malinowa Gwiazda.
-Tak... Popatrz-tata wskazał na nas ruchem głowy-Osa może to znieść jak one...
Mówił o nas jakby nas przy nim nie było. Moim zdaniem im dłużej trzeba będzie to odwlekać tym bardziej Osę zdenerwuję, że dowiedział się ostatni, że to było przed nim ukrywane... Nie odezwałam się jednak.
< Ktoś z zebranych? Pszczółka, rodzice?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz