Kocur wybiegł ze swojego legowiska, słysząc krzyki kotów. Nie wiedział co się dzieje, lecz po chwili uświadomił sobie, w jakiej sytuacji jest obóz Klanu Nocy. Dostrzegł dwa, duże zwierzęta. Słyszał o nich tylko z opowieści. Borsuki. Wahał się lekko, aczkolwiek po krótkim namyśle rzucił się w stronę jednego z nich. Próbował dobrać mu się do gardła, bowiem tam ponoć przepływało najwięcej krwi i właśnie w tym miejscu najłatwiej było zadać śmiertelną ranę. Skakał jak szalony, raz do wroga, drugi raz cofając się. Chciał zahaczyć pazurami o jego tętnicę. Niestety udało mu się raptem tylko lekko go drasnąć. Wtem borsuk skupił się na nim. Machnął swą wielką łapą, przejeżdżając po pysku Przejrzystej Łapy. Szary kocur przeturlał się po ziemi, koziołkując aż po samo legowisko lidera. Dźwignął się na łapy, lecz czuł, jakby miał się zaraz przewrócić. Nogi mu dygotały jak galaretka. Oblizał się po wargach. W tedy poczuł metaliczny smak krwi. Potrząsnął głową. To nie czas na zamartwianie się własnymi ranami! - pomyślał. Chociaż... Przypatrzył się uważnie tej bitwie. Dostrzegł zakrwawioną, białą kępkę futra bezwładnie leżącą na ziemi. Czy aby na pewno dobrze robił, ryzykując własne życie? Z tego, co mu wiadomo, to w Klanie Nocy tylko Świadoma Noc posiadała białe futro. Skoro wojowniczka poległa, dlaczego uczeń miałby nie umrzeć? I to jeszcze tak niedoświadczony! Przejrzysta Łapa położył uszy po sobie. Wszędzie krew oraz krzyki bólu. Nie miał ochoty na to patrzeć. Pomimo swej siły fizycznej jak i psychicznej chciał teraz się schować w matczynym futrze... MATKA! Terminator rozejrzał się nerwowo, jakby odzyskując całą energię. Nie chciał tracić Srebrnego Pyska. To była kotka najbliższa jego sercu. Dostrzegł srebrzystą wojowniczkę na grzbiecie borsuka. Nie mógł dopuścić, aby zginęła. Począł biec w jej stronę, nie zważając na to, że jego łapy chyboczą się jak trzcina podczas silnej burzy. Gdy był już w miarę blisko, wykonał niedbały, krótki skok na pysk czarnego zwierzęcia. Wczepił swoje pazury w jego łeb, zadając mu przy tym ogromny ból. Zjechał nimi do oczu, aczkolwiek udało mu się oślepić go tylko na jedno oko, gdyż borsuk ponownie odrzucił ucznia. Przejrzysta Łapa nie dawał za wygraną. Ponownie rzucił się na intruza, haratając go mocno po pysku. Niestety i tym razem młody oberwał, aczkolwiek w ucho, którego połowa spadła na ziemię. Pomarańczowooki kocur patrzył ze strachem na to, co się właśnie stało. Część jego ciała została zmiażdżona przez dzikie zwierzę tak, jakby zgniótł małą stokrotkę. Przejrzysta Łapa cofnął się aż do kolcolistu, który otaczał obóz. Opadł bezwładnie, zamykając oczy. Był wyczerpany. Nie chciał patrzeć na to pobojowisko, więc uznał to za zwykły sen.
<Wspomniana? Może już jak wszystko się skończy to ty weźmiesz go za kark do medyka, a ten się w tedy obudzi?>
BLOGOWE WIEŚCI
BLOGOWE WIEŚCI
W Klanie Burzy
Klan Burzy znów stracił lidera przez nieszczęśliwy wypadek, zabierając ze sobą dodatkową dwójkę kotów podczas ataku lisów. Przywództwo objął Króliczy Nos, któremu Piaszczysta Zamieć oddał swoje ówczesne stanowisko, na zastępcę klanu wybrana natomiast została Przepiórczy Puch. Wiele kotów przyjęło informację w trudny sposób, szczególnie Płomienny Ryk, który tamtego feralnego dnia stracił kotkę, którą uważał za matkęW Klanie Klifu
Plotki w Klanie Klifu mimo upływu czasu wciąż się rozprzestrzeniają. Srokoszowa Gwiazda stracił zaufanie części swoich wojowników, którzy oskarżają go o zbrodnie przeciwko Klanowi Gwiazdy i bycie powodem rzekomego gniewu przodków. Złość i strach podsycane są przez Judaszowcowy Pocałunek, głoszącego słowo Gwiezdnych, i Czereśniową Gałązkę, która jako pierwsza uznała przywódcę za powód wszystkich spotykających Klan Klifu katastrof. Srokoszowa Gwiazda - być może ze strachu przed dojściem Judaszowca do władzy - zakazał wybierania nowych radnych, skupiając całą władzę w swoich łapach. Dodatkowo w okolicy Złotych Kłosów pojawili się budujący coś Dwunożni, którzy swoimi hałasami odstraszają zwierzynę.W Klanie Nocy
doszło do ataku na książęta, podczas którego Sterletowa Łapa utracił jedną z kończyn. Od tamtej pory między samotnikami a Klanem Nocy, trwa zawzięta walka. Zgodnie z zeznaniami przesłuchiwanych kotów, atakujący ich klan samotnicy nie są zwykłymi włóczęgami, a zorganizowaną grupą, która za cel obrała sobie sam ród władców. Wojownicy dzień w dzień wyruszają na nieznane tereny, przeszukując je z nadzieją znalezienia wskazówek, które doprowadzą ich do swych przeciwników. Spieniona Gwiazda, która władzę objęła po swej niedawno zmarłej matce, pracuje ciężko każdego wschodu słońca, wraz z zastępczyniami analizując dostarczane im wieści z granicy.Niestety, w ostatnich spotkaniach uczestniczyć mogła jedynie jedna z jej zastępczyń - Mandarynkowe Pióro, która tymczasowo przejęła obowiązki po swej siostrze, aktualnie zajmującej się odchowaniem kociąt zrodzonych z sojuszu Klanu Nocy oraz Klanu Wilka.
W Klanie Wilka
Kult Mrocznej Puszczy w końcu się odzywa. Po księżycach spędzonych w milczeniu i poczuciu porzucenia przez własną przywódczynię, decydują się wziąć sprawy we własne łapy. Ciężko jest zatrzymać zbieraną przez taki czas gorycz i stłumienie, przepełnione niezadowoleniem z decyzji władzy. Ich modły do przodków nie idą na marne, gdyż przemawia do nich sama dusza potępiona, kryjąca się w ciele zastępczyni, Wilczej Tajgi. Sosnowa Igła szybko zdradza swą tożsamość i przyrównuje swych wyznawców do stóp. Dochodzi do udanego zamachu na Wieczorną Gwiazdę. Winą obarczeni zostają żądni zemsty samotnicy, których grupki już od dawna były mordowane przez kultystów. Nowa liderka przyjmuje imię Sosnowa Gwiazda, a wraz z nią, w Klanie Wilka następują brutalne zmiany, o czym już wkrótce członkowie mogli przekonać się na własne oczy. Podczas zgromadzenia, wbrew rozkazowi liderki, Skarabeuszowa Łapa, uczennica medyczki, wyjawia sekret dotyczący śmierci Wieczornej Gwiazdy. W obozie spotyka ją kara, dużo gorsza niż ktokolwiek mógłby sądzić. Zostaje odebrana jej pozycja, możliwość wychodzenia z obozu, zostaje wykluczona z życia klanowego, a nawet traci swe imię, stając się Głupią Łapą, wychowanką Olszowej Kory. Warto także wspomnieć, że w szale gniewu przywódczyni bezpowrotnie okalecza ciało młodej kotki, odrywając jej ogon oraz pokrywając jej grzbiet głębokimi szramami.W Owocowym Lesie
Społecznością wstrząsnęła nagła i drastyczna śmierć Morelki. Jak donosi Figa – świadek wypadku, świeżo mianowanemu zwiadowcy odebrały życie ogromne, metalowe szczęki. W związku z tragedią Sówka zaleciła szczególną ostrożność na terenie całego klanu i zgłaszanie każdej ze śmiercionośnych szczęki do niej.Niedługo później patrol składający się z Rokitnika, Skałki, Figi, Miodka oraz Wiciokrzewa natknął się na mrożący krew w żyłach widok. Ciało Kamyczka leżało tuż przy Drodze Grzmotu, jednak to głównie jego stan zwracał na siebie największą uwagę. Zmarły został pozbawiony oczu i przyozdobiony kwiatami – niczym dzieło najbardziej psychopatycznego mordercy. Na miejscu nie znaleziono śladów szarpaniny, dostrzeżono natomiast strużkę wymiocin spływającą po pysku kocura. Co jednak najbardziej przerażające – sprawca zdarzenia w drastyczny sposób upodobnił wygląd truchła do mrówki. Szok i niedowierzanie jedynie pogłębił fakt, że nieboszczyk pachniał… niedawno zmarłą Traszką. Sówka nakazała dokładne przeszukanie miejsca pochówku starszej, aby zbadać sprawę. Wprowadziła także nowe procedury bezpieczeństwa: od teraz wychodzenie poza obóz dozwolone jest tylko we dwoje, a w przypadku uczniów i ról niewalczących – we troje. Zalecana jest również wzmożona ostrożność przy terenach samotniczych. Zachowanie przywódczyni na pierwszy rzut oka nie uległo zmianie, jednak spostrzegawczy mogą zauważyć, że jej znany uśmiech zaczął ostatnio wyglądać bardzo niewyraźnie.
W Betonowym Świecie
nastąpiła niespodziewana zmiana starego porządku. Białozór dopiął swego, porywając Jafara i tym samym doprowadzając swój plan odwetu do skutku. Wieści o uwięzionym arystokracie szybko rozeszły się po mieście i wzbudziły ogromne zainteresowanie, powodując, że każdego dnia u stóp Kołowrotu zbierają się tłumy, pragnąc zmierzyć się na arenie z miejską legendą lub odpłacić za dawno wyrządzone szkody. Białozór zdołał przekonać samego Entelodona do zawarcia z nim sojuszu, tym samym stając się jego nowym wasalem. Ci, którzy niegdyś stali na czele, teraz są ścigani – za głowy Bastet i Jago wyznaczono wysokie nagrody. Byli członkowie gangu Jafara rozpierzchli się po całym mieście, bezradni bez swojego przywódcy. Dawna potęga podzieliła się na grupy opowiadające się po różnych stronach konfliktu. Teraz nie można ufać nawet dawnym przyjaciołom.MIOTY
Mioty
Miot w Klanie Burzy!
(dwa wolne miejsca!)
Znajdki w Klanie Klifu!
(trzy wolne miejsca!)
Miot w Klanie Nocy!
(trzy wolne miejsca!)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz