Pies nadal nas gonił. Musieliśmy jakoś mu umknąć.
- Na ogrodzenie! - zawołałem rzucając się w kierunku drzewiastej ściany. Słodkie Serce i Sosnowy Ogon podążyły moim przykładem. Po chwili byliśmy bezpieczni po drugiej stronie.
- Ogrodzenie? - wydyszała zdziwiona Sosnowy Ogon.
- To wymysł dwunożnych. Takie samo otacza Siedlisko Owiec, tylko jest trochę inne. Cel jest ten sam, zatrzymywać psy.
- Ale na nas to nie działa - mruknęła młoda wojowniczka.
- Masz rację. Ogrodzenie jest dla psów. No i pieszczoszki używają go jako granic swojego terytorium. Czujecie?
Wszyscy zaczęliśmy węszyć. W fetorze psa i dwunożnych dało się wyczuć coś jeszcze. Znajomy zapach, a mimo wszystko obcy... Inny kot... Pieszczoszek.
- To kotka - mruknęła niechętnie Słodkie Serce. - My szukamy kocurów.
Skinąłem głową. Powoli zapuściliśmy się wgłąb terenów pieszczoszki. Można tu było wyczuć także zapachy kocurów, zapewne jej przyjaciół. Nagle coś zatrzepotało i zaczęliśmy się nerwowo oglądać. Z gniazda dwunogów powoli wynurzyła się szara kotka o pięknych, niebieskich oczach. Serce podskoczyło mi do gardła. Jaka ona śliczna! Te zgrabne ruchy, kręcone futerko... I te niesamowite oczy! Tak bardzo przypominały oczy Jeleniej Gwiazdy, a ona miała przecież najpiękniejsze oczy na świecie! Podbiegła do nas bez najmniejszych obaw.
- Witajcie! - zawołała do nas, jak do starych przyjaciół. Moje dwie towarzyszki zadrżały nerwowo. Sam poczułem jak napinają mięśnie, choć stały w pewnej odległości ode mnie. - Jesteście kotami tych państwa, co wprowadzili się obok? Myślałam, że mają tylko psa!
- Nie jesteśmy pieszczoszkami - mruknęła nieufnie Słodkie Serce.
- Pieszczoszkami? - zdziwiła się kotka. - O co ci chodzi?
- Jesteś kotem dwunożnych, czyli pieszczoszkiem. My do nich nie należymy - sprostowała Sosnowy Ogon.
- Ach! Jesteście bezpańscy! - zawołała kotka. - No, rzeczywiście nie wyglądacie jak, jak to ujęliście? Pieszczoszki?
Choć nie byłą to obelga zauważyłem oburzenie w oczach moich towarzyszek. Niezwykłe! Czyżby były zazdrosne?
- Jesteśmy wojownikami Klanu Wilka - oznajmiłem z dumą. - Nazywam się Jaszczurczy Ogon, a to są Sosnowy Ogon i Słodkie Serce.
- Ja jestem Kuroko - przedstawiła się kotka. - Brry! Ale dzisiaj zimno! Nie zmarzniecie?
- Zimno? Moim zdaniem jak na porę nagich drzew mamy upał! - prychnęła Słodkie Serce.
- Moje biedactwa! W tym Klanie Wilka musicie mieć naprawdę podłe warunki!
<Kuroko? Słodkie Serce?>
BLOGOWE WIEŚCI
BLOGOWE WIEŚCI
W Klanie Burzy
Klan Burzy znów stracił lidera przez nieszczęśliwy wypadek, zabierając ze sobą dodatkową dwójkę kotów podczas ataku lisów. Przywództwo objął Króliczy Nos, któremu Piaszczysta Zamieć oddał swoje ówczesne stanowisko, na zastępcę klanu wybrana natomiast została Przepiórczy Puch. Wiele kotów przyjęło informację w trudny sposób, szczególnie Płomienny Ryk, który tamtego feralnego dnia stracił kotkę, którą uważał za matkęW Klanie Klifu
Plotki w Klanie Klifu mimo upływu czasu wciąż się rozprzestrzeniają. Srokoszowa Gwiazda stracił zaufanie części swoich wojowników, którzy oskarżają go o zbrodnie przeciwko Klanowi Gwiazdy i bycie powodem rzekomego gniewu przodków. Złość i strach podsycane są przez Judaszowcowy Pocałunek, głoszącego słowo Gwiezdnych, i Czereśniową Gałązkę, która jako pierwsza uznała przywódcę za powód wszystkich spotykających Klan Klifu katastrof. Srokoszowa Gwiazda - być może ze strachu przed dojściem Judaszowca do władzy - zakazał wybierania nowych radnych, skupiając całą władzę w swoich łapach. Dodatkowo w okolicy Złotych Kłosów pojawili się budujący coś Dwunożni, którzy swoimi hałasami odstraszają zwierzynę.W Klanie Nocy
po wygranej bitwie z wrogą grupą włóczęgów, wszyscy wojownicy świętują. Klan Nocy zyskał nowy, atrakcyjny kawałek terenu, a także wziął na jeńców dwie kotki - Wężynę, która niedługo później urodziła piątkę kociąt, Zorzę, a także Świteziankową Łapę - domniemaną ofiarę samotników.W czasie, gdy Wężyna i jej piątka szkrabów pustoszy żłobek, a Zorza czeka na swój wyrok uwięziona na jednej z małych wysepek, Spieniona Gwiazda zarządza rozpoczęcie eksplorowania nowo podbitych terenów, z zamiarem odkrycia ich wszystkich, nawet tych najgroźniejszych, tajemnic.
W Klanie Wilka
Klan Wilka przechodzi przez burzliwy okres. Po niespodziewanej śmierci Sosnowej Gwiazdy i Jadowitej Żmii, na przywódcę wybrany został Nikły Brzask, wyznaczony łapą samych przodków. Wprowadził zasadę na mocy której mistrzowie otrzymali zdanie w podejmowaniu ważnych klanowych decyzji, a także ukarał dwie kotki za przyniesienie wstydu na zgromadzeniu. Prędko okazało się, że wilczaki napotkał jeszcze jeden problem – w legowisku starszych wybuchła epidemia łzawego kaszlu, pociągająca do grobu wszystkich jego lokatorów oraz Zabielone Spojrzenie, wojowniczkę, która w ramach kary się nimi zajmowała. Nową kapłanką w kulcie po awansie Makowego Nowiu została Zalotna Krasopani, lecz to nie koniec zmian. Jeden z patrolów odnalazł zaginioną Głupią Łapę, niedoszłą ofiarę zmarłej liderki i Żmii, co jednak dla większości klanu pozostaje tajemnicą. Do czasu podjęcia ostatecznej decyzji uczennica przebywa w kolczastym krzewie, pilnowana przez ciernie i Sowi Zmierzch.W Owocowym Lesie
Społecznością wstrząsnęła nagła i drastyczna śmierć Morelki. Jak donosi Figa – świadek wypadku, świeżo mianowanemu zwiadowcy odebrały życie ogromne, metalowe szczęki. W związku z tragedią Sówka zaleciła szczególną ostrożność na terenie całego klanu i zgłaszanie każdej ze śmiercionośnych szczęki do niej.Niedługo później patrol składający się z Rokitnika, Skałki, Figi, Miodka oraz Wiciokrzewa natknął się na mrożący krew w żyłach widok. Ciało Kamyczka leżało tuż przy Drodze Grzmotu, jednak to głównie jego stan zwracał na siebie największą uwagę. Zmarły został pozbawiony oczu i przyozdobiony kwiatami – niczym dzieło najbardziej psychopatycznego mordercy. Na miejscu nie znaleziono śladów szarpaniny, dostrzeżono natomiast strużkę wymiocin spływającą po pysku kocura. Co jednak najbardziej przerażające – sprawca zdarzenia w drastyczny sposób upodobnił wygląd truchła do mrówki. Szok i niedowierzanie jedynie pogłębił fakt, że nieboszczyk pachniał… niedawno zmarłą Traszką. Sówka nakazała dokładne przeszukanie miejsca pochówku starszej, aby zbadać sprawę. Wprowadziła także nowe procedury bezpieczeństwa: od teraz wychodzenie poza obóz dozwolone jest tylko we dwoje, a w przypadku uczniów i ról niewalczących – we troje. Zalecana jest również wzmożona ostrożność przy terenach samotniczych. Zachowanie przywódczyni na pierwszy rzut oka nie uległo zmianie, jednak spostrzegawczy mogą zauważyć, że jej znany uśmiech zaczął ostatnio wyglądać bardzo niewyraźnie.
W Betonowym Świecie
nastąpiła niespodziewana zmiana starego porządku. Białozór dopiął swego, porywając Jafara i tym samym doprowadzając swój plan odwetu do skutku. Wieści o uwięzionym arystokracie szybko rozeszły się po mieście i wzbudziły ogromne zainteresowanie, powodując, że każdego dnia u stóp Kołowrotu zbierają się tłumy, pragnąc zmierzyć się na arenie z miejską legendą lub odpłacić za dawno wyrządzone szkody. Białozór zdołał przekonać samego Entelodona do zawarcia z nim sojuszu, tym samym stając się jego nowym wasalem. Ci, którzy niegdyś stali na czele, teraz są ścigani – za głowy Bastet i Jago wyznaczono wysokie nagrody. Byli członkowie gangu Jafara rozpierzchli się po całym mieście, bezradni bez swojego przywódcy. Dawna potęga podzieliła się na grupy opowiadające się po różnych stronach konfliktu. Teraz nie można ufać nawet dawnym przyjaciołom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz