ciong dalszy
Jako pierwszy zgłosił się Jałowcowa Łapa. Ze śladami po łzach na pyszczku wystąpił do przodu i odezwał się.
- J-ja chcę czuwać przy mamie - powiedział, pociągając nosem. Biedny Jałowiec! Przecież Srebrna Gwiazda była jego mamą. Na pewno bardzo przeżywał jej śmierć, nawet jeśli był już terminatorem i teoretycznie nie była mu już potrzebna pomoc matki. Ale to tak jakby stracić mentora tuż po treningu - czujesz się samotny, nie wiesz co robić i jesteś przerażony. Oczywiście, że było to dla niego trudne. Współczułam mu, nawet jeśli sama również czułam ogromną stratę. Postanowiłam, że jeśli kiedykolwiek ktokolwiek będzie się czuł samotny, będzie mógł przyjść do mnie o poradę. Muszę wspierać mój klan, nawet jeśli sama czuję się źle. Z rozmyślań wyrwał mnie kolejny głos.
- Ja mogę pójść - odezwał się Lamparci Krok. Poczułam ogromną ulgę. Myśl, że będzie tam mój dawny uczeń dodawała mi odwagi. Zaczęłam wierzyć, że dam sobie radę z byciem liderem. Ale najpierw trzeba zająć się Srebrną Gwiazdą. Spojrzałam na resztę zgromadzonych, bo może ktoś jeszcze chciałby się zgłosić. Nikt tego już jednak nie uczynił. Większość kotów rozeszła się, wracając do swoich codziennych obowiązków.
*później jakoś w nocy*
Siedzieliśmy w trójkę przy ciele Srebrnej Gwiazdy. Atmosfera była nieco ciężka, ale w takiej sytuacji to i dobrze. Chichranie się i plotkowanie podczas żegnania martwego byłoby co najmniej niestosowne. Miałam sporo czasu do rozmyślań. Wpatrując się w nieżywe oczy byłej liderki, zastanawiałam się na przykład, kogo wybrać na zastępcę. Lamparci Krok był oczywistym kandydatem, ale nie chciałam skreślać wszystkich innych. Rozmyty Pył mógł się również nadawać - walczył z Klanem Prawdy i wydawał się inteligentny. Co prawda jest strasznie zamknięty w sobie i chyba ciężko byłoby mi się z nim porozumiewać. Fioletowa za to jest jeszcze za młoda i zbyt impulsywna. A Mysi Nos, Blady Świt lub Srebrna Łuska? Wstyd się przyznać, ale za bardzo ich nie znam. Także do wyboru mam Lamparciego Kroku lub Rozmytego. Kogo chciałabym mieć przy sobie w ciężkich chwilach? Przyjaciela, to oczywiste. Obawiałam się jednak, że jeśli wybiorę Lamparta to kiedyś oboje popełnimy ten sam błąd. Było bardziej prawdopodobne, że Rozmyty by mnie powstrzymywał. Chociaż nie za bardzo wyobrażałam sobie komunikację z nim. Wydawało mi się, że to typ, który pytany o zdanie mruknie "rób jak chcesz". A ja nie chciałam robić jak chcę. Chciałam robić to co dobre dla klanu. Zaczęłam więc wyobrażać sobie Lamparta jako zastępcę. Z nim czułabym się pewniej, bezpieczniej. Uznałam, że jeśli miałabym podejmować złe decyzje, to z kimś, a nie sama, wspieram jedynie obojętnymi mruknięciami. W pewnym momencie moje myśli nieco się zagubiły i skupiłam się na swoich relacjach z byłym uczniem. Był dla mnie jedną z dwóch najważniejszych osób. Druga nie żyła i leżała tuż obok. Zależało mi na nim jak na niczym innym. Już nie myślałam o nim jak o uczniu. Teraz był... przyjacielem. Ta myśl dziwnie mnie zabolała. Zrozumiałam, że moje uczucia do niego są nieco mocniejsze niż przyjaźń. Chyba się zauroczyłam. Spojrzałam na niego ukradkiem i poczułam, że to osoba, z którą chciałabym być. Chciałabym być tak blisko niego jak to możliwe i nie pozwolić mu odejść. Chciałabym razem z nim mieć kocięta i kochać je tak samo jak jego, wiedząc, że są nasze wspólne i jest w nich jego cząstka. Nie wiedziałam tylko, czy to prawdziwe uczucie. Może tylko to sobie ubzdurałam. Może niedługo mi przejdzie. Ale w tamtej chwili kochałam go najbardziej na świecie. Postanowiłam, że jeśli to nie minie, to mu o tym powiem. Niezależnie od tego, jak zareaguje, chcę to powiedzieć. Ale jeszcze nie teraz.
< Lampart? Możesz opisać swoje przemyślenia albo zakończyć już pilnowanie zfłokuf i zrobić co chcesz >
BLOGOWE WIEŚCI
BLOGOWE WIEŚCI
W Klanie Burzy
Klan Burzy znów stracił lidera przez nieszczęśliwy wypadek, zabierając ze sobą dodatkową dwójkę kotów podczas ataku lisów. Przywództwo objął Króliczy Nos, któremu Piaszczysta Zamieć oddał swoje ówczesne stanowisko, na zastępcę klanu wybrana natomiast została Przepiórczy Puch. Wiele kotów przyjęło informację w trudny sposób, szczególnie Płomienny Ryk, który tamtego feralnego dnia stracił kotkę, którą uważał za matkęW Klanie Klifu
Plotki w Klanie Klifu mimo upływu czasu wciąż się rozprzestrzeniają. Srokoszowa Gwiazda stracił zaufanie części swoich wojowników, którzy oskarżają go o zbrodnie przeciwko Klanowi Gwiazdy i bycie powodem rzekomego gniewu przodków. Złość i strach podsycane są przez Judaszowcowy Pocałunek, głoszącego słowo Gwiezdnych, i Czereśniową Gałązkę, która jako pierwsza uznała przywódcę za powód wszystkich spotykających Klan Klifu katastrof. Srokoszowa Gwiazda - być może ze strachu przed dojściem Judaszowca do władzy - zakazał wybierania nowych radnych, skupiając całą władzę w swoich łapach. Dodatkowo w okolicy Złotych Kłosów pojawili się budujący coś Dwunożni, którzy swoimi hałasami odstraszają zwierzynę.W Klanie Nocy
doszło do ataku na książęta, podczas którego Sterletowa Łapa utracił jedną z kończyn. Od tamtej pory między samotnikami a Klanem Nocy, trwa zawzięta walka. Zgodnie z zeznaniami przesłuchiwanych kotów, atakujący ich klan samotnicy nie są zwykłymi włóczęgami, a zorganizowaną grupą, która za cel obrała sobie sam ród władców. Wojownicy dzień w dzień wyruszają na nieznane tereny, przeszukując je z nadzieją znalezienia wskazówek, które doprowadzą ich do swych przeciwników. Spieniona Gwiazda, która władzę objęła po swej niedawno zmarłej matce, pracuje ciężko każdego wschodu słońca, wraz z zastępczyniami analizując dostarczane im wieści z granicy.Niestety, w ostatnich spotkaniach uczestniczyć mogła jedynie jedna z jej zastępczyń - Mandarynkowe Pióro, która tymczasowo przejęła obowiązki po swej siostrze, aktualnie zajmującej się odchowaniem kociąt zrodzonych z sojuszu Klanu Nocy oraz Klanu Wilka.
W Klanie Wilka
Kult Mrocznej Puszczy w końcu się odzywa. Po księżycach spędzonych w milczeniu i poczuciu porzucenia przez własną przywódczynię, decydują się wziąć sprawy we własne łapy. Ciężko jest zatrzymać zbieraną przez taki czas gorycz i stłumienie, przepełnione niezadowoleniem z decyzji władzy. Ich modły do przodków nie idą na marne, gdyż przemawia do nich sama dusza potępiona, kryjąca się w ciele zastępczyni, Wilczej Tajgi. Sosnowa Igła szybko zdradza swą tożsamość i przyrównuje swych wyznawców do stóp. Dochodzi do udanego zamachu na Wieczorną Gwiazdę. Winą obarczeni zostają żądni zemsty samotnicy, których grupki już od dawna były mordowane przez kultystów. Nowa liderka przyjmuje imię Sosnowa Gwiazda, a wraz z nią, w Klanie Wilka następują brutalne zmiany, o czym już wkrótce członkowie mogli przekonać się na własne oczy. Podczas zgromadzenia, wbrew rozkazowi liderki, Skarabeuszowa Łapa, uczennica medyczki, wyjawia sekret dotyczący śmierci Wieczornej Gwiazdy. W obozie spotyka ją kara, dużo gorsza niż ktokolwiek mógłby sądzić. Zostaje odebrana jej pozycja, możliwość wychodzenia z obozu, zostaje wykluczona z życia klanowego, a nawet traci swe imię, stając się Głupią Łapą, wychowanką Olszowej Kory. Warto także wspomnieć, że w szale gniewu przywódczyni bezpowrotnie okalecza ciało młodej kotki, odrywając jej ogon oraz pokrywając jej grzbiet głębokimi szramami.W Owocowym Lesie
Społecznością wstrząsnęła nagła i drastyczna śmierć Morelki. Jak donosi Figa – świadek wypadku, świeżo mianowanemu zwiadowcy odebrały życie ogromne, metalowe szczęki. W związku z tragedią Sówka zaleciła szczególną ostrożność na terenie całego klanu i zgłaszanie każdej ze śmiercionośnych szczęki do niej.Niedługo później patrol składający się z Rokitnika, Skałki, Figi, Miodka oraz Wiciokrzewa natknął się na mrożący krew w żyłach widok. Ciało Kamyczka leżało tuż przy Drodze Grzmotu, jednak to głównie jego stan zwracał na siebie największą uwagę. Zmarły został pozbawiony oczu i przyozdobiony kwiatami – niczym dzieło najbardziej psychopatycznego mordercy. Na miejscu nie znaleziono śladów szarpaniny, dostrzeżono natomiast strużkę wymiocin spływającą po pysku kocura. Co jednak najbardziej przerażające – sprawca zdarzenia w drastyczny sposób upodobnił wygląd truchła do mrówki. Szok i niedowierzanie jedynie pogłębił fakt, że nieboszczyk pachniał… niedawno zmarłą Traszką. Sówka nakazała dokładne przeszukanie miejsca pochówku starszej, aby zbadać sprawę. Wprowadziła także nowe procedury bezpieczeństwa: od teraz wychodzenie poza obóz dozwolone jest tylko we dwoje, a w przypadku uczniów i ról niewalczących – we troje. Zalecana jest również wzmożona ostrożność przy terenach samotniczych. Zachowanie przywódczyni na pierwszy rzut oka nie uległo zmianie, jednak spostrzegawczy mogą zauważyć, że jej znany uśmiech zaczął ostatnio wyglądać bardzo niewyraźnie.
W Betonowym Świecie
nastąpiła niespodziewana zmiana starego porządku. Białozór dopiął swego, porywając Jafara i tym samym doprowadzając swój plan odwetu do skutku. Wieści o uwięzionym arystokracie szybko rozeszły się po mieście i wzbudziły ogromne zainteresowanie, powodując, że każdego dnia u stóp Kołowrotu zbierają się tłumy, pragnąc zmierzyć się na arenie z miejską legendą lub odpłacić za dawno wyrządzone szkody. Białozór zdołał przekonać samego Entelodona do zawarcia z nim sojuszu, tym samym stając się jego nowym wasalem. Ci, którzy niegdyś stali na czele, teraz są ścigani – za głowy Bastet i Jago wyznaczono wysokie nagrody. Byli członkowie gangu Jafara rozpierzchli się po całym mieście, bezradni bez swojego przywódcy. Dawna potęga podzieliła się na grupy opowiadające się po różnych stronach konfliktu. Teraz nie można ufać nawet dawnym przyjaciołom.MIOTY
Mioty
Znajdki w Klanie Wilka!
(brak wolnych miejsc!)
Miot w Owocowym Lesie!
(dwa wolne miejsca!)
Miot Samotników!
(jedno wolne miejsce!)
Kolejny związek mentor x dawny uczeń
OdpowiedzUsuńYhm, i też lider-kotka-mentorka x zastępca-kocur-uczeń XD
UsuńA co z Iskra x Lampart?! ;____;
UsuńTrwa zacięta rywalizacja o Lamparta XD
UsuńW ogóle to możliwe, że dostanę kosza i żadnego x nie będzie :P
UsuńLAMPART MÓJ I TYLKO MÓJ! >:(( XDDDDDDDDDDDDDD
UsuńNikt z nikim nie będzie dopuki nie pozwolę >:) XDD
Usuń~Malinowy Lód Myszki z Cierni
,,Fioletowa jest za to jeszcze za młoda i zbyt impulsywna." Impulsywna.... Może być, ale bardziej pasuje ,,najarana" CX
OdpowiedzUsuń