Uważnie przyglądałem się nowej wojowniczce. Nie ufałem jej. Tak samo jak na początku nie ufałem Słodkiemu Sercu. Nagle usłyszałem rozbawiony głos Złotej Skóry. Rozbawiona? Ona? Ciekawe, co się stało?
- O! Tu jesteś mała gadzino! - prychnęła swoim klasycznym tonem. - Szukałam cie po całym lesie!
- Byłem przez cały czas w obozie - wyjaśniłem.
- Leń - mruknęła pogardliwie. - Zabrałbyś ucznia na trening, zapolowałbyś... A zamiast tego wylegujesz się w obozie!
- Poszedłbym na patrol, ale ktoś zapomniał rozdzielić dzisiaj obowiązki - mruknąłem. Kotka spojrzała na mnie z góry.
- To idź teraz! Weź Łososiową Łapę, może go czegoś nauczysz i tę nową, Czarną Różę...
Prychnąłem niechętnie, ale posłusznie wstałem i udałem się na poszukiwania swojego ucznia. Łososiowa Łapa wygrzewał się na słońcu. Była bardzo ładna pogoda, choć od kilku dni rano spotykał nas mróz. O ile się nie mylę niebawem Dębowa Łapa ukończy trening, tak mówiła Nietoperze Skrzydło. Współczuję mu czuwania na takim zimnie. Niestety, ja i mój uczeń nie jesteśmy tak daleko w treningu. Jeszcze sporo czasu minie, zanim zostanie wojownikiem. Ach! Taki fatalny ze mnie mentor!
- Łososiowa Łapo! - zawołałem. Kotek od razu podniósł się i podbiegł do mnie. - Idziemy na patrol.
- Ojej! A będę mógł zaznaczyć teren jak ty? - zapytał podniecony młodziak.
- Nie. Jeszcze nie - mruknąłem. - Idzie z nami Czarna Róża.
- Ta nowa?
- Tak.
Kotek zrobił kwaśną minę i o nic więcej nie pytał. Uff... Co za szczęście! Nie znoszę jego pytań! Czasami syn Jeleniej Gwiazdy (niech Klan Gwiazdy ma ją w opiece) zachowuje się jak opryskliwy pieszczoszek! Ja nigdy nie byłem taki dla Słonecznego Deszczu... A może byłem? Och, mój przyjacielu! Dlaczego cię opuściłem? Czy umiałeś wybaczyć, że nie byłem wystarczająco blisko, by cię wesprzeć? Tak bardzo tęsknię!
Czarna Róża czyściła właśnie swoje piękne, błyszczące futerko. Podszedłem do niej i uśmiechnąłem się.
- Złota Skóra wyznaczyła cie do patrolu, chodź - powiedziałem. Kotka niepewnie ruszyła za nami.
<Czarna Różo?>
Masz nieco ułatwione zadanie. Nasza wyprawa może zawierać wiele dialogów, opisów krajobrazu i zabawnych przygód (Łosoś czasami ściąga na siebie kłopoty). Na patrolu wolno polować (tylko nie szukaj borsuków! Myszka wystarczy!). Opis terenów znajdziesz w zakładce ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz