Autor grafiki: _kierdelOGÓLNE
SŁOŃCE*Poprzednie imiona: ///
Płeć: Kocur
Orientacja: Nieokreślona
Przynależność: Klan Burzy
Ranga: Kociak
- - - -
Właściciel: pikmi0004
CHARAKTERYSTYKA
APARYCJA Opis ogólny - Skóra zdarta z Nagietkowego Wschodu. Lecz czy, aby na pewno? Nie da się ukryć, że Słońce jest podobny pod względem aparycji do starszego, zaczynając od podobnej budowy w okresie kocięcym, rozjaśnionej rudej srebrzystej (tusz w drukarce się skończył) długiej sierści pręgowanej klasycznie i charakterystycznie rozłożonych plam bieli, kończąc na błękitnych oczach i charakterystycznie wywiniętych w tył uszu. Pysk malca zdobi uroczy uśmiech.
Cechy szczególne - wywinięte w tył uszy
Kolor sierści - kremowy pręgowany klasycznie bicolor
Długość sierści - długa
Kolor oczu - niebieskie
Problemy zdrowotne - Brak
CHARAKTER
Słońce jest jak najprawdziwsze słońce, nie tylko przez wzgląd na swą aparycję, ale również charakter. Kocur swą charyzmą i uśmiechem stara się zarażać wszystkich dookoła, chcąc zadbać o to, aby każdy się dobrze czuł w jego towarzystwie, w szczególności najbliższa rodzina i przyjaciele. Rzuci żartem, pomoże w wykonaniu zadania czy po prostu wysłucha, otrze łzy i przegoni znad głowy ciemne chmury. Oto on, strażnik dobrej zabawy i uśmiechu towarzyszy. No chyba, że akurat złapie sam doła, to nasze Słoneczko traci swój blask i zaszywa się w kącie, by nie zarażać przygnębieniem. Tak było po śmieci matki, gdy nie umiał sobie poradzić z negatywnymi emocjami, które spadły na niego jak grom z jasnego nieba. Wykorzystując przygnębienie syna, Nagietek nakazał wówczas kocurkowi już zawsze go słuchać i postępować według jego nauk. A Słońce jak przystało na naiwnego kociaka z poczuciem winy, przystał na to, nie chcąc zawieść drugiego z rodziców, nawet jeśli musiałaby zrobić coś wbrew swoim przekonaniom. Nie da się ukryć, że informację o tym, że wywodzi się z rodu rudych kotów powoli zaczynają wpływać na jego postrzeganie świata, jednak na razie chodzi tylko dookoła napuszony z poczuciem wyjątkowości, a nie wyższości nad resztą kotów.
MORALNOŚĆ
Mimo, że matka nigdy nie opowiadała mi o Klanie Gwiazdy, odkąd tylko o nich usłyszał, wykazuje ogromne zainteresowanie wiarą i oddawaniem im czci. Stara się postępować według zasad narzuconych przez przodków, jednak ojciec powiedział mu, że niektóre z nich są przestarzałe i powinien słuchać tylko jego i jego nauk, bo reszta kotów w Klanie Burzy plecie głupstwa. Nie do końca rozumie punkt widzenia starszego, nie chcąc go zawieść jak matki, stara się postępować według jego nauk, jednak gdy tylko ma okazję stara się również poznać opinie innych.
CIEKAWOSTKI
– Niska płodność, czy lepiej by powiedzieć bezpłodność. Jeśli jakimś cudem Słońce w przyszłości doczeka się potomstwa, to będzie to cud. [autorka nie ma w planach w przyszłości rozmnażać tej postaci, ponieważ postać została stworzona w celach fabularnych i w celach fabularnych w przyszłości umrze]
– Dzięki nauką matki posiada wiedzę na temat astronomii i astrologii. Co prawda nie takiej na poziomie ludzkiej wiedzy w tych dziedzinach, ale jednak.
Poziom medyczny: ///
Poziom wojownika: ///
Słabe strony:
– Kremowy jak na złość posiada tendencja do częstych infekcji uszu, które w przyszłości mogą doprowadzić do utraty słuchu i możliwą wcześniejszą rezygnacją z pozycji wojownika.
– Awersja przed pływaniem, a dokładniej nurkowaniem w zbiornikach wodnych przez wzgląd na wyżej wspomniane częste problemy z uszami i chęć uniknięcia ich.
Mocne strony:
– Kocur posiada długie łapy, które z wiekiem się jeszcze bardziej wydłużą, umożliwią mu w przyszłości pokonywać z łatwością dłuższe dystansy, w krótszym czasie. Tak też z łatwością przyjdzie mu pogoń za zwierzyną, przyjaciółmi podczas zabawy czy samotnikiem naruszającym granicę, jak i ucieczka przed zagrożeniem.
– Umiejętność pływania (*patrz słabe strony).
Ojciec - Nieznany/Nagietkowy Wschód (przybrany) – Słońce jest świecie przekonany o tym, że jest synem starszego. Zresztą, to samo mówiła Gaja przed śmiercią, a sam Nagietkowa Wschód od razu po wysłuchaniu wersji Słońca i odbyciu rozmowy z konającą kocicą przyznał się do ojcostwa. Jak jest naprawdę? Nikt tego nie wie, jednak wśród Burzaków młody kociak uznany został za syna Nagietkowego Wschodu.
Matka - Gaja [*] (ruda szynszylowa kotka o brązowych oczach) – ukochana mamusia, najlepsza pod słońcem. Uwielbiał słuchać jej historii na temat astronomii i astrologii (jako była pieszczoszka i samotniczka Gaja posiadła takową wiedzę, która postanowiła podzielić się z synem). Słońce tęskni za matką i czuję się winny jej śmierci. W końcu, gdyby tylko zachował ostrożność na Drodze Grzmotu nie doszłoby do ataku potwora na rodzicielkę.
Rodzeństwo - brak, jest jedynakiem
Partner - ///
Potomstwo - ///
INNE
SZKOLENIE
Mentor - ///
Uczniowie obecni - ///
Uczniowie dawni - ///
HISTORIA
Urodzony na terenach niczyich jako pierworodny i jedyny syn Gaji i ... No właśnie, kogo? Jeśli wierzyć słowom kocicy, jest nim Nagietkowy Wschód, starszy należący do Klanu Burzy, z którym w przeszłości, gdy posiadał zmysł wzroku i pełnił funkcję wojownika miała przyjemność spotkać się kilkukrotnie, spędzając w głównej mierze czas na rozmowach. Po skończeniu przez Słońce czterech księżyców, Gaja postanowiła zabrać syna do Klanu Burzy, aby kocur mógł poznać ojca i resztę rodziny, jednak w trakcie przeprawy przez Drogę Grzmotu doszło do wypadku – Gaja chroniąc swojego syna przed potrąceniem, sama przyjęła na siebie uderzenie samochodu, co poskutkowało paraliżem tylnych łap i obrażeniami wewnętrznymi. Z pomocą syna, udało im się doczołgać w okolice Upadłego Potwora i na ich szczęście, akurat zostali dostrzeżeni przez powracających z patrolu wojowników. Oboje zostali zabrani do obozu Klanu Burzy – Słońce przed oblicze Króliczej Gwiazdy, a Gaja trafiła prosto do legowiska medyków. Słysząc pokrywające się wersje na temat domniemanego ojcostwa Nagietkowego Wschodu wspomniany starszy został wezwany przed oblicze lidera i po wysłuchaniu informacji o dwójce nowo przybyłych bez zająknięcia przyznał się do ojcostwa i poprosił lidera o zapewnienie bezpieczeństwa jego bliskim. Tak też zostało zadecydowane, Gaja i Słońce zasili szeregi Klanu Burzy, jednak tego samego dnia pod wieczór kocica zmarła, pozostawiając Słońce samego w całkowicie obcym miejscu z (nie)obcymi kotami pod przewodnictwem Króliczej Gwiazdy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz