Czapla Gwiazda właśnie wychodził z tymczasowej lecznicy. Przed chwilą skończył omawiać z Zajęczą Stopą ich obecne zapasy ziół i gdy upewnił się, że są wystarczające i medyczka nie potrzebuje pomocy w zebraniu dodatkowych, zabierał się do wyjścia i przejścia do dalszych obowiązków, gdy minął się z Jeżową Łapą.
– W-witaj, Czapla Gwiazdo – miauknął cicho uczeń, niepewnie rzucając spojrzenie liderowi.
– Witaj, Jeżowa Łapo. – Przywódca zatrzymał się, uśmiechając się ciepło. Szybko jednak dostrzegł, że kocurek nie wygląda na zbyt szczęśliwego. – Co cię sprowadza do Zajęczej Stopy? Coś się stało?
Wspomniana wcześniej medyczka, słysząc swoje imię, również podeszła do rozmawiających kotów.
– A-ach, nie, to nic takiego, po prostu… – Jeżowa Łapa usiadł, wbijając wzrok w ziemię. Biedny dzieciak, wyglądał na strasznie spiętego.
– Jesteś chory? – spytał lider z troską w głosie.
– Ach, pewnie zeżarł coś starego i teraz potrzebuje czegoś, żeby nie biegać co chwilę w krzaczki – rzuciła Zajęcza Stopa, jednak gdy Jeżowa Łapa nie zareagował ani śmiechem, ani protestem, zmarszczyła brwi. – Hej, Jeżu?
Zapadła pełna napięcia cisza, podczas której Jeżowa Łapa parę razy otworzył pysk, po chwili jednak zawsze zamykał go z powrotem. W końcu uniósł niepewnie głowę, a następnie, spojrzawszy w oczy liderowi przemówił pozornie pewnym, ale jednak lekko drżącym głosem:
– Postanowiłem zostać uczniem medyka… Powiedziałem już o tym Pliszkowemu Krokowi i się zgodziła...
– Co, serio? – Zajęcza Stopa otworzyła szeroko oczy.
Czapla Gwiazda w milczeniu spoglądał na ucznia, który w napięciu wyczekiwał jego reakcji.
– No, cóż – westchnął ciężko. – Jeśli jesteś stuprocentowo pewny tej decyzji i Zajęcza Stopa nie ma nic przeciwko, nie mam prawa cię powstrzymywać.
– Oczywiście, że nie mam nic przeciwko, Czapla Gwiazdo – miauknęła z przekonaniem medyczka. – Zdążyłam już się zaprzyjaźnić z Jeżową Łapą i nieco go poduczyć paru rzeczy. Jest pilnym uczniem i ma świetną pamięć, zapewniam cię, że przysłuży się klanowi na tym stanowisku.
Lider uśmiechnął się, słysząc, co Zajęcza Stopa mówi o swoim zupełnie nowym uczniu, a gdy kątem oka spojrzał na Jeżową Łapę, dostrzegł ulgę wymalowaną na jego pyszczku.
<Jeżu?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz