*po poprzednim zgromadzeniu i rozmowie z Igłą*
Dlaczego ojciec nie powiedział mu prawdy?
Nawet jeśli uznał, że Wróbelek był na to za mały… przecież jakiś czas temu ze sobą rozmawiali! Doskonale pamiętał, jak wujek Igła niespodziewanie zabrał go do Księżycowego Kamienia. Tata… Tak bardzo się wtedy cieszył, że go zobaczył.
Dlaczego mu nie powiedział? Ani on, ani Iglasta Gwiazda?
Nawet nie pamiętał, o czym wtedy rozmawiali. A, Wilcze Serce śmiał się z jego niechęci do Wiśni. Mówił, że to nie o niego powinien się martwić, a o… Szczurka? Coś takiego. Powiedział, że jest z niego dumny, z całej trójki, z całej piątki.
Z ósemki, powinien powiedzieć.
Bury przymknął ślepia. Początkowy szok minął i teraz czuł się po prostu… Zły. Zawiedziony. Oszukany.
Myślał, że zasługuje na prawdę. Ojciec zawsze mu powtarzał, jak ważne jest zaufanie i szczerość.
Świetnie mu poszło. Kodeks też mu wpajał od małego i co?
Było mu przykro. Tak po prostu. Myślał, że kocur naprawdę traktował go jak dorosłego, że mogli sobie całkowicie zaufać i wszystko powiedzieć.
Jakaś część serca podpowiadała mu, że to wszystko dla jego dobra. Że tata bał się jego reakcji, albo tego, że przy okazji dowie się o tym ktoś inny. Sytuacja w klanie nie była najlepsza, a taka informacja…
Ale to i tak cholernie bolało.
Gdy się obudził, miał dziwne wrażenie, że śniło mu się coś ważnego, ale im bardziej starał się sobie to przypomnieć, tym ulotne wrażenia coraz bardziej się rozmywały, aż w końcu po śnie nie został nawet ślad. Wciąż zły, po prostu wzruszył ramionami. Widocznie to nie było aż tak istotne.
Ostatnie Gwiazdy blakły na jaśniejącym niebie.
Musiał się spotkać z Myszkiem.
Krążył przy granicy z Klanem Klifu, wypatrując i nasłuchując. Wiedział, że to głupi plan, ale nie miał lepszego.
Powoli zaczynał tracić cierpliwość. Do tego stopnia, że był gotowy zapytać o kocurka pierwszego Klifiaka, który pojawi się przy rzece.
Co by na to powiedział wujek Igła…
Nie mógł wiedzieć, jak bardzo przypominał teraz swojego ojca.
<Myszku? Takie tam nadrabianie przed zgro xd>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz