— Muszę wstawać. Obiecałem, że wezmę Koszmarną Łapę na polowanie — miauknął do partnera, który na te słowa, mocno go przytulił. Koszmar wyczuł spojrzenie ojca w jego stronę, zauważył go.
— Muszę iść. Wrócę niedługo — rudy van jeszcze mruknął do partnera dając mu buziaka i wywinąwszy się z jego uścisku podszedł do syna, przybierając na powrót swoją chłodną maskę. — Przyszedłeś wcześniej niż sądziłem.
— Przyszedłem o porze, o której mi kazałeś. Spójrz gdzie jest słońce — Wskazał na niebo. — M-mam nadzieję jednak, że w niczym ci nie przeszkodziłem. — dodał po chwili lekko speszony, nie rozumiał ojca. Mógł mieć tyle kotek, a on wybrał kocura. Dla uczniaka sama idea takiego związku była chora.
— Nie... Nie. — Pokręcił szybko głową. — Gęsi Wrzask poszedł wypełniać już swoje obowiązki. Możemy także wyruszać. — Wskazał ogonem na wyjście z obozu.
Młodszy skinął łbem i razem z ojcem skierowali się w stronę wyjścia z obozu. Chwila minęła zanim zawędrowali dalej w głąb lasu, lecz gdy już znaleźli się na miejscu oboje przysiedli wygodnie na trawie. Czarno-biały ze zniecierpliwieniem czekał na rozkaz ojca.
— No. — Kocur usiadł na trawie, biorąc głęboki oddech. — Chciałbym dzisiaj cię nauczyć czegoś z czego słynę. Jest to jednak niebezpieczne, ale będę cię asekurował. Najpierw ci zaprezentuje co mam na myśli. Będziemy polować na ptaki, które siedzą na drzewach. Nauczyłem się tego podczas mojego pobytu w Klanie Klifu — wyjaśnił synowi, rozglądając się po otoczeniu.
— Dlaczego chcesz mnie uczyć technik klifiaków? Czy każdy klan przypadkiem nie ma swoich własnych sposobów na polowanie? — zdziwił się.
— Ponieważ mieszkamy w lesie. Tu jest dużo drzew. Wolisz czekać aż posiłek spadnie ci pod łapy? Ja wole złapać go, gdy siedzi na gałęzi, mając złudne poczucie bezpieczeństwa. Dzięki temu szybciej się coś upoluje niż kręcenie się z nosem przy ziemi — wytłumaczył synowi. — Warto znać techniki, które mogą wspomóc klan, nie sądzisz? Gdybym nie potrafił polować na ptaki, to Mroczna Gwiazda nie dostawałby swoich ulubionych tak często. Nie patrz na pryzmat, bo to technika z klanu klifu, tylko przez to, co możesz osiągnąć dzięki niej. A co zyskujesz? Pokarm.
— Chyba rozumiem — odparł krótko w odpowiedzi uczeń.
<Chłodny Omenie?>
[przyznano 5%]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz