― Polując na zdobycz, musisz pamiętać, jaką przyjąć postawę. O tak, bardzo dobrze, ogon w górze. Nie, nie tak wysoko, trochę niżej. Nie rób po swojemu, tylko tak, jak ja ci mówię. Czekaj, pokażę ci…
Trening z Iskrą zawsze był miłą odskocznią od rzeczywistości. Młoda była pojętna, szybko się uczyła, a przy okazji zwykle olewała jego uwagi i koniec końców robiła wszystko po swojemu. Trochę go to irytowało, jednak obiecał sobie, że swoją pierwszą uczennicę wyszkoli na godną Klanu Lisa wojowniczkę. A do tego, żeby wtłoczyć jakieś zasady do tej lekkomyślnej łepetyny, potrzebna była anielska cierpliwość.
― No, teraz lepiej ― powiedział, mierząc uczennicę wzrokiem. Gdy na moment odwrócił się, Iskra odetchnęła z ulgą i wróciła do poprzedniej, błędnej pozycji z pełnym ulgi uśmiechem.
Udał, że nie zauważył wyskoku uczennicy i zawęszył. Do jego nozdrzy dotarł dobrze znany zapach.
― Czujesz? To mysz. Możesz spróbować ją upolować. Nie przejmuj się, jeśli ci nie wyjdzie, mało kto łapie coś podczas swoich pierwszych prób.
Iskra kiwnęła energicznie głową i przypadła do pozycji łowieckiej. Wykonała kilka szybkich kroków, ale nieufne zwierzątko niemal natychmiast ją dostrzegło. Próbowała jeszcze je dogonić, ale mysz wykazała się większą szybkością. Sokół podszedł do niej i pocieszająco położył końcówkę ogona na jej ciemnobrązowym barku. Może była lekko zawiedziona? Pamiętał, że jemu też rzadko cokolwiek wychodziło na tych pierwszych lekcjach z Dziczą Łapą.
― Nie przejmuj się, nic się nie stało. Złapiesz następną.
― Jasne, że nic się nie stało ― powiedziała Iskra, liżąc się kilka razy po lśniącym futerku ― Wiesz co? Nic dzisiaj nie złapaliśmy. Może na drzewach będziemy mieć trochę więcej szczęścia, co ty na to?
Sokół przyglądał się jej przez chwilę zdezorientowany. Znał ten wesoły, energiczny błysk w jej oczach, który zapowiadał jednocześnie świetną zabawę i wielkie kłopoty.
― Co ty masz w ogóle na myśli? Jak to… Tak na drzewach? Jak wiewiórki?
<Iskro? Mam nadzieję, że nie zepsułam ci charakteru. Możesz odpisać, jak już nie będziesz mieć nieobecności. Pomyślałam, że ci nabiję trochę treningu ;p>
Opka wyszły świetne :3 I dziękuję za zaczęcie mojego treningu <3
OdpowiedzUsuń