— Klanie Nocy! — zwróciła na siebie uwagę. — Jeden z uczniów należących do naszego klanu jest gotowy, aby przyjąć na siebie obowiązki wojownika. Zapomniana Łapo, wystąp.
Młoda kotka o czarnym futerku w białe plamy wyszła z grupki kotów i zatrzymała się przed Pierzastą Gwiazdą. Spojrzała w jej pomarańczowe oczy, a ze zdenerwowania oblizała swój pyszczek i czekała na to, co powie jej przywódczyni.
— Czy przysięgasz postępować według Kodeksu Wojownika i bronić swojego klanu nawet kosztem własnego życia?
Zapomniana Łapa przełknęła ślinę.
— P-przysięgam — odpowiedziała.
— A więc z mocy Klanu Gwiazd nadaję ci nowe imię — zaczęła. — Zapomniana Łapo, od tej chwili będziesz znana jako Zapomniany Szlak. Klan Nocy wita cię jako swojego wojownika.
Koty siedzące przed Pierzastą Gwiazdą zaczęły wykrzykiwać imię nowej wojowniczki, a matka Zapomnianego Szlaku otarła się o nią pyskiem ze łzami w swoich oczach, co wywołało lekki uśmiech u liderki. Pamiętała, że jej reakcja na otrzymanie przez Wrzosowego Kła i Fiołkowego Podmuchu rangi wojownika była podobna.
Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie to, że do obozu weszło troje kotów, które nie były członkami Klanu Nocy, a prowadził ich Jagodowe Futro. Nie wyglądał na zadowolonego tym, co robi. Razem z obcymi kotami podszedł do Pierzastej Gwiazdy i usiadł przy niej, a jego uderzający o ziemię ogon nie był dobrym znakiem. Kotka o czarnym futrze zmrużyła swoje oczy i w ciszy patrzyła na kota, który stoi na czele Klanu Wilka, a także na jej zastępcę - Borsuczego Gońca. Obok nich stał mniejszy kocurek z ranną łapą.
— Co wy tu robicie? — zapytała z tonem głosu, przez który nie jeden kot by dostał dreszczów.
Koty z Klanu Nocy z zaciekawieniem patrzyły na to, co się właśnie działo w ich obozie. Jedne nie pokazywały swoich emocji, natomiast inne - syczały. Nie były zadowolone z tego, że na terenach Klanu Nocy są koty z innego klanu.
— Witaj, Pierzasta Gwiazdo — Milcząca Gwiazda kiwnęła głową w stronę drugiej Gwiazdy. — Chciałabym porozmawiać z tobą w cztery oczy, by nikt nas nie słyszał.
— Macie coś do ukrycia? — wycedził przez zaciśnięte zęby Jagodowe Futro.
Sierść na karku Borsuczego Gońca uniosła się, a on sam ukazał czarnemu kocurowi rządek zębów. Zastępcy patrzyli na siebie z wrogością w oczach. Ich mięśnie były napięte, co oznaczało, że byli gotowi do ataku. Milcząca Gwiazda była spokojna, a chłód bijący od jej niebieskich oczu sprawiał, że nawet Pierzasta Gwiazda czuła przy niej lęk, jednak nie pokazywała tego.
— Rozmowa w cztery oczy zmniejszyłaby szansę na to, że jakieś ciekawskie uszy usłyszą to, co mam do powiedzenia, jednak jeśli macie ku temu coś przeciwko to mogę przekazać to w tym miejscu.
— W porządku — odpowiedziała Milczącej Gwieździe, a następnie wstała. — Chodź za mną, do mojego legowiska, Milcząca Gwiazdo.
— Jesteś tego pewna? — wtrącił się Jagodowe Futro.
Kotka o czarnym futrze kiwnęła głową w jego stronę. Chwilę później zniknęła w dziurze, znajdującej się pod leżącym na ziemi drzewem, a zaraz za nią weszła do niej Milcząca Gwiazda. Pierzasta Gwiazda usiadła na mchu i ugniotła go łapami, by po chwili popatrzeć na kocicę o niebieskich oczach.
— O czym chciałaś porozmawiać? — zapytała ją.
— Chcę ci zaproponować sojusz z Klanem Wilka — odpowiedziała, a jej głos był spokojny, jakby była pewna tego, że Pierzasta Gwiazda przyjmie jej propozycję.
Kocica o czarnym futrze zmarszczyła swój nos.
— Z jakiego powodu miałabym zawierać z wami sojusz? — odparła. — Jakie korzyści będzie miał z tego Klan Nocy?
Milcząca Gwiazdo? Borsuczy Gońcu?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz