NIEDŹWIEDZIE FUTRO
Poprzednie imiona: ///
Wiek: 63 księżyców
Płeć: Kocur
Klan: Klan Nocy
Ranga: Wojownik
Poziom medyczny: -
Charakter: Niedźwiedzie Futro nie zmienił się zbytnio od swoich kocięcych lat. Oczywiście, lekko spoważniał oraz nie reaguje już agresją na uznanego za wroga kota, chociaż złośliwych komentarzy również nie brak. Wracając, jak wiadomo, te kilkadziesiąt księżyców na karku bądź co bądź zobowiązuje do jako takiej przyzwoitości i wyzbycia się dziecięcych nawyków. Otóż, Niedźwiadek może i nie skacze do każdego poszukując zabawy, jak to robił w młodzieńczych latach, ale uwielbia żartować. O tak, rzucanie żartów, nawet sucharów, należy do jego nakreślonej już codzienności. Nigdy nie przepuści okazji by również i ponaśmiewać się z kozła ofiarnego. Niedźwiedziemu Futrze nie zależy bynajmniej na tym, by poniżyć jakiegoś kota a jedynie na zdobyciu uwagi. Poza tym wojownik ten nie byłby w stanie boleśnie skrzywdzić swojego bliskiego. Za swój cel kpin obiera jedynie osobniki, które gdzieś tam napatoczyły mu się na drodze lub próbowały zaszkodzić jego rodzinie. Jeśli zaś chodzi o rodzinę, kocur należy do niezwykle obronnych jednostek, które nie pozwolą na chociażby patykiem tknięcie jednego ze swoich. Poza tym wciąż jest optymistycznie nastawionym kotem, który nie boi się wyrazić własnego zdania czy stanąć w czyjejś obronie. Nie wyzbył się także przyzwyczajenia do oceniania i obserwowania innych, by później móc wykorzystać nabyte informacje. Zwykle siedzi gdzieś z boku, co jakiś czas rzucając często trafne oraz dowcipne komentarze.
Wygląd:
Ogólny opis - Niedźwiedź należy do prawdopodobnie największych kocich osobników w obrębie siedmiu mil. Kto wcześniej widział tak umięśnioną kupę futra niech pierwszy rzuci kamieniem. Nikt? Można się było tego spodziewać, gdyż Niedźwiedzie Futro nigdy nie grzeszył kruchym ciałkiem a co dopiero teraz, po kilkudziesięciu wyczerpujących treningach i walkach, w których brał udział. Niestety, to ma też swoje wady – kocur, gdyby nadepnął na jakiegoś kociaka czy nawet ucznia, mógłby go zwyczajnie zmiażdżyć. Dobrze, może zmiażdżenie to zbyt wygórowane określenie, ale z pewnością nieszczęśnik nie obyłby się bez szwanku. Dlatego też wojownik musi zwracać uwagę na to, gdzie stawia swe wielkie łapy. Oprócz swojego olbrzymiego wręcz wzrostu i równie wielkiej masie, Niedźwiedź nie wyróżnia się spośród tłumu. Posiada zwyczajne, choć przyjemne w dotyku, krótkie, rude futro, które usiane jest fikuśnym wzorem pręg doskonale odwzorowującym jego charakter. Oprócz tego w okolicach piersi, końcówki ogona i pyszczka rudy kolor okrywają białe plamy.
Kolor sierści - ruda, pręgowana klasycznie z białym
Długość sierści - krótka
Kolor oczu - zielone
Rodzina:
Ojciec - Whiskas [ojciec Niedźwiadka; nie pamięta go]
Matka - Purina [prawdziwa matka kocura; nie pamięta jej], Żurawinowy Krzew(*) [przybrana matka rudego, którą rudy zdołał już opłakać]
Rodzeństwo - Lwia Łapa(*), Bobrza Kłoda [wielki, żółtooki kocur o ładnej, srebrzystej sierści. Rudego denerwuje fakt, że syna Żurawinowego Krzewu interesuje tylko ciągłe spanie i jedzenie, ale czasami miło jest razem poleniuchować], Wyderka(*) [ogromna, jasnoszara kotka o złotych ślepkach, z którą Niedźwiedzie Futro nigdy nie utrzymywał najlepszej relacji]
Partner - Kaczy Pląs (*)
Potomstwo - brak
Mentor: Deszczowe Futro
Uczniowie:
dawni - Biały Kieł, Poziomkowy Blask
obecny -
Historia: Nie każdy kociak ma szczęście i rodzi się w kochającej rodzinie, tak właśnie było w przypadki AŻ szóstki kociąt Puriny; już pomijając fakt, że kotka od początku nie interesowała się losem swoich maluchów, to jednakże młode przeżyły. Tylko i wyłącznie dzięki opiece dwunogów, którzy wykarmili je butelką. Potem przyszedł czas na oddanie maluchów. Cudownym trafem znalazła się kobieta, która wzięła maluchy i to nie jednego, ale całą wesołą gromadkę. Cudownie, prawda? Nie do końca... W nowym domu kocięta były dręczone i męczone, dosłownie służyły za żywe zabawki, które można wyrzucić w kąt, gdy tylko się znudzą. Co ważniejsze - nie dostawały jeść i pić przez co w nie krótkim czasie czwórka z nich odeszła - Czarny, Rosomak, Brązowy i Łoś skończyli jak skończyli. Pozostała tylko dwójka. W domu dwunogów mieszkała jeszcze suka - duża, kudłata mieszanka bernardyna z nowofundlandem o łagodnym usposobieniu imieniem Plamka. Postanowiła wziąć sprawy w swoje łapy i wyniosła dwa kocięta na podmokłe tereny, wprost na terytorium klanu nocy, gdzie też je zostawiła.
Punkty umiejętności:
siła - 50
szybkość - 15
zwinność - 15
skok - 20
Właściciel: Postać NPC
* * *
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz