Był już ranek. Słońce wstało wcześnie budząc mnie ze snu. Spojrzałam na legowisko drugiej wojowniczki z klanu - Nightshadow. Kotka leżała ciężko dysząc. Powoli podeszłam do niej.
- Nightshadow? Wszystko w porządku? - spytałam niepewnie. Kotka kaszlnęła ostro.
- Chyba nie... - jęknęła.
- Zawołam Mobrain. Powinna cię przebadać...
Opuściłam naszą norę. Byłam nieco zaniepokojona. Już kiedyś słyszałam taki kaszel i nie wróżył on nic dobrego. Ale... Nightshadow to silna wojowniczka, może uda jej się jakoś wylizać. Oby to nie był zielony kaszel! Nasz klan nie może być taki mały... Jeśli Nightshadow umrze będę jedynym, ostatnim wojownikiem w klanie! Zostaną tylko Blackstar i Mobrain... Ach! Na osty i ciernie! Co za przekleństwo!
Wokół jaskini medyka pełno było świeżych tropów kotki. Szczęśliwie już się obudziła.
- Mobrain! Jesteś potrzebna! - zawołałam. Kotka wyszła na zewnątrz i przeciągnęła się.
- Słucham? - Ziewnęła. Była jak widać zmęczona.
- Nightshadow obrzydliwie kaszle! Obawiam się, że mogła zachorować na zielony kaszel!
Medyczka nagle odżyła. Jej dotychczas zmrużone oczy otworzyły się szeroko, a źrenice znacznie się powiększyły.
- Pójdę ją zbadać. Zawiadom Blackstar'a o tym zdarzeniu - nakazała mi, po czym pobiegła do nory wojowników. Posłusznie udałam się do lidera, nie tylko dlatego, że Mobrain mi kazała - sama miałam taki pomysł.
Kocur spał smacznie. Nie miałam za bardzo ochoty go budzić, niestety musiałam.
- Hej! Zaspana Gwiazdo! Wstawaj! - zbudziłam go. Kocur otworzył szeroko pyszczek i ziewnął.
- Coś się stało Morningdew? - spytał zmęczonym głosem.
- Nightshadow źle się czuje, Mobrain u niej jest. Podejrzewam, ze to zielony kaszel... W ekstremalnych przypadkach śmiertelny...
<Blackstar?>
Kocur spał smacznie. Nie miałam za bardzo ochoty go budzić, niestety musiałam.
- Hej! Zaspana Gwiazdo! Wstawaj! - zbudziłam go. Kocur otworzył szeroko pyszczek i ziewnął.
- Coś się stało Morningdew? - spytał zmęczonym głosem.
- Nightshadow źle się czuje, Mobrain u niej jest. Podejrzewam, ze to zielony kaszel... W ekstremalnych przypadkach śmiertelny...
<Blackstar?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz